Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jaki Podajnikowiec Z 5 Klasą?


PanDomu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

 

To mój pierwszy post, choć forum czytuje od dawna.

 

Skuszony tym, że wszyscy chętnie dzielą się wiedzą i ja w końcu proszę o poradę.

Przymierzam się do wymiany wyeksploatowanego zasypowego piecyka w domu.

Z racji tego że trochę zostałem zarażony modą na bycie "eko", chcę żeby kocioł mial 5 klasę.

Wielkość kotła mam już dobraną i wychodzi że potrzeba mi conajmniej 22 kW. Nie bedę się niepotrzebnie rozpisywał jaki dom ogrzewam, tylko napiszę że na starym kotle mam założony kompaktowy ciepłomierz i wiem dokładnie ile energii zużywam. Z resztą temat o pomiarach ciepła założę może w przyszłości. Mi osobiscie pomiary pomogły wybrać najbardziej kaloryczne paliwo na lokalnym rynku które jak sie okazało później nie było tym najdroższym.

 

Po przeczytaniu kilku tematów i opini szanownych kolegów, byłem już skłonny zamówić  Sasa solid 25 na ekogroszek, ale miałem kilka wątpliwości i dalej szukając przypadkiem natknąłem się na ciekawy kocioł Rakoczy Cortina 22.

 

Przypuszczam że to stosunkowo nowy produkt dlatego nigdzie nie mogłem znaleźć żadnych opinii na jego temat.

Intryguje mnie ten okrągły wymiennik.

 

Co sądzicie? Bardzo zależy mi na waszych opiniach. 

 

Chodzi mi tutaj przedewszystkim o kwestie tego czy ten okrągły wymiennik będzie poprawiał jakość spalania i wydłuży trwałość wymiennika?  

 

Bardzo proszę o pomoc!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

Przypuszczam że to stosunkowo nowy produkt dlatego nigdzie nie mogłem znaleźć żadnych opinii na jego temat.

Intryguje mnie ten okrągły wymiennik.

Co sądzicie? Bardzo zależy mi na waszych opiniach. 

Chodzi mi tutaj przedewszystkim o kwestie tego czy ten okrągły wymiennik będzie poprawiał jakość spalania i wydłuży trwałość wymiennika?  

 

Bardzo proszę o pomoc!

Najlepiej jak byś go kupił to by była opinia z pierwszej ręki,zrobił mu trochę fotek itd... trudno będzie na teraz znaleźć użytkownika tego kotła  .   

 

Ciekawie wygląda ta komora spalania spaliny przechodzą przez ten szamot do góry do wymiennika. W dalszej  części wymiennika na zewnątrz na obudowie jest jakaś rączka ciekawe do czego służy .

 

Ostatnio nie grzebałem po nowościach, a dzisiaj  dopiero zobaczyłem Cortinę tam  , w innym wątku była dyskusja o 5 latach gwarancji, przypomniałem sobie że mój kociołek Gigar z tej stajni  miał 5 letnią gwarancję zajrzałem tam i się nadziałem na świeżaka . :)    

Tyle wykopałem .

 

IMG-4104.jpgDSC-0205a-397x506.jpg

 

cortina.jpgrakoczy-cortina-22-kw-niskoemisyjny-koci

"Najnowszy produkt w rodzinie kotłów Rakoczy, owoc wielu miesięcy ciężkiej pracy całego zespołu ludzi - nowoczesny, innowacyjny, wyjątkowy na polskim rynku kocioł do spalania ekogroszku - Cortina.

