Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Niska Temperatura Powrotu Zawór 4D


Wazbn

Rekomendowane odpowiedzi

Pompującą :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lol :D a ile chcesz wydać?

Będziesz to sam robił chy hydraulik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Techmik troszkę śmieszne. Jak hydraulik będzie ci to robił . To będzie wiedział jaka dać . Jeśli będziesz chciał tania to zamontuje ci tani model. Jak będziesz chciał energooszczędną to zamontuje ci ale więcej będzie cię kosztować.

Modeli i producentów jest wiele.

To tak jak byś się pytał jakiej firmy i model masz kupić czajnik do grzania wody. Jakiego byś nie kupił wode grzać będzie. Jaka pompę obiegowa kupisz to będzie działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu jest pytanie - o ile sie podniesie temperatura przy pompie kotłowej za zaworem 4d? Czy warto wg inwestować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaką masz instalacje mieszaną czy tylko grzejniki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy w ogóle jest o co kruszyć kopie?  <_<

 

Skoro masz 47-50 stopni na powrocie to śpisz spokojnie. Druga sprawa to jak mierzysz tą temperaturę na powrocie? Czujnik przymocowany za pomocą trytytek do rurki lub kolana? Bo jeśli tak to wynik nie jest dokładny.

 

Sprawa numer 3 to pytanie czy pompa obiegu kotłowego nie będzie miała negatywnego wpływu na pracę pompy CO i lub na odwrót?  -_- 

Sprawa numer 4 (dla reportera) :P  czy Twój sterownik ma opcję obsługi pompy kotłowej bo jeśli nie to przy ustawieniu parametru "minimalne otwarcie zaworu" np. 10-15% to grzejniki mimo braku zapotrzebowania będą zasilane przez pompę kotłową :lol:  od taki prezencik ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie, ze wyzsza temp. na kotle to i pojawia sie lepszy obieg kotlowy.

 

Co do temp. powrotu: Koledzy wytlumaczcie mi jakos w miare prosto, dlaczego nie dazyc do jak najnizszej dT temperatury na powrocie kotla? i zadawalac sie wymaga przez producenta np. 45-50 stopni jak na piecu 60 i wiecej?

 

- na logike jezeli delta bedzie mala to kociol nie bedzie musial wchodzic na duza moc (tym samym spalanie mniejsze)

- o wykraplanie sie czegokolwiek nie ma sie co bac skoro w kotle krazy np. woda o temp. 62-60 stopni,

- o spieki tez nie musimy sie martwic wszystko sie pieknie dopala powoli a dogrzewanie tych kilku brakujacych stopni odbywa sie wrecz pierdnieciem dmuchawy

- sadzy zero bo i zloze caly czas wygrzane i ciagle przedmuchiwane

 

jezeli ktos bedzie mial dT 10 stopni i wiecej to jezeli dobrze rozumiem piec zacznie pracowac w dwustanie (czuwanie, a potem szybko wchodzi na duza moc aby dogrzac)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy w ogóle jest o co kruszyć kopie?  <_<

 

Skoro masz 47-50 stopni na powrocie to śpisz spokojnie. Druga sprawa to jak mierzysz tą temperaturę na powrocie? Czujnik przymocowany za pomocą trytytek do rurki lub kolana? Bo jeśli tak to wynik nie jest dokładny.

 

Sprawa numer 3 to pytanie czy pompa obiegu kotłowego nie będzie miała negatywnego wpływu na pracę pompy CO i lub na odwrót?  -_-

Sprawa numer 4 (dla reportera) :P  czy Twój sterownik ma opcję obsługi pompy kotłowej bo jeśli nie to przy ustawieniu parametru "minimalne otwarcie zaworu" np. 10-15% to grzejniki mimo braku zapotrzebowania będą zasilane przez pompę kotłową :lol:  od taki prezencik ;)

 

U mnie różnica powrotu i zasilania to 10 stopni, powrót około 50 wg wskazań. A co do mocowania czujnika to jak mówisz opaska do rurki i czujnik zaizolowany otuliną. Moje pytanie przy tak zmontowanym czujniku powrotu wskazuje niższą czy wyższą temperaturę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak napisał Sambor na moje to może być różnica 2-3 stopnie max. + do tego czas reakcji czujnika (czas wychłodzenia/nagrzania rurki).

