Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Palenie W Piecu Górniaku Od Góry. Poprawki Przy Paleniu


Memciu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Drugi sezon palę "od góry" i prosiłbym o kilka rad.

Zacznę od instalacji i pieca jakiego posiadam :

1.Piec to skamet typ skam (wylot spalin od góry, pojemność 2.0, 20kw, )sterowany dmuchawą, trochę inny od aktualnie sprzedającego :

http://skamet.com/?page_id=210

 

0752fd4dd1669df9cfc979a6e7ff2f91.jpg

 

2. W instalacji znajduje się zawór 4D, pompka do CO, oraz pompka do CWU. Grzejniki rzeliwne żeberka.

 

3.komin (jeśli to ważne) ceramiczny fi 180.

 

Instalacja jest zbudowana jak na zdjęciach, zawór 4D taki jak na zdjęciach (na jednym jest idealnie opisane jak jest zamontowany, które przyłącze gdzie zamontowane). Dodam że zawór standardowo ustawiam na 7/10.

 

d103937bb0da92504199544bc9acc792.jpg

4bcfb0f19cefe381c8288c8c4ad8a401.jpgfe54f8092a399cf6acb233dc5114ce94.jpg2a6ce41b6a974140ddd4d1e456a09a47.jpg

 

Myślę że instalacja jest w porządku?

 

Teraz opiszę jak palę:

Więc ładuje piec do dolnej granicy drzwiczek załadowczych, tak by można było położyć na tym papier i drewna do rozgrzania pieca.

Wszystko ładnie się rozpala, dochodzi do temperatury 45 stopni (gdzie załączają się dwie pompki, są one połączone do jednego wejścia w sterowniku ponieważ tak jedynie można było to pogodzić z tym sterownikiem).

Z tych 45 stopni spadnie do ok 35 i zaczyna się znowu nagrzewać, prawdopodobnie przez to że dwie pompki ciągną zimną wodę z instalacji do pieca tak temperatura spada.

Gdy temperatura dochodzi do zadanej (61 stopni) wszystko ładnie się pali i nie ma problemu,po jakimś czasie temperatura zaczyna spadać (przez to że wszystko zamknięte) i dmuchawa zaczyna ciągnąć PP do kotła. Niby wszystko w porządku, ale temperatura spada gdzieś o 2,3 stopnie od zadanej przez co wydaje mi się że schodzi szybciej węgiel i nie wykorzystuje efektywnie całego koksu z węgla.

Popiół również nie jest w pełni drobny, zdarzają się takie grubsze sortymenty które wydają się nie do końca spalone (tak 1/4 tego co wychodzi z pełnego palenia).

 

Powietrze wtórne podaję poprzez klapkę wybuchową która jest otwarta minimalnie (próbowałem ją więcej otworzyć ale bez efektów) może nie warto jej wogole otwierać przy dmuchawie?

 

6602dac63fe12f2a43459c91f8f5f380.jpg

 

Zastanawiam się gdzie może być problem, jak powinno być palenisko by nie spaliło się szybko a dawało tyle energii ile potrzeba. U mnie są lekkie płomienie, zastanawiam się czy alby nie za słabe.

Sterownik mam ustawiony tak że przedmuchuje palenisko co 6 minut na 6 sekund.

Może to warto zmienić?

Ewentualnie otwory w palenisku nad rusztem może warto zmienić? Jakaś blacha z otworami która by pozwoliła dostarczyć powietrze nad w i pod palenisko?

 

Poprosiłbym o jakieś rady by dłużej wytrzymało palenisko (całość pali się około 10 godzin) i by nie kisić go.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Wszystko odbywa się tak ,jak powinno. Jeśli masz straty paliwa w popiele to ni ma wyjścia: trzeba popiół przesiać i odzyskasz niedopalone paliwo. A tak naprawdę to wywal dmuchawę bo nie posiada funkcji PID i zamontuj miarkownik mechaniczny. No i termometr spalin sobie spraw. Wówczas będzie OK. Pamiętaj że dom musi swoje dostać, trzeba trzymać te 200 *C na spalinach, inaczej będziesz kisił opał.  Coś za coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Termometr mam w planach zamontować.

 

Myślałem właśnie o miarkowniku ciągu, tylko jak go zamontować gdy wlot powietrza z dmuchawy jest na piecu i miejsce na miarkownik również, bo myślę że tutaj warto by było to dodać?

Czy może zaślepka na dmuchawe a ciąć w popielniku klapkę?

Myślałem również czy nie lepiej byłoby zmienić sterownik na sterownik z PID-em i elektronicznym miarkownikiem (przepustnicą) - model st 322.

Ewentualnie zostawić dmuchawe a dodać sterownik z PID-em?

