Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przystosowanie Instalacji Co Do Nowego Kotła Mpm Dsii


jk100

Rekomendowane odpowiedzi

Posiadam kocioł MPM DSII 17-19kW z 2016 roku i z racji montażu kotła musiałem przerobić orurowanie w kotłowni w związku z potrzebą zamontowania zaworu czterodrożnego, instalacja starego typu grawitacyjne grube rury stalowe 1,5-2 cale, grzejniki żeliwne. Dom piętrowy podpiwniczony, nieocieplony. Po modernizacji kotłowni zauważyłem że jeden pion nie grzeje zgodnie z zasadą ogrzewania grawitacyjnego. Podczas rozpalania chwilę się nagrzewa po chwili gdy temperatura w instalacji rośnie przestaje grzać odejście na jeden pion. Dopiero po rozgrzaniu całej instalacji jeżeli woda zimna powrotna powraca to nie idzie przez zawór czterodrożny w stronę kotła CO tylko pcha w drugą stronę tylko ten jeden pion (dwa grzejniki żeliwne po 15 żeberek i jeden mały 5 żeberek). Nie ma znaczenia też ustawienie zaworu czterodrożnego. Instalacja drożna przed przeróbką chodziła na grawitacji bez problemu bez pompy i grzało wszędzie ładnie. Jak włączę pompę CO na najniższym biegu to instalacja w tym pionie grzeje normalnie grzejnik nagrzewa się od góry do dołu. W załącznikach zdjęcia orurowania przed modernizacją (8 i 9) i zdjęcia z kilku perspektyw po modernizacji z opisami. Prosiłbym o jakieś sugestie, pomysły co zrobić żeby ten pion ruszył normalnie zgodnie z zasadą instalacji grawitacyjnej bez użycia pompy CO.

post-64449-0-94128600-1489842274_thumb.jpg

post-64449-0-86722800-1489842282_thumb.jpg

post-64449-0-49702700-1489842287_thumb.jpg

post-64449-0-14888500-1489842293_thumb.jpg

post-64449-0-07861200-1489842298_thumb.jpg

post-64449-0-86582900-1489842301_thumb.jpg

post-64449-0-63375900-1489842308_thumb.jpg

post-64449-0-95119500-1489842314_thumb.jpg

post-64449-0-24040900-1489842321_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam specjalistą nie jestem ,ale z tego co wiem ,to jak już masz zamontowany  zawór czterodrożny ,to na tak efektywne działanie grawitacji , jak to było przed montażem zaworu ,raczej bym nie liczył.W instalacji grawitacyjnej taki zawór jest zbędny.Jego montaż ma sens tylko w instalacji z obiegiem wymuszonym pompą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jk100, u mnie przy rozpalaniu zdarzało się że sam kocioł łapał lewe obroty, choć teoretycznie wszystko jest zrobione również pod grawitacje w razie "W". Czy po włączeniu i następnie wyłączeniu pompki obieg działa normalnie? Wydaje mi się że jedyne co możesz poprawić to zwiększyć spadki na rurach, z tego co widać idą dosyć poziomo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jk100 wydaje mi się że zawór czterodrogowy stawia opory i woda po wyłączeniu pompki idzie na grawitacji tam gdzie ma lżej.zawór zwrotny na pompie też jej życia nie ułatwia. Może żeby wyżej wpiąć powrót to by się nie cofała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jk100, w tej sytuacji rozwiązaniem może być podpowiedź, której kiedyś udzielił @MAC65 , a którą obrazuje poniższy załącznik. Jest to sprzęgło hydrauliczne. Można je kupić lub zrobić. Jego zadaniem jest uporząkowanie temperatur w instalacji. To samo można uzyskać za pomocą kryzowania. Kryzowanie zaś zastępuje stopniowanie przekrojów rur obiegu od którego (stopniowania) zależy działanie grawitacji.

post-5849-0-95171300-1489911759_thumb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwarty na maksimum zadziała. Temperatura wzrośnie na piecu o jakieś 20 stopni. Ja tak mam jak prądu brak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jego zadaniem jest uporząkowanie temperatur w instalacji. To samo można uzyskać za pomocą kryzowania. Kryzowanie zaś zastępuje stopniowanie przekrojów rur obiegu od którego (stopniowania) zależy działanie grawitacji.

