Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dziwna Praca Kotła I Dymienie Podczas Pracy Dmuchawy


joanna13

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór.

 

Mam 12-letniego zębca KMW 23kw. Od 2-3 lat są z nim nieustanne problemy. Rok temu wypaliły się całkowicie prowadnice/nawiewy powietrza: tzreba było przyspawać nowe. Potem siadła oryginalna dmuchawa i sterownik - pan od kotłów załączył nowe, ale innej firmy, jakieś takie proste w obsłudze. Różnica do sterownika Zębca jest taka, ze nie da się wyregulować siły obrotów dmuchawy na starcie - od razu startuje z 10 (skala do 12). Ale minionej zimy piec więcej problemów nie stwarzał. Temperaturę zadaną trzymał co do stopnia! Było naprawdę dobrze. Do kwietnia, czyli właściwie do końca sezonu. Latem piec oczyszczony, pootwierany. Kotłownia jest w domu bardzo sucha, ciepła, więc nie widziałam nawet zbytniej wilgoci na ściankach. Zakupiłam więc 7 ton miału - piec został uruchomiony i...od kilku dni

 

1. wydobywa się dym spod pieca. Nie potrafię go dobrze zlokalizować, ale czuję na stopach i kostkach - jakieś 5cm nad ziemią - podmuchy powietrza. Najpierw czułam w domu po prostu dym. Lekki. Otworzyłam okno w kotłowni, ale to niewiele zmniejsza problem. Mało tego, spod pieca każdego dnia wydobywa się trochę popiołu - jest usypany taki podłużny ślad wskazujący na dmuchanie.

 

2. dziś przyuważyłam, że powiew powietrza, ciepłego, jest wtedy, gdy załącza się dmuchawa.Gdy się wycisza, znika też podmuch.

 

3. komin, wyczystki - 2, zostały wczoraj dokładnie sprzątnięte. Tam, gdzie piec "wchodzi" w ścianę komina była od spodu dziura - przez otwarte drzwiczki znajdujące się w ścianie komina, widać było prześwit z kotłowni. Otwór został zaślepiony gliną z solą. Nie wiem, czy ten otwór był celowy? czy się wykruszył?

 

4. przez pierwsze 4-5 godzin działania pieca dym jest niewielki, z czasem jednak się nasila - wypala się w piecu, więc częściej spada temperatura i załącza się dmuchawa. Chwilę temu zeszłam do kotłowni i było dość gęsto dymu.

 

5. wczoraj na przykład wcale się nie dymiło z pieca, bo zaszalała temperatura. Ustawiona była na 50, a poszybowała na 64. Czasem tak się temu piecu przydarza: zbyt mocno się zapali i traci nad nią kontrolę. Dmuchawa więc wcale nie pracowała, bo otworzyłam drzwiczki zasypu i w ten sposób obniżałam temperaturę.

 

Jestem kompletnym laikiem, który nieoczekiwanie dla siebie dostał od życia garba w postaci domu z tym piecem : / Muszę tę zimę wytrzymać na tym cholernym piecu.

Może ktoś ma pomysł, co mogło się popsuć? Czy dmuchawa może "zmienić" nadmuch??? Pojawiła się jakaś dziura? nieszczelność? w ściance pieca? a raczej w popielniku. Drożność dmuchawy?

 

Sam piec działa prawidłowo. Temperaturę trzyma zadaną. Wypala praktycznie cały wsad. Po 12 godzinach gaśnie - tak jest od samego początku.

Tylko ten dym...

 

: )