 

 

- na logike jezeli delta bedzie mala to kociol nie bedzie musial wchodzic na duza moc (tym samym spalanie mniejsze)

- o wykraplanie sie czegokolwiek nie ma sie co bac skoro w kotle krazy np. woda o temp. 62-60 stopni,

- o spieki tez nie musimy sie martwic wszystko sie pieknie dopala powoli a dogrzewanie tych kilku brakujacych stopni odbywa sie wrecz pierdnieciem dmuchawy

- sadzy zero bo i zloze caly czas wygrzane i ciagle przedmuchiwane

 

To raczej utopia. Ponieważ idąc tym tropem piec zawsze ma gorącą wodę a instalacja i grzejniki? <_<

Przykład prosto z życia:

"W chałupie jest 22 stopnie na dworze 3 stopnie ciepła i tak przez godzinę, półtorej piec "śpi". Po tym czasie startuje pompa od CO bo w pomieszczeniach masz 21.0 stopni i cała wychłodzona wodna leci prosto na powrót ponieważ zadana na zaworze przy 3 stopniach to z 42-43 stopnie co powoduje, że woda w kotle zaczyna proporcjonalnie do wodny na powrocie uzyskiwać podobną temperaturę. Uruchamia się "ochrona powrotu" i zamyka zawór. Piec + powrót dogrzewają się a w domu jak było 21.0 tak spadło do 20.5 bo cały czas namiętnie podgrzewasz powrót a nie dom". ;)

Po 10 min przychodzi żona z wałkiem i zaczyna się chryja :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze i utopia?

 

Nie chce nikogo tu przekonywac tylko dziele sie moim doswiadczeniem, Ciezko miec dostep do badan jak powinno sie ocieplic dom i jaka instalacje zrobic aby bylo na 100% tak jak sie chce tj. cieplo w domu przy nieduzym spalaniu. wtedy wystarczyloby tylko wybrac sposob ogrzewania rodzaj instalacji i takie fora jak to nie bylby potrzebne.

 

U mnie temp. na kotle to 62 a powrot 60, te 2 stopnie ktore sie gubi wyrownuje straty na CO ktore ma temp 32 stopnie (grzejniki w lazienkach) i 25,7 (128 m2 podlogowki)

 

Oczywiscie niemozliwe aby te 2 stopnie ogrzalo dom do takich temp. ale po wygrzaniu domu kociol tak naprawde uzupelnia straty domu.

 

Tak to u mnie dziala, Moze tylko wyjasnie

U mnie piec pracuje non stop woda w kotle jest non stop ogrzewana, nie ma czegos takieg jak przejscie w stan czuwania.

dT jest tak mala ze kociol nie musi wchodzic na wieksza moc, utrzymuje temp. zadana bardzo lekkim przedmuchiwaniem zaru.

 

Wszystkie pompki chodza na najnizszej optymalnej mocy tj. pompa podlogowki dosyc mocno tloczy bo ma ponad kilometr rurek wiec moc okolo 4m podnoszenia slupa wody, pozsotale pompki CWU i CO 2m slupa wody

Grzeje juz od polowy listopada w domu z malymi wyjatkami cieplo (ciagle sie uczylem jaka temp. powinna miec woda na podlodze aby w domu bylo odpowiednio cieplo)

 

Teraz juz wiem ze przy temp. okol 0 na dworze 26 stopni na podlodze to 22 stopni w domu, dzisiaj mamy -5 temp. spadla w domu do 21,7 ale od jutra ocieplenie wiec nie ma sensu tego korygowac dom przy ogrzewaniu podlogowym ma duza bezwladnosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W domu dobrze ocieplonym a najlepiej wykonanym w trybie pasywnym z oknami pasywnymi z rekuperacą itd, można walczyć o te 62 zasilanie 60 stopni powrót bo wtedy to ma sens. Jak budynek ma spore straty cieplne to niestety trzeba wybrać kompromis pomiędzy komfortem cieplnym a ochroną kotła oraz spalaniem.

