Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Koszty Eksploatacji Na Gaz


jackjj

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

chciałam żebyśmy się tu podzielili opiniami n/t kosztów eksploatacji jakie ponoszą użytkownicy ogrzewający swoje domy gazem z sieci.....

Boję się tylko, że Ci co mało płacą to się tu nie pojawiają bo nie mają problemu, a Ci co mają duże opłaty to ludzie ze starymi źle ocieplonymi domami, czy starymi kotłami na gaz albo źle zrobioną instalacją....

Część pewnie znajdzie się taka, którym lepiej się opłaca mieć gaz niż kocioł zagazowujacy drewno z akumulatorem 1000 litrów, no ale zobaczymy czy coś z sensem ktoś napisze.....

:-P;-):-P

 

Na tę chwilę mam jedynie informacje od mojego kolegi z pracy, ale jakoś mam duże wątpliwości co do tego co mówi....otóż ma dom parterowy 140m2 pow.użytkowej z ogrzewaniem na gaz 100% ogrzewania podłoga bez kaloryferów. Kocioł nie wiem jaki ale z tego co pamiętam 24KW. Cyrkulacja włączona non stop, w kotle zintegrowany zbiornik na CWU 29 litrów podobno nie ma problemu nawet jak odkręcić wodę z 2 krajów leci z obu ciepła i to dłużej niż 10-15 minut....Jak dla mnie wątpliwa sprawa....

4 osoby 2 dorosłe 2 dzieci. Ogrzewa teraz 3 zimę i tak też dom został wybudowany. Dom posiada rekuperację i już kilka razy jak mówił że w domu miał poniżej 20°C i musiał odpalić ogrzanie, u mnie było w tym czasu 22°C bez ogrzewania nie miałem jeszcze włączonego ani kominka. Mówił że musi wcześniej niż inni włączać ogrzewanie bo rekuperacja wyrzuca jakieś ciepło na zewnątrz ale jest zadowolony bo ma zawsze świeże powietrze. Kiedy próbował nie właczać rekuperacji to z kanałów w suficie leci mu woda do domu, więc rekuperacja musi ciągle pracować...Twierdzi, że przez te 2,5 sezonu nie wyszło mu za gaz na miesiąc więcej jak 350 zł i to również w styczniu 2016 ma odczyty rzeczywiste- fakt zimy były dość ciepłe ale to mi przy pellecie wyszło więcej niż 340zl w styczniu 2016 dla mojego domu 135m2 użytkowej - 200m2 po podłodze i jeszcze wieczorem kominek przeważnie chodził....fakt mam zb.CWU 300l ale latem idzie na jego ogrzanie 4 kg pelletu na dobę więc całe nic....

 

Co myślicie ?

 

Yasek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to sa bardzo trudne rzeczy do porownania, bo:

- kazdy dom jest inny, inaczej nasloneczniony, inaczej eksponowany na wiatr,

- rozne sa bryly i przez to rozne straty,

- inny ziutek albo zenek ocieplał go albo nie ocieplał,

- inne sa przyzwyczajenia lub przekonania uzytkownikow, przykladowo moja zona twierdzi, ze jak chce miec cieplo to odkreca zawor na grzejniku na 6 a jak jest jej za cieplo to daje na 2 i nie pozwoli sobie wytlumaczyc, ze ma ustawic na 4.

W moim przypadku 110 m2 parteru i idzie miesiecznie brykietu za ok. 340 zl + ok 1 m3 odpadow drewnianych ale nie mam jeszcze do konca poddasza ocieplonego i tam pojawia mi sie duza strata a ja znow lubie cieplo ok. 21-22 st.

Gdybym ustawil na termostacie 18 st. to pewnie zuzylbym tego brykietu zaledwie polowe albo i mniej.

Znajomy grzeje gazem i okazjonalnie rozpali w kominku i na dom 100 m2 wychodzi go ok. 190 zl za gaz miesiecznie ale temperature utrzymuje 20 st.

