Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kocioł Kswm - W Mieszkaniu Mam Zbyt Ciepło !


Radar41

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Miałem piec 2m - tak kiedyś zakładali. Wystarczał na 110m2 w zupełności. Budownictwo stare, dom nieocieplony.  Teraz doszło (została zagospodarowana część garażowa i co nie co dobudowane i doszło kolejne 110m2. Zatem razem zrobiło się 220m2 powierzchni użytkowej. Nowa część też jeszcze nie jest ocieplona.

 

Piec 2m nie dawał rady. Dół grzejników zimny.  Trzeba było ostro palić, dodatkowo co 2 godziny dokładać, bo on nie miał nic, sterownika, dmuchawy, nic, golas. No to z racji że jestem "zosia samosia" i wszystko robię sam i często wiem najlepiej... (jest to wada jak i zaleta), postanowiłem zakupić sobie inny piec. Na Ekogroszek nie było mnie stać bo proponowali mi tak +- za ok 6000zł, żeby to działało.  Zdecydowałem się na piec KSWM 27KW, który miał ogrzać docelowo ok 220-280m2 i kosztował 3000zł (pleszew).

 

Z teściem instalatorem (grzejniki, woda, gaz, ale z kotłami c.o. miał mało do czynienia - jest starej daty, sterownik i komputery go skutecznie paraliżują), ale instalatorskie sprawy są mu znane, więc podłączyliśmy instalację moich rodziców i moją do tego pieca.

 

Po konsultacji z pewnym Panem zajmującym się montażem właśnie pieców C.O. doradził nam abyśmy poprosili o piec z 2 wyjściami i 2 wejściami, aby uniezależnić oba mieszkania. W sumie podoba mi się ten pomysł. Każde ma swoją pompkę i jest super. Grzejniki gorące na całej powierzchni równo. No i właśnie, więc do rzeczy...

 

Problem na jaki trafiłem.

 

Problem 1:

 

Na piecu wbudowany termometr pokazuje o 10 stopni więcej niż sterownik.  Zmniejszyłem zatem ustawienia sterownika o 10 stopni, aby się nie ugotować. Palę w tym piecu 4 dni dopiero i 2 dni było ok, ale wczoraj nabroiłem. Przez te 2 dni, ustawiłem na sterowniku temp. 54 stopnie, na piecu było ok 62-64. Wszystko było ok, z tym, że w chacie wytrzymać nie idzie tak jest ciepło.Temperatura dochodzi mi o 28 stopni w mieszkaniu, bo na szczęście mam regulatory temp (zakres 0-5) w każdym grzejniku i pewnie powyżej odcina. 

Czy mogę pozmniejszać we wszystkich grzejnikach na 22 stopnie (poziom 4) ? Nie będzie to miało wpływu na piec, skoro on produkuje temperature 64 stopnie, a moje grzejniki nie przepuszczą więcej niż temperatura pokojowa 22 stopnie? Nie wybuchnie w tym piecu? Woda się nie zagotuje ?

 

Problem 2:

Po tych 2 bardzo gorących dniach:

Zmniejszyłem na sterowniku do 40 stopni. Na piecu faktycznie było wtedy o 10 więcej czyli ok 50-52 stopnie. No i tutaj pojawił się mega kłopot bo mój piec zaczął produkować duże ilości SMOŁY !!!! Masakra jak załatwiłem sobie nowy piec. Wystraszyłem się i zacząłem to czyścić, ale to cholerstwo kiepsko schodzi.  Musiałem dokładnie wyczyścić kanały wlotowe od powietrza. Masakra.  Dlaczego tak się stało? Jak temu zapobiec? Sterownik z dmuchawą działa bardzo poprawnie. 

 

Palę głównie węglem, zasypuje ok 1/3 pojemności pieca i kładę jeszcze troszkę drzewa dębowego (na przemian z węglem) tak z 5-6 kawałków takich średnich.

Jeśli chodzi o komin to ma przekrój ok 320cm2. Jak otworze drzwiczki od pieca to dym nie wychodzi na kotłownie, widać, przez taką zapadkę do odgazowania na czopuchu, że komin ładnie ciągnie spaliny. Nic nie dymi, Komin nie jest gorący, człopuch też da się dotknąć i nie poparzyć, wszystko jest niby ok.

