Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Optymalne Ustawienie Kotła Defro Akm 22Kw


crook

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Jestem użytkownikiem kotła tak jak w temacie już od pięciu sezonów.

Dom średnio ocieplony, trzy kontygnacje, około 180 m2.

Grzejniki aluminiowe, w sumie 100 żeberek.

Trzy grzejniki łazienkowe wys około 130cm.

Podłogówka około 35 m2.

Trzy kontygnacje, w piwnicy 15 żeberek i jeden grzejnik łazienkowy,

parter to 43 żeberka, około 28 m2 podłogówki, jeden grzejnik łazienkowy,

piętro to 42 żeberka, około 7 m2 podłogówki, jeden grzejnik łazienkowy.

 

Piec Defro AKM 22KW pierwszej generacji tłokowiec, sterownik st-44.

Opał to wysokoenergetyczny ekogroszek zza wschodniej granicy.

Miał niestety produkował bardzo dużo popiołu.

 

Piec przeszedł modyfikacje:

Dospawana gruba blacha zaraz na wyjściu z podajnika celem zmniejszenia kopcowania opału na palniku, efekt mizerny, pomogło dopiero samodzielne dospawanie do płyty palnika prętów kwadratowych, tak żeby była wyżej i tworzyła jedną powierzchnię z korpusem.

Wymieniony sterownik na właściwy, ponieważ był od pieca z podajnikiem ślimakowym.

Wymiana przekładni podajnika na taką z większym przełożeniem, teraz żaden kamień nie zablokuje szuflady, dopiero kawałek żelastwa zablokowało podajnik.

Zmniejszenie powierzchni roboczej płyty palnika przez zaślepienie dwóch żędów dziur od strony podajnika i jednego rzędu od strony popielnika, celem zmniejszenia mocy grzewczej pieca (efekt taki że piec rozbiega się do troszkę mniejszej temperatury ponad zadaną, zadana 60, rozbiega do 67-68), teraz pali się troszkę mniej opału na raz.

 

Problem polega na dopasowaniu ustawień, przy obecnych nastawach mam sporo sadzy w piecu i dodatkowo w dolnej części pieca zbiera się smolista substancja na ściankach.

przerwa podawania 2min 10sek

siła nadmuchu 15% (0-100%)

przerwa w podtrzymaniu 25min 00sek

wentylator w podtrzymaniu,praca 15sek

przerwa 35min

Przysłona na wentylatorze otworzona na 2cm

 

Dodatkowo nie wiem czy proces spalania przebiega prawidłowo ponieważ czopuch rozgrzewa się do temperatury takiej że ciężko jest utrzymać rękę w odległości około 1cm od czopucha zaraz nad piecem, o dotknięciu nie ma mowy.

 

W piecu jest też dużo ognia, to widać na filmie, języki ognia sięgają bardzo daleko.

 

Czy da się zrobić coś z tym piecem aby dało się efektywnie palić w nim ekogroszkiem?

 

Nie długo założę termometr w czopuch, tylko nie wiem na jakiej wysokości go umieścić, słuszałem że prawidłowo to trzy średnice czopucha od pieca.

 

 

Jak widać nadmuch jest dość skromny, a jednak płomienie są dość długie, czy to tak ma być?

Może jeszcze zmniejszyć powierzchnię płyty palnika przez zagłuszenie kolejnego rzędu otworów, aby paliło się mniej opału na raz?

 

Dla porównania mam ten sam opał i taki sam budynek tylko z innym piecem (Witkowski 28KW podajnik też tłokowy),czopuch chłodniejszy, mniej sadzy w piecu, krótszy płomień z palnika, mniej szlaki w popiele, temperaturę osiąga w porównywalnym czasie.