Cortina 22kW jest kotłem najwyższej 5 klasy, co oznacza, że spełnia wymagania najbardziej restrykcyjnych norm emisji spalin, w tym normy PN-EN 303-5:2012. Wysokie parametry kotła zostały potwierdzone badaniami oraz zaświadczeniami wydanymi przez Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu

W kotle zastosowaliśmy szereg innowacyjnych rozwiązań konstrukcyjnych zgłoszonych do ochrony patentowej. Rozwiązania te zapewniają najlepsze parametry emisji, bardzo wysoką sprawność cieplną ( 92,3%) oraz stabilną pracę kotła w pełnym zakresie jego mocy. Jednym z takich rozwiązań jest cylindryczna komora spalania z wymiennikiem płomieniówkowym, dzięki czemu z kotła wyeliminowywaliśmy wszystkie wnęki, kąty, narożniki i inne trudno dostępne zakamarki, w których gromadzą się zanieczyszczenia. Dodatkowo komora spalania została wyłożona ceramiką żaroodporną która spełnia dwie ważne funkcje - pomaga dopalić wszystkie związki dając pozytywny efekt ekologiczny oraz chroni wewnętrzny płaszcz wymiennika co gwarantuje długą żywotność kotła.

W kotle zastosowaliśmy uniwersalną, modułową budowę dzięki czemu jego montaż nawet w trudno dostępnych kotłowniach jest znacznie ułatwiony.

Sercem kotła Cortina jest bardzo wydajny i bezawaryjny palnik DUO firmy Pancerpol objęty patentem ochronnym nr 64661, a nad całym procesem spalania czuwa zaawansowany sterownik TECH ST-480 zPID, który precyzyjnie reguluje pracą podajnika, wentylatora oraz 4 pompami (c.o., c.w.u., cyrkulacyjną i podłogową). Do sterownika można także podłączyć siłownik zaworu mieszającego, regulator pokojowy oraz moduły GSM i ETHERNET."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli go kupie taka fotorelację wykonam i podziele się wszelkimi opiniami. 

 

 

Ciekawie wygląda ta komora spalania spaliny przechodzą przez ten szamot do góry do wymiennika. 

 

Co do komory spalania to też zwróciłem na to uwagę. Zwłaszcza na to że jest całkowicie odizolowana od stalowych części kotła. Myśle że może to być duży plus.

 

Porównując to rozwiązanie do sasa http://i.imgur.com/vsSheHQ.jpg chyba wypadnie lepiej prawda?

Według mnie te mocowania długo nie posłużą w temperaturze jaką utrzyma wyłożona szamotem komora spalania.

 

 

 

W dalszej  części wymiennika na zewnątrz na obudowie jest jakaś rączka ciekawe do czego służy .

 

Jestem prawie pewien że to rączka służąca do czyszczenia wymiennika. Pewnie porusza zawirowaczami. 

Widziałem takie rozwiązania w niemieckich kotłach z wyższej półki.

 

Ale wracając do pytania z pierwszego posta, czy faktycznie ten okrągły kształt komór będzie zapobiegał osadzaniu się jakiegoś syfu i gniciu wymiennika? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do komory spalania to też zwróciłem na to uwagę. Zwłaszcza na to że jest całkowicie odizolowana od stalowych części kotła. Myśle że może to być duży plus.

Mam podobnie przerobionego Gigara, tyle że w kwadracie i bardzo dobrze zdaje mi to egzamin, spalanie bardzo czyste sam proszek w wymienniku.

 

Porównując to rozwiązanie do sasa http://i.imgur.com/vsSheHQ.jpg chyba wypadnie lepiej prawda?

Według mnie te mocowania długo nie posłużą w temperaturze jaką utrzyma wyłożona szamotem komora spalania.

Trudno powiedzieć to elementy ze stali nierdzewnej.  

Jestem prawie pewien że to rączka służąca do czyszczenia wymiennika. Pewnie porusza zawirowaczami. 

Widziałem takie rozwiązania w niemieckich kotłach z wyższej półki.

To jest prawdopodobne.

Ale wracając do pytania z pierwszego posta, czy faktycznie ten okrągły kształt komór będzie zapobiegał osadzaniu się jakiegoś syfu i gniciu wymiennika?

Kształt ma znaczenie, w narożnikach zawsze jest niższa temperatura.

 

Nic nie ma konkretnego o  procesie spalania ,czy ma własny soft, jak steruje dmuchawą .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Trudno powiedzieć to elementy ze stali nierdzewnej.

