Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Hef TŁokowy Maximus - Wielki NiewypaŁ Uwaga !!!


vip

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Was

Jestem tu nowy. Chciałbym wam opisać moje "przygody" z firmą HEF.

Opisze was jak słynna firma hef traktuje ludzi.

31.03.09r zakupiłem w sklepie Maximusa 25kw. Jest to piec tłokowy.

Przyjechała firma (z mojego miasta) zamontował, rozpaliła i... gra.

W piecu paliło sie jeden dzień, po czym nastąpił wielki bum i silnik z motoreduktorem spadł na ziemie.

Urwał sie. Udałem sie do sklepu. Sklep wysłał do hefa reklamacje. Przyjechali gdzieś po tygodniu z hefa popatrzyli i powiedzieli, że zrobią piec ale nie wiedzą jak długo bedzie chodził bo silnik i przekładania są za słabe. Powiedzieli za przyjadą zaraz po świętach i naprawią.

Piec działał zaledwie trzy dni i znowu był wielki bum.

Zaraz po swiętach udałem sie do sklepu. Sklep wysłał reklamacje i cisza.

Dzisiaj facet z hefa zadzwonił i powiedział ze owszem przyjada ale najprawdopodobniej pod koniec maj !!!

Podobno te piece mają wade fabryczną. Przestali je produkować i testują co tam jest grane.

Prędzej nie przyjadą jak nie znajdą wady czyli najszybciej za m-c. W domu mam 15 stopni i nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać.

Dzisiaj dostałem telefon od hefa ze chcą mi wymienić na piec ślimakowy z dopłatą ok. 1000 zł.

Oczywiście nie zgodziłem się na to. Później zaproponowano mi wymiane za darmo ale montaż i demontaż mam zrobić we własnym zakresie. Koszt ok. 1000.

Nie zgodziłem sie na taki układ i hef powiedział ze jak nie to nie i mam czekać.

Sklep w moim imieniu wysłał też prośbę o zwrot kosztów za poniesione straty ogrzewania domu i wody.

Bez rezultatu. W domu mam zimno jak cholera. Ręce opadają.

Ostrzegam wszystkich przed tą firmą, bo jak widać na moim przykładzie liczy sie tylko kasa, a ludzi mają gdzieś.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.

Proszę o radę.

VIP

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspólczuję, a wydawałoby się że HEF to taka renomowana firma. Jedynym usprawiedliwieniem może być to że produkują te kotły od niedawna i prawdopodobnie muszą jeszcze udoskonalić konstrukcję.

Napisz jak coś się ruszy w temacie "reklamacja". Póki co chyba możesz palić na palenisku awaryjnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma żadnego usprawiedliwienia. Nie rozdają kotłów ani gratis, ani nie sprzedają jako niepełnowartościowe.

Odnoszą z tego powodu wymierne korzyści!!! Na jednej nodze powinni pospieszyć i naprawić, wymienić na nowy albo zwrócić koszty do wyboru do koloru. Jednakże to typowo polskie doświadczenie, niestety mamy takie prawo które pozwala na takie sytuacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję, jednak nie Ty pierwszy i nie ostatni padłeś ofiarą zakupu "rewelacyjnej nowinki". Podobnie może być z serią Mat lub Defro Duo. Moą to być świetne kotły, jednak nie przekonamy się o tym zanim ktoś nie kupi i nie wypróbuje. Pamiętam jaka róznica była między pierwszym Karo a obecnym Gaurem. Wydaje się, że część firm zbyt szybko stara się wprowadzić nowinkę na rynek bez wystarczającego okresu testowego.

 

Z tego co piszesz sprzedawca bardzo pomaga w prowadzeniu reklamacji. Szczęście, że na takiego trafiłeś. Od dawna twierdzę, że równie ważne jak "za ile" jest "u kogo" się kupuje.

 

Dla producenta nie ma tutaj żadnego usprawiedliwienia. Do 14 dni (są pewne okoliczności wydłużające ten termin) musi dostarczyć nowy kocioł lub doprowadzić uszkodzony do pełnej sprawności. Zresztą IMHO Hef jest przereklamowany.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykra sprawa. Ja jakiś czas temu byłem u Klimosza w Żorach z zamiarem kupna kotła ling M 25 kw. I ku mojemu zdziwieniu zostałem poinformowany, że te kotły jeszcze są poprawiane i nie mają ich w ofercie. Jednak oglądałem owe cudo w sklepie w Kedzierzynie i ani słowa o jakichś problemach.Puścili na rynek niedopracowany kocioł. Więc i Klimoszowi zdarzają się wpadki, ale uczciwie mnie o tym poinformowano przed kupnem. Każda nowość niesie ryzyko, że wystapią problemy. Jednak postępowanie firmy w takich przypadkach powinno być uczciwe. Takim zachowaniem firma traci klientów, a ja jestem na etapie wymiany pieca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro skorzystałeś z gwarancji konsumenckiej ciężko będzie odzyskać kasę.

