Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Termopiecyk - Piec Wolnostojący Z Płaszczem Wodnym


sobeklbn

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, chciałbym Was zapytać o opinie na temat takiego typu pieca.

http://allegro.pl/piec-z-plaszczem-wodnym-eurokom-zeus-14kw-promocja-i5256459318.html

 

Chcę ogrzać kuchnię w której będzie stał piec (ogrzewane powietrze) oraz dwa pokoje i łazienka (ogrzewanie wodą)

Czy ktoś ma doświadczenie z tego typu piecem, jakie problemy, czego unikać?

 

Liczę się z niedogodnościami typu: częste podkładanie. Słyszałem że w taki piecyk może się "zalepić" jeśli nie będzie używane odpowiednie drewno typu suchy dąb, grab. Czy to prawda?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drewno liściaste powinno być sezonowane 2 lata,dąb 3lata.

Nie polecam palenia mokrym drewnem,smoła,syf i b. wys.ryzyko zapłonu komina.

Widziałem w ubiegłym roku na wybrzeżu jak straż gasiła płonący komin  w nowym domu.

Wystarczyły 2-3 lata palenia mokrym drewnem(kupował w lipcu sierpniu,a od pazdziernika zaczynał palić-masakra!)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Nie przesadzajmy z tymi pożarami kominów od mokrego drewna, bo na tym forum mnóstwo ludzi widzi takie pożary czy uszkodzone przewody kominowe z przyczyna palenia mokrym opałem. Trochę już żyję i nie widziałem takiego pożaru ani nie znam nikogo kto miałby problem z kominem a palą też różnie suchym, mokrym, jedyne co to syf od mokrego, a nasi dziadkowie palili wyłącznie sezonowanym :))), dajcie spokój, palili takim jakie było. Po moich pradziadkach dom stoi do dziś, nowi właściciele dalej korzystają z tego samego komina z 1908 roku.Komin może widział kominiarza kilka razy.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest tak samo jak z prędkością, czy jazdą bez pasów.

Większości osób nic się nie dzieje. Ale jak już się zrobi łup w słup przy 180km/h to zazwyczaj nie ma co zbierać.

 

Z kominami jest podobnie. Można nie mieć nigdy pożaru komina, można mieć kilka i ich nie zauważyć, a można mieć 1, który wyekspediuje rodzinę do lepszego świata.

Twoja wolna wola :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można prostego wniosku wyciągnąć że od palenia mokrym drewnem dojdzie do pożaru komina ( raczej by należało napisać sadzy w kominie). Zresztą z sadzą i zarastaniem komina mamy do czynienia i przy spalaniu węgla. Pewnie że najlepiej jest spalać drewno suche,też tak uważam. Ale prawie tyle samo co zwolenników palenia drewnem suchym jest tych co twierdzą że nie ma jak to palenie "wilgotną brzozą" i nic ich nie przekona że nie mają racji. Nawet jak kocioł szlag trafi to i tak twierdzą że to wina cienkiej blachy a nie mokrego opału. Zarastanie komina to zawsze jest proces o kilku przyczynach z których mokry opał jest jedną z nich. Pozostałe to słaby ciąg kominowy, mała powierzchnia otworu komina, niski komin, palenie z niedomiarem powietrza, zbyt duża moc paleniska, brak dostępu powietrza, ........... (pewnie jeszcze kilka można wymienić) i brak regularnego czyszczenia.  Jak wystąpi jednocześnie kilka z wymienionych czynników to może  dojść do zapłonu sadzy w kominie, i dzieje się to dość często. Niestety z różnych przyczyn palimy różnym śmieciem, węglem typu 33 lub 34, mokrym drewnem a do tego często oszczędzamy na średnicy komina i jego wysokości i oszczędzamy na czyszczeniu komina i zapłon sadzy zdarza się dość często. Wracając do pytania autora to prawdą jest że używanie mokrego drewna w piecach kominkowych "może" doprowadzić do jego zalepienia i zarastania komina. Palimy tylko suchym sezonowanym drewnem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mak

Nie napisałem nigdzie że to nie ma znaczenia czym palimy, bo wiadomo że suche ma maksymalną kaloryczność i się czysto spala, chodziło mi o te częste wpisy z pożarami kominów, IMO najgorsze jest palenie czym popadnie i dławienie cugu kominowego i oczywiście przekrój komina.

 

A tak przy okazji, tyle słyszałem o sośnie, że zasyfi cały komin, kominek itp. Spaliłem ponad 200 stempli 5 letnich, wlazłem na strych po sezonie sprawdzić jaki to zawalony będę miał komin i rzeczywiście jak otworzyłem drzwiczki rewizyjne to palca nie mogłem włożyć :))) też proszę dajcie sobie spokój z takimi ostrzeżeniami jak nie sprawdzicie. Może mieliście do czynienia z zasyfionymi kominami, ale jak się pali panelami i tym podobnymi odpadami, "a butelkę wrzucę to tylko jedna", to nie ma się co dziwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.