Joanna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem to cudo przez 8 lat ,potem zżarła go korozja :) . Myślę że to dymienie w połowie palenia to wina miału,też tak miewałem, raz było fajnie i zero dymu,innym razem zadyma. Mam na myśli dym z komina. Następny problem to ten nowy sterownik,bo pewnie to jakaś tania rzecz i z tego co piszesz, nie posiada funkcji PID. Ciekawe czy działa Ci czujnik temperatury spalin, no i nie za dobrze że nadmuch działa w górnym zakresie parametrów pracy. Sprawdź czy przy dmuchawie masz klapkę zamykającą dopływ powietrza jeśli dmuchawa staje, bo tamtędy też może być cofka spalin.  Spaliny będzie czuć też wtedy gdy sznury uszczelniające w drzwiach są stare i zbyt twarde ,wtedy popuszcza dymka. Sprawdź też tą blachę w popielniku. U mnie zdarzyło się tak,że gdy kociołek parę razy fuknął, ciśnienie spalin wybrzuszyło tą blachę i potem trzeba było nakładać dodatkowe kawałki blachy żeby zniwelować dziurę gdyż gorzej wypalał się wsad. Jeśli tak się stało to tamtędy również będzie dymić na zewnątrz. Pooglądaj dokładnie przyłącz do komina, jest możliwość że wyżarło jakąś dziurkę. Na koniec jeśli dmuchawa działa prawie na full, zawsze wypchnie gdzieś spaliny. Jak nie uda Ci się ustawić na wolniejsze obroty to zasłoń czymś wlot powietrza tak w 3/4 żeby zostało odsłonięte powiedzmy 1/4 wlotu. Zasłonić możesz np płytką CD a przymocować gumką albo podstawką pod doniczkę tylko wytnij w niej najpierw trójkąt tak ok 1/4 okręgu. Tak stłumisz dolot powietrza pierwotnego i powinno się polepszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, sterownik nie ma systemu PID. To najprymitywniejsze urządzenie pod słońcem. W dodatku nawet na nim nie potrafię ustawić parametrów, bo zwyczajnie nie wiem, jakie powinny być. Co ile przedmuch, na jak długo? Nie znam się. Czujnik jest nieaktywny - też się tego trochę boję. Klapkę mam. Trącam nią co jakiś czas, bo nie wiem czy się na zasypuje popiołem.

I właśnie sprawdziłam blachę w popielniku! BINGO! - tylko co z tą wiedzą zrobić : ( Zadzwonię do spawacza. Mam nadzieję, że nie odmówi pomocy. I aby do końca sezonu jakoś dotrwać. Myślałam o kolejnym Zębcu - z podajnikiem, nieco większy, 25kw. Ale już sama nie wiem, czy brać z tej firmy.

Blachy u mnie są póki co dobre. Ale ruszta wymieniane były 2 razy, taka zaślepka od żaru - żeliwna, pęka co 3 sezony. Pękły wewnątrz drzwiczki od komory zasypu. Z drugiej strony ... 12 lat to dużo.

 

Dmuchawę ustawiłam na obrót wolniejszy - dałam 8 (na 12 możliwych). Parametry ustawiać mogę, tylko z poprzednim sterownikiem piec startował powoli, lekko i się z upływem czasu rozpędzał. Tu tego nie ma. Nie zatrybiło ze sobą - jak powiedział pan majster od pieca : )

 

 

Dzięki za odzew. Razem z netem uczę się drugiego zawodu: palacz : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiu, spawanie tej blachy nie jest proste bo brak dobrego dostępu. Tak naprawdę trzeba by odłączyć kocioł i położyć na boku. Jeśli ta blacha jest tylko wygieta a nie zgnita na sito to można zrobić to małym nakładem pracy.Kup uszczelniacz do piecow i kominków, taką masę odporną na wysokie temperatury, do 1500 *C i pistolet do sylikonu.Niech Ci ktoś dokładnie położy solidną spoinę na łączeniu z kotłem po całym obwodzie. Potem przytnij dwa kawałki blachy, niech zachodzą na siebie, tak wyrównasz spód. U mnie było ugiecie, powietrze z nadmuchu źle się rozprowadzalo i miał źle się spalal.

Jeśli masz instrukcję obsługi sterownika to odszukaj ustęp dotyczący dmuchawy. Mam nadzieję że jest tam funkcja "rozpalanie". Potem ustaw funkcję przedmuchow. Na próbę daj podtrzymanie czyli przerwę w pracy na 2 minuty, a przedmuch na 5 sekund, moc dmuchawy powiedzmy na 60 %.To tak na początek, sama musisz sprawdzić czy to zadziała. Wiem że napiszę banał, ale może rozważ zakup nowego sterownika z dmuchawą, np st 28 od Techa. To koszt ok 400 zł. Albo daj na forum ogłoszenie. Można kupić taniej. Ważne żeby był PID twoja dmuchawa nie zadziała, bo nie jest przystosowana do małych obrotów rzędu kilku procent.Dobry sterownik to Twoje bezpieczeństwo i wygoda.Poczytaj temat kolegi Miałowiec , bodajże "wszystko o kotle KMW 16 ". czy jakos podobnie.On pali węglem i pisze o sposobach palenia w tym kotle.

