Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przeróbka Kotła Ogniwo S6Wc 20 Kw Z Górnego Spalania Na Dolne Spalanie.


SebekKry

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Chciałbym pochwalić się na tym forum moją przeróbką kotła Ogniwo s6wc 20kW ze Spalania Górnego na Spalanie Dolne. Jakiś czas temu znalazłem informację o spalaniu węgla czysto i ekonomicznie od góry. Wcześniej paliłem oczywiście tradycyjnie jak większość ludzi kopcąc i brudząc otoczenie i spalając ogromne ilości węgla. Po odkryciu palenia od "góry" myślałem że to był strzał w dziesiątkę. Paliłem tak przez tamtą zimę i byłem bardzo zadowolony gdyż znacznie wydłużyła się moja stałopalność i zmniejszyło się zużycie węgla. Jednak ciągle czułem taki niedosyt. Drażniło mnie codzienne rozpalanie w kotle. Musiałem wstawać wcześnie rano i rozpalać, co prawda na jednym zasypie paliło się ok. 18-20 godzin ale to ciągłe rozpalanie. Nie tak dawno postanowiłem sobie że przerobię mój kocioł na Dolne Spalanie - pomyślałem będę mógł dokładać opał i nie będę musiał codziennie rozpalać. Wcześniej bardzo trudno było mi opanować fazę odgazowywania węgla po mimo ogromnej liczby przeróbek typu przysłanianie powietrza, KPW, RCK w kominie, różne modulacje podawania powietrza, wykładanie komory szamotem nic nie dawało dobrego skutku - przy odgazowywaniu cały czas leciała z komina "czarna raca" (jak węgiel się odgazował to nie było widać dymu).

    No i stało się. Przerobiłem moje Ogniwo na "dolniaka". I TO BYŁ DOPIERO STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ!!! W porozumieniu i z pomocą kolegi z sąsiedniego forum DP przerobiłem udanie mój kocioł. Wymurowałem w kotle przegrodę szamotową która służy jako wiszący wymiennik i zamontowałem palnik D.P pod tą przegrodą - jest rewelacja. Komorę załadowczą dodatkowo zmniejszyłem cegłami szamotowymi aby uzyskać ruszt o wymiarach 24x24cm (wcześniej był 40x42cm). Do komory maksymalnie teraz wchodzi mi ok 11-12kg węgla ale zasyp ten wystarcza mi przy temp. w nocy -5 stopni na 12-13 godzin (dla mnie rewelacja). Ogrzewam dom z lat 20-tych 150 mkw, nieocieplony, i bojler cwu 140L. Mogę w każdej chwili dokładać opał do kotła. A spalam teraz rewelacyjnie czysto przez cały czas palenia (nie tylko w fazie koksu). Dlatego też zachęcam użytkowników tego kotła do przeróbki go na DS gdyż u mnie znacznie jeszcze spadło zużycie opału (zszedłem poniżej 1kg węgla na godzinę) wydłużyła się stałopalność i zniknął kompletnie dym z komina. Poniżej przedstawiam kilka zdjęć z przeróbki jakby ktoś był zainteresowany. 

    

     Myślę że takiego tematu jeszcze nie było o przeróbce kotła Ogniwo z zastosowaniem palnika Dikij.Petia gdyż nic takiego wcześniej nie mogłem znaleźć (szukałem sporo po necie i nie wiele znalazłem). Jeśli ktoś byłby zainteresowany przeróbką i potrzebowałby więcej danych to jestem do dyspozycji. Tu jeszcze krótki filmik jak to działa.  https://www.youtube.com/watch?v=osJw-nNPwVM

post-58465-0-03682500-1424033181_thumb.jpg

post-58465-0-17915200-1424033189_thumb.jpg

post-58465-0-21962700-1424033193_thumb.jpg

post-58465-0-35974500-1424033197_thumb.jpg

post-58465-0-44950000-1424033201_thumb.jpg

post-58465-0-55183000-1424033205_thumb.jpg

post-58465-0-76955600-1424033209_thumb.jpg

post-58465-0-95211200-1424033213_thumb.jpg

post-58465-0-46189700-1424033241_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mógłbyś wstawić zdjęcia jak wykończyłeś górę komory zasypowej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A mógłbyś wstawić zdjęcia jak wykończyłeś górę komory zasypowej?