 

WADUS skoro dajesz 26 stopni na podłogę i masz w domu blisko 22 stopnie to masz pewnie nieźle ocieplony budynek.

Ja muszę w grzejniki (nie mam podłogówki) wpompować 45 stopni żeby w domu było 22.5 stopnia.

 

Termomodernizacja mojego budynku (nowe ocieplenie + okna) to wydatek blisko 30.000 złotych co przekłada się przy cenie odsiewki 530 za tonę na 56 ton opału. W sumie taka ilość starczyłaby u mnie na 10 lat ogrzewania.

 

Za 10 lat każda elewacja, okno, styropian (choćby najlepszy) straci na właściwości i wracamy powoli do punktu wyjścia czyli kolejnej wymiany lub naprawy.

 

Fajnie byłoby oszczędzać opał i spalać go jak najmniej ale fizyki nie oszukasz a ciepło samo się nie zrobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fakt ze dom ukonczony w 2015,  

parterowka 128 m2 + 38m2 garaz

 

sciany- suporeks 600 + styropian bialy 15 cm

podloga- 2 x 6 cm na zaklad, 6 cm nadbetonu, podlogowka polozona wszedzie okolo 126m2 rozstep rurek co 10 cm wszedzie, (podlogowe ogrzewanie jest gdzie sie tylko dalo, male wc ma nawet malutka petle, wiatrolap, garderoba, korytarze, pokoje, salon, kuchnia itd.)

strop- (poddasze nie uzytkowe okolo 220 m2 ocieplone 10 cm steropianem przykrytym deskami jakie mi zostaly z szalunkow)

okna- 3 szybowe pcv

wentylacja -grawitacyjna

 

Straty zaczalem miec faktycznie male dopiero w tym roku jak ocieplilem strop. w 2015 spalanie nie spadalo mi ponizej 20 kg/dobe a poczatek wygrzewania domu 38kg/doba 

to duze spalanie bylo nie tylko konsekwencja niedocieplonego stropu ale sposobu pracy kotla w dwustanie to mnie kosztowalo mase ekogroszku,

 

W tym sezonie zaczalem od docieplenia stropu i wlaczenia stalej pracy kotla w modulacji, okazalo sie, ze moge utrzymac w domu temp 22 stopnie puszczajac na podloge tylko 25 stopni przy temp. +5 stopni na dworzu.

teraz mam na podlodze 26 i w domu dzis troche spadlo do 21,5 ale to efekt ze przymrozek byl ostatniej nocy okolo -5 stopni. 

 

Co najciekawsze mierze temp. wody na wejsciu podlogowki i na jej powrocie i tam dT nie przekracza 1 stopnia, w cieplejsze dni jest to nawet 0,5 stopnia a teraz w mroz wychodzi cos 0,8 stopnia.

 

Nie wiem czy moj dom mozna uznac za pasywny, w salonie mam 2 okna tarasowe 3 x 2 m okno w kuchni 2 x 1,5 m. W oknach poszlo sporo kasy bo niby 7 komorowe, 3 szyby i ramka warmatec.

 

Kociolek teraz pracuje modulujac moca kotla w zakresie 10-30% mocy, Piki mocy na wyrkesie to efekt chwilowej straty ciepla na bojlerze gdy zuzywam CWU

post-62909-0-76786300-1481144543_thumb.jpg

post-62909-0-65327000-1481144545_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.