Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

biorąc pod uwagę dotacje na wymianę kotłów na ekologiczne, NFOŚ daje dotacje na bufory i co ważne -  zachęca z automatu klienta do zainwestowania w kocioł zgazowujący drewno - nie tylko ekologia ale czystość i zarazem ekonomika z buforem. To już wiemy, do tej pory kotły te były drogie ale przez dotację stają się już dostępne jako alternatywa normalnego kotła c.o z dolnym spalaniem

 

Biorąc pod uwagę faktu, że powoli znika kocioł Orlan ( podobno ekovimar już wstrzymał produkcję lub ograniczył ją ze względów finansowych) , który był jednym z pierwszych kotłów zgazowujących ( produkowany dla Viessmana) prośba o wasze sugestie co można wybrać ze zgazowujących drewno na rynku.

Co moim obserwacji oraz klientów na rynku mam obecnie:

- Atmos ( Czechy)

- Ekogreń

- Cichewicz Sigma ( produkowany dla nich i dla Buderusa) 

- Vigas

 

Prośba o informacje lub wrażenia z ich użytkowania. Prośba o wasze opinie ale z dopiskiem czy pracuje kocioł z buforem czy sam i jakim drewnem jest palone.

Dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotły na holzgaz nigdy nie były drogie bo to najtansze kotły na ryku biorąc pod uwage jakiekolwiek inne ogrzewanie no tylko trzeba wydac pare złotyc wiecej na początku ,co do kotłów to buderus S121 -2 lub orlański

co do użytkowania to idealny kocioł dla ogrzewania domu jedynie ma wade bo jest dla domów w ktorych czasami jest ktoś w domu bo trzeba tak jak teraz co 12 godzin dołozyć, a w mrozy i co 6-8 godzin natomiast przy sporym buforze sytuacja sie ustabilizuje

a drewno jaki sie pali ? to każde najlepiej twarde ale i brzoza i swierk i sosna pięknie się pali trzcina ,zrębka praktycznie wszytko nawet wegiel brunatny bez problemu ale musi być suchy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogrzewanie kotłem na holzgas - zgadzam się z automatykiem - to super temat. Nie tylko ekologiczne ale i tanie, a do tego teraz na kotły zgazowujące z buforami są w NSOŚ dotacje wiec można 40 % taniej sprawić sobie taki kocioł. Mało osób zdaje sobie sprawę ,że to najbardziej popularny system grzewczy- kocioł na zgazowanie drewna i bufor , od Niemiec po Rumunię bo praktycznie  w całej Europie węgla nie ma.Kocioł zgazowujący to wiec podstawowy model kotła wsadowego.

 

Co ciekawe, nasza firma obecnie oferuje kotły zgazowujące drewno ale też wsadowe zgazowujące na słomę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich lokalnych obserwacji wynika, że nikt albo prawie nikt nie sezonuje drewna. Ludzi to nie interesuje a hardcorowcy jadą do lasu, ścinają mokrą, zdrową sosnę i od razu nią palą. Daj takim ludziom kocił zgazowujący. Nie wierzę, że każdy tak dba o drewno, sezonuje go, pilnuje tego itd. Każdy pali to co ma aktualnie i nie patrzy czy to mokre czy suche, czy ma 2 lata czy 5 miesięcy. Raczej taka jest rzeczywistość. Tylko manijaki pilnują żeby było ok, takich to mały procent. Do tego do takich kotłów musi być drewno liściaste i suche na pieprz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sezonuje :). Głównie buk, minimum 2-3 lata. 

Dostawa na wiosnę w metrówkach, porąbanie na kawałki, układam w kopiec, przykrywam od góry plandeką i czeka do następnej wiosny na polu. Później ładuje na garaż pod blachę więc w lecie warunki jak w suszarni. Po dwóch latach idzie do kominka.