A wszystko zmieni sie jak przywali w styczniu -20 st. mrozu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem porównać sezon do sezonu tak jak ludzie wypowiadaja się z kołami na eko czy pellet żeby mieć jakiś obraz....nie tylko jednego kolegi, a reszta znajomych to wielkie stare domy na nieużywane stare kotły gazowe....gdzie wedza węglem....a jak kocioł używają to im na sezon mniej jak 6-8 tyś nie wychodzi....

generalnie jakie koszty ponoszą.....bez ściemy, że to np 3 albo 4 tyś na rok czy 10 tyś, ale chodzi mi o nowe domu wb okolicach 100-200 m2 użytkowej, że w styczniu za gaz zapłacili 500 zł a w kwietniu 150 zł etc....nigdzie nie ma takich danych a o kotłach na paliwo stałe to piszą...

wiem że diabeł tkwi w szczegółach widzę, że chociażby mój kocioł na pellet ma większy apetyt aż o 2 worki po 15 kg na tydzień wystarczy że podniosę temp w domu o 1 °C....kolega z pompa ciepła szczypie się żeby przestawić temp na dom o 0,2 in plus z 21,5 na 21,7 bo żona mu marzenie a moja ma ustawione dziś z kotła pelletowego 22,2 i mówi że jak jej nie pozwolę rozpalić dziś w kominku to mam w całym domu zwiększyć temp o 0,5 °C masakra...

Chłopaki chodzą bez koszulek a ona marzenie....wczoraj był rozpaliny kominek na świętą noc, g 21:45 to uciekłem do mojej chłodnej sypialni nad garażem gdzie kominek nie sięga bo mi się słabo zaczęło robić a chodzę w krótkich spodenkach i tishercie....

 

Albo ostatnio gadam z sąsiadem ile mu pali kocioł na tydzień a on że 7 worków oooo tu tak jak u mnie przy + 5 i to jak mam ok 21°C w domu ale u niego dom 1,5-2 razy taki i budowany z 10 lat temu a tu po jakimś czasie coś z nim gadam o on że ma worki 20kg a nie 15kg i weź tu porównaj jak danych wszystkich nie masz

:-P:-P:-P:-P

 

Yasek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, ja dodam od siebie trzy grosze , stary dom bez grama ocieplenia ściana z pustką powietrzną powierzchnia około 160m2.Gazem grzeję 2 sezon po przesiadce z węgla temperatura na sterowniku 21,5 rzeczywista 22 kocioł kondensat 5 osób w domu taryfa w3-6 czyli rozliczenie co 2 miesiące.Maksymalny rachunek za 2 miesiące styczeń luty zeszłego roku to było niecałe 1100 zł, czyli około 500-600 zł,było w tym czsie kilkanaście dni po niżej -10 , także nowy dom ze sprawnym nowym kotłem to nie żadna filozofia ogrzać za 350 miesięcznie.

W moim przypadku gaz wcale nie wychodzi drożej niż węgiel, którego spalałem około 3 do 3,5 tony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom niby ocieplony, ale pozostawia wiele do życzenia. Brak ocieplenia najwyższego stropu (przymierzam się, ale brak czasu). Brak dobrego ocieplenia posadzki na parterze. Okazało się, że mam tylko 2cm styropianu pod posadzką.

Kocioł na ekogroszek i miał z żeliwnym podajnikiem retortowym.

Kocioł kondensacyjny.

 

Ogrzewnie dobrym miałem (odsiewką z dobrego ekogroszku) po 680zł/t

W 2014r. spaliłem w przeciągu 1 miesiąca grudniowego - 1500kg co daje nam kwotę 1020zł - przy temperaturze 22'C w domu.

W 2015r. spaliłem w tym samym okresie - 1300kg co daje nam kwotę 884zł - przy temperaturze 21'C w domu.

Niestety kolejne miesiące paliłem już kiepskim miałem, bo tego dobrego już nie było ze względu, że zamknęli kopalnię.

Miał, który kupiłem pod koniec grudnia 2015r. to już był dużo gorszej jakości, płaciłem za niego po 600zł. W workach, które przywiozłem na próbę był miał dość dobrej jakości, ale to co przywieźli mi w dostawie (miał być ten sam miał) to już jakaś mieszanina z kamieniem i piaskiem. Spalałem tego nawet po 1800-2000kg miesięcznie. Dlatego też nie starczyło mi opału do końca sezonu grzewczego i od połowy kwietnia prawie do czerwca 2015 grzałem już gazem gazem. Maj był dość zimny w tym roku. Temperatury spadały nawet poniżej 8'C, a momentami nawet poniżej 4'C

 

Dlatego w tym roku się wkurzyłem i przeszedłem na gaz całkowicie.

W tym roku gazem spaliłem przez ostatni miesiąc 415m3 gazu za kwotę ok. 850zł - przy temperaturze 21'C w domu.

Porównując pogodę w tym roku mamy trochę chłodniej jak w 2014 i 2015r.

W tych kosztach gazu jest jeszcze gotowanie, bo mam kuchnię gazową.