 

 

Za wszystkie sugestje i pomysły z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten kocioł jest za duży a jeszcze dajesz mu zdrowo papu . 100 żeberek to max 14 kw mocy do odbioru ciepła  a co z resztą i to jeszcze tak kalorycznego paliwa . Z tym paleniskiem to dobry kierunek ale to nadal za dużo i przy tym paliwie będzie ciężko pogodzić stabilną pracę , brak sadzy i smołowania . Jeśli jest szlaka z paliwa to za mocno dmuchasz ,być może wentylator jest żle dobrany do sterownika albo sama jego wydajność jest zbyt duża . Przysłanianie wlotu raczej nie pomoże a brak lub niedobór powietrza pod ruszt w czasie postoju wentylatora będzie skutkował sadzą i smołą w wymienniku . Aby zwiększyć zakres możliwości regulacji wentylatora należało by dorobić przysłonę ale na wyjściu z niego tak aby był większy zakres regulacji sprężu  (wystarczy cienka blaszka z puszki po piwie i nóż do tapet a sama blaszka  wsunięta pod korpus na styku z kotłem tak aby przesłonić część wylotu z wentylatora ).

Paliwo zdecydowanie za mocne na takie warunki , skoro nie odpowiada ci miał to poszukaj brunatnego groszku a to co masz zostaw na niższe temperatury .Spróbował bym nawet peletu ( jeśli podajnik i tłok  szczelne ).

Filmu nie mogę zobaczyć , nie wiem jak inni .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że piec jest za duży to wiem, ale jak człowiek ciągle w trasie i zdaje się na "ekspertów" to tak wychodzi.

Teraz mam inną pracę i dużo czasu jestem w domu więc czas zająć się ogrzewaniem.

 

Wentylator jest oryginalny (WPA chyba 120) ma na wylocie taką klapkę ruchomą z ciężarkiem, ale rozumiem że to nie o to chodzi. Spróbuję go trochę przytkać tym sposobem co piszesz.

 

Mówisz że z tym paleniskiem to dobry krok, to spróbuję jeszcze dwa rzędy zaślepić.

Tylko powiedz czy zagłuszać od strony podajnika czy popielnika.

 

Wszystko szczelne, tydzień temu rozbierałem cały podajnik bo łożysko na korbowodzie się posypało, to odrazu solidny przegląd i czyszczenie zrobiłem, wszystko podociskane, sznury uszczelniające nasmarowane.

 

Myślałem że ta przysłona na wlocie wentylatora jest od tego sprężu, ale zrobię jak radzisz, zasłonię o 50%.

 

Jak wszystko zrobię to dam znać jaki efekt.

 

Hmm film nie idzie bo może jako prywatny ustawiony, spróbuj teraz, zmieniłem na niepubliczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ta ruchoma przesłona na wentylatorze odcina dopływ powietrza podczas postoju kotła a to niedobrze bo bez jakiegokolwiek dostępu powietrza węgiel zaczyna się tlić i smołować na palenisku . Postaraj się ją zablokować w położeniu otwarte albo wykorzystaj ją jako przepustnicę i jej ustawieniem reguluj wielkość szczeliny dla powietrza ( trzeba ją jakoś zablokować w określonym  położeniu  ) Druga sprawa to wlot powietrza do wentylatora i tu jest z tego co piszesz  druga przysłona do regulacji powietrza podczas postoju kotła po to aby paliwo się zbyt szybko pod wpływem ciągu nie wypalało na palenisku .

Pali się pięknie a węgiel po długości płomienia sądząc chyba gazowo płomienny i tak on się będzie spalał , tego nie zmienisz . Jedyne wyjście to zmniejszyć palenisko tak aby ilość ciepła produkowana na nim była mniejsza . Jaka tam jest aktualnie powierzchnia rusztu ?

Trudno mi powiedzieć z której strony zmniejszać palenisko to musisz sam określić po wyglądzie popiołu . Jeśli będzie szlaka to zmniejszaj od końca rusztu ( popiół za długo na palenisku ) a jeśli popiół sypki to możesz od strony podajnika .

 

Reasumując

-przesłona na wylocie z wentylatora (przepustnica)- po to by zwiększyć sobie zakres regulacji wydajności dmuchawy przez sterownik .