 

Nie zwróciłem uwagi że to nierdzewka. Wyglądały tak dziwnie szaro.

 

Zacząłem też porównywać pojemności zasobników. I tutaj znowu wielkość jest na korzyść Cortiny bo aż 130 litrów wiecej miejsca.

 

Zdaje sobie sprawę że przejście z zasypówki, gdzie musiałem dwa razy na dobe podrzucać na podajnik to super wygoda, ale czy kierować się przy wyborze maksymalną objętością zasobnika?

 

Pytanie do Was, jaka jest minimalna częstotliwość uzupełniania paliwa żeby było w miare komfortowo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do Was, jaka jest minimalna częstotliwość uzupełniania paliwa żeby było w miare komfortowo?

Wszystko zależy jeszcze od węgla .

Przy dużych mrozach jak zasypiesz np. czeski ekogroch co ma 18- 20 MJ/kg to będziesz latał jak do śmieciucha, :) , paliwa słabsze dużo szybciej znikają z zasobnika .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Pytanie do Was, jaka jest minimalna częstotliwość uzupełniania paliwa żeby było w miare komfortowo?

to zależy od człowieka, dla ciebie pewnie /przesiadka z zasypowca/, uzupełnianie zasobnika co 5-7 dni będzie ok. a jak ktoś przedtem  miał kocioł gazowy to raczej będzie to mało komfortowe. ja wybierając kocioł założyłem sobie 7dni przy mrozach i szukałem z dużym koszem, mój oep 10kw  ma 180 litr. i przy mrozach wystarcza na ok. 7-10dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ja wybierając kocioł założyłem sobie 7dni przy mrozach i szukałem z dużym koszem

 

Czyli jednak dobrze zakładałem. Pomyślałem sobie że 7 dni to minimum bo co zrobiłbym w przypadku wyjazdu na tygodniowe wakacje w zimie?

Albo nawet 9 dniowe?

 

Gdybym chciał policzyć zużycie węgla, przyjmując kaloryczność 28 MJ, jakie średnie obciążenie kotła w powiedzmy 10 stopniowe mrozy można przyjąć? 100 % czy  może np 60%? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PanieDomu, po tym co napisałeś w pierwszym poście to te 7dni na zasobniku w Twoim przypadku to bardzo optymistyczne brzmi, chyba że na plusowych temperaturach.

Druga opcja to taka że ten zasobnik będzie naprawdę baaaardzo duży i węgiel z Silesii będzie miał ponad 29MJ/kg jak piszą w linku który wstawiłeś w innym wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak dobrze zakładałem. Pomyślałem sobie że 7 dni to minimum bo co zrobiłbym w przypadku wyjazdu na tygodniowe wakacje w zimie?

Albo nawet 9 dniowe?

 

Gdybym chciał policzyć zużycie węgla, przyjmując kaloryczność 28 MJ, jakie średnie obciążenie kotła w powiedzmy 10 stopniowe mrozy można przyjąć? 100 % czy  może np 60%? 

Przy -16*C już, zasobnik starcza mi max na 2-3 dni (24 MJ).Wtedy zmieniam paliwo na mocniejsze.

​W pierwsze dwa dni większego mrozu zużycie węgla nie rośnie ,to zużycie rozpędza się później, ale za to w pierwsze dwa dni odwilży kocioł  nadal zjada sowitą porcję. :)    

Przy -5*C zasobnik starcza mi tak na 5 dni 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gdybym chciał policzyć zużycie węgla, przyjmując kaloryczność 28 MJ, jakie średnie obciążenie kotła w powiedzmy 10 stopniowe mrozy można przyjąć? 100 % czy  może np 60%?

 

W pierwszym poście odcinacz wszystkie dyskusje co do mocy za pomocą ciepłomierza, a tu takie pytanie?

Panie, kręcisz Pan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tak naprawdę tylko w praktyce w zależności od specyficznych warunków pracy wyjdzie mi zużycie węgla i gdybanie nie ma sensu.