Jeśli nie masz instrukcji obsługi do sterownika to podaj jego nazwę, pogmeram po necie i może znajdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spawacz był, widział i też kręci głową. Niestety, jest wychapana dziura, chociaż wybrzuszenie całości też jest. Powiedział, że przyspawa w dwóch kawałkach. Już rok temu uratował ten piec, dając nowy, świetnie zrobiony nawiew boczny. Normalnie majster cudo : ). Ale że rozchwytywany, to muszę kilka dni poczekać... okropieństwo, bo zimno. Trudno, wytrzyma się.

 

Regulator temperatury/"sterownik" to Alfa - http://www.foster-pleszew.pl/product,28. Mam instrukcję przed nosem, ale ustawienia na piecu miałam inne. Wzięte przeze mnie prosto z czapy.Temp. mam  na 50/48 stopni. Czas przedmuchu - 16 sek. a przedmuchuje co 6.1 min. Dmuchawa w czasie przedmuchu pracuje na 7 - min., 11 - maks. POdczas rozpalania dmuchawa od razu wrzuca prędkość 11.

 

Wiesz, ja w sumie na piec nie narzekam. Jest stary, po prostu. Pochytrzyłam, bo powinnam kupić piec z podajnikiem. Teraz nie tylko kupuję miał, naprawiam piec, ale z kilku względów muszę mieć kogoś do palenia - w efekcie opalenie domu kosztuje straszne pieniądze, w tym około 2.5 tys złotych dla palacza. Sumując to jakieś siedem tys. To pewnie zmieszczę się w tej sumie z groszkiem. To dopiero mój drugi rok z tym wszytskim, więc zdobywam doświadczenie : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co chcesz uzyskać paląc w tym kotle „miałem”?  Owszem palenie „miałem” może miało by jakiś sens przy stałopalności 24 godzinnej, ale jak sama piszesz kocioł wykręca cykl tylko  12 godzinny, co moim zdaniem nie ma większego sensu.  Na szczęście ten kocioł jest to typowy górniak, przystosowany do palenia także innymi gatunkami węgla – w szczególności orzechem. Przy odgórnym paleniu takim asortymentem, rezygnujesz z elektroniki, która w tym przypadku jest zupełnie zbędna i dokonujesz tylko drobnych modyfikacji w drzwiach pod naturalne dostarczenie powietrza.   

Na próbę kup wiadro orzecha i przetestuj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asia kupiła 7 ton mialu. Trzeba go zutylizowac.Super ma ten palacz, niezła kasa. Jeśli w menu możesz obniżyć te obroty przy rozpalaniu, to zrób to. Może masz tam podane nastawy dla przedmuchow, jeśli nie to zdana będziesz na eksperymenty. To co Ci pisałem o przedmuchach to tylko jakiś punkt wyjścia, reszta to obserwacje i korekty. Spojrze do tej instrukcji, jak mi się cos nasunie to Ci dam znać.

Spojrzałem i wszystko fajnie, tylko podaj dokładną nazwę tej zabawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem. Więc obroty minimalne odpowiadają za siłę przedmuchu oraz za siłę nadmuchu podczas normalnego spalania. Ja bym na początek ustawil 4. Jesli okaże się że kociol nie osiąga zadanej to podnieś tą wartość. Jeśli natomiast będzie przekraczał, trzeba obniżyć.Obroty maksymalne mają znaczenie przy rozpalaniu, ja bym na początek nie szalał i ustawił na powiedzmy 6. Potem korekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Kol. Mahony.

Asia nie może dokonać za bardzo przeróbek w tym kotle, aby palić bez dmuchawy, np. orzech. Kocioł nie ma wejścia na miarkownik, nie ma żadnych klapek, czy rozetek w drzwiczkach ;).

Kol. Joanna13.

"taka zaślepka od żaru - żeliwna, pęka co 3 sezony."

U mnie to samo było, ale znalazłem patent na rzadsze wymienianie tej zaślepki. 

Trzeba wywiercić dwa - trzy otwory w poziomej linii na połowie wysokości tych drzwiczek o średnicy ok. 6-8 mm i problem z głowy. Jest to żeliwo, to pójdzie bez problemów wiertarką. Już szósty sezon i zaślepka w moim kotle nawet śladów nie ma, że coś zaczyna pękać.