Jak więc jak widać koszty ogrzewania gazem w moim przypadku są nieco niższe niż ogrzewanie węglem.

 

Zauważyłem też cieką sprawę. Ogrzewając węglem, ilości spalanego węgla w miesiącach najcieplejszych i najzimniejszych aż tak bardzo się nie różniły.

W tych najcieplejszych musiałem spalić ok. 800-900kg węgla, a w tych najzimniejszych ok. 1600kg paląc tym samym, dobrym miałem.

W przypadku gazu w najcieplejszym miesiącu (końcówka września i październik) spaliłem gazu za 350zł w tym gotowanie i ciepła woda.

 

Jak więc widać póki co relacja pomiędzy zużyciem gazu, a węgla jest na korzyść gazu w okresach cieplejszych tak do -5"C.

Przy -5'C te relacje się zrównują, a poniżej -5'C szala się przechyla na korzyść węgla.

Myślę jednak, że koszty ogrzewania gazem i węglem w moim przypadku za cały sezon będą porównywalne. Prawdopodobnie styczeń-luty może wyjść drożej, ale pozostałe miesiące wychodzą taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Bardzo ciekawe spostrzeżenie a propos temp i spalania. Moim zdaniem wynika to ze sprawności spalania węgla. Im niższa temp. zew. tym wyższa sprawność kotła (nie kisisz opału). Ogólnie gaz wychodzi ok. 30% drożej niż węgiel spalany z przyzwoita sprawnością 60-70%. Jeśli ktoś płaci 2000zł za ogrzewanie, 600zl więcej grzejąc gazem to cena komfortu. Kusi strasznie ale już się słyszy o podwyżkach cen gazu o 12% i nie wiadomo co będzie dalej. Jak się ruski dogada że szwabem w sprawie OPAL to będzie tylko gorzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam Putin koło ... lata.

Jak przykręci kurek to odpalę węglówkę, a jak zamkną kopalnie to mam jeszcze całą piwnicę drewna, którego ciągle przybywa, bom zbyt leniwy, aby drewnem palić jak mam gaz i ekogroszek. Ale jak przyciśnie to zawsze pozostaje możliwość włożenia rusztu do kotła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do entuzjastów i tak zwanych konio bijcow :) gazowych pragnę przypomnieć, ze powyżej 1200m3 albo w ekwiwalencie kWh wchodzimy w najdroższe opłaty abonamentowe stale. U mnie wynosily ok 60zl/msc czyli rocznie 720zl za sam abonament. To jest ważne bo niektórzy podają toznice węgiel, gaz 2000 2600 :). A potem można sie zdziwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Entuzjascie weglowemu  odpowiem, bo entuzjasta węglowy ( ten drugi epitet dotyczący palących gazem pominę ) tego od lat nie kuma - wszelkie opłaty abanemtowe zwarte są już w cenie gazu  i nie spadają na odbiorcę jak plaga egipska niespodziewania i w niespodziewanej wysokości , więc jeżeli ktoś płacił za węgiel 2000 a teraz płaci za gaz 2600 to tutaj go już nic nie zdziwi.

 

A co do ewentualnych podwyżek cen gazu , to to jest raczej pewne ,rządy dobrej zmiany zrobią wszystko żeby "zachęcić " lud do palenia węglem , bo górnikom też sie sporo naobiecywało i trzeba z tego jakoś wybrnąć !

 

Tyle tylko,ze to tak nie działa , jak zdrożeje gaz to natychmiast zdrożeje też i węgiel , bo nadarzy sie okazja do zarobienia kilku dodatkowych złotych - przez kopalnie , ale tez, a może przede wszystkim, przez pośredników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do entuzjastów i tak zwanych konio bijcow :) gazowych pragnę przypomnieć, ze powyżej 1200m3 albo w ekwiwalencie kWh wchodzimy w najdroższe opłaty abonamentowe stale. U mnie wynosily ok 60zl/msc czyli rocznie 720zl za sam abonament. To jest ważne bo niektórzy podają toznice węgiel, gaz 2000 2600 :). A potem można sie zdziwić.

 

Ale ja jestem tego świadomy. Tylko Ty dziwnie liczysz.

Liczysz sam abonament, w wyższej taryfie. Niestety także i w niższej grupie taryfowej musisz abonament płacić. Także i wtedy, kiedy się mieścisz w tych 1200m3

W taryfie W-2 jest to ok. 22zł/mies. co daje nam ok. 260zł/rok

Zatem różnica będzie 720 - 260 = 460zł/rok.