Komora zasypowa wykończona jest do samej góry - wmurowałem na zaprawę szamotową płytę ze szamotu i dokładnie ją okleiłem zaprawą aby nie przedostawało się nigdzie nie chciane powietrze i spaliny. Wymiennik szamotowy jest na stałe. Natomiast po bokach dociąłem w kształcie piramidy cegły szamotowe na dole maja 8cm szerokości a na górze 9cm nie wiesza się przez to opał. Ściana szamotowa też jest nachylona górą w stronę drzwiczek o 2 cm. Cegły po bokach mam luzem gdzyż mogę sobie zmieniać wielkość rusztu zasypując je od ścianek kotła popiołem. Myślę że będzie dobrze jeszcze zmniejszyć ruszt na lato na przepalanie na cwu. 

 

 

Jakie wymiary ma ten wlot do palnika?

Wlot do palnika czyli dysza półokrągła jest wycięta z płytki szamotowej o grubości 3cm. Wymiary płytki to 19,5cmx11,5cm natomiast wymiary samego otworu to 6cmx11cm (6cm wysokość a 11cm szerokość)

 

Tak wygląda "sadza" (raczej popiół) wybrana z wymiennik po tygodniu palenia. Wcześniej była czarna jak węgiel. A na ostatnim zdjęciu wygląd wymiennika po jednym dniu palenia "od góry". Wszystko mówi samo za siebie.

post-58465-0-90748400-1424113651_thumb.jpg

post-58465-0-92879200-1424113758_thumb.jpg

post-58465-0-72321500-1424113785_thumb.jpg

post-58465-0-92595300-1424113983_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dość, że mam taki sam kocioł to dodatkowo taką samą lampkę jak Ty na filmiku :)

Kocioł zamontowany w lecie zeszłego roku. Od tygodnia palę w nim od góry węglem, wcześniej było drewno ale suche się skończyło a to co mam jeszcze nie do końca "wysezonowane".

Paliłeś drewnem od góry wcześniej ? Jak widzisz spalanie drewna teraz w takim kociołku po przeróbce ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe no to nieźle. Ja moje Ogniwo eksploatuję 5 rok. Wcześniej 3 sezony brudnego palenia i kocioł trochę dostał po du....ie. Tamten sezon palenie od góry wszystkim drewnem (suchym, mokrym), Węglem brunatnym, węglem kamiennym (słabym i mocnym koksującym). Napiszę tak: drewno mokre się nie pali od góry, sezonowane owszem aczkolwiek musiałbym co 4-5 godzin rozpalać na nowo bo na tyle wystarczało i nie uśmiechało mi się to. Węgiel brunatny spalał się dość czysto czyściej niż kamienny i jeden zasyp ok 25kg węgla starczał na 12 godzin. Kamienny palił się najlepiej ale dymił strasznie z komina i brudził niemiłosiernie wymiennik i komin (aczkolwiek sadza była łatwiejsza do usunięcia) spalał się najdłużej bo zasyp ok 25kg węgla starczał na jakieś 18-20 godzin. 