Def mylisz pojęcia i nie znasz zasady działania sprzęgła hydraulicznego.

Przy zamontowanym sprzęgle i pracy grawitacyjnej ze sprzęgła na odbiory nie wyjdzie ciepła woda .

Całość będzie krążyć w układzie  kocioł sprzęgło.

Działanie grawitacji nie zależy od stopniowania a kryzowanie nie zastąpi stopniowania, tylko je uzupełnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,.. Rzeczywiście mogę się mylić. Uczono mnie, że dobrze wykonana instalacja przypomina wygląd drzewa bez liści. Doświadczyłem również na własnej skórze, że stopniowanie przekrojów i omijanie krzyżówek ma wpływ na skuteczne działanie grawitacji. Pompa grawitacyjna pokonuje i przekracza zasady naturalnej grawitacji. Zawór n-drogowy zaś nieźle kryzuje przedstawioną instalację. Osobiście wykonałbym "bajpas" 1/2 " z zakorkowanego trójnika do poziomego nypla z zaworem powyżej (rys. 3). Ryzyko żadne a może,.. Oczywiście zawór 4- drogowy trzeba będzie ustawić na nowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JK100 , trochę pobłądziłeś ponieważ Twój post powinieneś wpisać w dziale "instalacje". Willy ma rację. Po oględzinach zdjęć jestem przekonany, że problemem jest odnoga opisana jako "odejście na pion na który ciepła woda nie idzie" . Otóż owo odejście jest wyprowadzone nieomal poziomo cienką gałązką od grubej pionowej rury. Ciepło nie rozlewa się na boki tylko pędzi przede wszystkim do góry. Aby poszło w bok, należy ten ruch wymusić poprzez przewężenie (kryzę) natychmiast za spawem lub chociaż poprwadzenie odnogi kilka, kilkanaście centymetrów równolegle do pionu głównego i dopiero w bok. Napewniejszym rozwiązaniem byłoby wpięcie trójnika w pozycji "T" i z niego wykonać rozgałęzienie: ciąg dalszy pionu i gałązkę. Po takim " manewrze" odejście nawet z lekkim wznoszeniem pociągnie ciepło w porządanym kierunku. Podanie większej ilości ciepła na pion (jak wcześniej zaproponowałem) może nie wystarczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam kocioł MPM DSII 17-19kW z 2016 roku i z racji montażu kotła musiałem przerobić orurowanie w kotłowni w związku z potrzebą zamontowania zaworu czterodrożnego, instalacja starego typu grawitacyjne grube rury stalowe 1,5-2 cale, grzejniki żeliwne. Dom piętrowy podpiwniczony, nieocieplony. Po modernizacji kotłowni zauważyłem że jeden pion nie grzeje zgodnie z zasadą ogrzewania grawitacyjnego. Podczas rozpalania chwilę się nagrzewa po chwili gdy temperatura w instalacji rośnie przestaje grzać odejście na jeden pion. Dopiero po rozgrzaniu całej instalacji jeżeli woda zimna powrotna powraca to nie idzie przez zawór czterodrożny w stronę kotła CO tylko pcha w drugą stronę tylko ten jeden pion (dwa grzejniki żeliwne po 15 żeberek i jeden mały 5 żeberek). Nie ma znaczenia też ustawienie zaworu czterodrożnego. Instalacja drożna przed przeróbką chodziła na grawitacji bez problemu bez pompy i grzało wszędzie ładnie. Jak włączę pompę CO na najniższym biegu to instalacja w tym pionie grzeje normalnie grzejnik nagrzewa się od góry do dołu. W załącznikach zdjęcia orurowania przed modernizacją (8 i 9) i zdjęcia z kilku perspektyw po modernizacji z opisami. Prosiłbym o jakieś sugestie, pomysły co zrobić żeby ten pion ruszył normalnie zgodnie z zasadą instalacji grawitacyjnej bez użycia pompy CO.