- przesłona na wlocie do wentylatora - dla ustalenia ciągu podczas postoju kotła ( granica dolna to dymienie na palenisku i brak jakiegokolwiek płomienia -widoczna smoła z topiącego się węgla )

 

Płomienie piękne ale kolor jakby trochę zbyt czerwony ( mało powietrza w stosunku do palących się gazów  ) - chyba że to kwestia kamerki , nie zawsze elektronika oddaje rzeczywiste barwy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Tu był podobny temat w którym opisałem jak ustawiam kocioł -https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/17951-dużo-dymu-akm-ii/#entry190280patrze przez szybę i oceniam ile jest dymu w różnych etapach palenia dla tłoka to będzie np zaraz po podaniu paliwa, tuż przed podaniem i w zaraz po przejściu w podtrzymanie. Staram się aby dymu było jak najmniej, czasem trzeba iść na kompromis szczególnie dla mocnych węgli te najbardziej dymią , najlepszy jest Retopal, groszek z Ziemowita czy też miały z tych kopalni czyli węgiel typu 31.2.

W twoim przypadku przez szybę można patrzeć przez ostatnie drzwiczki i ocenić ilość dymu, również jak chcesz patrzeć na płomień to tylko przez szybę bo wpadające powietrze wszystko zmienia, przekonasz się sam. 

Szyba musi być oklejona taśmą aby się nie pokaleczyć jak pęknie.

Co do filmu, to moim zdaniem za mało powietrza, reguluj przysłoną na wejściu do dmuchawy i obrotami dmuchawy. Jeżeli masz w dmuchawie tzw terminator ciągu do ustaw go w pozycji otwarte.

Czy w twoim kotle nad palnikiem, pod najniższą półką,  jest ceramika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra dziś zmniejszę trochę powierzchnię palnika, zaślepię dwa rzędy otworów od popielnika bo jednak szlaka jest, przy okazji zrobię więcej zdjęć.

Nad paleniskiem nie ma żadnej ceramiki ani reflektora, płomień wali prosto w płaszcz.

 

Zabieram się do pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc oto zakres dzisiejszych prac.

 

Tak wygląda płyta paleniska, jak widać jest na równi z korpusem pieca

post-64854-0-87679900-1446138470_thumb.jpg

post-64854-0-18510400-1446138500_thumb.jpg

 

Wymiary płyty.

Widać też zaślepione otwory, dwa rzędy otworów od strony popielnika i dwa od strony podajnika.

Zaślepienie wykonane gwoździami, otwory lekko sfazowane aby leb gwoździa był na równi z powierzchnią płyty palnika.

post-64854-0-34898400-1446138509_thumb.jpg

post-64854-0-56264800-1446138519_thumb.jpg

 

Przysłonięcie wylotu wentylatora, automatycznie klapka więcej się nie odchyli, najdalej do krawędzi kasztelana :P.

Widać też zagięty róg klapki, teraz nie opada do końca, zostaje szczelina na około 1-2mm.

Czy tak to miało wyglądać? Coś zmienić?

post-64854-0-86233700-1446138527_thumb.jpg

 

Wentylator.

post-64854-0-99863800-1446138566_thumb.jpg

 

Tak miałem do tej pory przysłonięty wentylator na wlocie.

Czy teraz, po przeróbkach, mam go otworzyć na full?

post-64854-0-41633600-1446138576_thumb.jpg

 

Tak spalił się ekogroszek który miałem załadowany, czyli bardzo dużo spieków.

post-64854-0-93791300-1446138536_thumb.jpg

post-64854-0-08193800-1446138547_thumb.jpg

post-64854-0-65588100-1446138558_thumb.jpg

 

Tyle wyszło "popiołu", tzn. spieków.

post-64854-0-61317900-1446138629_thumb.jpg

 

Obecne ustawienia dobrane na oko przez dwie godziny pracy kotła.

post-64854-0-40503900-1446138585_thumb.jpg

post-64854-0-28039300-1446138594_thumb.jpg

post-64854-0-72854700-1446138603_thumb.jpg

post-64854-0-52634600-1446138612_thumb.jpg

post-64854-0-64621500-1446138621_thumb.jpg

 

Zasobnik mieści około 75kg ekogroszku.

post-64854-0-28165200-1446138637_thumb.jpg

 

Tak mam podłączony czopuch do komina.

post-64854-0-50794200-1446138645_thumb.jpg

 

Wnioski:

Temperatura na kotle rośnie jakby szybciej mimo dłuższej przerwy podawania.

Nie ma efektu rozbiegania się kotła.

