Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Bardzo Duże Spalanie W Kotle Dolnego Spalania


grigor

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

posiadam kocioł Warmet 200 Ceramik 25kw z dmuchawą. Problem jest w dużej ilości spalanego opału (węgiel orzech II), którego wystarcza zaledwie na 2,5-3 tygodni palenia bez wygaszania. Kocioł zamontowany jest w domu jednorodzinnym dwukondygnacyjnym częściowo ocieplonym (bez jednej ściany budynku),o powierzchni ogrzewanej 160m2+zasobnik cwu o pojemności 150l. Komin nieocieplony z wkładem o wysokości ok. 7m. Domyślam się iż kocioł jest mocno przewymiarowany. Proszę o pomoc. Czy ograniczenie paleniska cegłami szamotowymi powinno jakoś zniwelować problem plus jakoś dodatkowe ustawienie sterownika czy raczej myśleć o wymianie kotła?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podałeś ile spalasz węgla na godź lub dobę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za błąd. 1 tona węgla wystarcza na 2,5 - 3 tygodnie. Jeśli wieczorem (ok. 22) zasypię całą komorę (ok. 4 wiadra) o 8 rano muszę dorzucić węgla bo żaru jest już mało co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak jest jeszcze sporo danych : temper. w kotle, spalin, w domu, jaka instalacja, jaki węgiel ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tpk ustawiona na sterowniku na 60 stopni. Temperatura spalin pozwalająca na dotknięcie ręką czopucha. Temperatura w domu ok 22 - 24 stopnie. Węgiel orzech Piast. Co użytkownik drewniak miał na myśli jeśli chodzi o rodzaj instalacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spalając ok 50kg na dobę w obecną zimę to faktycznie dużo . Jeśli ciepło nie ucieka kominem to może oknami albo takie jest zapotrzebowanie budynku. A jak było kiedyś, mniej spalałeś. Może ta dmuchawa wygania ciepło w komin, popróbować może na naturalnym ciągu ? . Instalacja w kotłowni ocieplona? Morze opał podrabiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oknami raczej nie bo wszystkie są nowe. Jeśli chodzi o spalanie nie mam za bardzo porównania bo wcześniej było palone cyklicznie piecem ogniwo biecz produkcja początek lat 90. Instalacja w kotłowni ocieplona poza krótkimi odcinkami które zostały zastąpione rurkami miedzianymi gdy montowany był zbiornik cwu. Spróbuję na naturalnym ciągu choć to w tym kotle trochę upierdliwe i zobaczę jakie będą efekty. Opału też spróbuję innego. Jakie macie doświadczenia z węglem sprzedawanym w marketach typu obi, castorama? Cały czas mam podejrzenia do przewymiarowania kotła. Niestety nie pamiętam jakiej mocy był poprzedni ale zdecydowanie mniej węgla do niego wchodziło, tak ze dwa wiadra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś jest nie tak. Przy tak dużym kotle i tak małej powierzchni, nawet jak ten dom to durszlak energetyczny to Ceramik powinien być praktycznie w podtrzymaniu i kisić węgiel. Ja mam Ceramika 18,5kW, mój dom nieocieplony i spalanie nie jest duże. Mój Ceramik też jest przewymiarowy. Tym 18,5kW jak go rozbujać to można 400m^2 wygrzać a co dopiero potworem 25kW. Po co taki kupiłeś? Węgiel Ci się nie zawiesza? U mnie jak się zawiesi czasem to dmuchwa chodzi non-stop i go szybko wypala. Ja nie mam płomiennego węgla tylko jakiś mocno kaloryczny z Wujka Orzech II. Skleja mi się czasami jak karmel. Ja mam na to sposób. Palę węgiel z drewnem. Drewno od góry dopala węgiel. 

