Skocz do zawartości

Nika

Rekomendowane odpowiedzi

mak - rozumiem, wydawało mi się to oczywiste, że instalację robię od nowa, nie opisując starej a mówiąc o podłogówce itp. Termomodernizacja jest w planach, natomiast w najbliższych jest zamieszkanie (za miesiąc). Do zimy jeszcze trochę czasu ale u nas szybciej robi się chłodno.

sambor, kiminero - Przypuśćmy, że decyduję się na piec na pellet z podajnikiem z ewentualna możliwością spalania drewna. Czy paląc tylko pelletem nie lepiej byłoby zrobić instalację w układzie zamkniętym. Tylko wówczas wykluczamy możliwość palenia drewnem, tak? Czy możecie w takiej sytuacji zaproponować mi jakiś logiczną instalację z instalację z piecem na pellet, buforem 300 L (choćby na tą CWU skoro tutaj bufor specjalnie chyba się nie przyda), CWU i względnie ograniczonymi kosztami całości (bo chyba tak i tak bez 3 pomp i 3 zaworów mieszających się nie obędzie). Koszt kotła z podajnikiem na pellet w sumie wyjdzie mi podobnie lub nieco drożej niż zwykłego dolnego spalania na drewno + bufora 1000L, prawdopodobnie okaże się nieco droższy ale na pewno mniej pracochłonny w eksploatacji, natomiast wyczerpie mój budżet na instalację CO. Czy warto wówczas (nie korzystając z buforu a mając już pewną automatykę sterowania paleniem) przewymiarować grzejniki - wydaje mi się, że tak, bo wówczas mogę ograniczyć potrzebną temperaturę do powiedzmy 50 stopni i palić mniej by taką temperaturę osiągnąć. Trochę namieszało mi to w dotychczasowej koncepcji i wiedzy na ten temat. 

 

 

Im więcej czytam sobie  o tych kotłach na pellety ... tym bardziej wizja siebie z siekierą przygotowującą drewno na opał ponownie nie wydaje się taka straszna. A jak to jest, naprawdę nie da się kupić sezonowanego drewna w przyzwoitej cenie i jak się nie przygotuje samemu to nie ma co liczyć na dobrej jakości opał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy  kocioł na pellet będzie w układzie otwartym czy zamkniętym to zależy głównie od producenta kotła.

Dodatkowe elementy za kotłem częściowo są zależne od sterownika kotła.

Jak mają być oddzielne obwody na podłogę o grzejniki to warto pomyśleć o małym buforze który będzie hamował zapędy kotła i dodatkowo pełnił rolę sprzęgła.

Wejdź na stronę Kostrzewy - tam obok opisów kotłów są schematy referencyjne instalacji danego kotła.

Grzejniki można przewymiarować, ale wtedy warto dać na ich zasilaniu zaw 3-D obniżający temp wody np do 55C - jak dla kondensata.

 

Co do temp palenia to kocioł na pellet "lubi" wyższe temperatury i palenie na 50C zaklei go smoła , pelletem pali się 65 -70C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 I znowu bez buforu się nie obędzie ;) tylko w tej sytuacji jest ewentualność, że te 300 L wystarczy. Na grzejniki tak i tak zamierzałam dać zawór 3D, w sumie to wychodzą mi w tej instalacji już 4 takie zawory (ewentualnie 3 jeśli nie trzeba zabezpieczyć wody wracającej do kotła - tutaj za słabo ogarniam temat). Obawiam się, że koszt peleciaka plus wszystkiego co do niego konieczne może mnie nieco przerosnąć, ale drążę temat dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzeba ci  kocioł, bufor - ponoć masz, 3 zawory termostatyczne 3-D - podłoga, grzejniki,CWU , 1 zawór stałotempetaturowy na powrocie kotła, 3 pompy CO + ew cyrkulacyjna.

Kocioł ok 10-12  + zawory 2k + pompy 2k + inne drobne + rury + izolacja - razem  ok 18 - 20k na kotłownię + zasobnik CWU ok 2k  + robocizna ok 1,5 - 2k.

Jakby był układ zamknięty to naczynie przeponowe ok 700, jak otwarty to ok 200.