 

Teraz mam bardzo małą komorę zasypową i 11-12kg węgla pali się 12-13godzin czyli spalam ok 24kg węgla na dobę paląc na okrągło z wyższą temp. na piecu (wcześniej 40-45 stopni teraz 55-60stopni) w domu 24-25 stopni. Próbowałem palić sezonowaną jeden sezon osiką to jak załadowałem to malutka komorę drewnem i przesypałem trocinami na ciepłym piecu to wystarczyło na 4 godziny (komora ma 18 litrów załadunku więc weszło tam 1/3 tego jak do poprzedniej komory a pliło się o wiele dłużej). Myślę że palenie drewnem przez lato będzie super sprawą na grzanie cwu. No to chyba udzieliłem wyczerpujących informacji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tutaj jeszcze jeden link do moich modyfikacji i czystego spalania https://www.youtube.com/watch?v=XF2nfT6jrFs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruszt działa w zakresie 2/3 tego co było wcześniej. W popielniku gdzie jest ruszt przymocowany na tej obrotowej rurce jest taki mały kawałek blaszki. Odgiąłem tą blaszkę bardziej i ruszt schodzi ze 2 cm niżej i rusztując uderza od spodu w popiół. Jednak pogrzebacza i tak nic nie zastąpi (tak samo jest paląc normalnie - ruszasz wajchą i troszkę leci a jak wsadzisz pogrzebacz to dopiero zaczyna ubywać popiołu). Ja rusztuję tylko przy podkładaniu raz na 12 godzin. Węgiel który posiadam (Mysłowice-Wesoła) ma nie wiele popiołu i pali się praktycznie do wypalenia. Dodam, że jest o niebo lepiej od palenia poprzednimi metodami nawet paląc węglem brunatnym, który ma dużoooo popiołu to i tak rusztuję tylko przy podkładaniu. Pozdrawiam. Sebastian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W oryginale miałem duże zużycie węgla i dużooo dymu z komina przy odgazowywaniu węgla i częste czyszczenie pieca (codziennie szczotka szła w ruch). Wsad 25kg palił się 18-20 godzin. Teraz spalam ok 24kg w 24 godziny (na dobę) czyli jakieś 6 kg oszczędności na dobę w węglu. W domu cieplej bo piec chodzi na 55-60stopni (wcześniej 40-45 żeby się dłużej paliło). Tak że stałopalność mam teraz całodobową z tym że 2 razy na dobę schodzę do pieca (kotła) podłożyć co łącznie rano i wieczorem zajmuje mi jakieś 15 minut. A resztę wniosków wyciąg sam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomierz komorę załadowczą wzdłuż i w poprzek oraz wysokość od rusztu do krawędzi dolnych drzwiczek oraz od ruszt do spodu wymiennika i szczelinę którą wlatuje dym w pionowy wymiennik. I będziemy coś myśleć. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mateuszu napisz jeszcze co ogrzewasz i ile spalasz węgla na dobę. No i uważam że spalasz od góry. Bo zużycie węgla brudnego palenia od dołu nie liczymy. No i kwestia czy chcesz zastosować palnik z dyszą Dikij.Peti czy jakiś inny palniczek (ten spala idealnie czysto jednak ma też swoje minusy)> Bo z moich wyliczeń wychodzi komora ok 12 litrów więc jakieś 10 kg węgla( moja ma 17 litrów i na upartego wcisnę 14kg).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koło 100 metrów ogrzewam i bojler 120 l dom ocieplony 5 cm styropian pale od góry nie wiem ile wchodzi tam węgla ale myślę ze około 20 kilo i wytrzymuje gdzieś 20 godzin zależy od temperatury na polu piec steruje dmuchawa utrzymuje temp w granicy 45 na piecu w domu w tedy jakieś 21 22 stopnie jest na miarkowniku nie mogłem zejść poniżej 50 stopni na piecu ogólnie mi chodzi o przerobienie pieca na Dolnika żebym nie musiał cały czas rozpalać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przerobisz na dolniaka to będziesz musiał utrzymywać temp. w granicach 55-60 stopni (dolnopały lubią wyższe obroty ja po przeróbce miałem 25 stopni w domu i było za gorąco więc poskręcałem grzejniki na termostatach a w lecie dołożę zawór 4 d żebym nie musiał kręcić grzejnikami a ilość spalanego węgla jest ta sama co od góry na 45 stopni). Teraz jednak do rzeczy. Na początek musisz sobie skręcić sobie z desek kwadrat o wymiarach powierzchni rusztu 37x27 - będzie łatwiej bo nie trzeba będzie co chwile latać do kotła mierzyć cegły. Jak chcesz zastosować palnik z dyszą  to musisz zrobić tak. Przy bocznych ściankach kotła stawiasz pionowo cegły (połówki 3cm) szamotowe skrócone wcześniej do długości 17cm. Na tych cegłach murujesz ściankę z cegieł pełnych 6cm do samego sklepienia komory. Za ścianka musisz zostawić 7-8cm wolnej przestrzeni dołem i 9-10 cm górą tak aby ścianka była pochylona górą w stronę drzwiczek o 1-2 cm w celu zniwelowania wieszania się węgla. W bocznych cegłach musisz wyciąć za ścianą wgłębienia od góry na 4-5cm żeby gazy miały się gdzie rozprężać. Na ruszt docinasz cegłę na rozmiar 21cm i ścinasz pod skosem jej przód i kładziesz na płasko na ruszcie. Wycinasz cegłę 3cm na rozmiar 21cm i rzeźbisz w niej półokrąg jako dyszę i tu bym proponował zastosować rozmiar 10x5cm gdzie 5 cm to wysokość i wstawiasz ja pod ściankę i oklejasz zaprawą szamotową szczelnie. Następnie domurowujesz z przodu ściany z cegieł jeszcze jedna ściankę z cegieł 3cm do samego sklepienia komory. Dobrze by było całą komorę zwęzić po bokach cegłami 3cm. Szamot znacznie polepsza spalanie i nie będzie klinował się opał. Powinna Ci wyjść powierzchnia rusztu 20x21cm. i komora załadowcza w granicach 15litrów także było by ok. Trzeba doprowadzić powietrze wtórne przed dyszę ja zrobiłem to u siebie tak w zaślepce od dmuchawy wspawałem rurke 3/4 cala i na końcu tej rurki zrobiłem z blacy jakby prostokat krórym przepływa powietrze przed dysze. Jak coś napisałem niejasno to pytaj. Trochę zabawy z tym będzie ale warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu też masz podobno dobrze działający, miałem taki robić ale palnik Dikij.Peti bardziej mnie zainspirował