Ja mam wersję kotła KMW - 16 KW i jadę już 12 sezon, z tym że od 6 sezonów nie palę już miałem, a w kotle to wymieniałem tylko dwa razy tę zaślepkę od żaru, dwa razy czujnik spalin, i dwa razy sznury wokół drzwiczek. Też miałem stałopalność 12 godzin, paląc miałem - rekord to 16 godzin, ale dałem sobie spokój z miałami z kilku powodów i tym dla mnie bezsensownym rozpalaniem dwa razy na dobę. Od 6 sezonów mam spokój z jednym zasypem na całą dobę. 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rację ma Mahony, a także Miałowiec. Ja kiedyś znalazłem wyjście pośrednie. Miałem stary kociołek Camino, więc powycinalem otwory w drzwiach zasypowych i od komory spalania, dokrecilem te drzwi z Camina i dolozylem szamot do komory spalania. Próby wyszły super, paliło cudnie i miałem już wołać zaprzyjaźnionego montera żeby wspawal podejście na miarkownik.Niestety wkrótce potem kocioł zaczął znów przeciekac na tej półce wymiennika a jako że był już rok wcześniej spawany uznałem że nie ma sensu ponowna chwilowa reanimacja. Ale taka przeróbka jest możliwa. Tylko czy warto się w to bawić. ? Cykliczne przedmuchy jak to stosuje Miałowiec znakomicie się sprawdzają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Co chcesz uzyskać paląc w tym kotle „miałem”?  Owszem palenie „miałem” może miało by jakiś sens przy stałopalności 24 godzinnej, ale jak sama piszesz kocioł wykręca cykl tylko  12 godzinny, co moim zdaniem nie ma większego sensu.  Na szczęście ten kocioł jest to typowy górniak, przystosowany do palenia także innymi gatunkami węgla – w szczególności orzechem. Przy odgórnym paleniu takim asortymentem, rezygnujesz z elektroniki, która w tym przypadku jest zupełnie zbędna i dokonujesz tylko drobnych modyfikacji w drzwiach pod naturalne dostarczenie powietrza.   

Na próbę kup wiadro orzecha i przetestuj.

Od 12 lat paliło się miałem. Tak "stoi" w instrukcji : ) Piec od początku był zbyt mały, wypalał się po 12 godzinach gdy było w miarę ciepło na dworze - tak do -5 stopni. Gdy były mrozy paliło się dwukrotnie w ciągu doby. Mahony, ja muszę spalić miał - leży w piwnicy, wyjecie go i próba sprzedaży to będą zbędne koszty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asia kupiła 7 ton mialu. Trzeba go zutylizowac.Super ma ten palacz, niezła kasa. Jeśli w menu możesz obniżyć te obroty przy rozpalaniu, to zrób to. Może masz tam podane nastawy dla przedmuchow, jeśli nie to zdana będziesz na eksperymenty. To co Ci pisałem o przedmuchach to tylko jakiś punkt wyjścia, reszta to obserwacje i korekty. Spojrze do tej instrukcji, jak mi się cos nasunie to Ci dam znać.

Spojrzałem i wszystko fajnie, tylko podaj dokładną nazwę tej zabawki.

Witku : ) no właśnie eksperymentuję. Za Twoją radą - zeszłam w starterze najniżej - do 8 stopni w ustawieniu i jest lepiej.

Piec zespawany. Działa naprawdę dobrze. Ustawiłam sobie temperaturę na 49 stopni i trzyma ją cały czas. I jestem cała happy! Nic się już nie dymi. Drzwiczki dolne, przy popielniku zostały jeszcze uszczelnione takim sznurem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem. Więc obroty minimalne odpowiadają za siłę przedmuchu oraz za siłę nadmuchu podczas normalnego spalania. Ja bym na początek ustawił 4. Jesli okaże się że kocioł nie osiąga zadanej to podnieś tą wartość. Jeśli natomiast będzie przekraczał, trzeba obniżyć.Obroty maksymalne mają znaczenie przy rozpalaniu, ja bym na początek nie szalał i ustawił na powiedzmy 6. Potem korekty.