 

Próbowałem obserwować palenisko przez szybę przyłorzoną zamiast drzwiczek i zwiększać oraz zmniejszać nadmuch, niestety zmiany dymienia nie zauważyłem, dobrze że wszystko robię w rękawicach roboczych bo szyba od temperatyry najzwyczajniej pękła. Podglądu w czopuch raczej nie zrobię bo wyczystkę mam taką zaokrogloną.

 

Narazie tak zostawię na kilka dni i zobaczę jak mi ta smoła będzie się zachowywać.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad paleniskiem nie ma żadnej ceramiki ani reflektora, płomień wali prosto w płaszcz.

 

 

Dobrze by było aby nad paleniskiem znalazł się szamot lub blacha, podniesie temperaturę w komorze spalania. Można to zrobić tak, że dwa wygięte w literę U pręty trzymają blachę poniżej półki wodnej.

Przykładowo jak to zrobiłem u siebie, link do tematu ostatnie zdjęcie post #42 https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/5163-kotły-tłokowe-spyra-kwkmp-25-kw/page-3#entry200137

Tam też jest zdjęcie płomienia i on jest bardziej postrzępiony,taki jak z palnika i taki moim zdaniem mniej dymi i smoli.

 

Najgorsze jest przejście z pracy w podtrzymanie, próbuj tak ustawić kocioł aby było jak najmniej w tym momencie dymu, a jeżeli jest to aby był na krótką chwilę.

 

Szybę musisz okleić, brzegi i przez środek. Zawsze jak się długo patrzy to pęka.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płomienie piękne ale kolor jakby trochę zbyt czerwony ( mało powietrza w stosunku do palących się gazów  ) - chyba że to kwestia kamerki , nie zawsze elektronika oddaje rzeczywiste barwy .

Przychylam się do tej wypowiedzi .

Moim zdaniem zbyt małe ciśnienie w palniku pomiędzy dmuchawą a otworami wylotowymi palnika.

Zwiększając wiatr (obroty dmuchawy) zwiększasz ciśnienie ale co wtedy zrobić z tą mocą palnika,chyba nie tędy droga .

 

Zmniejszając średnicę otworów zwiększasz ciśnienie,  zmniejszając ilość  otworów zwiększasz ciśnienie.

 Powierzchnia robocza płyty palnika  musi mieć odpowiednią ilość otworów  oraz odpowiednie średnice otworów do prawidłowego spalana i do modulacji mocy palnika .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Animus wszystko fajnie tylko kocioł już jedzie na 15% nadmuchu i niewiele można zdziałać przy takim ogromnym ruszcie . Przy tych wymiarach to na samym naturalnym ciągu i takim węglu to on powinien wyciągnąć z 15kw .

Z tymi otworami masz rację a przy okazji można lepiej wykorzystać zakres sterownika przy nadmuchu .

 

crook

kasztelan ok powinien zwiększyć zakres modulacji dmuchawy ale ta ruchoma blaszka z przeciwwagą powinna być zablokowana w pozycji otwarcia ( możesz to zrobić wykorzystując samą przeciwwagę przez popuszczenie wkręta blokującego ośke klapki i obrót przeciwwagi o 180 stopni w stosunku do położenia początkowego  ) . Ta okrągła  blacha na wlocie do dmuchawy niech na razie zostanie tak jak jest .

Co do obserwacji kotła to skupił bym się na stanach podtrzymania a nie pracy bo z tym drugim to jest aż za dobrze .

A teraz o podtrzymaniu .

Nie jest wykluczone że przy tak dużym palenisku i eko na ruszcie przy stałym dostępie powietrza i wykorzystaniu naturalnego ciągu  ( co zostało uczynione ) kocioł będzie pozostawał bardzo długo w podtrzymaniu nie tracąc nic na temperaturze a paliwo będzie się wypalało samo . Czym się należy kierować :

-po pierwsze jeszcze jedna szyba ale już gdy kocioł będzie wygrzany a dmuchawa w postoju , obserwujesz palenisko czy jest na nim płomień i czy nie zaczyna dymić . Jak zaczyna dymić to zwiększasz dopływ powietrza do dmuchawy kółkiem na wlocie .