 

DLACZEGO tak sobie zawaliłem piec w 2 dni?

 

ktoś mi może podpowiedzieć co mam zrobić teraz? Czy przewymiarowałem sobie piec? Proponowali mi kurde 30KW, żeby niby zapas był. A z tym 27KW Ja w mieszkaniu mogę nago chodzić. Jest za ciepło. A jak zmniejsze temp na piecu to produkuje smołę. Wszystkich grzejników na 22 stopnie boje się skręcić, by nie zagotować wody w piecu. Czy moje obawy są słuszne? Dodam że grzejników mam dość sporo i to mnie chyba jeszcze jakoś ratuje.

 

 

Problem 3:

Czy mogę podłączyć grzejnik do tych rur ? zejście ok 2m w dół. Będzie to działać czy będą kłopoty. Z tego pionu zasilane jest część piętra w moim mieszkaniu. W tym pomieszczeniu grzejnika nie ma, ale chciałem założyć, co by więcej ciepła z pieca uciekało. 

 

Dziękuję wszystkim za rzeczowe podpowiedzi.

Pozdrawiam

 

post-60547-0-59756700-1447199394_thumb.jpg

post-60547-0-21272700-1447199445_thumb.jpg

post-60547-0-67246900-1447199507_thumb.jpg

post-60547-0-78748000-1447199569_thumb.jpg

post-60547-0-23803500-1447199633_thumb.jpg

post-60547-0-27465600-1447199693_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł jest przewymiarowany. Jak ocieplisz chatę to będzie sauna. Poczytaj na forum tematy typu "smoła w piecu" czy "cieknie z komina". Dławieniem opału załatwisz nie tylko kocioł, ale i komin. Żeby pozbyć się smoły z kotła przepal ostro suchym drewnem, wypali się, albo na ciepło łatwiej ją odskrobiesz. Tylko sprawdź najpierw czy komin masz czysty, żebyś nie zapalił sadzy. Następnie zmniejsz komorę zasypową w kotle poprzez wstawienie kilku cegieł szamotowych, jak to zrobić pisali koledzy na forum. Zakładam, że umiesz i palisz od góry. Masz tam w ogóle zawór mieszający? Na kotle powinno być cały czas min. 60 stopni. Co do reszty pytań może odpowie jakiś instalator, przekłamanie temperatury może wynikać z nieprawidłowego montażu czujnika temperatury, w złym miejscu albo za płytka kapilara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaworu mieszającego pewnie nie ma, skoro w domu sauna.  Wcześniej pracował mniejszy kocioł i pewnie na obiegu grawitacyjnym, skoro dół grzejników był zimny. Teraz zamontowane pompki ganiają wodę dużo szybciej i przy tej samej temperaturze na kotle, grzejniki grzeją całą powierzchnią. Dlatego w domu jest zdecydowanie cieplej. Do tego dodajmy bardzo wysokie temperatury na zewnątrz w ostatnich dniach.  Czy kocioł jest za duży, to się okaże gdy przyjdzie prawdziwa zima. Na teraz, warto się wspomóc szamotem i zmniejszyć palenisko, albo sypać mniej i tylko przepalać po parę godzin.  Jeśli macie w domu zawory na grzejnikach, to po co oddzielne pompki na oba obiegi? Wystarczy jedna. Drugą pompkę wykorzystajcie do zrobienia krótkiego obiegu dla kotła. Wtedy kocioł będzie mógł mieć wyższą temperaturę, a pompa kierująca na dom będzie z niego podbierała tyle, ile zawory grzejnikowe przepuszczą. Za temperaturę w domu niech odpowiadają zawory grzejnikowe, a za kocioł odpowiada jego sterownik. Nic się nie powinno zagotować. Tylko, gdy sterownik zdławi kocioł, a w kotle jest obok żaru także nieskoksowany węgiel, to ten węgiel odgazowuje i w efekcie masz smołę w kotle i w kominie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specjalistą w tej dziedzinie nie jestem, ale moim zdaniem NIE WOLNO zakładać zaworów termostatycznych na wszystkich grzejnikach przy takim piecu węglowym. Kilka grzejników musi być ciągle otwartych. Pomyśl co się stanie jeśli w kotle będzie duża ilość żaru, a zawory zamkną przepływ wody. Nim wygaśnie to zagotuje.