Opcji jest sporo i ciężko jest stwierdzić co lepsze.

 

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy dmuchawie nie używaj klapki podającej PW. Jak się zaczadzisz to napiszą, że z winy Palenia od góry. Nadciśnienie wypchnie tlenek węgla  i tyle będzie twego żywota.Możliwe, że zaraz  odezwą się osoby co właśnie taki  błąd popełniają  (byli takowi). Również możliwe, że już nie ma kto się odezwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Napiszę tak -w momencie  gdy nie ma napowietrzania komory spalania - masz kiszenie opału czyli stratę. Ogień nawet maleńki podczas zgazowywania opału powinien być cały czas.

Musisz mieć dopływ powietrza do komory spalania przez cały czas. Ilość zaś taką, aby skoki temperatury na kotle dla ideału oscylowały plus minus 1stC od zadanej.

Jak kombinowałem z dmuchawą to napływ do komory spalania był ciągły, zaś  ilość jak od średniego wiatraczka komputerowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Jeśli myślisz o wymianie sterownika na taki z funkcją PID, to niestety musisz dokupić nowy wentylator np WPA 117, Twój się nie nadaje. Ja próbowałem ustawiać nadmuch na funkcję przedmuchow po wyłączeniu PID, ale powiem Ci,nie zdało to egzaminu. Dmuchawa rusza wolno i wszelkie kilkusekundowe tryby pracy brały w łeb, raz przegrzewalo, raz wygasalo. Mam PID i na nim steruje, tzn on steruje za mnie. Jest dobrze. Masz fabryczne podejście do zamontowania miarkownika? Musisz też dokupić dolne drzwi z klapką PP albo ją dorobić żeby palić na miarkowniku. Jeśli chodzi o st 322, krążą różne opinie, masz żyłkę hazardzisty to kup. Mało jest opinii o tym gadżecie. Mimo wszystko sygeruje sterownik z dmuchawą w komplecie np st 28 PID, czy st 81ZPID. Mniej kombinacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj przetestowałem inną metodę palenia.

Załadowałem prawie cały piec (brakowało może z 5cm do pełna) zacząłem palić ok 9:20, po godz 10:20 była już zadana temperatura - teraz jest to 64 stopnie. Ustawiłem dmuchawe na lżejsze obroty czyli od 2 do 3 w 10 stopniowej skali (częściej się załączała, temp spadała max o 1 stopień) ale patrząc że teraz jest jeszcze tam jakieś minimum (coś się tam jeszcze wypala i utrzymuje temp) to wydaje mi się że trochę za szybko się kończy zasyp. Szczególnie że pisze w instrukcji że max zasyp to 40 kg (trochę chyba przesadzone) ale to powinno trochę chyba się palić.

Może jednak potrzebne jest PW? Bo aktualnie zamknąłem całkiem tą klapkę.

 

W poprzednim sezonie jak zapaliłem o godz 15 to zasyp wytrzymał bez problemu do godz 3 (wstając o godz 4:30) na piecu było zawsze ok 40 stopni. W tym nie wiem co mogę robić nie tak (chyba że to przez to że odrzucono zawór 4D i pompki).

 

Chyba zastanowię się nad zmianą sterownika typu st 28 z PID, co do dmuchawy to jestem świadomy że będę musiał dokupić wersję kompatybilną - moja nie pasuje pod ten sterownik.

 

 

Jaka jest różnica między st 28 a st 81?

 

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

To jest według mnie urok palenia węglem. Nie da się w typowych kotłach precyzyjnie sterować spalaniem. Ja u siebie czy wrzucę wiadro czy dwa, to różnica w spalaniu nie jest adekwatna do zwiększonej ilości paliwa. A palę od góry. Także chyba lepiej rozpalać jest częściej , a w mniejszych ilościach, tak mi się wydaje. :rolleyes:

Przez ostatnie dwie zimy spalałem po cztery tony węgla na 200 m.kw. Teraz mam odłączone cztery grzejniki, i nie ogrzewam gdzieś 40 m.kw., i nie jestem pewny czy wystarczą mi cztery tony które już kupiłem na tą zimę.

Jeśli chodzi o niespalony opał w popielniku to warto dorobić sobie blachę z nawierconymi gęsto otworami np. fi 8 mm.i położyć na ruszcie.

Ja w tym sezonie właśnie tak zrobiłem i uzyskałem tak czysty popiół, że nie muszę go przesiewać. Od razu do kubła.

A i używam miarkownika elektronicznego Unistera.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maciej1007 również mam podobny metraż, nie ocieplony (jedynie styropian na strychu 2x5cm.).

 

Przedwczoraj zapaliłem o godz 21 i zasyp wytrzymał koło 11,12.