 

To nie ma prawa dobrze działać  z pompą czy bez . Zawór 4 d rozdziela instalacje w zasadzie na 2 obwody w 1. jest kocioł i ewentualnie zasobnik CWU a drugi to tylko instalacja z grzejnikami i pompą która wymusza krążenie  . Brakuje mi jeszcze jednej fotki z prawej strony kotła a konkretnie jak są poprowadzone rury powrotne do kotła i z instalacji . Jeśli one się tam w jakiś sposób łącza na dole to to nie będzie działać . Kolejna kwestia to może być wina samego ustawienia zaworu 4d  ( pokrętło w stosunku do rzeczywistej pozycji zaworu ) . Ostatni aspekt to przepływy w instalacji . Jeśli coś działało dobrze na grawitacji to nie znaczy że będzie tak samo na pompie . Porównaj sobie temperatury powrotów z grzejników podczas pracy z pompą a będziesz miał jasność . Tam gdzie powroty będą równie gorące jak zasilanie trzeba będzie kryzować grzejniki a tam gdzie różnica temperatur będzie znaczna to w tych grzejnikach będzie najmniejszy przepływ i tych nie ruszać . Taką regulację robi się najlepiej na zaworach powrotnych z grzejników ale pewnie takich nie masz .Niestety to częsty problem w starych instalacjach które na siłę się unowocześnia . Po kie licho było Ci to 4 d jak na grawitacji było ok . Kocioł który pracuje na grawitacji nie potrzebuje żadnej ochrony powrotu bo nic mu się nie stanie bo i woda powracająca do kotła nigdy go nie zaleje zimnym powrotem jak  to się dzieje przy starcie pompy CO bez zaworów podnoszących temperaturę powrotu . Trzeba było zostawić tę grawitację i nie kombinować .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name="mac65" post="302580" timestamp="1489962761"

 

Kocioł który pracuje na grawitacji nie potrzebuje żadnej ochrony powrotu bo nic mu się nie stanie bo i woda powracająca do kotła nigdy go nie zaleje zimnym powrotem jak to się dzieje przy starcie pompy CO bez zaworów podnoszących temperaturę powrotu . Trzeba było zostawić tę grawitację i nie kombinować .

 

Święte słowa każdy fachowiec starej daty tak twierdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W DTR piszą różne rzeczy tak jak by wszystkie instalacje i domy były takie same a tak niestety nie jest . Jeśli zmienia się tylko źródło ciepła a nie rusza instalacji to lepiej czasami nic nie zmieniać żeby nie wpakować się na minę .

Jak już zrobiłeś to musisz się z tym pomęczyć ale pewnie nie obejdzie się bez dodatkowych inwestycji chociaż by na zawory grzejnikowe żeby to wszystko teraz wystroić trzeba trochę cierpliwości i czasu . W wolnej chwili rozrysuj sobie całą swoją instalację na karteczce i wklej do posta to coś się może da podpowiedzieć . Ważne średnice rur i wielkość grzejników i umiejscowienie  zaworów .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Kryzowanie zaś zastępuje stopniowanie przekrojów rur obiegu od którego (stopniowania) zależy działanie grawitacji.