 

Z dotacją - ciekawa sprawa. Fajnie jakby ktoś przedstawił cała procedurę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich lokalnych obserwacji wynika, że nikt albo prawie nikt nie sezonuje drewna. Ludzi to nie interesuje a hardcorowcy jadą do lasu, ścinają mokrą, zdrową sosnę i od razu nią palą. Daj takim ludziom kocił zgazowujący. Nie wierzę, że każdy tak dba o drewno, sezonuje go, pilnuje tego itd. Każdy pali to co ma aktualnie i nie patrzy czy to mokre czy suche, czy ma 2 lata czy 5 miesięcy. Raczej taka jest rzeczywistość. Tylko manijaki pilnują żeby było ok, takich to mały procent. Do tego do takich kotłów musi być drewno liściaste i suche na pieprz. 

drobna poprawka może być każde drewno byle było suche to jedyne "musi" dla tego kotła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko wytrzymać! Ale pierdoły pociskacie Panowie marketingowcy. Kocioł zgazowujący jest tani? Jakoś tego w cenach nie widać. Trzeba aż ludzi zachęcać dotacjami, żeby zechcieli je kupować. Że niby drewno jest tanie? Gdzie jest tanie? Bo na pewno nie na wolnym rynku w Polsce. Jak do tego dodać, ile pracy fizycznej i przestrzeni wymaga palenie drewnem, to ta taniość może wyjść bokiem. Że cały Eurokołchoz pali drewnem i nie ma tam węgla? Jak odgórnie zakazali węgla do ogrzewania, to niektórzy palą drewnem, ale większość pali gazem, który mają tańszy niż my, albo prądem. Nie przeszkadza to Niemcom rozwijać swoich elektrowni węglowych.

Piszcie jak jest: masz wolny czas, własne drewno, albo dostęp do sensownie taniego drewna, masz gdzie sezonować zapas na 2-3 lata, to wtedy kup sobie kocioł zgazowujący z buforem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pokazują dotychczasowe zachowania producentów, pośredników i handlowców (w innych dziedzinach), należy oczekiwac wzrostu cen na produkty dotowane. To własnie wyżej wspomiani realnie przejmuja wszelkie dotacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, 

 

drewno można sezonować bardzo prosto - np ktoś ma szklarnie przydomową albo niech zrobi sobie drewutnię z poliwęglanu - latem będzie miał tam nawet 60 stopi, mokre drewno po 2 miechach jest już suche. Oczywiście jak jest możliwość. Co do uwag, że ludzie nie sezonują to prawda ale już pojawiają się dostawcy drewna suchego - niektóre tartaki tak sprzedają już drewno opałowe - podsuszone więc nie jest dramat.

Co do dotacji to WFOŚGW czyli wojewódzki fundusz ochrony środowiska - trzeba wypełnić wniosek, zrobić szkic kotłowni i kosztorys, dotacja obejmuje wyłącznie modernizację kotłowni z MONTAŻEM więc musi być montażysta czy instalator - taka lista dobrych instalatorów znajduje się np      www.dobryinstalator.eu     ale tak naprawdę to każdy ma przecież swojego montażystę a jak nie do producenci mają do polecenia odpowiednie osoby. Zmartwię niektórych forumowiczów - wyraźnie jest napisane że dotacje NIE OBEJMUJĄ KOTŁÓW NA EKO GROSZEK 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A moze wypowiedział by sie ktoś kto pali drewnem a nie tylko jakis bełkot

ja pale drewnem od 4 sezonów i jest i bedzie to najtanszy nosnik energi nawet jakbym kupił drewno za 200zł m3

a kocioł jest tani bo przykłądowo kocioł kopciuch 25kW koszt około 3000-3500zł a hg tej mocy 7 tys co powoduje że paląc jednym i drugim kotłem jeden sezon na 50%^ mocy znamionowej to mamy oszczednosci 50% na opale czyli po roku kocioł juz kostował nas jak kopciuch po 2 latach jest kocioł za darmo i kolejne lata zarabia na siebie i nie potrzeba zadnych dotacji i zandnego bełkotu marketingowego żeby to pojać

ja zszedłem na opale z 9500zł na weglu do 3500zł na drewnie a tej zimy rekord 2300zł i jeszcze opał jest wiec tylko ktoś kto nie zna tematu moze powiedzieć że kocioł HG jest drogi bo mnie sie włos na głowie jezy jak słysze takie brednie

to jest najtanszy i najlepszy kocioł jaki istnieje ,jedynie co potrzeba to nie bać sie drewna i jakiej pracy przy nim i tyle

ja ukurat mam ogromne piwnice i tu drewno swiezo ciete dochodzi w 3-5 miesiecy  latem trochę dłużej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chrońmy się przed "specjalistami" i ich radami. To, że ktoś pali drewnem, lub produkuje, sprzedaje kotły, montuje kominki nie dowodzi nawet minimalnej wiedzy, (o drewnie i jego suszeniu) wiedzy którą można wykorzystać.