Jeśli jest płomień a temperatura kotła znacząco wzrasta w jakimś przyjętym okresie czasu zmniejszasz szczelinę tym samym  kółkiem ale do momentu aż palenisko zacznie dymić ( zazwyczaj na szaro -siwy dym, to już granica smołowania palnika ) .

W dalszym postępowaniu trzeba będzie zmienić parametry podawania paliwa ale do tego dojdziesz sam obserwując palenisko .a na samym końcu zająć się spalaniem a w tym konkretnym przypadku najwłaściwsze chyba  będzie krótkie a intensywne nagrzewanie z wykorzystaniem długiego podtrzymania ( taka trochę namiastka spalania grupowego oczywiście na ile tłok na to pozwala )

 

Jeśli wprowadzasz jakieś zmiany to steraj się zmieniać zawsze jeden parametr bo nie będziesz wiedział co pomogło a co zaszkodziło .No i powtarzam to zawsze że zeszycik i ołówek do zapisywania nastaw podczas regulacji zawsze się przydaje chociaż by po to aby nie powielać już sprawdzonych ustawień i mieć możliwość powrotu do najlepszych  .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś rano sprawdzałem palenisko i jeszcze był dym w podtrzymaniu, trochę rzadszy, ale jednak było go dużo.

Wkręcę śrubkę od dołu wentylatora tak że wkręcając ją będę podnosił tą klapkę z ciężarkiem, taka regulacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu piec po wczorajszym wygaszeniu, widać w jakim jest stanie.

 

Na tym filmie widać spalanie około godziny po rozpaleniu, też wczoraj.

 

 

Może być problem z dwzorowaniem jasności płomieni bo zauważyłem że po najechaniu obiektywem na palenisko obraz automatycznie przyciemnia się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ideałem było by gdyby udało się utrzymać palenisko w podtrzymaniu bez siwego dymu czyli z minimalnym płomieniem albo czystym żarem ( zależy od węgla ).

Tak myślałem z tą kamerką że chce być mądrzejsza od operatora .

 

w podtrzymaniu spróbuj podać więcej powietrza kółkiem na wentylatorze , może uda się osiągnąć  palenisko bez zadymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palisz już piąty sezon, czy zawsze było tyle smoły?

Co do filmów, to z pierwszego filmu po ilości dymu w komorze paleniska wynika, że nie ma praktycznie żadnego ruchu powietrza (ciągu naturalnego) jak dmuchawa nie działa, węgiel się nie pali tylko kisi i robi się smoła. Jako rozwiązanie proponuję podnieść klapkę terminatora ( tą wewnątrz dmuchawy) na stałe aby powietrze dochodziło w podtrzymaniu. Jeżeli w sterowniku jest taka opcja, że dmuchawa może pracować jakiś czas dłużej po osiągnięciu temperatury zadanej (tzw wybieg dmuchawy) to ustaw to tak długo aby w tym czasie węgiel się odgazował czyli przestał dymić.

Jeżeli nie masz tej funkcji to zmniejsz trochę podawanie węgla a nadmuch zostaw bez zmian.

Na drugim filmie podczas pracy palnika komora nie jest bardzo zadymiona więc chyba w trybie praca jest wszystko w porządku. Świadczyłby o tym dość czysty wymiennik który jest na pierwszym filmie. 

Załączam  zdjęcia: mój palnik podczas pracy ale to na miale z Piasta wg mnie najlepszy opał do tłoków, zdjęcie z latarką przez szybę do kotła, podczas pracy - da się zrobić a co dopiero obserwować oraz szyba - zawsze pęka ale cały sezon wytrzymuje :) post-26252-0-45389900-1446194867_thumb.jpgpost-26252-0-01013500-1446194882_thumb.jpgpost-26252-0-89995600-1446194926_thumb.jpg

Z ustawieniem tłoka jest trochę tak jak z dostaniem się do filharmoni trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu piec po wczorajszym wygaszeniu, widać w jakim jest stanie.

Na tym filmie widać spalanie około godziny po rozpaleniu, też wczoraj.

Może być problem z dwzorowaniem jasności płomieni bo zauważyłem że po najechaniu obiektywem na palenisko obraz automatycznie przyciemnia się.