Cześć def

Nie do końca jest to prawdą i nie można tego tak upraszczać . Kryzowanie pozwala jedynie na regulację przepływu w dół od przepływu jaki daje stopniowanie średnic ale przy zbyt małej średnicy zasilania grzejnika nie da się zapewnić wymaganego przepływu masy bez zwiększania ciśnienia zasilania cieczy a to już tylko na pompie i od pewnego poziomu staje się nie do wytrzymania dla użytkownika . Szumiące rury i piszczące zawory to mało komfortowa sytuacja dla lokatora zwłaszcza w nocy .W przypadku grawitacji zwłaszcza przepływ masowy jest tak istotny aby zapewnić pełną wydajność grzejnika , stąd to nieszczęsne stopniowanie .

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,... kłaniam się. Jako absolutny amator, ciepło i może sporo innych zjawisk z fizyki bardziej czuję niż potrafię odpowiednio nazwać. Dla mnie kryzowanie jest formą szykanowania (przeszkadzania) i stopniowania przekrojów co przekłada się (również moim zdaniem) na jakość - prędkość rozchodzenia się ciepła. Zrównoważone z potrzebami pionów stopniowanie przekrojów i rozgałęzień pozwala na równomierne grzanie wszystkich grzejników. Kryzowaniem jest dla mnie też szykana w postaci "zagięcia" cieku (zastosowanie trójnika aby pion "dostał" sufitu i musiał rozlac się na boki) lub nawet syfon na powrocie, aby spowolnić powrót. Tak czy siak, naszemu koledze przestało działać najsłabsze rozgałęzienie w pionie grawitacyjnego zasilania. Ponieważ zawór 4- drogowy kolegi jest dobry przy stosowaniu pompy cyrkulacyjnej ale za ciasny na grawitację, zaproponowałem bajpas. Można też pokusić się o wpięcie 4-drogowgo zaworu o wydatnie większym rozmiarze,... i powinno zadziałać skoro wcześniej działało. Wiem też, że hydraulicy poprzez kryzowanie rozumieją blaszki z odpowiednią dziurą stoswane w instalacjach bloków mieszkalnych czy obiektów komunalnych. Ostatnio zdarzyło mi się rozwiązywać zagadkę przemiennego odwracania się działania pionów zasialnia z powrotem,... w instalacji mieszanej, dlatego wmieszałem się w temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałem ruszać starej instalacji tylko podpiąć piec. W instrukcji DTR kotła było napisane że musi być zamontowany zawór czterodrożny, więc chciałem się dostosować i może zrobiłem błąd. 

 

Nie jestem pewien bo nie wszystko widać na fotkach ale wpinając 4d w ten sposób ograniczyłeś sobie temperaturę w zasobniku CWU do temperatury zasilania CO a tego się tak nie robi . Jeśli 4d ma chronić powrót i jednocześnie regulować temperaturę na grzejniki ( niewykonalne bez automatyki sterującej ) to zasobnik CWU powinien być wpięty w obwód kotłowy a nie za zaworem 4d w obwód grzejnikowy . No i jak teraz wygląda sprawa zabezpieczenia kotła ( rura bezpieczeństwa ) bo przy niefortunnym ustawieniu zaworu 4d obwód kotłowy staje się tykającą bombą ciśnieniową ( naczynie zbiorcze pewnie pozostało na obwodzie grzejnikowym )  . Dla własnego bezpieczeństwa rozrysuj to bo robi się coraz cieplej i kocioł będzie pracował z coraz większą nadwyżką mocy w stosunku do zapotrzebowania instalacji  .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Trochę to trwał z braku czasu ale jest w załączeniu uproszczony schemat instalacji, 4 piony wody ciepłej zimna powrotna koło wody ciepłej, wody w instalacji około 600 litrów, zbiornik wyrównawczy na strychu.  W 4 dużych pomieszczeniach pokojach grzejniki żeliwne 15 żeberek, w 2 pomieszczeniach 12 żeberek, 2 łazienki po 7 żeberek, klatka schodowa 2  grzejniki po 10 żeberek i 2 grzejniki po 5 żeberek, piwnica garaż 2 grzejniki podwójne  rura z żebrami nie wiem jak się fachowo takie nazywają  stalowe + jeszcze jeden w pomieszczeniu koło garażu, pomieszczenie przy kotłowni 5 żeberek żeliwnych.  Poziome odejścia z pionów do i od grzejników rurami 1/2 cala i 3/4 cala. 

