Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zbyt Duża Temperatura W Mieszkaniu


byldek

Rekomendowane odpowiedzi

Puszką oczywiście dolną klapę uszczelniłem. Nie da się w tak małym obiegu ustawić 40 stopni na grzejniki. Bo temp. rośnie do 80 i automatycznie 55 stopni na grzejniki idzie. Czyli pozostaje bufor ciepła lub 5 kg ładować i okna otwierać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylek a ruszt pionowy od poziomego oddzieliłeś szczelnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można też więcej energii kominem wypuścić poprzez zaizolowanie części wymiennika np. płytkami szamotowymi.

Płytki wyjąć kiedy będzie duży mróz. 

 

Jednak będę drążył sprawę kalibracji miarkownika. 

Jaką temperaturę ma kocioł przy rozpalaniu?

Jak mocno jest wtedy uchylona dolna klapka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej szamotu już się nie mieści, mam 6 szt. pełnowymiarowej jak dołożę to węgiel się nie zmieści. Przy rozpalaniu kocioł ma 15-25 stopni. Miarkownik jest skalibrowany na 45 - 50, i zamyka klapkę po około godzinie, półtora. Przy rozpalaniu jest uchylony na ok. 1 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli rozpalasz na miarkowniku, zanim kocioł dojdzie do zadanej, hajcuje się cały zasyp. Spróbuj rozpalać bez miarkownika, na stałej szczelinie ok 1-2mm,jak złapie zadaną,podłącz dopiero miarkownik. I dobrze go skalibruj , jest dobrze jeśli przy zadanej zamknie całkowicie klapkę bo jeśli zostaje szpara to znowu temperatura będzie rosła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylek a ruszt pionowy od poziomego oddzieliłeś szczelnie.

Tak właśnie czasowo tą wyciętą blaszką z puszki po piwie. Teraz tylko powietrze z dołu dostaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli rozpalasz na miarkowniku, zanim kocioł dojdzie do zadanej, hajcuje się cały zasyp. Spróbuj rozpalać bez miarkownika, na stałej szczelinie ok 1-2mm,jak złapie zadaną,podłącz dopiero miarkownik. I dobrze go skalibruj , jest dobrze jeśli przy zadanej zamknie całkowicie klapkę bo jeśli zostaje szpara to znowu temperatura będzie rosła.

Ok, to wieczorem spróbuję bez miarkownika na 2 mm szczelinę zrobić i rozpalić, a potem dam miarkownik na 40 - 45. Z tym że ja już próbowałem wszystkiego. Piec mam 8 lat  i nigdy nie udało mi się optymalnie palić. Było już dwóch speców od c.o. Jeden założył zawór czterodrożny i zapalił w piecu, po trzech godzinach picia ze mną piwa, oświadczył że to nic nie dało. Drugi po oględzinach (trzy raz y w ciągu jednego zasypu) zaproponował bufor lub gazowy. :-)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

"częstsze wizyty w kotłowni doszedłem do wniosku, że 3kg oszczędności na węglu nie są warte wspomnianych 3 punktów i powróciłem do mocy nominalnej z dodatkiem w komorze zasypowej palnika w postaci trapezowego daszka (pod który wpływa powietrze wtórne z KPW) ze stali 8mm z otworem zawężającym płomienie rozbijany  na boku przez pokrywę z szmotu."

 

Czy mógłbyś zrobić jakoś zdjęcie tego palnika? Czy faktycznie zmniejszył moc kotła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam te Wasze odpowiedzi to mam wrażenie że nie zawsze mnie w pełni rozumiecie. Prawidłowa temperatura pracy pieca to 55-60 stopni. Tak. I tak to bez problemu idzie tym kotłem palić (jest klapka zamknięta). Przez 9-10 godzin 60 na piecu. Ale w mieszkaniu mam 24-25 i zimą chodzę w slipach i mam we wszystkich oknach uchylone (mikro). Jak zaworem czterodrożnym próbuję zmniejszyć przepływ "po trochu" to temperatura wzrasta w ciągu godziny i znowu mam 60 na grzejnikach a na kotle 80-90.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim zainstalowałem bufor to miałem podobny problem, tylko że kocioł DS 13.5 KW, mieszkanie 80m2. Palenisko zmniejszyłem o 2/3 - zostało na szerokość jakieś 12 cm, ale pomogło - dało się palić dość długo i powoli.

Mimo wszystko to był taki półśrodek, dopiero bufor całkowicie zmienił sytuację. Piszesz o 500l - to trochę mało, no chyba, że twoje mieszkanie jest tak energooszczędne.

500l mało? nie mam energooszczędnego mieszkania i nie zależy mi specjalnie na oddawaniu tego ciepła z bufora, tylko aby temperaturę w grzejnikach obniżyć do 40 stopni. To do wytracenia temperatury może starczy? Chodzi oczywiście o koszta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W buforze 500l zmagazynujesz energię z około 5 - 6 kg węgla. Jeśli uważasz, że to wystarczy to daj te 500l. 