 

Nie trzymaj na kotle 60 stopni bo Ceramik szybko zgnije. Powrót też musisz zabezpieczyć zaworem 4D. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można jeszcze rozważyć czy konieczne jest ciągłe palenie przy takiej zimie. Mieszkam na mazurach, dom mam nie ocieplony i przepalam 2x dziennie , tak razem z 10 -12 godz ciągłego palenia ale z mocą min 80%. Przy ciągłym paleniu albo bym się upiekł albo kisił opał i pewnie spalał bym go więcej, a rozpalanie to raptem 5min dłużej w stosunku do dokładania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piec "dobrany" i zamontowany przez firmę instalatorską. Dałem niestety sobie wcisnąć taki kocioł. Tak to niestety jest że są "fachowcy" i fachowcy. Trzeba niestety mieć jakieś pojęcie żeby mieć wyczucie czy nie robią nas w balona. Jest to wkurzające bo należałoby się praktycznie na wszystkim znać przy okazji jakiekolwiek modernizacji a znalezienie rzetelnego fachowca nie jest takie łatwe. Do tego że trzeba zmodernizować komin przy okazji wymiany pieca doszedłem czytając to forum bo fachowiec słowem o tym nie wspomniał. A wracając do tematu to instalacja posiada zawór 4D. Zacząłem palić w ten sposób że zasypuję nie całą komorę a jedynie dosypuję jedno wiadro węgla jednak nie widzę znaczącej różnicy w spalaniu. Czy mogę prosić użytkowników warmeta lub generalnie ds'ów o podzielenie się doświadczeniami w uzupełnianiu paliwa? U mnie wygląda to tak że gdy kocioł przez dłuższy czas nie potrafi zbliżyć sie do temperatury zadanej otwieram komorę zasypową i sprawdzam ile zostało opału. W dalszej kolejności przegarniam żar w kierunku tylnej ścianki kotła i zasypuję węglem. Problem mam tu taki że z komina ostro się dymi a tak chyba nie powinno być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Węgiel do DS-a dosypuje się zanim w komorze zasypowej pojawi się żar. Wtedy nie dymi po dosypaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Węgiel to na pewno piast? Wydawało mi się, że nie ma w sprzedaży OII. Może się mylę.

Z mojego doświadczenia z dolniakiem wynika, że zbyt duża komora zasypowa powoduje zwiększone spalanie.

Do tego dymienie - trzeba zmodyfikować sposób dokładania paliwa.

Ustawienia dmuchawy też mogą powodować nadmierne spalanie.

 

P.S. Spalam obecnie jakieś 25 kg węgla na dobę, ogrzewając 80 m2. I tak ma być:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam Panowie za zwłokę w ale Święta trochę mnie za bardzo pochłonęły. Dzięki za dotychczasowe rady. Wracając natomiast do tematu w tym linku zdjęcia do pobrania (wrzucam na dropbox bo trochę tego jest) https://www.dropbox.com/sh/ep72ck7ne3oa3ra/AABnkrfdiIiOXQ91bx2YZt8xa?dl=0 

 

Dodatkowo za namową Mikesz62 postanowiłem sprawdzić klapki i okazało się że wajcha która przełącza kocioł na dolne/górne spalanie nie była odpowiednio blokowana co powodowało że nie było tam odpowiedniej szczelności. Tym sposobem dym leciał ku górze i nie był odpowiednio zasysany od dołu. W warmecie jest wspawany pod kątem kawałek płaskownika który blokuje tą klapkę gdy jednocześnie pociągnie się wajchę do siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzuć jakieś fotki kotła i instalacji, najlepiej wygaszonego z otwartymi wyczystkami. Może coś się uszkaodziło ? Inaczej będziemy wróżyć tygodniami... I pytanie, czy masz jakieś ocieplenie ostatniego stropu pod dachem ?

Strop pod dachem nie jest ocieplony. Wiem już że to spora strata ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To masz prostą robotę. Kupuj wełnę i układaj. Robota prosta i szybka a zużycie powinno spaść o jakieś 20% a nawet więcej w zależności jaki masz teraz strop i jak go ocieplisz ale różnica będzie szokowa...