Wyjście z kotła jak i wejście podłączenie nypel + kolanko 90 stopni + rura pozioma widoczna na powyższych zdjęciach, kocioł zabezpieczony zaworem bezpieczeństwa. Zawory na grzejnikach są zwykłe z pokrętłem nie termostatyczne bo zawsze tego ciepła brakuje. Nawet po puszczeniu ciepłej wody przez zbiornik ciepłej wody użytkowej pion też nie ruszy, zbiornik nagrzewa się w miarę szybko jest z zaworem bezpieczeństwa ale niestety zaczął przeciekać i się go na razie nie używa. 

post-64449-0-57663200-1491768246_thumb.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam wszystkich,podpinam się pod ten temat a piszę w  następującej sprawie.Niedawno rozszczelnił mi się 12 letni kocioł c.o. który pracował w układzie zamkniętym.Trochę go polepiłem ale to tylko kwestia czasu kiedy padnie.Niestety instalacja na miedzi zrobiona była jak tzw.bomba,żadnych zabezpieczeń oprócz zaworu bezpieczeństwa o ciśnieniu otwarcia 2x większym niż było przy zagotowaniu wody.Przy okazji wymiany kotła chciałem ją zmodernizować żeby było zgodnie z przepisami i bezpiecznie.Z racji że niestety (z przyczyn losowych)będzie to robił ten sam instalator co ją stworzył,to chociaz chciałem mieć świadomość jak to powinno wyglądać żeby się z nim ewentualnie skonfrontować.Ponieważ wątpliwi okoliczni doradcy w kwestii kupna nowego kotła polecali zwykłe śmieciuchy,postanowiłem sam dokonać wyboru.Jestem zwykłym użytkownikiem,palaczem i nie mam zbytniej wiedzy w tym temacie ale pomógł wujek Google i to forum.Ostatecznie zakupiłem  kocioł MPM DS 12-14kW   z górnym zasypem.Mam nadzieję że mnie nie zawiedzie, chociaż po przeczytaniu tych  267 stron tematu o tym kotle można trochę zwątpić. Moc kotła konsultowałem  z doradcą technicznym firmy MPM.Kociołek aktualnie czeka na palecie w garażu na montaż.Ale że nie mam wiedzy branżowej więc popełniłem jeden błąd,teraz widzę że mogłem za dopłatą kupić wersję z wężownicą schładzającą.Można by go zamontować w układzie zamkniętym, tak jak było do tej pory.Niestety ,w myśl zasady że po odejściu od kasy reklamacji nie uwzględnia się lub "prosimy o przemyślane zakupy",muszę znależć inne rozwiązanie.Są obecnie w sprzedaży wężownice schładzające zewnętrzne które teoretycznie można by zastosować w układzie zamkniętym ale nie bardzo to do mnie przemawia tak jak i zawory schładzające DBV.Dlatego najrozsądniej chyba będzie zrobić układ otwarty tylko że ponoć jest ryzyko szybszej korozji kotła i grzejników stalowych.W związku z tym mam do fachowców  instalatorów pytania:  1.Czy jakaś zewnętrzna wężownica schładzająca sprawdziła by się przy tym kotle?  2.Czy dodanie do układu otwartego inhibitorów korozj lub podobnych środków, miało by jakieś negatywne skutki dla samego kotła?Nigdzie nie mogę zdobyć  takich informacji w odniesieniu do kotła MPM Ds.Taka wiedza pozwoliła by może  wybrnąć z sytuacji a dodam że czas pracuje na moją niekorzyść.Napisałem do firmy MPM  w tej sprawie ,zobaczę co oni odpowiedzą.Pozdrawiam         


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.