Sprawdź na stronie http://cieplowlasciwie.pl/start jakie masz zapotrzebowanie na energię (wrzuć tu link do wyniku). Dobrze by było gdyby energii z bufora starczało przynajmniej na jakieś 20 h grzania przy przeciętnej temp. w zimie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypełniałem to kilka razy w 2016r. Proszę oto wynik http://cieplowlasciwie.pl/wynik/22rl   .Tylko Ta moc kotła mnie zaskakuje. W/g tego wyliczenia mam jeszcze za mały kocioł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może inaczej. Ile węgla teraz spalasz dziennie ? Ile przy największych mrozach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palę od góry dwa razy dziennie. Zasyp robię w zależności od temperatury na zewnątrz. Dzisiaj rano ok. 8:30 dałem ok. 6 kg. 60 stopni było do 16-tej i dzieci w samych podkoszulkach bez skarpet biegają. 24 stopnie w mieszkaniu. Przegrzewamy się. Niestety. Przy dużych mrozach które rzadko się zdarzają sypię do pełna, czyli około 10-kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może inaczej. Ile węgla teraz spalasz dziennie ? Ile przy największych mrozach?

Ale nie wiem jakie to ma znaczenie? Mogę dać 3 kilo i składać częściej, ale gdzie tu logika. Na piecu i tak powinno być 55-60 stopni. Jak trochę próbowałem schodzić do 40 na piecu to węgiel się "kisi". Kocioł lepki w środku itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliłem też w zeszłym tygodniu krocząco. Odgarniałem żar i dawałem dwie łopatki węgla. Przy pomocy zaworu czterodrożnego ustawiałem optymalną temperaturę na grzejniki. Tylko do 45 stopni na instalacji udało mi się zejść. Ale w piwnicy podczas całego dnia byłem ze 30 razy. Jak jestem na urlopie to się mogę bawić, ale do komfortu to daleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Al

 

Ale nie wiem jakie to ma znaczenie?

Zakładając, że węgiel ma 28 MJ/kg, a sprawność 65% to z kg węgla uzyskujesz koło 18,2 MJ / 3,6= 5kWh

Wiec 18,2 x 6 = 109 MJ. W buforze 500l (45-90*C) 94 MJ + kilka godz. palenia to byłoby OK.

Jednak mając bufor i chcąc mieć komfort cieplny cały taki układ działa trochę inaczej tzn. palisz w kotle aby nagrzać bufor, a grzejnikami steruje termostat pokojowy. Teoretycznie to prawie to samo, ale pojawia się problem, gdy ma być zimno, dokładasz więcej węgla, a np. przyjdzie do ciebie kilku znajomych. Usiądą w pokoju, temp. podskoczy, sterownik wyłączy pompę obiegową na grzejniki, a kocioł pełen węgla. I co wtedy? Bufor tyle nie przyjmie. Osobiście mając kocioł DS sypię węgla tak jakby odbioru nie było, a jak kończy się zasyp to dosypuję tak aby uzyskać odpowiednią temp - ty dosypać nie możesz, bo masz GS-a i palisz od góry.

Lepiej mieć zapas. Gdy będzie cieplej to może będziesz palił co 2 dni, a przy normalnych temp. palisz raz dziennie, ale masz trochę zapasu.

Montując np. 750l przy tych samych parametrach zmagazynujesz 141 MJ, a ogólny koszt inwestycji niewiele wzrośnie. Bufor czym większy tym lepiej, oczywiście w granicach rozsądku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładając, że węgiel ma 28 MJ/kg, a sprawność 65% to z kg węgla uzyskujesz koło 18,2 MJ / 3,6= 5kWh

Wiec 18,2 x 6 = 109 MJ. W buforze 500l (45-90*C) 94 MJ + kilka godz. palenia to byłoby OK.

Jednak mając bufor i chcąc mieć komfort cieplny cały taki układ działa trochę inaczej tzn. palisz w kotle aby nagrzać bufor, a grzejnikami steruje termostat pokojowy. Teoretycznie to prawie to samo, ale pojawia się problem, gdy ma być zimno, dokładasz więcej węgla, a np. przyjdzie do ciebie kilku znajomych. Usiądą w pokoju, temp. podskoczy, sterownik wyłączy pompę obiegową na grzejniki, a kocioł pełen węgla. I co wtedy? Bufor tyle nie przyjmie. Osobiście mając kocioł DS sypię węgla tak jakby odbioru nie było, a jak kończy się zasyp to dosypuję tak aby uzyskać odpowiednią temp - ty dosypać nie możesz, bo masz GS-a i palisz od góry.

Lepiej mieć zapas. Gdy będzie cieplej to może będziesz palił co 2 dni, a przy normalnych temp. palisz raz dziennie, ale masz trochę zapasu.

Montując np. 750l przy tych samych parametrach zmagazynujesz 141 MJ, a ogólny koszt inwestycji niewiele wzrośnie. Bufor czym większy tym lepiej, oczywiście w granicach rozsądku ;)

Ładne wyliczenia. Reasumując w moim przypadku jedynie bufor ciepła 750l i może będę miał te wymarzone 20 stopni w mieszkaniu. Zamykam temat i nastawiam się na zakup bufora. Żadne sposoby się nie sprawdziły. Rozpaliłem półtorej godziny temu w/g zaleceń i już mam 23 stopnie w pokoju, na piecu 63 i tyle samo na grzejnikach. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.