W nowych domach, dobrze ocieplonych da się zmieścić w 1200m3 do celów grzewczych CO i CWU.

U mnie liczę cały rok powinno mi wyjść ok. 2500m3, ale nie więcej jak 3000m3

Licząc nawet po 2,50złm3 ze względu na wyższą taryfę w-3 daje nam to nie więcej jak 6250-7500zł za ogrzewanie + CWU + gotowanie.

Obecnie w W-2 za 1m3 gazu płacę poniżej 2,10zł/m3

Oczywiście liczę wszystkie koszty gazu i dzielę przez zużycie. Im więcej zużywam gazu tym cena jednostkowa jest mniejsza.

Najdrożej mi wychodził gaz, kiedy zużywałem go tylko i wyłącznie do gotowanie i podgrzewania ciepłej wody, a przy tym oszczędzając, bo wtedy cena jednostkowa wychodziła mi nawet ponad 3,50zł/m3

Niestety taką polityką PGNiG tylko zniechęca ludzi do korzystania z gazu do celów grzewczych, bo jak wtedy liczyłem, że musiałbym spalić 3000m3 w sezonie grzewczym to wychodził mi koszt ponad 10 tys. zł.

Jeszcze do tego te przeliczniki na kWh i ludzie po prostu się boją gazu.

 

Poprzednio w sezonie grzewczym spalałem węgla za ok. 4500-5000zł + za ok. 1500zł gazu do grzania CWU poza sezonem grzewczym + gotowanie cały rok.

 

Ale coś dokładniej będę mógł powiedzieć po pełnym sezonie grzewczym na gazie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie boją się gazu, bo legendy jakie się koło tego buduje mogą wystraszyć nawet tych bardziej odpornych i do tego dochodzi jeszcze odwieczne - a jak zakręcą :o

Faktem jest ,że grzanie gazem jest trochę droższe , ale nie jest to różnica ,która dla wielu ludzi jest nie do przeskoczenia, w moim przypadku fakty są takie :

 

wcześniej zużywałem 4,5 - 5 ton węgla na sezon + prąd do gotowania + prąd do grzania CWU w lecie , w momencie jak przechodziłem na gaz węgiel kosztował u nas 770 - 800 za tonę , pewnie tego węgla mogłem spalić trochę mniej , ale spędzanie wolnego czasu w kotłowni nie jest moim marzeniem , więc koszty ogrzewania wynosiły +/- 3.500 zł rocznie , temperatura w domu różna - raz za zimno raz za ciepło , do tego dochodziła energia elektryczna do gotowania i przygotowania CWU w lecie.

 

Od czterech lat używam gazu do ogrzewania, gotowania i przygotowania CWU , temperatura w domu stała, w dzień 21,5 st. w nocy 19,5 st. , roczny koszt całości wynosi +/- 4.500 zł

 

Trochę drożej to wychodzi ,ale nie jest to jakaś znacząca różnica , a komfort  jest absolutnie nieporównywalny !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś ma czas i ochotę zajmować się paleniem węglem, czyszczeniem kotła, wynoszeniem popiołu..... Do tego nie przeszkadza mu brud i fruwające sadze to pali węglem. Tylko że znaczna część nie ma na to ochoty a chce mieć ciepło czysto i święty spokój to decyduje się na gaz. Też jestem z tych co nie ma ochoty babrać się w węglowym pyle i popiele i grzeje gazem już od 18 lat. Z węglem nie jest tak różowo jak niektórzy to przedstawiają szczególnie cenowo, a zasada jest prosta im większa odległość od śląskich kopalni cena jest wyższa. I o ile na Śląsku można kupić po okazyjnej cenie węgiel np z deputatów to w Polsce centralnej czy północnej ciężko jest dobry węgiel kupić za mniej niż 800 zł /tona za węgiel kostka, workowany ekogroszek w dobrym gatunku trzeba zapłacić zł 1000/tona. Trochę cenę obniża węgiel zza wschodniej granicy, ale i tak jest drogo. Nie ma co pisać o wyższości jednego paliwa nad drugim. Myślę ze zasada jest prosta jak decydujesz się na gaz to zadbaj o to aby dom był energooszczędny albo przynajmniej dobrze ocieplony wtedy ogrzewanie gazem wcale na pewno nie doprowadzi nikogo do bankructwa. A decyzja zawsze zależy od inwestora. Myślę że ciągle jeszcze będą powstawać domy z ogrzewaniem węglowym chociaż szczególnie przy domach o niskim zapotrzebowaniu na ciepło jest to głupota i to przez duże "G" 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zapytam o koszt grzania gazem ale od zupełnie innej strony. Powiedzmy, że na dobę spala się 20kg ekogroszku ruskiego (chyba 21MJ) - 600zł/tona. Jak to odnieść do zużycia gazu w tym samym czasie? Sąsiad mówił, że obecnie m3 gazu ok. 2,10zł. Gaz podobno ma 34MJ?