Wędzarnia,wewnątrz.  :D

Po obejrzeniu filmików moim zdaniem  brak  deflektora- płyty ceramicznej zasłaniającej  półkę pod palnikiem w ,którą uderza płomień oraz napowietrzanie środkiem jest większe niż po brzegach .   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sterowniku wybiegu dmuchawy niestety niema, bo to ST-44 Tech-a.

W poprzednich sezonach też takie smołowanie było, ale mnie prawie w domu nie było, teraz mam inną pracę i mogę zająć się ogrzewaniem.

 

 

No dobra to dziś będę eksperymentował z uniesieniem klapki z ciężarkiem na tyle aby w podtrzymaniu nie było dymu, napewno będę musiał zwiększyć podawanie w podtrzymaniu.

 

Kolejna sprawa to z czego zrobić deflektor, czy lemiesz z pługa nada się po dopasowaniu? Może lepiej kupić gotowca z alledrogo za 2-3 dyszki?

 

PS Zastanawia mnie jedna rzecz, po co producent montuje taką klapkę ktòra całkowicie odcina powietrze i smoli piec? Rozumiem zastosowanie tego w piecu który w podtrzymaniu może lekko dmuchać, ale wsterowniku który tego nie robi to jest bezsens. Chyba że sterownik ustawić tak aby w podtrzymaniu poprostu palił mocą minimalną, a tu jest problem bo st-44 będzie dmuchał z przerwami i też będzie smolenie. Dobrym rozwiązaniem było by obniżanie obrotów dmuchawy w trybie podtrzymania.

No nic idę śrubkę wkręcać w dmuchawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna sprawa to z czego zrobić deflektor, czy lemiesz z pługa nada się po dopasowaniu? Może lepiej kupić gotowca z alledrogo za 2-3 dyszki?

Raczej zastosowałbym płytki szamotowe dostępne w sklepach takie

do pieców kaflowych ,które można wsuwać pod półkę wymiennika i po zużyciu

łatwo wymieniać ,ale kombinuj nawet z tym lemieszem ,kupować gotowce ? szkoda kasy.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płytki szamotowe, hmmm ..., musze poszukac po lokalnych sklepach, bo raczej nigdzie takich nie znajdę za darmo.

 

 

A oto efekt dzisiejszej dłubaniny przy wentylatorze.

Śrubka wkręcana niestety nie wypaliła bo nie było miejsca od dołu aby sensownie to zamocować.

Wyszło na to że zrobiłem taką dźwigienkę.

post-64854-0-69409800-1446218703_thumb.jpg

 

Druga śrubka zabezpiecza przed przekręceniem w pozycje kolidującą z turbiną.

post-64854-0-16846300-1446218713_thumb.jpg

 

Wnioski i uwagi.

 

Zauważyłem że tak naprawdę nawet w wentylatorze bez przesłony na wylocie (tej z kasztelana), klapka z ciężarkiem nie podnosi się maksymalnie(podczas maksymalnych obrotów wentylatora).

Po stopniowym zasłanianiu do 50%, klapka z ciężarkiem też stopniowo się przymyka ale nie dotyka do przesłony z kasztelana.

Teraz gdy klapka z ciężarkiem jest podparta na stałe do granicy przysłony z kasztelana, wentylator inaczej pracuje, huczy i to całkiem solidnie, ale to chyba tylko efekt dźwiękowy bo płomień i tak nie sięga tak daleko jak przed modyfikacja z przysłona na wylocie z dmuchawy, a może krótki płomień to załuga mniejszej ilości palącego się węgla na palenisku.

 

Kolejna sprawa to regulacja obrotów wentylatora, mianowicie nigdy nie wchodziłem wyżej z obrotami niż 40%, dziś pobawiłem się troche regulacją,

Na ucho to moim zdaniem od 50% do 100% sterownik wogóle nie podnosi obrotów, chyba że tego nie słychać, a może to jest źle dobrana dmuchawa do sterownika?

 

I na koniec postu:

W którym miejscu montuje się termometr spalin?