Co dla mnie jest już świetnym wynikiem.

Trochę pozmieniałem w ustawieniach:

Temp na piecu - 61

Czas przedmuchu 5sek.

Odstęp między przedmuchami 5 min.

Obroty min 2, max 3 w skali do 10.

Klapke wybuchową lekko muszę mieć odsłoniętą, co sugeruje mi że powietrze pierwotne nie dochodzi idealnie na ogień(myślę zrobić jakąś blachę (żaroodporną z wieloma otworami i lekko wygiętą wstawić na tą stronę tylnią).

Sprawdziłem również temp spalin multimetrem i wynosi oj conajmniej 320 stopni (bałem się że Spale czujnik).

Myślę że trochę za dużo,co można by z zdobić?

 

Pomyślę nad sterownikiem, może kupię ten st 28 z PID

 

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

320 stopni jest dopuszczalne przy rozpalaniu, później ekonomiczniej utrzymywać góra 200. Wentylator da radę przedmuchac zasyp węgla ale ja też uchylam klapkę PW na zapalke bo wówczas lepiej się spala wsad. Odnośnie zbyt wysokiej temperatury spalin, zmniejsz może obroty min. na 1, a maks. na 2. Widzisz sam, ta regulacja nastręcza sporo problemów. Nie mówię że się nie da. Trzeba tylko sporo czasu poświęcić na opanowanie problemu i mieć trochę cierpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem termometr bimetaliczny do temp 500 stopni. Zamontuje go i wtedy dopiero zacznę dokładne ustawianie pieca.

Zauważyłem że bez pomiaru spalin nie da się idealnie ustawić piec, tak by jak najmniej stracić energii z węgla.

Do tego jeszcze wymyśle sobie specjalną szczotkę do czyszczenia w głąb pieca, nie jest u mnie tego dużo ale wygodniejsze może będzie.

Popiół nadal mnie nie zadowala, sporo jest tych grubych sortymentów (posklejanych), chyba że coś nie tak z węglem (orzech Sobieski I).

 

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie chyba wszyscy coś kombinują z węglem i robią mieszanki, dlatego to się potem dziwnie spala. Kupiłem sobie 3 worki Piasta i też jakiś nie bardzo. Nie chodzi o popiół ale przy spalaniu pecznieje, pęka, a popiół to szlaka, żużel i trzeba to też przebierać bo i niedopal jest. Twój Sobieski to słaby węgiel i nie powinien się spiekac i koksowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie chyba wszyscy coś kombinują z węglem i robią mieszanki, dlatego to się potem dziwnie spala. Kupiłem sobie 3 worki Piasta i też jakiś nie bardzo. Nie chodzi o popiół ale przy spalaniu pecznieje, pęka, a popiół to szlaka, żużel i trzeba to też przebierać bo i niedopal jest. Twój Sobieski to słaby węgiel i nie powinien się spiekac i koksowac.

Słaby w jakim sensie?

Wcześniej miałem Sobieski 2 i był bardzo smolisty, mimo że rozpalałem od góry to piec był cały w smole.

 

Jaki najlepiej polecasz węgiel?

Wysokokaloryczny?

 

U mnie również czasem jakby spieczony popiół jest, takie grube elementy pozostają.

 

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku ,masz rację :rolleyes:. 

Memciu, Pytasz o Sobieskiego,typ 31.1 więc Ci powiem że miałem na myśli kaloryczność tego węgla, a jest niska bo 21 MJ/kg. To jeden ze słabszych węgli ale raczej nie powinien się spiekać a spalanie powinno być bezproblemowe, nie patrząc na dużą ilość popiołu. Do palenia od góry, jeśli masz tradycyjną instalację i zapewniony odbiór ciepła ,to jednak węgiel mocniejszy,który po odgazowaniu tworzy koks. Wówczas spalanie jest czyste i dłuższe. Jednak należy zwrócić uwagę na spiekalność bo taki spiekający węgiel dostarcza sporo nerwów i problemów z prawidłowym spalaniem. Ja myślę że odpowiednie węgle to typ 32 i 33. Ale wszystko w tym temacie wyjaśni Ci Wojtekkowal, nasz ekspert od tematyki węglowej.Jego pytaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jaki polecacie węgiel?

Właśnie przymierzam się do zakupu i zastanawiam się który.

Węgiel biorę z tego miejsca

 

http://bostar.pl/cms/?page=21+cennik%2Bdetaliczny

 

Teraz chyba wypróbuje orzech Jankowice.

Wysokokaloryczny, mało popiołu.

Do górnego spalania jaki sortyment najlepiej? Wydaje mi się że orzech najpraktyczniejszy.