Co do kotła, to po ściankach wymiennika widać jaka jest jakość spalania... Wypadałoby go porządnie oskrobać z nagarów ale trochę się boję, że można przy okazji poodrywać płaty zerdzewiałej blachy i skrócić życie. Za cegłą ustawioną na ruszcie powinna być szczelina dla powietrza wtórnego z popielnika. Przynajmniej tak to optymistycznie wymyślił producent, może sprawdź czy jeszcze coś tamtędy przeleci. Dużo powietrza wtórnego źle ale brak jeszcze gorzej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kolego pozbądź się tego kotła. Dobrze Ci radzę, poczytaj mój wątek i zmień kocioł minimum na dwa razy mniejszy albo na pelet. Jak nie to zastosuj bufor, jak to pisali w moim wątku. Ten kocioł to katastrofa, utrapienie, będzie tylko gorzej. Widząc na twoich zdjęciach smołę, to jestem pewien że komin masz z grubą warstwą nalotu.. co w kolejności będzie rakieta z komina i ogromny problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Panowie za pomoc. Mam jeszcze jeden problem z tym kotłem gdyż kocioł podczas pracy z dmuchawą nie potrafi osiągnąć zadanej temperatury. Próbowałem różnych ustawień dmuchawy ale nie potrafię znaleźć właściwych nastaw. Robiąc próby z mocą dmuchawy otwieram górną pokrywę do czyszczenia wymiennika próbując obserwować płomień a tam pełno dymu i brak płomienia jednym słowem mam wrażenie że węgiel się tam wędzi. Dodam że klapka którą otwiera wentylator działa prawidłowo i powietrze wlatuje pod ruszt. Czytając inne posty użytkowników tego forum zrobiłem próby z paleniem bez dmuchawy uchylając jedynie drzwi popielnika i tu o dziwo miłe zaskoczenie piec zaczął równomiernie nabierać temperatury, następnie otworzyłem górną pokrywę do czyszczenia wymiennika a tam ładne języki dymu okrywające wymiennik i znikoma ilości dymu. Problem w tym nie mogę tego tak zostawić bez nadzoru bo wodę w instalacji zagotuję. Wszelka pomoc mile widziana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli piec zaczyna pracować  prawidłowo przy ciągu naturalnym( uchylone drzwiczki popielnika ) to moim skromnym zdaniem , po przeanalizowaniu Twojego wpisu podejrzewałbym dmuchawę i sterownik.Nie wiem jaką masz , ale moc dmuchawy  powinna  być tak ustawiona ,  aby w momencie kiedy pracuje ( po osiągnięciu zadanej temperatury  powinna się oczywiście wyłączyć , co pewien ustawiony czas robiąc około  minutowy przedmuch) płomień nie był ,,rozdmuchiwany,, Za duża moc i za duża ilość powietrza schładza palenisko i opał... świadczy o tym temperatura twojego czopucha , która w momencie kiedy  dmuchawa pracuje dłuższy , powiedzmy 15 minutowy czas  powinna być znacznie wyższa , 150-200 C .Kiedy  kocioł  osiągnie zadaną temperaturę i wentylator będzie załączał się w trybie przedmuchu , 90-100C jest OK.Co do ilości powietrza..popatrz ile w stanie jest  przeciągnąć palenisko , kiedy wyłączasz  wentylator a uchylasz drzwiczki popielnika a jak mocno dmucha wentylator .Moim zdaniem on jest przyczyną tego , a dodatkowo wszystkie palne gazy wydmuchujesz w atmosferę. Druga rzecz ..klapka w wentylatorze - nie może być tak ustawiona ,że kiedy wentylator nie pracuje  całkowicie odcina dopływ powietrza. Jak klapka całkowicie odcina powietrze , temperatura szybko spada..włącza się  huragan powietrza z dmuchawy i  zamiast rozpalać opał schładza go i wydmuchuje gazy w komin...efekt...wentylator prawie  cały czas pracuje i tak w koło macieju. Konkluzja/ zjedz z mocą wentylatora  na 15-20% na początek ,jak dalej bedzie szedł ja huragnan ogranicz na wentylatorze powierzchnię wlotu powietrza.Klapkę wentylatora ustaw tak za pomocą znajdującej się na nie przeciwwagi  , aby w stanie kiedy wentylator nie pracuje  lekko sie ,,wachała,, w rytm wiatru czy ciągu w piecu powinna lekko od czasu ,,poklepywać przy domykaniu ..nie może zamykać się na amen.4 wiadra na noc na 8 godzin to makabra przy tej powierzchni  domu , nawet bez ocieplonego stropu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.