Bo to że czujka ma być w środku strumienia to znalazłem, a odnośnie odległości od pieca nic nie mogę znaleźć.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We wcześniejszych postach pisałem o czymś takim, możesz to spróbować zrobić u siebie :

post-26252-0-22641200-1446220991_thumb.jpgpost-26252-0-38271600-1446221003_thumb.jpgpost-26252-0-19859300-1446221020_thumb.jpgpost-26252-0-84679500-1446221033_thumb.jpg

Ideą tego było ograniczenie dostępu spalin wychodzących z palnika (góra szamot boki płaszcz wodny) do półki wymiennika i ich szybkiemu ostudzeniu. Poza tym te dospawane płaskowniki miały za zadanie wymieszać spaliny z brzegów palnika z tymi ze środka a pionowe boki nie dopuścić do rozejścia się płomienia na boki. Pomysł wziął się  stąd, że jak patrzyłem przez szybę na palnik to struga spalin przy brzegach palnika była ciemnoczerwona i kopcąca a po środku jasnożółta i krótka. Winę za to ponosi płaszcz wodny po bokach mojego palnika, u ciebie też tak może być.

Do takich prób każdy kawałek stali jest dobry a im grubszy tym lepszy, oczywiście ceramika byłaby jeszcze lepsza. 

Zawieszki możesz zrobić o różnej wysokości bo wysokość zawieszenia deflektora nad płomieniem ma znaczenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek61

Obserwacje zachowania płomieni i dymienie w sąsiedztwie płaszcza wodnego jak najbardziej słuszne . Spaliny obmywając płaszcz wodny wychładzają się co powoduje iż zawarte w nich substancje palne nie są  w stanie się dopalić i stąd się bierze sadza  na wymienniku . Sytuacja diametralnie się zmienia jeśli spaliny trafiają na lub opływają materiał który ma temperaturę podobną do nich samych tak jak przytoczony szamot który ma na powierzchni temperaturę ognia chociaż sam jest dobrym izolatorem . Płomienie do takiej powierzchni się przyciągają a jak trafią na przeszkodę z tak nagrzanego materiału to wszelkie substancje lotne mają tendencję przykleić się do tak gorącego materiału a następnie ulec spaleniu. smoła czy sadza w takim środowisku nie ma racji przetrwać . Chyba najgorszym rozwiązaniem stosowanym przez producentów kotłów podajnikowych jest pozostawienie rusztu wodnego ze zwykłego zasypowca ( bo to często ta sama konstrukcja tylko z innym popielnikiem )nazywanego dumnie rusztem awaryjnym :lol: który skutecznie wychładza płomień uniemożliwiając dopalenie tych wszystkich smrodów z węgla .  

 

Co do tematu a głównie podtrzymania w temacie tłokowca to częsty błąd ta ruchoma blacha w wentylatorze ale ten co robi kotły nie robi wentylatorów a ten co je składa montuje to co kupi księgowy i z takiej zbieraniny często przypadkowych osób powstaje to co powstaje a że smrodzi , dymi , smoli no ale przecież grzeje to o co kurna klientowi chodzi .

 

Wentylator jeśli jest sterowany napięciowo to już na samym wstępie jego regulacja zaczyna się od 100 V czyli ok 40 % napięcia zasilania ( pozostaje 60% regulacji napięciem )a zmiana wydajności i sprężu największa jest również w zakresie ok 40 - 50 % max obrotów  czyli nakładając te zakresy na siebie w sumie niewiele pozostaje tego zakresu do modulacji .

 

Do kotła mam dwa potania :czy tłok podajnika jest na całą szerokość paleniska i czy udało by się sterownik ustawić tak by dmuchał cały czas poniżej 10 % z ewentualnymi jak najkrótszymi przerwami albo bez nich .

I w zasadzie jeszcze jedno pytanie jak spalanie w podtrzymaniu po podaniu większej ilości powietrza pod ruszt przy otwartej przesłonie  wentylatora i zablokowanej ruchomej na otwarciu .

 

Na montaż termometru spalin masz super miejsce na rewizji kolanka czopucha .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, tłok podajnika jest na całą szerokość.

 

W sumie dało by się, w podtrzymaniu ustawić jak najkrótszy odstęp między przedmuchami i jak najdłuższy czas tego przedmuchu. Tylko jakie to czasy to nie wiem bo nie sprawdzałem.

A siłę nadmuchu ustawia sie dla obu trybów, praca i podtrzymanie, min to chyba nawet 5%.