Ustawiłam na 6 - siłę przedmuchu. I co 5 minut. Natomiast przy starcie ustawiłam na 8 - było na full i czasem chyba nadmuch zdmuchiwał ogień. Ten  piec lubi mocną podpałkę - dużo drewna trzeba wkładać, żeby chwycił miał. Nie wiem też, czy miał ma być mokry, czy suchy? Piwnica/kotłownia jest bardzo ciepła. Nie ma grama wilgoci. Trochę ten miał jest polewany. Ale nie wiem czy to prawidłowo? Jedni radzą suchy, drudzy mokry. Nigdy w kominie mi nie strzeliło. W piecu raz, ale to był wypadek przy pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Kol. Mahony.

Asia nie może dokonać za bardzo przeróbek w tym kotle, aby palić bez dmuchawy, np. orzech. Kocioł nie ma wejścia na miarkownik, nie ma żadnych klapek, czy rozetek w drzwiczkach ;).

Kol. Joanna13.

"taka zaślepka od żaru - żeliwna, pęka co 3 sezony."

U mnie to samo było, ale znalazłem patent na rzadsze wymienianie tej zaślepki. 

Trzeba wywiercić dwa - trzy otwory w poziomej linii na połowie wysokości tych drzwiczek o średnicy ok. 6-8 mm i problem z głowy. Jest to żeliwo, to pójdzie bez problemów wiertarką. Już szósty sezon i zaślepka w moim kotle nawet śladów nie ma, że coś zaczyna pękać.

Ja mam wersję kotła KMW - 16 KW i jadę już 12 sezon, z tym że od 6 sezonów nie palę już miałem, a w kotle to wymieniałem tylko dwa razy tę zaślepkę od żaru, dwa razy czujnik spalin, i dwa razy sznury wokół drzwiczek. Też miałem stałopalność 12 godzin, paląc miałem - rekord to 16 godzin, ale dałem sobie spokój z miałami z kilku powodów i tym dla mnie bezsensownym rozpalaniem dwa razy na dobę. Od 6 sezonów mam spokój z jednym zasypem na całą dobę. 

Pozdrawiam.

Kol. Miałowiec.

Ja nie będę już nic przerabiać : ) - niech ten piec dotrwa do końca sezonu, a drzwiczki kupiłam w zeszłym roku, są więc w dobrym stanie. Muszę przejść na taki z podajnikiem. Nie jestem fizycznie w stanie palić codziennie, płacę za to palenie, więc koszta szybują przeogromnie. Zasyp na 3 - 4 dni będzie wybawieniem.

Ogólnie o Zębcu nie powiem wiele złego, bo 12 lat pracuje bez większych wpadek. Nigdzie nie przecieka. Najgorzej wykonane są boczne panele nawiewu. I właśnie ta zaślepka od żaru. Te rzeczy tzreba po kilku latach wymienić. No i sam miał jest trudnym paliwem, brudnym okropnie.

Ojciec mówił, że kupił piec zbyt mały, powinien mieć 25kw. Znalazłam gdzieś w necie stronkę o paleniu, na której można było szacunkowo określić sobie wielkość pieca - wyszło mi, z wszystkimi uwarunkowaniami domu, że potrzebuję piec 32kw! Straszne bydle. Ale ten problem dopiero przede mną : )

Dziękuję : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idę o każdy zakład, że w twoim wypadku kocioł  nie może być większy niż 25kW i to dla temperatur niespotykanych w naszym kraju poniżej -30. Koleżanka Bietka używa mniejszy kocioł na prawie 400 m2. Błąd w wyliczeniach, 200m2 powinien ogarnąć 16kW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asia ma kocioł miałowy, na 200m2 23 Kw to chyba tak sobie ,bez szału. Znam ten kocioł i Asia pisze prawdę,u mnie też krótko palił na zasypie mimo że mam tylko 140 m2.

Cieszę się że z naszą pomocą doszłaś z kotłem do ładu :rolleyes: . No i że miałaś chęci aby podjąć trudny temat. Pamiętaj na przyszłość że każdy sezon może być trochę inny z tymi ustawieniami sterownika bo przecież zawsze będziesz mieć trochę inne parametry miału. Miał można zwilżać,lepiej się pali ale to tylko w minimalnych ilościach bo mokre spaliny są agresywne i zjedzą szybciej kociołek. Ma być tyle w nim wilgoci,żeby ściskając w dłoni niewielką ilość tworzyła się kulka bez tendencji rozsypywania się.