 

Obecnie gwarancją konsumencką jest każde oświadczenie gwaranta zawarte w reklamie lub w dokumencie gwarancyjnym. Gwarancja ta określa obowiązki gwaranta w wypadku, gdy towar nie odpowiada składanym oświadczeniom.. Udziela się jej bez dodatkowej opłaty.

 

Gwarancji dotyczy tylko jeden artykuł Ustawy – art. 13, podczas gdy w Kodeksie cywilnym jest tych artykułów pięć – art. 577–582. Już z tak prostego zestawienia wynika, że obecnie gwarancja konsumencka jest normowana o wiele mniej dokładnie niż gwarancja w ogólności.

 

Kodeks cywilny zawiera reguły dotyczące wzajemnych rozliczeń gwaranta i kupującego, mówi wyraźnie o braku odpłatności za naprawy gwarancyjne, o kosztach demontażu i transportu – art. 580 Kc. Precyzyjnie reguluje również sposób, w jaki gwarancja się przedłuża – przedłuża się ona o okres naprawy, a jeżeli rzecz była wymieniana, to gwarancja biegnie od początku.

 

W ustawie konsumenckiej brak jest takich przepisów, a więc gwarancja konsumencka może się nie przedłużać o okresy naprawy i może nie biec na nowo w razie wymiany rzeczy. Co najważniejsze - bardzo rzadko daje możliwość odstąpienia od umowy, czyli możliwość zwrotu towaru za zwrotem ceny, a takie uprawnienie – w pewnych, określonych przepisami, sytuacjach - daje nam ustawa. Z tego płynie wniosek, że czasami skorzystanie z uprawnień, jakie daje nam ustawa i zgłoszenie reklamacji do sprzedawcy jest bardziej korzystne niż reklamowanie na podstawie gwarancji.

 

Zanikła funkcja, jaką zawsze pełniła gwarancja, tj. rozszerzenia ochrony, dodatkowej i bardziej korzystnej niż zagwarantowana przez samo prawo.

 

Pamiętajmy, że składając reklamację możemy ją złożyć na podstawie gwarancji, ale również skorzystać z uprawnień wynikających z „ustawy konsumenckiej” i złożyć ją sprzedawcy – wybór należy do konsumenta i sprzedawca nie może wysyłać go do gwaranta. Jeżeli jednak już dokonaliśmy wyboru, to dana reklamacja będzie przebiegała już do końca tylko według reguł, które wybraliśmy. Jeśli składamy reklamację na podstawie gwarancji, to nie możemy w zakresie tej reklamacji korzystać z uprawnień przewidzianych w ustawie i zgłaszać roszczeń wobec sprzedawcy. Możemy więc znaleźć się w sytuacji, gdy - korzystając z uprawnień danych nam przez ustawę - już dawno byśmy mogli odstąpić od umowy i żądać zwrotu pieniędzy, ale niestety gwarancja nie daje takiego prawa, a wybraliśmy ten tryb dochodzenia roszczeń. W związku z tym musimy dotrwać do końca procesu reklamacyjnego i dopiero potem ewentualnie zgłaszać kolejne reklamacje, już na podstawie ustawy.

 

Przed złożeniem reklamacji i wyborem drogi dochodzenia roszczeń najpierw przeczytajmy dokładnie dokument gwarancyjny i sprawdźmy, jakie mamy uprawnienia i porównajmy je z uprawnieniami przewidzianymi w ustawie o sprzedaży konsumenckiej. Jeżeli gwarancja jest mniej korzystna, odłóżmy ją do szuflady i składajmy reklamację do sprzedawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak jest w kartach gwarancyjnych innych kotłów, ale w gwarancji mojego kotła napisano:

"Producent zapewnia bezpłatną naprawę w terminie 14 dni od daty zgłoszenia usterki powstałej na skutek wadliwych części lub złego wykonania i nie odpowiada za przerwę i straty poniesione awarią kotła". Podejrzewam że podobne zdanie jest w gwarancjach wszystkich kotłów.

Jedyne co pozostaje więc zrobić w takim wypadku to cierpliwie czekać na dostarczenie kotła wolnego od tej wady fabrycznej, lub żądać zwrotu pieniędzy za kocioł. Niestety prawo w naszym kraju lepiej chroni producentów niż konsumentów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekiedy dochodzi do zawarcia umowy, chociaż jej strony nie zamieniły ze sobą ani słowa. Czyżby była to sytuacja wyjątkowa? Otóż nie -robiąc zakupy w sklepie samoobsługowym, nie musimy niczego mówić, wystarczy, że włożymy towar do koszyka i zapłacimy w kasie, i już stajemy się stroną umowy sprzedaży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomiałem dodać, że gwarancji nie mam po dzień dzisiejszy.

Powiedziona mi że dostane gwarancje za kilka dni bo producent im jeszcze czegoś nie wysłał, ale nie ma problemu bo faktura jest wystawiona.

Później hef powiedział mi ze wszystko mi dowiezie przy następnej naprawie.

Nie mam już do tego głowy.

28.04. mija termin odpowiedzi na kolejną reklamacje.

Poczekam do 28 i dalej podejme kroki prawne.