 

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5679443&viewfull=1#post5679443

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj SabekKry,

 

też mam ogniwo tylko o mniejszej mocy i na razie przerzuciłem się z kopcenia na palenie od góry (dzięki stronie czysteogrzewanie.pl). Twoja przeróbka na dolniaka wygląda inspirująco, ale mam jedno pytanie. Jak zamierzasz czyścić kanał, który powstał za ścianką, którą wmurowałeś, bo przecież nie masz tam żadnego dostępu. Niby palenie jest czyste, i może pochylenie ścianki zapobiegnie w jakimś stopniu osadzaniu, ale przecież jakaś sadza zawsze powstanie i sie osadzi i raz na jakiś czas pasowałoby to usunąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzyłem ostatnio lusterkiem od dołu a od góry świeciłem latarką i nic tam nie ma. W razie jak by się tam coś osadzało to mam taki patent żeby wsadzić tam 1,5m spiralę do udrażniania rur w każdy pionowy kanał i trochę pogmerać. Sadza jest w postaci popiołu i wszystko ładnie spada a na dole przez dyszę po prostu wygarnąć ręką lub wyssać odkurzaczem do popiołu. Ale jak na razie tragedii nie ma. Wszystko co tam się gromadzi wygarniam pogrzebaczem i ogień :) Na lato mam plan aby na dole z boku wyciąć w płaszczu otwór 10x10cm i zrobić wyczystkę oraz wstawić małą szybkę żaroodporną w celu podglądania płomienia.

 

 

A tutaj jeszcze moje rozpalanie w kotle :)

http://www.youtube.com/watch?v=B3XtKrp68UU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.