Dziwna rzecz ,ja do końca miałem oryginalne nawiewy z boków kotła i ta sztabka w popielniku też wytrzymała do końca bez wymiany.No i nie bój się  manipulacji przy sterowniku w razie gdy stwierdzisz że coś tam dobrze byłoby poprawić. Jeśli nie zadziała, zawsze możesz wrócić do starych ustawień.Jakby co to pisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o kotle na przyszłość - podajnikowym.  Myślę, że już zasypowym miałowcu kobitka nie myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idę o każdy zakład, że w twoim wypadku kocioł  nie może być większy niż 25kW i to dla temperatur niespotykanych w naszym kraju poniżej -30. Koleżanka Bietka używa mniejszy kocioł na prawie 400 m2. Błąd w wyliczeniach, 200m2 powinien ogarnąć 16kW

Też tak sądzę. Ale zastanawia mnie to, dlaczego miałowy Zębiec pracował tylko 12 godzin - w czasach swojej młodości, oczywiście. Gdzie leży błąd?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asia ma kocioł miałowy, na 200m2 23 Kw to chyba tak sobie ,bez szału. Znam ten kocioł i Asia pisze prawdę,u mnie też krótko palił na zasypie mimo że mam tylko 140 m2.

Cieszę się że z naszą pomocą doszłaś z kotłem do ładu :rolleyes: . No i że miałaś chęci aby podjąć trudny temat. Pamiętaj na przyszłość że każdy sezon może być trochę inny z tymi ustawieniami sterownika bo przecież zawsze będziesz mieć trochę inne parametry miału. Miał można zwilżać,lepiej się pali ale to tylko w minimalnych ilościach bo mokre spaliny są agresywne i zjedzą szybciej kociołek. Ma być tyle w nim wilgoci,żeby ściskając w dłoni niewielką ilość tworzyła się kulka bez tendencji rozsypywania się.

Dziwna rzecz ,ja do końca miałem oryginalne nawiewy z boków kotła i ta sztabka w popielniku też wytrzymała do końca bez wymiany.No i nie bój się  manipulacji przy sterowniku w razie gdy stwierdzisz że coś tam dobrze byłoby poprawić. Jeśli nie zadziała, zawsze możesz wrócić do starych ustawień.Jakby co to pisz.

Witku : ) - natchnąłeś mnie do tego cholernego popielnika : ) Się zaparłam, wzięłam latarkę, klęknęłam i ... zobaczyłam dziursko! : ) Ale załatane.

Teraz będę się zastanawiała co dalej. Czy kupić gotowy kocioł  i montować przez majstra, czy wziąć firmę? Jak wyliczyć realną powierzchnię którą tzreba ogrzać. Nie chcę we wszystkim polegać na kimś, kto wykona pracę. Bo to ja będę potem zmagała się z kosztami paliwa, czego się nieco boję. Cenowo między miałem i ekogroszkiem jest spora różnica.

 

Boczne nawiewy poszły szybko. Dwukrotnie były wstawiane nowe - raz zrobił to wykwalifikowany monter pieców CO - zrobił fuszerkę, starczyło na rok. Minionej zimy (psuje się zawsze gdy zimno!) zajął się spawaniem mój majster cudo - starszy pan, ale naprawdę zna się na robocie. Kratkę wymieniano chyba 4-krotnie. Pęka, zwyczajnie pęka na pół.

Generalnie największy problem jest ze znalezieniem kogoś, kto naprawdę zna się i chce naprawić.