Mysle ze sprawa jest wygrana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz uzyskać zwrot kosztów ogrzewania domu i c.w.u w czasie awarii to niestety, ale nie wydaje mi się żeby sprawa była wygrana. Wszystko co możesz uzyskać to według prawa zwrot kosztów zakupu kotła, a za brak gwarancji w dniu wystawienia faktury odpowiada sprzedawca a nie producent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Witam Was

Jestem tu nowy. Chciałbym wam opisać moje "przygody" z firmą HEF.

Opisze was jak słynna firma hef traktuje ludzi.

31.03.09r zakupiłem w sklepie Maximusa 25kw. Jest to piec tłokowy.

Przyjechała firma (z mojego miasta) zamontował, rozpaliła i... gra.

W piecu paliło sie jeden dzień, po czym nastąpił wielki bum i silnik z motoreduktorem spadł na ziemie.

Urwał sie. Udałem sie do sklepu. Sklep wysłał do hefa reklamacje. Przyjechali gdzieś po tygodniu z hefa popatrzyli i powiedzieli, że zrobią piec ale nie wiedzą jak długo bedzie chodził bo silnik i przekładania są za słabe. Powiedzieli za przyjadą zaraz po świętach i naprawią.

Piec działał zaledwie trzy dni i znowu był wielki bum.

Zaraz po swiętach udałem sie do sklepu. Sklep wysłał reklamacje i cisza.

Dzisiaj facet z hefa zadzwonił i powiedział ze owszem przyjada ale najprawdopodobniej pod koniec maj !!!

Podobno te piece mają wade fabryczną. Przestali je produkować i testują co tam jest grane.

Prędzej nie przyjadą jak nie znajdą wady czyli najszybciej za m-c. W domu mam 15 stopni i nie pozostaje mi nic innego jak tylko czekać.

Dzisiaj dostałem telefon od hefa ze chcą mi wymienić na piec ślimakowy z dopłatą ok. 1000 zł.

Oczywiście nie zgodziłem się na to. Później zaproponowano mi wymiane za darmo ale montaż i demontaż mam zrobić we własnym zakresie. Koszt ok. 1000.

Nie zgodziłem sie na taki układ i hef powiedział ze jak nie to nie i mam czekać.

Sklep w moim imieniu wysłał też prośbę o zwrot kosztów za poniesione straty ogrzewania domu i wody.

Bez rezultatu. W domu mam zimno jak cholera. Ręce opadają.

Ostrzegam wszystkich przed tą firmą, bo jak widać na moim przykładzie liczy sie tylko kasa, a ludzi mają gdzieś.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.

Proszę o radę.

VIP

 

Witam

 

Mój kolega zakupił też kocioł z serii Maksimus, jak dobrze pamiętam o mocy 25 kW, i miał ten sam problem. Ale nie było żadnych problemów ze strony firmy HEF, serwis reagował bardzo szybko i problem okazał się w motoreduktorze który został wymieniony na nowy. Kocioł chodzi do dnia dzisiejszego bez problemów i wszytko wskazuje na to że pochodzi jeszcze sporo czasu. Pytanie w tym przypadku nasuwa się, co było palone w tym kotle? Jego przeznaczenie to paliwo typu miał, a z większymi granulacjami (jak w każdym szufladowym) będą problemy. Uważam, że firma należy do pierwszej trójki w Polsce i nie zmieniam tu zdania. Mam również kocioł z tej firmy tylko innego typu i jest wszystko okey. Przykro mi bardzo z tego powodu jaki miał miejscu w tym przypadku ale jest to, uważam problem jednorazowy. Czasami też winna leży po stronie dystrybutora, tzn. czy wszystkiego dopełnił od strony zamontowania i przeszkolenia w użytkowaniu kotła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, przy zablokowaniu podajnika powinno zrywać co najwyżej jakąś zawleczkę, a nie urywać motoreduktor. Nie ma co ukrywać, że dali plamę z tym kotłem, tym bardziej że konstrukcja takiego podajnika jest znana i stosowana od dobrych kilku lat, więc można było się wzorować na konkurencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...

witam posiadam taki kocioł od roku

niestety mój nie był bez wady i po uruchomieniu również

sie rozwalił ale- musze przyznac ze po telefonie do serwisu i kilkunastu dniach przyjechali z nowym podajnikiem (nie tylko motoreduktor a cały mechanizm z tłokiem). Od tamtego czasu piec pracuje poprawnie i radzi sobie naprawde dobrze nawet z dośc sporymi kawałkami ekogroszku.

Jedynym problemem z jakim nie moge sobie poradzic to sadze oklejające kocioł i lądujące na dach. Możę ktoś ma na to rade?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie palic kamieniami tylko sianym miałem. Na samym miale nie ma prawa nic wydupcyć.

 

W mioim stalmarku 17 jak przepalam kamieniami za dużymi to zrywa zawleczkę a jak dałem pręta zbrojeniowego to zatrzymało silnik. I piszczało.

Po wypatroszeniu podajnika itd poszło dalej.

Hej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.