 

A to spalanie rozpoczyna się teraz lepiej,jest mniej dymu i więcej widocznego żaru. Oczywiście zanim płomień osiągnie długość do pierwszego "zakrętu" mija około 30sek a może trochę więcej.

 

Narazie będę obserwował i sprawdzał ustawienia, no może jakiś deflektor będę konstruował.

 

Sprawdzałem teraz czas osiągnięcia temperatury zadanej, 25min. od 38 do 65 gdzie przy 40 startuje podłogówka i przy 45 rusza pompka CO, z zaworem 3D na 50%.

To chyba nie najgorzej?

 

A i jeszcze jedno.

Wygląda na to że spieków prawie niema, ale to będę obserwował bo czasem po czyszczenieniu i ponownym rozpaleniu też było mało dpieków przez pierwszą dobę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojawił się obok podobny temat również o tłoku - proponuje przeczytać bo koledzy  przedstawili dobre pomysły których nie ma sensu tłumaczyć jeszcze raz przy okazji dowiesz się dlaczego pytam o ten tłok

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/1040-stalmark-25kw/page-2

Poczytaj a może sam na coś fajnego wpadniesz a wiedzy nigdy za wiele .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W podtrzymaniu bez deflektora, jak widać jeszcze jest zadyma, więc podniosłem o 5mm przysłonę na wylocie z kasztelana.

 

 

A tu praca z próbnym deflektorem, z tego co zauważyłem to napewno płomień się skrócił. Nie wiem tylko czy wysokość jest dobra i czy ogólnie o to chodzi?

post-64854-0-85761300-1446307416_thumb.jpg

 

 

W końcu założyłem termometr, maks ile pokazał to 250 stopni C przed osiągnięciem temperatury zadanej zaraz po podaniu paliwa.

post-64854-0-20539200-1446307339_thumb.jpg

 

Z komina nic nie wylatuje w czasie pracy, muszę sprawdzić czy komin dymi zaraz po rozpoczęciu pracy.

post-64854-0-29087600-1446307458_thumb.jpg

 

Następnie sprawdziłem 15 min po przejściu w podtrzymanie czy jest dym.

Palenisko wyglądało dobrze, ciekawe jak będzie po dłuższym czasie.

post-64854-0-37920400-1446307547_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pierwszego filmu - na ściankach smoła, co ciekawe nie dymi się intensywnie z palnika ale ze ścian kotła (jakby świeżo wysmołowanych) prawdopodobnie najgorszy jest moment przejścia z pracy w podtrzymanie częsta dolegliwość tłoków. Moim zdanie nie bez winy jest tu rodzaj węgla. No chyba, że to jest stara smoła która odgazowuje się po cyklu pracy, wyczyść tą komorę przed dalszymi próbami. 

Podniesienie Kasztelana dobrym kierunkiem. Możesz jeszcze spróbować mniej podawać węgla podczas pracy, mniejsza ilość opału powinna się lepiej odgazować przed podtrzymaniem.

Przemawia za tym też wysoka temperatura spalin. Jeżeli koniec żaru przesunie się poza ostatni rząd otworów to podejdź do tego spokojnie i obserwuj - temperatura spalin, spalanie dobowe i smolenie komory - czy przynosi pozytywny efekt.

Deflektor ceramiczny dosuń do tyłu aby płomienie nie mogły przejść nad nim, wszystko musi iść pod nim, bo właśnie smoły powstające z węgla które mają wysoką temperaturę zapłonu idą nad żarem i  jest szansa, że się dopalą.

Zawieszki "U" rozsuń na boki to łatwiej będzie czyścić wymiennik.

Daje Ci plusa bo rzadko można spotkać tak rzetelną dokumentację problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzę spory postęp a przez ten szamot prawdopodobnie podniosła się również temperatura w okolicy palnika i zmienił przepływ spalin a to powoduje wypalanie starej smoły . Przydał by się skrobak do zebrania nadmiaru w postoju gorącego kotła ale skrobak najlepiej rozgrzać w palenisku a na kotle trzeba mieć z 70 C .W tłokowcu sas-a chyba agro takie szamoty sa na stałe zabudowane fabrycznie . No to kierunek już chyba znalazłeś . Owocnych prób i modyfikacji .

Pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.