Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dolne Czy Górne Spalanie


klepka74

Rekomendowane odpowiedzi

Wielkie dzięki, bo już myślałem, że jestem z kosmosu i mówię nie tym językiem.

Dla co niektórych (np": MistrzMasarski czy drewniak) artykuły do lektóry:

 

http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-palic-czysto-weglem/

 

"Palenie kroczące

Pale­nie kro­czące jest jedną z opcji czy­stego i efek­tyw­nego spa­la­nia węgla oraz drewna, która działa w dowol­nie sta­rych i pry­mi­tyw­nych kotłach."

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiekszość waszych kłopotów jest z tego, że macie pewnie mały zład wody w układzie i " nowoczesne "grzejniki. Ja jak palilem od góry i to drewnem ,to po wypaleniu opału mogłem i 2-3 godz poczekać ,i ponownie rozpalać. Grzejniki były gorące bo pow 60* przez 6godz ale mam 146 żeberek żeliwnych i starego typu grube rury.

Witam.

Ja też jestem tego zdania. Zmieniłem starą instalację na nową z małą ilością wody, więc mam pewne porównanie. Grzejniki aluminiowe z instalacją miedzianą.

I niech każdy sobie mówi co chce, ale nikt jeszcze nie wymyślił lepszej instalacji niż te które były robione kiedyś. Do tego jeszcze grawitacja i jest pełnie szczęścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taką mam. Dużo wody, stare grzejniki, kocioł z innej epoki. Zliczajac plusy i minusy, wychodzę jednak na plus. Gadki o tym że zmieniając instalację na malopojemna i super wydajne blaszane grzejniki oszczędzamy na opale, są po prostu ściemą marketingową. Do węgla potrzeba starych instalacji, do gazu nowego typu. Może i spali się mniej ale fundujemy sobie wiele innych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój problem (w wyborze kotła) zaczyna się wyjaśniać. Tzn zostanę przy swoim kotle a jak już będę musiał zmienić, to zmienię na taki sam. W moim przypadku, będzie to chyba najrozsądniejszy wybór. Chyba, że się mylę, to proszę mnie przekonać.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh. Niech tłumaczy ktoś mądrzejszy, niż ja..

Jeszcze wczoraj nie wiedziałeś, co to za wajcha przy kotle, a dzisiaj już robisz za eksperta od spalania w górniakach. Daj spokój. Poczytaj sobie o spalaniu bocznym, przesuwaniu żaru i dokładaniu bez wygaszania, poczytaj to, co opracował Juzef i przyjdż znowu za parę dni, bo na razie robisz tylko niepotrzebne zamieszanie sam niewiele wiedząc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywają w sezonie bardzo zimne dni, ja teraz walczę by zapewnić choćby mały komfort cieplny w domu i paląc wyłącznie od góry mam niezłą gimnastykę by to zapewnić, a i tak marnie to wychodzi. Mistrzu, bywa tak, że jednak potrzeba się złamać i palić w sposób umożliwiający nie wychladzanie domu bo później jest problem z temperatura w domu. Ja sam tego sposobu próbowałem i nie wyszło bo mój węgiel szalał przy takim paleniu. Kupiłem 3 wory Piasta i znowu poprobuje. Ta metoda u jednych się sprawdza, u innych nie, ale jeśli komuś ten sposób palenia umożliwia stałą temperaturę w kotle bez potrzeby ponownego rozpalania a co za tym idzie, stałej temperatury w domu, to czemu nie? Jakoś zimę trzeba przetrwać, nie wszyscy mamy ocieplone domki. Może sam sprawdź ten sposób, może się okazać to fajną alternatywą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zrób odwrotnie,żar na tył,węgiel na przód. Nikt nie mówi że musi być w tyle węgiel, u każdego wychodzi inaczej.Ja mogę używać dmuchawy więc no problem. Jeśli masz dużą komorę to to jest atut, nie przeszkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wymuszam na Tobie tego sposobu palenia, tylko myślałem że nie próbowałeś tej metody i warto spróbować. Jeśli przerobiłeś temat i wyszło źle, pozostaje palić od góry albo ten podajnik. Ja odpalę dziś na Piaście,może się sprawdzi . i kocioł i węgiel i ta metoda. Jeśli nie , włosów nie będę rwał z głowy. U mnie podajnik odpada więc będę dalej palił od góry bo nie będzie innego wyjścia . :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze mi się w nim spalalo, ale wybredny odnośnie węgla. Zniechecilem się problemem z rusztowaniem. Kocioł wymagał przerusztowania co kilka godzin a mnie nie ma w domu po 12 godzin. Przygasalo , opał się kisil w domu lodówka. Obecne mpm-y mają podobno węższe rusztowiny i podobno lepiej się zsypuje popiół. No ale i tak trzeba rusztowac a przy paleniu od góry nie, i to był powód sprzedaży. Kolega który go kupił nie narzeka, ale ja na sobie doświadczylem co to ds i dlatego tak bronię GS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł wymagał przerusztowania co kilka godzin a mnie nie ma w domu po 12 godzin. Przygasalo , opał się kisil w domu lodówka.... , ale ja na sobie doświadczylem co to ds i dlatego tak bronię GS.

No i zdaje się, że mój problem z wyborem pieca wyjaśnia się definitywnie. Jeżeli mój diabli wezmą to kupię GS wszystkopalnego i żadna ustawa mnie nie zmusi do opcji jednego opału. (a coś szykują).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te problemy miałem ja, inni twierdzą że ich nie mają. Natomiast już pojawiły się problemy u niektórych z kondensatem w kominach i smolistych wykwitach w pomieszczeniach. Więc jeśli ktoś nie ma wkładu, lepiej żeby założył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czym ty palisz, papierami ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym roku próbowałem ekogroszkiem czarna perła. Juz nie wiem ile,ale okolo 40kg wystarczało chyba na 12-14h palenia. Teraz rozpalilem tak,ze na dół drewno. Potem ekogroszek i na to trociny suche na rozpalke. Ekogroszku wsypalem z 10kg. Byłem 20 minut temu. 70 na piecu. Przed 4 pewnie wygaśnie. I tak jestem w miare zadolony. Bo rozpalilem okolo 9-10

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.