Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jak Mam Palić W Piecu?


krywy11

Rekomendowane odpowiedzi

Gość witek1234

Jeśli masz ochotę na próby z górnym paleniem to na próbę zatkaj dolny wylot ceglami od strony paleniska albo wkładając w wewnetrzną szczelinę, jak Ci będzie wygodniej. Jeśli się sprawdzi wtedy zamuruj te cegły szczelnie zaprawą szamotową. Węgiel do palenia od góry to sorty groszku , OII, OI.Grubszy od orzechu nie spala się za dobrze bo za dużo jest tych wolnych przestrzeni pomiędzy bryłami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o przeróbke nwt to najpierw zobacz jaka jest szczelina nad wiszącym wymiennikiem jeśli jest po całej szerokości kotła to zaślepiasz dół oraz ruszta za wymiennikiem oraz przestrzeń z tyłu pomiędzy wiszącym wymienikiem a pierwszym kanałem pionowym wtedy spokojnie palisz każdym weglem od góry bez dmuchawy, jeśli chodzi o groszek a nawet miał pali się od góry bdb z dmuchawa kocioł ten ma boczne nawiewy i sprawdzają się idealnie. Często pale mieszanka węgla typ 33 i miału mniej więcej 50/50% układany warstwowo węgiel /mial/węgiel /mial na dmuchawie z wersją pid z ustawieniami na węgiel (+mala korekta w menu instalatora) mam wtedy naprawdę '' czyste''spalanie,zero sadzy i długa stalopalnosc, natomiast gdy pale weglem typ 33 bez domieszki miału tworzy mi się gruba warstwwa sypkie sadzy tzw baranka.

Powracając do szczeliny na górze wymiennika jedli jest ona tylko małym otorkiem mniej więcej 6x5 cm pozostaje Ci tylko montaż jakiegoś palnika i palić od dołu innej opcji co do tego gniota jakim jest nwt niema. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady, szczelina jest po całej szerokości kotła więc ją zaślepiłem i spróbowałem dzisiaj zapalić węglem, na początku trochę ciężko - długo trwało rozpalanie ale teraz już ok, paliłem bez dmuchawy - uchylone lekko zasypowe drzwi i na dole przy ruszcie (nie mam niestety miarkownika ciągu). Rozumiem że jak już rozpali się porządnie to górne drzwi zasypowe powinienem zamknąć całkowicie? czy lepiej zostawić z 2 mm szczeline? a co z drzwiczkami rusztowymi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

O której szczelinie piszesz? Tej na dole? Jeśli w żadnych drzwiach nie masz regulacji to tylko nadmuch Cię uratuje i to wyłącznie z funkcją PID. No chyba że dmuchawę masz z przodu kotła na dole,wówczas można zdemontować wentyl, ale trzeba dorobić klapkę. Napisz ile prześwitu masz w górze komory zasypowej.

Jeśli masz PID, to palenie jest też ekonomiczne, sam tak palę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W drzwiczkach popełniła powinna być klapka z możliwościa regulacji za pomocą śrubki i tym powinienes regulować powietrze, drzwi pozamykac szczelnie, powietrze wtórne piec ma z otworów bocznych służących do nawiewu i tyle reszta metoda prób i błędów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miało być w drzwiczkach popielnika sorki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O której szczelinie piszesz? Tej na dole? Jeśli w żadnych drzwiach nie masz regulacji to tylko nadmuch Cię uratuje i to wyłącznie z funkcją PID. No chyba że dmuchawę masz z przodu kotła na dole,wówczas można zdemontować wentyl, ale trzeba dorobić klapkę. Napisz ile prześwitu masz w górze komory zasypowej.

Jeśli masz PID, to palenie jest też ekonomiczne, sam tak palę.

Mam regulację na śrubę w drzwiach popielnika. Jeśli chodzi o pześwit to teraz nie dam rady sprawdzić, ale tak na oko gdzieś 5 cm. Czyli górne drzwi zasypowe też szczelnie powinienem zamknąć (ale przy rozpalaniu otworzyć, tak?) Mam sterownik z funkcją PID, ale na razie paliłem węglem, więc wyłączyłem dmuchawę, zgodnie z radą kolegi Dioob. Ile mniej więcej godzin powinien się palić zasypany 3/4 kocioł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