Osobiście jestem teraz na etapie bufora ciepła w mojej kotłowni. Był by to dobre rozwiązanie dla Ciebie. Poczytaj np.tu: http://czysteogrzewanie.pl/instalacja-grzewcza/bufor-ciepla/, a także jak palić: http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

  Z opisu który znalazłem na stronach Olx.pl  że jest to miałowiec.

Widzę że za paliwo używasz węgla, jeśli ten kocioł jest jednak  miałowcem to pewnie osiąga w moc przedziale 40 KW-50KW. Różnica otrzymywanej mocy w jednostce czasu ciepła między miałem a węglem to 50-70%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ręce opadają. Gdzie jest wpięte naczynie? Piszesz, że to były układ grawitacyjny, więc pewnie naczynie masz na jednym z pionów i źle to wygląda.

 

Ten układ do natychmiastowej przeróbki w kierunku poprawy bezpieczeństwa użytkowania!

 

Układy grawitacyjne modernizowane przez dołożenie pompy, w których nie przerabia się wpięcia naczynia przelewowego, NIE WOLNO modyfikować w części zasilania. Pompa może być wyłącznie na powrocie!

 

Napisz chociaż, że masz gdzieś tam zawór bezpieczeństwa (1,5 bara). Wytłumacz nam i sobie jaki jest sens montowania 2 calowych zaworów różnicowych w nadziei na grawitację i jednocześnie redukować im wyjście do pex 25 i CU 28?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem należy:

-pompki ustawić na najniższe obroty,czyli 1

-przy takich wysokich temperaturach jak teraz, palić np 7/24 (przepalać)

-można zmniejszyć kaloryczność opału

-zwiększyć histerezę na sterowniku np.6

obroty max i min dmuchawy ograniczyć ile się da

-otwierać okna gdy jest za gorąco (np na 2 godzinki)

-czekać na niższe temperatury :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest kocioł od Michalskiego. Na razie powiem, że grzeje mega zbyt dobrze i mało pali. Ten mój 2m stary piec żarł prawie raz więcej... z tego co widzę.

 

Zaworu bezpieczeństwa brak. Przez 10 lat, bo tyle ma pierwotna instalacja rodziców zaworu nie było, a pompka ta niebieska była dokładnie tak samo wpięta i nadal żyje, później podpieliśmy się do tego starego pieca z moim mieszkaniem i była tragedia z dogrzewaniem, ale też nic nie wybuchło. Ale skoro ma być, to jutro kupie, tylko proszę o podpowiedź gdzie go zamontować. To jest układ otwarty z naczyniem przelewowym. Pion do naczynia leci bezpośrednio tzn moze niedostatecznie bezpośrednio bo podłączony jest jeszcze ten bojler. To jest ten pion od naczynia przelewowego.

 

Aktualnie poskręcałem grzejniki na 4 i mam ok 24 stopni w domu. Da się żyć. Woda się nie gotuje, kocioł utrzymuje ok 62 stopnie. Duża ilość tej sadzy aktualnie się spaliła, jak rozchulałem kocioł do 75 stopni z otwartymi w chacie oknami....

 

Proszę o wszelkie krytyczne opinie odnośnie tej instalacji. Panie kiminero proszę o wszelkie rady, za wszelkie rysunki będę wdzięczny. Prosze o poradę jak prawidłowo podłączyć zbiornik przelewowy (jeśli byłaby możliwość wolałbym nie ruszać pompki) Proszę o podpowiedź gdzie i jak prawidłowo wpiąć ten zawór bezpieczeństwa.

 

Palić od góry nie umiem. Może napiszę jak rozpalam ogień. Kładę jakieś gazety na dół, następnie kilka drobno porąbanych drewienek drzewa dębowego, na to wrzucam z 2-3 łopaty węgla. Dmuchawe mam na off do momentu osiągnięcia 35 stopni. Rozpalam mając uchylone drzwiczki od popielnia (te na samym dole). No i jak temp na piecu dojdzie do ok 45 stopni to dmuchawa która już też wystartowała, wtedy zamykam te drzwiczki na dole i za moment mam ok 62 stopni na piecu. Wtedy wszystko hamuje i piec trzyma tą temp, która tak po 15-20 minutach spada do 58 i znów dmuchawa ON i tak w kółko, aż się węgiel nie skończy.