W takim przypadku należy wstępnie założyć sprawność kotła węglowego ok. 60%? i mamy wynik?

Oczywiście do całorocznego zużycia należałoby dodać abonament/taryfę i mniej więcej mamy koszt grzania gazem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cena samego gazu w tej chwili to około 1,35 PLN brutto za 1 m3 , cena 2,10 to cena zwierająca wszystkie opłaty abonamentowe i przesyłowe

 

Przeliczając to tak bardzo prosto i po łebkach 20 kg węgla z twojego przykladu przy sprawności kotła węglowego 60 % to około 7 m3 gazu przy założeniu ,ze kocioł gazowy kondensacyjny osiąga średnią sprawność 90 % , a teoretycznie powinien osiagnąć większą.

 

Czyli koszt ogrzewania na dobę +/- 12 PLN węglem i 15 PLN gazem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W/g moich własnych doświadczeń grzanie gazem wychodzi max 20 % drożej w stosunku do węgla i to jest cena za komfort i wygodę , która ja akceptuję ! Jak komuś wydaje sie to dużo , to może ogrzewać węglam - wolny wybór ( jeszcze )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie neguję twoich wyliczeń, sam grzałem gazem 18 lat, ale w nowym domu nie ma gazu, więc pellet.

Grzanie poprzedniego domu ok 20km od obecnego , podobnej wielkości i technologii kosztowało ok 25%

więcej niż obecnie grzanie pelletem.

Na nowym domu dużo oszczędności robi grzanie darmowym drewnem w kotle DS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie ma dostępu do gazu to sprawa jest oczywista , ale dziwię sie ludziom , którzy maja taka mozliwość a z niej nie korzystaja i pchają się węgiel .

Ale dotyczy to chyba ludzi ,którzy grzeją weglam od zawsze i jak sie pojawia okazja zmiany na gaz to tego ze starachu przed wydumanymi kosztami nie robią , instalator ,który montował u mnie kocioł gazowy , mówił ,że wszędzie gdzie robi nowe domy i jest dostęp do gazu to nikt nawet nie mysli o grzaniu węglam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Sprawę poruszyłem bo zaczęło mi przychodzić do głowy, że jednak gazem wyjdzie tak samo albo trochę mniej jak węglem bo jednak kocioł kondensacyjny gazowy ma dużą sprawność. Także w praktyce wyjdzie koszt gazu o 25% większy od węgla.

Oczywiście biorę po uwagę, że jak ktoś korzysta z gazu to na "węglowca" patrzy jak na wariata no ale cóż w takim kraju żyjemy i tak jest. Ja chciałem tylko i wyłącznie poznać realia bo wcześniej nad tym się nie zastanawiałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi. Sprawę poruszyłem bo zaczęło mi przychodzić do głowy, że jednak gazem wyjdzie tak samo albo trochę mniej jak węglem bo jednak kocioł kondensacyjny gazowy ma dużą sprawność. Także w praktyce wyjdzie koszt gazu o 25% większy od węgla.

Oczywiście biorę po uwagę, że jak ktoś korzysta z gazu to na "węglowca" patrzy jak na wariata no ale cóż w takim kraju żyjemy i tak jest. Ja chciałem tylko i wyłącznie poznać realia bo wcześniej nad tym się nie zastanawiałem.

Chłopie nie pchaj się w węgiel, eko nie eko syf będziesz co tydzień wyglądał jak górnik na przodku chodzi o czas ładowania zasobnika i czyszczenia kotła, jak masz możliwość bierz gaz jak masz kasę teraz bierz pompę ciepła potem będziesz miał tanio jak obie rzeczy na nie bierz pellet Biawar albo HT Daspell LuxGL albo jakiś inny z automatycznym mechanicznym czyszczeniem palnika i wymiennika. Zapłacisz za kocioł więcej ale nie będziesz wklejal silikonu co roku i wiadrami wynosił popiołu no i wybieranie węgla po zerwaniu zawleczki będzie Ci obce....

 

Yasek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.