Do tego palenia to ja niemal ubłagałam - 10 zł za napalenie uważam za dobrą cenę. Mnie zajmuje to 10 minut, z wyczyszczeniem pieca, rzecz jasna. Ale odnoszę wrażenie, że panu palaczowi to mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, takich porad boję się udzielać . Raz że nie siedzę w kotłach podajnikowych, drugie to....poczytaj tematy o podajnikach, sporo tam ludzi zniecheconych i w sumie bezradnych. Czasem zeby wszystko poustawiac trzeba dobrze poglowkowac.Podajniki to taki twor co dolniaki, wieczna walka o odpowiedni węgiel, o dobre spalanie bo albo niedopala albo spieka albo kopci, bo wegiel w worach mokry i co jeszcze nie wiem. Nie odradzam, broń Boże, ale takie zabawki bywają kłopotliwe. Wtedy nie wystarczy gostek co potrafi tylko rozpalić. A wracając do tematu, nie wiem dlaczego ale mnie podobają się kotły Ogniwo EP, dla Ciebie 16 Kw. Może dlatego że produkują je kilkanaście kilometrów ode mnie. Moja rada to najpierw poczytaj forum, CzysteOgrzewanie , forum fm.Nigdy nie sugeruj się opinią sprzedawców czy monterow którzy dziwnym trafem mają pod ręką jakiś super sprzęt nieznanej firmy. Zawsze miej rozeznany rynek, co tam chwalą, zdecyduj się i nie daj sobą manipulować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak sądzę. Ale zastanawia mnie to, dlaczego miałowy Zębiec pracował tylko 12 godzin - w czasach swojej młodości, oczywiście. Gdzie leży błąd?

Ja myślę że do mialu potrzebny jest większy kocioł z uwagi na jego niską kaloryczność . Ja na 140 m2 miałem Zebca 23Kw a w nim pojemność paliwa to chyba 52 litry.Gdy miał jest podłej jakości to po prostu za mała ilość na 24 godzinną stalopalnosc. Ten 32 Kw wg mnie byłby bardziej odpowiedni. Gdybyś kiedyś poczuła chęć do eksperymentów to zrób tak jak Miałowiec, kup worek albo dwa węgla plomiennego na początek i rozpal tak jak miał. Tak da się palić, jest to bezpieczne nawet masz w instrukcji obsługi że tak można. Paliło by się dłużej , Ty zdobyłabyś jakieś doświadczenie i za rok mogłabyś kupić tylko węgiel i spokojnie palić. No i w ogóle nie ma potrzeby przerabiania kotla, przedmuchy wystarczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w sumie niewiele wiem. Jak pisałam: zostałam z domem na głowie, którego w tym momencie nie mogę sprzedać, więc jakoś mieszkać w nim muszę. Bez bicia przyznam się, ze myślałam o Zębcu identycznym jak mam - co by nie mówić, sprawdził się. Najwyżej o większej pojemności. Ale jest najważniejszy problem: codzienne palenie, z którym sobie nie radzę. Jak zsumuję wszystko, to wychodzi mi koszt ekogroszku - te dwie rzeczy przemawiają za piecem z podajnikiem: pieniądze i wygoda. Poza tym wielu znajomych zachwyca się tymi kotłami - tak teraz sobie myślę, że są to stosunkowo nowe piece i krótki czas obserwacji. Nie wiadomo, jak długo działają bez zarzutu. Zastanawiam się jaki podajnik? - tłok, śruba?

To właśnie strona Czysteogrzewanie podpowiedziała mi, że bardziej 32 kw. A w ogóle to najlepiej gaz : )))

O monterach naczytałam się sporo. Czytam najczęstsze "przewinienia", w tym przewymiarowanie pieca. Już mi gorzej gdy pomyślę o tych rozmowach które mnie czekają : /

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, takich porad boję się udzielać . Raz że nie siedzę w kotłach podajnikowych, drugie to....poczytaj tematy o podajnikach, sporo tam ludzi zniecheconych i w sumie bezradnych. Czasem zeby wszystko poustawiac trzeba dobrze poglowkowac.Podajniki to taki twor co dolniaki, wieczna walka o odpowiedni węgiel, o dobre spalanie bo albo niedopala albo spieka albo kopci, bo wegiel w worach mokry i co jeszcze nie wiem. Nie odradzam, broń Boże, ale takie zabawki bywają kłopotliwe. Wtedy nie wystarczy gostek co potrafi tylko rozpalić. A wracając do tematu, nie wiem dlaczego ale mnie podobają się kotły Ogniwo EP, dla Ciebie 16 Kw. Może dlatego że produkują je kilkanaście kilometrów ode mnie. Moja rada to najpierw poczytaj forum, CzysteOgrzewanie , forum fm.Nigdy nie sugeruj się opinią sprzedawców czy monterow którzy dziwnym trafem mają pod ręką jakiś super sprzęt nieznanej firmy. Zawsze miej rozeznany rynek, co tam chwalą, zdecyduj się i nie daj sobą manipulować.

O Ogniwie czytałam dużo pochwał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.