 

Dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palenie "od góry" wygląda tak że najpierw wsypujesz do komory jakąś tam ilość węgla np. do połowy komory zasypowej na to grubsze drewno na nie drobną rozpałkę papier i na papier troszkę rozpałki i podpalasz. Czekasz aż się wypali i od nowa rozpalanie bez dokładania podczas palenia chyba że metodą boczno-kroczącom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie poczytaj intensywnie forum i zacznij praktykować palenie od góry (współprądowe). Spadnie zużycie opału, może i z temperaturą kotła będzie stabilniej. Nie chciałem wspominać o buforze, bo to dodatkowe koszty, ale skoro i tak instalacja do poprawy, to może lepiej jakby Ci to ogarnął jakiś doświadczony instalator i przy okazji wstawił bufor? Pomoże opanować kocioł i przyda się choćby w lecie na podtrzymanie cwu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palenie od góry
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad1.

Tak jak pisali poprzednicy, to 1 grzejnik (najczęściej łazienka) powinien być bez głowicy.

Jak pozmniejszasz na głowicach, to opał w kotle zacznie się kisić, bo woda powrotna będzie ciepła i nie będzie gdzie oddawać ciepła / dmuchawa nie będzie działała więc teoretycznie nie powinno się zagotować jak nie będzie cugu. 

Nie dziwię się, że masz gorąco, bo jak na dworze ponad 10 st i w grzejniki dajesz 60, to taki masz właśnie efekt jaki masz.

Temp. zasilania raczej nie zmieniaj po niżej 60 stopni, bo przy takiej konfiguracji zacznie ciec smoła.

 

Ad2.

Poniekąd opisałem to w pkt. 1.

Dodatkowo jak już pisano miliony razy pal w tym kotle jak należy, czyli tak jak to się robi przy górny spalaniu.

Ponadto pozbądź się tej dmuchawy i zakup zwykły markowy miarkownik ciągu.

Poczytaj o zaworach 4d, dzięki temu na grzejniki będziesz mógł podać na grzejniki wodę o temp np 40 stopni zachowując na kotle 70.

Jak zaczniesz palić zgodnie z zaleceniami, to smoła się wypali, to akurat nie problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

 

W 2 łazienkach są drabinki 1 u rodziców, jedna u mnie i tam jest puszczone na zwykłym zaworze kulowym więc w razie "W" obieg będzie przez te właśnie grzejniki.

 

Proszę jednak o sugestie gdzie montuje się ten zawór bezpieczeństwa 1,5 bara. U mnie instalacja ma obecnie 0,6 bar i nawet jak mi się kiedyś w starym piecu woda gotowała to skakało między 0,6 a 1 bar i leciała woda wężem przelewowym ze zbiornika. Nie mniej jednak zmartwił mnie post kolegi wyżej odnośnie bezpieczeństwa tej instalacji. Nie chciałbym żeby to wyleciało w powietrze, więc gdzie go wstawić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manometr nie potrzebny,2 kawałki nagwintowanej rurki i kolanko,żeby ewentualny strumień wody skierować w dół po za gabaryty kotła i to wszystko.

 

 

                                                    post-50212-0-79627600-1447363824_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dziękuję bardzo.

 

Proszę jeszcze o informację czy mogę podłączyć grzejnik do rur które idą na pion na piętro. Grzejnik byłby 2m w dół. Można czy będą kłopoty? Zdjęcie znajduje się w poscie 1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Proszę jeszcze o informację czy mogę podłączyć grzejnik do rur które idą na pion na piętro. Grzejnik byłby 2m w dół. Można czy będą kłopoty? Zdjęcie znajduje się w poscie 1

 

Powstanie syfon, ale jak dobrze go odpowietrzysz i wyregulujesz przepływ przez ten grzejnik to będzie OK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

ten sterownik do pieca to ma 1 czujnik czy 2 (czujnik i termostat awaryjny)

miałem u kolegi przypadek sterownik wizualnie identyczny jak twój  podobno czujnik padł i zaniżał temperaturę i tak waliła dmuchawa żeby osiągnąć temperaturę zadaną że piec się tak gotował ze cała izolacja spaliła, pakuły na trójnikach termometr i pompki a dokładniej turbiny się stopiły a wyłaczyła się dopiero jak kable sterownik się stopił do blachy i prąd wywaliło  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.