 

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No , na Jankowice uważaj, kup najpierw na próbę parę worków. Ma sporo popiołu i zawiera dożo węglowodorów które powodują wytwarzanie sadzy i dymu w sporych ilościach. Sobieski i Janina to niskokaloryczne węgle i też masa popiołu. U mnie najlepiej pali się groszkiem i orzechem II. Rozglądaj się może za Wieczorkiem, Chwałowicami,Bobrkiem ,Wujkiem ,Wesołą itp. Z mocniejszych Marcel i inne typu 33.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Memciu drogi...sadza to przeszkoda, część spalisz odpowiednio dawkując PP i PG, ale znaczna większość zawali Ci wymiennik w kotle i komin. Odpowiedni jest wegiel kaloryczny który mało smoli i wytwarza koks, który sprawia że pali się długo i bezdymnie.To kluczowy warunek. Palę Bogdanką ma dużo sadzy. Obrazowo wygląda to tak :spieka sie i utrudnia to rozpalanie, codziennie wymiatam dwie garście sadzy z wymiennika, raz na tydzień czyszcze rurę do komina i wymiatam dwie szufelki sadzy, co dwa tygodnie muszę przesmyrac komin i jest 6 szufelek sadzy.Chcesz takich atrakcji? Taka jest cena zakupu taniego ale jednak kłopotliwego węgla. Jankowice mają powiedziałbym duże skoki w jakości, raz jest OK, następnym razem dostaniesz towar z dużą ilością przerostow, tworzą one spore ilości popiołu. Bywa trochę kamienia no i może bardziej smolic. Z tych orzechów co mają w ofercie ten jest najlepszy ale najpierw kup na próbę jak spalanie wygląda u Ciebie. Może będzie Ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witek palisz ta Bogdanka z z dmuchawa czy bez?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dmuchawą. Bez niej byłbym w czarnej d****.Mam także Unistera ale i on wymięka. Jeśli kocioł dojdzie do zadanej I klapka się zamknie to potem mimo że otwiera na 1 cm, nie daje rady. Zasyp albo zbyt leniwie się rozpala i trwa to wieki, albo wsad stygnie i wytworzony koks wygasa. Po czyszczeniu komina przez 3, 4 dni jeszcze jako tako, ale potem gdy przyrosnie sadzy w kominie, kicha. Nadmuch zPID z mocą 30 % daje radę, ale po dwóch tygodniach zaczyna dymic na kotłownię i trzeba wyłazic na dach. Mam łatwe wyjście i to nie jest problem, wczoraj też czyscilem ale po dzisiejszych opadach nie było by to możliwe. Gdy trzeba by było czyścić od strony wyczystki to nie wyobrażam sobie tego wiadra sadzy, które zesypie się z góry, wprost do kotłowni. Nie wiem jak w lubelskiem ludzie tym palą. Ja za cenę 450 zł którą mają, nie kupiłbym tego specyfiku. Wolałbym już palić miałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, jak miałem podobny problem z opalem kupiłem wysokokaloryczny węgiel miał być Marcel a okazało się że Marcela jest w nim może 30%,mialem ten sam problem palony sam czy na dmuchawcu w z pid czy na miarkowniku z kpw powstawało mnóstwo sadzy, (baranka),nie wspomnę o tym że miarkownik kompletnie nie radził sobie po odkoksowaniu wtedy kocioł wygasal i zostawala kupa koksu, przeszedłem więc na pid ale do spalania dołączyłem miał, sype go ok 1/3 zasypu lecz nie mieszając go z węglem lecz układam warstwowo tak aby ostatnia warstwa był miał (uszczelnia zasyp)pid mam ustawiony na węgiel do tego nadmuch ok 47%,co zyskałem? Zasyp pali się o wiele spokojniej, jednocześnie dłużej, w kotle tylko nalot w postaci sypkiej brązowej cienkowarstwowej sadzy, z komina praktycznie bezdymnie, delikatnie puści dymek przy podtrzymaniu, ogólnie same zalety. Spróbuj może ten sposób ochroni cię przed tak częstym czyszczeniem kotła. PS ja mam Sas nwt przerobiony na GS i mam nadmuchy z boku,ewentualnie dorobić rurę z powietrzem z popielnika i powienno coś pomóc. Nie wiem warto próbować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem że bez pomiaru spalin nie da się idealnie ustawić piec, tak by jak najmniej stracić energii z węgla.

 

Jeśli potrafisz coś samemu zrobić to polecam miarkownik z czujnikiem temperatury spalin. Co prawda jest on do DSa, ale może też by się sprawdził. Koszt to 150 - 180 zł.https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/22598-sterownik-z-czujnikiem-temp-spalin-do-kot%C5%82a-z-buforem/?fromsearch=1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.