 

Z istotniejszych rzeczy to dzwoniłem dzisiaj do firmy Rakoczy podpytać troche o tę Cortine bo w hurtowniach wiedzą tyle co w opisach na stronach.

 

No i dowiedziałem się kilku rzeczy dla mnie istotnych. 

 

Cortina 22 ma zasobnik 330 litrów więc rozkłada Sasa solid 25 bo on ma tylko 200 litrów.

 

Jak twierdzi Pani z serwisu, bo tak na prawde tam mieli najwięcej informacji, okrągły wymiennik to gwarancja szczelności na lata. A dlaczego? Bo w porównaniu do prostopadłościennego kotła ilość spawów (czyli najbardziej newralgicznych miejsc kotła) spadła dzięki temu z kilkunastu metrów do kilku. wymiennik jest podobno walcowany i spawany tylko w podstawie i na szwach zamykających walec. No i na dodatek nie ma w nim ogóle szpilek pomiędzy płaszczami. 

Co o tym sądzicie prawda czy bajeczka?

 

Co o tym sądzicie? Mnie to chyba trochę przekonuje. Na razie nie jestem w stanie jakoś podważyć tego argumentu.

 

Co do rączki o której była mowa wcześniej to jest tak jak przypuszczałem "dźwignia mechanizmu czyszczenia". Na przekrojach tego nie widać ale jest tam wymiennik rurowy i siedzą w nim takie spiralne zawirowacze, którymi ten mechanizm porusza i oczyszcza wymiennik.

Pani twierdziła z pełnym przekonaniem że dzięki temu wystarczy tylko raz na sezon (możliwe to?) zrobić gruntowne czyszczenie tego wymiennika.

 

Nigdzie o tym nie piszą ale dowiedziałem się też że ten kocioł jest wyższy troche od sasa ale dzięki temu ma więcej miejsca w popielniku. 

 

I teraz bądź tu mądry i wybierz coś..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za sas-em przemawia na pewno sterownik (w pełni automatyczny) weź to pod uwagę żeby nie spędzać wolnego czasu w kotlowni, no chyba że ktoś lubi... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PanDomu pochwal się chociaż, ile tego zweryfikowanego ciepłomierzem opału zużyłeś w sezonie, ile MJ/kg uzyskałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy -16*C już, zasobnik starcza mi max na 2-3 dni (24 MJ).Wtedy zmieniam paliwo na mocniejsze.

​W pierwsze dwa dni większego mrozu zużycie węgla nie rośnie ,to zużycie rozpędza się później, ale za to w pierwsze dwa dni odwilży kocioł  nadal zjada sowitą porcję. :)    

Przy -5*C zasobnik starcza mi tak na 5 dni 

Czyli dokładnie jak napisałem wyżej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Za sas-em przemawia na pewno sterownik (w pełni automatyczny) weź to pod uwagę żeby nie spędzać wolnego czasu w kotlowni, no chyba że ktoś lubi... ;-) 

 Ale jak to w pełni automatyczny?  Który z nich? Bo w sasie montują Albo tech 480 albo MultiFun więc jeden z nich nie jest w pełni automatyczny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

okrągły wymiennik to gwarancja szczelności na lata [...]

w porównaniu do prostopadłościennego kotła ilość spawów (czyli najbardziej newralgicznych miejsc kotła) spadła dzięki temu z kilkunastu metrów do kilku. wymiennik jest podobno walcowany i spawany tylko w podstawie i na szwach zamykających walec. No i na dodatek nie ma w nim ogóle szpilek pomiędzy płaszczami.

Tyle lat było trzeba, by ktoś na to wpadł...

 

Czysto probabilistycznie, mniej spawów = mniejsza szansa na rozszczelnienie spawu. Co nie znaczy, że w sprzyjających warunkach korozja chemiczna nie wyżre sobie dziury na wylot przez litą blachę.