 

Ładny temat  :wub:  szkoda , że daleko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako użytkowniczka wolnostojącego kominka na pellet mogę wam powiedzieć, że mimo dużego wydatku (widziałam najtańsze kominki za 4 k) to potem się opłaca, bo za pellet płacisz 1000 zł za tonę, a mi na zimę teraz starcza 1,5 tony, a węgla w normalnym piecu szło nawet 3 tony. Nie pytajcie nie wiem jakim cudem :) Może dlatego, że teraz wszystkie kominki mają panel sterowania i możesz sobie ustawić grzanie od 6-8 rano, a potem od 16-24, a przy piecu na węgiel tak się nie dało.

 

Wiem, że te kominki (niektóre) można połączyć normalnie z grzejnikami lub ogrzewaniem podłogowym. Myślę, że tutaj koszty ogrzewania też by nie były wyższe niż przy piecu węglowym. Ale z tego co widzę chcesz ogrzewać duży dom... więc może piec na pellet byłby lepszy zamiast kominka z płaszczem wodnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polaa  - a jaką powierzchnię domu ogrzewasz? I podejrzewam, że jednak nowy dobrze ocieplony. U mnie trochę strach właśnie ile tego zejdzie. Druga sprawa, że jak własnie w domu jestem od rana do wieczora większość dni i w pewnym sensie ogrzewam "firmę", przynajmniej 30m2 jego.

 

sambor - czyli z 5000zł drożej niż wersja podstawowa, bo reszta osprzętu ta sama, tylko tu odchodzi bufor i dochodzi zasobnik CWU. Szacowanie kosztów trochę optymistyczne (zwłaszcza za robociznę - hydraulik liczy sobie 5k, tylko to już z kanalizacja, armaturą do łazienki i kuchni, kładzenie 70 m2 podłogówki (ta już rozprowadzona), kotłownia, podłączenia grzejników i itd. Nie wiem czy to wygórowany koszt, z tego co mówią, to tanio a przynajmniej fair. Problemem jest właśnie wielkość domu, mnie by całkowicie wystarczył 100m2, ale taki się trafił w dobrej cenie z ziemią, więc z takim zostaję. Tylko tutaj koszty wszystkiego x2  :(  ... do póki nie zacznie na siebie zarabiać.

 

I jeszcze kolejny problem - piwnice mam ogromna ale kotłownię stosunkowo małą i może być problem ze zmieszczeniem kotła z podajnikiem (te mające podajnik obok raczej nie wejdą w grę). Krótka ściana ma 186 i na niej jest komin. Lecąc z boku mam otwór drzwiowy 188cm, 78 cm - wejście do komina - 82 cm i bum,ściana. Myślę, że podajnik musiałby zatem być z przodu albo pod skosem. Ale to ogranicza mi nieco wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagłębiłam się w temat, ciekawa propozycja jednak na chwilę obecną chyba zostanę przy drewnie i w przyszłości okaże się zbyt upierdliwe to pomyśle o czymś innym. Tak jak mówiłam, pracuję z domu, zamierzam trzymać konie "na podwórku" i automatyka u mnie nie jest aż takim zbawieniem.  Ten sezon grzewczy to dla mnie jednak wielka nie wiadomo, "oszczędzone" pieniądze poświęcę na dobra izolacje poddasza i zobaczymy co z tego wyjdzie. O ściany się aż tak bardzo nie martwię. Swoją drogą, czy możecie podsunąć pomysł na izolację poddasza które w odległej przyszłości chcę zagospodarować - wówczas nie byłoby sensu mieć 20 cm styropianu w podłodze. powierzchnia stropu to ok 180m2, obecnie 3/4 pokrywa gruba warstwa trocin. wolałabym nie pakować izolacji który się z nimi wymiesza, i którą wydepczę. Opcja kładzenia legarów na całości na razie nie za bardzo wchodzi w grę.

 

Co do źródła ogrzewania to w tym sezonie będę musiała szukać sezonowanego drewna o ile się takie da znaleźć, pociętego - najwyżej trochę przepłacę. Jeszcze pytanie, czy w kotłach dolnego spalania można palić brykietem - i jak się to sprawdza?