Proszę o podanie wilgotności " suchego" drewna. Proszę o podanie wydajności ilości ciepła uzyskanego z drewna w zależności do jego wilgotności. Proszę podać jak bez wilgotnościomierza sprawdzić przydatność drewna do efektywnego spalania. itd

Kocioł HG jest OK, ale musi być bufor, musi pracować optymalnie albo wcale. Będzie pracował i z mokrym drewnem, w niskiej temperaturze, ale to nie to.

Kłopot z radami polega na tym, że nawet paląc źle, też się pali, skąd ma ktoś wiedzieć, że można lepiej.

Reasumując: drewno do palenia - powietrzno suche - ca 20% wilgotności. Dotknięte zewnętrzną stroną dłoni - nie czujesz chłodu.

suszenie -  przewiew, nie zamykać w drewutni, piwnicy. Gdy ma ca 20% wilgotności - zamknięte pomieszczenie.

drewno schnie ca 1-2 cm (z grubości) rocznie. Szybciej schnie tylko wzdłuż włókien - od końców kłody, polana. Kora utrudnia suszenie, powoduje (wewnętrzne samoistne "spalanie") butwienie drewna, zmniejszające jego wartość opałową.

Prawidłowa "gospodarka" drewnem = oszczędność nawet o 1/3 jego ilości. w/g moich obserwacji. Nie wiem czy są "wiarygodne" badania.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego automatyk, ja palę drewnem trzeci sezon. Może to nie aż tak wiele, ale wystarczająco żeby się orientować.  Nie palę w HG, tylo w mocno przerobionym dolniaku.  Piszesz, że z węgla za 9500zł zszedłeś do drewna za 3500zł. Jak dla mnie dwa możliwe powody: albo spalałeś węgiel w mocno nieefektywny sposób, a teraz spalasz drewno w efektywny, albo masz drewno po cenach okazyjnych. Stąd taka ogromna oszczędność. Bo gdy wziąć rynkowe ceny drewna i węgla oraz ich kaloryczność, to za nic nie wyjdzie tak wielka różnica. Przelicznik jest jak 2,5 do 3mp drewna za 1t węgla. Nawet gdy kupić sośninę po 100zł/mp to oszczędność będzie rzędu 50%. Dla szlachetniejszych, liściastych gatunków drewna oszczędność będzie mniejsza. Sprawność spalania i kotła pomijam, bo dla obu paliw można to zrobić dobrze.

Ciekawi mnie też, kolego automatyk, Twoja piwnica, gdzie drewno przesycha w kilka miesięcy. U mnie pod wiatą dębina po dwu latach nadal w środku wilgotna. Osika ułożona na słoneczku, w jednej warstwie, pod niewielkim okapem doszła jako tako do palenia po 4-5 miesiącach. Po roku była super. Kolega Cichewicz też fajnie kombinuje ze szklarnią, ale jestem ciekaw czy tego rzeczywiście próbował?  Bo 60 stopni można mieć w niewentylowanej szklarni. Bez wentylacji to będą tropiki i 100% wilgotności, więc kiepskie suszenie, a za to grzyby i pleśni mogą rosnąć jak na przysłowiowych drożdżach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie powinienem za bardzo się wtrącać bo palę drewno w dolniaku tylko w okresie letnim na potrzeby CWU ale do rzeczy. Aby spalić to jako tako uzbrajam kocioł w szamotowe czary mary palnik o bardzo małym przekroju i dodatkowo na ruszt kładę szamotową płytę. Powietrze staram się podawać przez specjalnie zrobione drzwi zasypowe z regulacją powietrza (klapka).