Ten argument ma więc sens. Tylko że patrząc na żywotność podajnikowca bardziej należałoby się zainteresować ruchomymi elementami podajnika i palnika, bo to się lubi zużyć na długo przed wymiennikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale po co? Nie jest to tematem wątku.

a choćby po to, aby zweryfikować sens zakupu kotła o tej mocy, którą wybrałeś. Po Twoich pytaniach o to, na jak długo wystarczy zasobnik, jednak ma sens zapytać o to, co napisałem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak to w pełni automatyczny? Który z nich? Bo w sasie montują Albo tech 480 albo MultiFun więc jeden z nich nie jest w pełni automatyczny?

Nie pytasz poważnie chyba? Ale odpowiem: Multifun z czujnikiem zaru. Zapytaj kolege @Animusa. On ten kocioł miał okazję pomacac. ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

a choćby po to, aby zweryfikować sens zakupu kotła o tej mocy, którą wybrałeś. Po Twoich pytaniach o to, na jak długo wystarczy zasobnik, jednak ma sens zapytać o to, co napisałem. 

 

Skoro nalegasz.

 

Mam w domu "Kocioł grzewczy miałowy typ SAS" - tak jest napisane na tabliczce znamionowej.

 

Wg tabliczki dysponuje on mocą równą 23 kW. Kupiony został w 2003 roku i dzielnie służy nadal, ale ja coraz częściej i coraz dłużej jestem poza domem więc chciałbym podajnik żeby pracował sobie kiedy mnie nie ma, albo kiedy nie ma komu rozpalić.

 

Kocioł w momencie kupna oczywiście był przewymiarowany bo mój dom to 140 m + piwnica pod całością. 

Ale potem postawiłem warsztat i nadmiar mocy się przydał bo czasem w zimie przez 4-5 dni w miesiącu potrzebuje to nagrzać tak, żeby można było spokojnie pracować w zwykłych ubraniach roboczych( i do tego w miare szybko nagrzać).

 

W każdym razie żeby zmierzyć zużycie energii kupiłem ciepłomierz, legalizowany, Apator.

 

Nie wiem jaką wartość opałową miał mój miał. Nie wiem też jaką sprawność ma kocioł, mam jakieś przypuszczenia ale nie bedę tego pisał bo nie chce burzy.

 

W każdym razie, sens całego przedsięwzięcia był taki, że wyłoniłem najlepszy węgiel z 3 testowanych, a mianowicie miał z Bogdanki.

Energia uzyskana z tony to  16k MJ. W innch przypadkach było 11-12k MJ/tone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie pytasz poważnie chyba? Ale odpowiem: Multifun z czujnikiem zaru. Zapytaj kolege @Animusa. On ten kocioł miał okazję pomacac. ;-) 

 

Pytanie było jak najbardziej poważne. A co daje ten czujnik żaru? W jaki sposób automatyzuje kocioł?

 

Bo ja do tej pory całkowitą automatyzacje rozumiałem na przykładzie kotłów na pellet z najwyższej półki. Czyli nie dotykam niczego bo kocioł automatycznie się rozpala, pracuje, czyści, odpopiela i najlepiej gdybym zdalnie mógł to obsłużyć. A do moich zadań należy uzupelnienie paliwa (chociaż można to rozwiązać podajnikiem pneumatycznym) i wyniesienie popiołu z zasobnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kup kocioł pelletowy, bo węglowy tego nie potrafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I te pelletowe nie tak do końca robią to wszystko jak sobie to kolega wyobraża.

Co niektóre zestawy można już obsłużyć zdalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To kup kocioł pelletowy, bo węglowy tego nie potrafi. 

 

Ale co to w ogóle za odpowiedz? Jak masz sie tak kolego wypowiadać to lepiej wcale tego nie rób bo piszesz takie bzdury nie związane z tematem.

 

 

 

Nie pytasz poważnie chyba? Ale odpowiem: Multifun z czujnikiem zaru. Zapytaj kolege @Animusa. On ten kocioł miał okazję pomacac. ;-) 

 

Ponawiam pytanie, "A co daje ten czujnik żaru? W jaki sposób automatyzuje kocioł?"

 

Czy jest mi ktoś w stanie sensownie odpowiedzieć jaką przewagę ma Multifun nad Techem 480?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.