 

Natomiast mam inny problem, mianowicie ze znalezieniem buforu 1000L poniżej 2m wysokości. Powoli mam obawy, że takie nie istnieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lub dwa mniejsze połączone w szereg,

 

A takie połączenie w szereg buforów nie ma wad? - większa powierzchnia - szybciej stygną? ... a co sądzisz o połączeniu mojego na 300L jako pierwszego (i zarazem wykorzystania go do CWU) i następnego powiedzmy 800 L typowo to CO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcze jedno - czy można taki bufor postawić pod lekkim skosem czy ze względu na problemy np. z odpowietrzaniem nie za bardzo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Wracam ponownie już z wykonanym układem które dobrze działał przez dwa dni i teraz zapowietrzyła się podłogówka - mam nadzieję rozgryźć ten temat z instalatorem dzisiaj. Na razie lecę na samych grzejnikach i trochę lipa, bo stanowią one tylko około 50% źródła ciepła. Wygląda to podobnie jak proponowano, opisywano.

 

kocioł na drewno kalvis -20 zasila bufor 1000 L ładując go. Na górze wyjście na grzejniki, poniżej zasilanie bufora a tuż pod podłogówki. Temperatura sterowana za pomocą zaworów mieszających i tutaj mam mały problem, bo jak bufor ma 80 stopni, to powinny być mono przykręcone, a jak opada do 39  to odkręcona prawie na ful, tak? Z tego wynikałoby, że muszę 5 razy dziennie latać do kotłowni? Druga sprawa to taka, że mam wrażenie, że piec słabo oddaje ciepło. Chodzi o to, że łatwo się przegrzewa i nie trudno by woda sięgała w nim ponad 90 stopni czy nawet doprowadzić do zagotowania ... dzieje się tak zwłaszcza paląc brykietem z trocin (wiadomo, szybko się spala, kaloryczność). Wolałabym nie ograniczać tlenu bo nie po to mam bufor ale mam wrażenie, że nie powinnam się musieć troszczyć o zagotowanie wody po wrzuceniu 20 kg "trocin" jeśli bufor ma np. 60 C i jest do 90 dużo mu brakuje. Czy możliwe, że pompa np. za słaba czy czegoś tutaj nie ogarniam? Na razie jestem w trakcie oswajania się z systemem, i te dwie rzeczy mi się bardzo nie podobają.(nie mówiąc już o zapowietrzonej podłogówce). Mam nadzieję je dzisiaj z instalatorem omówić ale może coś zaproponujecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...
W dniu 11.07.2015 o 22:55, sambor napisał:

Układ zamknięty z buforem 1000l ma wiele zalet, ale co najmniej 1 wadę - wymaga dużego - 150-200l naczynia przeponowego, które trochę kosztuje.

Ja proponowałbym kocioł w układzie otwartym z grawitacyjnym ładowaniem bufora i rozładowaniem przez pompy z zaw 3-D podające na odbiorniki.

W powyższym układzie nawet zanik napięcia nie jest straszny - bufor odbierze energię ciepną od kotła.

Dodatkowo na 2-3 pompy można zastosować podtrzymanie UPS lub przetwornicą z akumulatorem.

 

Sam mam bufor 800l i paląc drewnem w kotle DS ok 14 kW przez 4-5h ładuję bufor do ok 90C co wystarcza na 8-16h grzania do temp 21-22C

 dużo cieplejszego domu ( gazonbeton 36cm + stryro 15cm) o pow 260m2 .

 

W przypadku autorki tematu budynek jest raczej kiepsko ocieplony co skróci czas rozładowania bufora.

 

Wysokość buforów ok 1000l jest 2m lub coś koło tego, pewnie da radę coś dopasować - ew 2 mniejsze.

Jaką temperaturą ładujesz bufor ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowietrznik jest (zapomniałem go dorysować) na wejściu do bufora tak jak narysowałeś. ZZ na powrocie grzejnikowym jest, ale na podłogówce nie ma.

Jeszcze jest dziwne to, że jak nie palę i bufor jest naładowany to powrót grzejników jest ciepły chociaż pompa nie jest załączona....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.