 

Teraz trochę o drewnie mam teraz na składzie coś koło 50m3 drewna głównie są to odpady bukowe z rodzinnego tartaku po wysuszeniu w suszarni, pakuje to do worków raszlowych i tak przechowuję pod zadaszeniem i to drewno pali się bardzo OK w zmodyfikowanym do tego celu dolniaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie kalkulacji automatyka: Jeżeli ktoś umie palić drewnem, to spalając je w dolniaku, a nawet górniaku uzyska przyzwoitą sprawność (zwłaszcza posiadając w instalacji bufor). Różnica sprawności w/w kotłów a "cuda" zwanego HG NIGDY!!! nie pokryje różnicy wartości tych kotłów, kosztów serwisu, części zamiennych (kosmos). Ponadto wbrew reklamie trwałość kotłów na HG jest wg. moich obserwacji w otoczeniu, znacznie niższa niż nieskomplikowanych i solidnie wykonanych dolniaków czy górniaków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwnica mocno ogrzewana(przylega do kotłowni a w kotłowni 28-30st ) dobrze wentylowana ,drewno suche spękane dopiero takie idzie do kotła nie sztaplowane tylko porozrzucane tylko tak mozna je szybko wysuszyc a cena to owszem srednio około 100zł dębina sosna świerk z brzoza najwiekszy problem w piwnicy bo albo butwieje albo grzyby rosną wiec nie ma  jej wiele bo jest bez sensu \

poprzednie kotły to kopciuch nastepnie eko groch i koszty jak podałem

cene jeszcze obcina drewno z palet  od transportu urządzeń

jeden raz tylko suszyłem drewno na zewnątrz i był to pierwszy i ostatni raz to koszmar jakis był ,drewno zostawione w marcu to we wrześniu sie nie dało palić dopiero po poleżeniu w piwnicy przez 2 tyg dało się powiedzmy nim palić to był najwiekszy błąd suszenia bo przechodziłem katorgi zeby tym palić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie kalkulacji automatyka: Jeżeli ktoś umie palić drewnem, to spalając je w dolniaku, a nawet górniaku uzyska przyzwoitą sprawność (zwłaszcza posiadając w instalacji bufor). Różnica sprawności w/w kotłów a "cuda" zwanego HG NIGDY!!! nie pokryje różnicy wartości tych kotłów, kosztów serwisu, części zamiennych (kosmos). Ponadto wbrew reklamie trwałość kotłów na HG jest wg. moich obserwacji w otoczeniu, znacznie niższa niż nieskomplikowanych i solidnie wykonanych dolniaków czy górniaków.

pytanie podstawowe ile lat palisz w takim kotle że tak jednoznacznie się wypowiadasz ???

jesli nawet trwałosc takiego kotła jest ok 10 lat to i tak na nim zarazbiasz sporo na dwa lub 3 kotły następne tylko liczac wzgledem wegla

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palę wyłącznie drewnem (suchym) 30 z górą lat w krytykowanym górniaku. W sezonie, łącznie z ogrzewaniem latem cwu, zużywam około 20mp (nie mylić z m3) drewna głównie brzozy70%, sosny30%. Dom 140m2. Zeby opłacił mi się zakup kotła na HG musiałbym zużywać połowę tej ilości, a w cuda (poza tymi biblijnymi) nie wierzę. Poza tym mam znajomych ogrzewających się kotłami na HG więc co nieco wiem o ich użytkowaniu i ekonomice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dom domowi nie równy ale jeżeli nawet w tym roku poszło Ci 20 mp drewna to trochę dużo, chociaż jak na górniaka wynik i tak dobry. A co do kotłowni automatyka to sam jestem ciekaw skąd bierze się tam 28-30 st. C ??? U siebie nie mam jakichś super izolacji instalacji co ale temp. kotłowni to zazwyczaj 16-18 st. C. :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kocioł pracuje na wysokich temp a mam dosc długi czopuch i drzwi od kotła sa bardzo gorace zwłascza  te dolne ,i mnie to pasuje bo jest goraco obok kotłowni jest drewno czyli szuszarnia a na kotłownia łazienka i kuchnia i tez super bo podłoga ciepła i bez podłogówki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, macie ABSOLUTNIE rację,  HG musi być z buforem, inaczej to pozbawione sensu - tym bardziej , że kosztu bufora zwraca się dość szybko - to nie tylko komfort ale ekonomika.

Więc co wszyscy się zgadzamy że zestaw bufor + HG = to poza ekologią najbardziej optymalny sposób spalania drewna opałowego ?

 

PS: Wesołych świąt wszystkim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Ale tylko gdy szklarnia jest wyłączona z produkcji,w innym wypadku masz  nawilżanie drewna ,rośliny do życia potrzebują dużo więcej wody niż do śmierci.poz Hermogenes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.