U mnie przy nieocieplonym domu średnie spalanie w granicach 1.2 -1.4 kg na godzinę. Jak zasypię 18 kg pali około 12 godzin, 30 kg jakieś 22 godziny, ale to bywa różnie. To tak orientacyjnie. Odnośnie jak masz palić. ..To Twoja decyzja, większość z kolegów uznaje miarkowniki mechaniczne. Jeśli nie masz mufy do wkręcenia miarkownika to czeka Cię przeróbka ze spawaniem takiego podejścia włącznie ze spuszczaniem wody z układu. Sporo klopotu.Jeśli będziesz regulowal tylko śrubą ręcznie, można przez nieuwagę zagotować wodę. Więc moja rada jest taka żebyś jednak nie oglądał się na opinie co lepsze, co gorsze, tylko używał sterownika bo to najprostsze dla Ciebie rozwiązanie. Moje spalanie które podałem to na nadmuchu. Twój kocioł w 3/4 zasypany to gdzieś 20 kg. Na dmuchawie to minimum 15 godzin ale to zależy od temp. zewnętrznej, ocieplenia domu instalacji itp.Nie patrz jakie osiągi podają inni, każdy dom ma inne zapotrzebowanie na energię. Ja spalam 1.2 kg przez większość sezonu i nie dobieram sobie tego do głowy. Tak mam i nie będzie inaczej.Jeśli będziesz używał dmuchawy, to przy rozpalaniu możesz albo zamknąć dolne drzwi i troszkę uchylić górne a po osiągnięciu zadanej zamykasz i uruchamiasz nadmuch, albo od razu wlaczasz nadmuch i masz wszystko pozamykane.Ogrzewasz 170 m2, ja 100 więc siłą rzeczy, musisz spalić więcej niż ja, chyba że masz cokolwiek ocieplone wtedy może być wynik zbliżony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno pytanie, mam teraz włożone cegły szamotowe w dolny wylot, trochę to niewygodne, bo np. podczas ruszania tej "wajchy" od rusztu przy wygarnianiu popiołu, cegły też się ruszają. Gdybym np. chciał to zamurować w przyszłości zaprawą szamotową, to zostawić od dołu kilka cm, wstawić jakieś podpórki - jak to zrobić, żebym bez problemu mógł później ruszać rusztem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Nie zostawiaj szczeliny bo będzie się rozpalało od dołu i będziesz kopcił tak samo jak przedtem.Włóż cegły od wewnątrz za przegrodę lub przed murowaniem ponacinaj cegły od dołu w ten sposób żeby ruszt miał miejsce ale musisz to zrobić bardzo precyzyjnie bo znów będzie tamtędy ciągnąć lewe powietrze. Jednak wydaje się mi że ten pierwszy sposób byłby lepszy jeśli za przegrodą nie ma ruchomego rusztu.Jest też ostateczna metoda,mianowicie pooglądać ruszt od dołu i ewentualnie obniżyć jak się da tą część ,która się wysuwa do góry (zęby) tak aby nie dochodziły do cegieł,przynajmniej w tym miejscu pod cegłami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Tak sobie myślę że może byś odpuścił sobie ten ruszt. Widzisz, ja nie mam takiego i da się palić. Paląc od góry, w zasadzie nie ma potrzeby rusztowania, wypala się niejako samo do następnego palenia. No chyba że gdy się dopala, spiesz węgiel na żar...

Acha, jak masz tak zrobione że pod przegrodą jest dalsza część ruchomego rusztu i szczeliny, to trzeba to zaslepic np kładąc przycietą na wymiar blachę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam ponownie, faktycznie radzę sobie jak na razie bez rusztowania, ale napotkałem na inny problem - nie jestem pewien, czy związany ze zmianą sposobu palenia ale wcześniej tego nie było. Po rozpaleniu kotła do ok 60 stopni słychać dość szybkie stukanie/pykanie w kotle, ustaje dopiero po przełączeniu biegu pompy CO, więcej info na filmie i zdjęciu poniżej:

https://www.dropbox.com/s/ynhnaqjwy0acult/2016-12-21%2016.01.00.mp4?dl=0

https://www.dropbox.com/s/4jnhg43ocwgyf6j/1.jpg?dl=0

Jakieś pomysły, w czym może być problem? hydraulik który montował piec twierdził, że najekonomiczniej będzie ustawić pompę na bieg "auto".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Podgotowywanie może powodować szamot. W mpm-ie miałem palnik szamotowy i gdy się ostro paliło, też słychać było odgłosy podgotowywania. Pompa na wyższym biegu prędzej rozprowadza wodę i być może ścianki kotła nie zdążą się na tyle nagrzać żeby występowało gotowanie bo szamot nie jest zbyt nagrzany. Może być i inny powód,mianowicie gdy się pali od góry, w fazie odgazowania występuje wysoka temperatura spalin i wymiennik nie nadąża z odbiorem ciepła. Przydał by się termometr do spalin ze skalą do 500*C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że jest to groźne zjawisko i trzeba to wyeliminować? Nie wiem od czego to zależy jeszcze, ale nie zawsze słychać to podgotowywanie, będę obserwował problem.

Postaram się też zaopatrzyć w termometr do spalin, coś takiego będzie ok? https://kotly.com.pl/produkt-termometr-bimetaliczny-laddomat-do-pomiaru-temperatury-spalin-250mm-2279.html?l=pl
Tylko nie jestem pewien jak mam go zamontować, ma być w czopuchu, tak? Mam tam wyczystkę, ale w jaki sposób wprowadzić tam termometr, żeby wszystko było szczelne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość witek1234

Jeśli słychać tylko jakieś tam syczenie ,to nie jest to bardzo groźne chociaż jest to denerwujące . Może najwyżej skutkować zapowietrzaniem instalacji w skrajnych przypadkach. Kotła nie rozsadzi. ;)Czasem słychać bulgoty gdy układ jest zalany świeżą wodą ,która po podgrzaniu wytrąca z siebie tlen. Po kilku dniach się całkowicie odgazuje i będzie spokój. Musisz to obserwować czy się nie nasila, jeśli masz pompę spróbuj włączyć szybszy bieg i zobaczysz czy się uspokoi czy nie ,ale myślę że to nic groźnego, u mnie też czasem czasem coś tam słychać a kocioł mam nowy.Termometr wybrałeś dobry, nawierć otwór w czopuchu lub rurze dymowej i tam włóż. Żeby przedłużyć żywot termometru możesz wyszukać sobie rurkę o średnicy trochę większej niż termometr, sklep jeden koniec żeby było szczelne i do środka  wsuwasz termometr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.