Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Problem Z Zasmolonym Kominem:(


Moogli

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mieszkam w bloku, (parter, piętro i strych) mieszkanie 53m, kocioł Zębiec SWK10 z 2005r. w piwnicy, obieg grawitacyjny, paliwo to węgiel orzech i groszek. Ostatnio był kominiarz i dowalił się, że komin jest osmolonym i jak w ciągu 30 dni coś z tym nie zrobię to będzie źle (znaczy się likwidacja kotła). Jako że w temacie jestem trochę zielony, może ktoś mi powie co z tym fantem zrobić, jak oczyścić komin ze smoły no i jak palić aby jej nie było? Jak utrzymać wysoką temperaturę spalin, bo to głównie chyba o to chodzi, zamykać czopuch czy nie, dodam tylko że ciąg jest cały czas taki sam, mimo niby zasmolenia komina, aha i w piecu nie mam smoły jedynie trochę sadzy. Doradzono mi żebym kupił worek koksu i komin się wyczyści, lub stosować sadpal, czy to prawda? Może miarkownik ciągu coś pomorze, żeby smoła nie osadzała się w kominie? Proszę pomóżcie bo jak się z tym nie uporam do lutego to będzie źle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musisz miec bardzo wysoka temp spalania skrec grzejniki daj na piecu 70 st i czopuch otwarty ok tygodnia i powinno byc dobrze tylko cały czas musiszmniec zar w piecu tak zeby nie kopcił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Koks strupów w kominie nie usunie. To asfalt+sadza i niczego sie nie boi. Tylko ognia ale o tym była mowa już.

 

Chyba zeby;;; na zimnym kominie rzucać kamienie od góry, lecąc przez komin obijając sie o ścianki będą odłupywać skrzepy. Myślę o kamieniach jak kurze jajo -- do pięści.

NA początek szczota x 10 razy aby zbić grube narośla, nast. małe kamienie a na końcu większe. I kontrolować co tam w piwnicy wylatuje. Jak tylko kamienie to dac sobie spokój.

Uważam że w tym szaleństwie jest metoda, ale trzeba by ze 2 wiaderka kamienia kilka-naście razy przepuścić.

Zabieg bezpieczny, czasochłonny, cały dzień z głowy, ale może skuteczny??

Najlepszy byłby tłuczeń drogowy. No i uważać aby nie zatkać komina kamieniami, bo będzie kłopot. Wrzucać kamyki pojedyńczo w odstępach 2 sek.

 

Zaznaczam że wymyśliłem to teraz, co wy na to??? Niebawem sam spróbuję.

Hej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i znowu ma ..... ze takie pomysły niestety to mało skuteczne ,jesli boi sie wypalac (ostatnio dałem czadu komin czysciutki)to jesli ma mozliwosc to wiertarka szczotka do komina na szpilce gwintowanej ok 2m fi 12 i czyszczenie na max skutecznie ,po wyczyszczeniu 2m komina dokrecamy kolejne dwa metry szpilki i dalej czysimy i tak dalej poł dnia i zywa cegła ,ale dzien wczesniej przed taka operacja palenie energiczne papier drobne suche drewno i na maks w komin zeby szło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i znowu ma ..... ze takie pomysły niestety to mało skuteczne ,jesli --Automatyk, pisz pełnymi zdaniami! Co poeta miał na myśli?

Skąd wiesz że nieskuteczne?? Próbowałeś?

 

Motyw ze szczotka próbowałeś?? Uważam że ciekawy pomysł, przy krótkich kominach czyli do 10 m. Można by zastosować rurkę 3/8" + mufki. I różne szczotki.

Panowie, ogłaszam burzę mózgów, --coś z tego wyniknie. Hej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

. Ostatnio był kominiarz i dowalił się, że komin jest osmolonym i jak w ciągu 30 dni coś z tym nie zrobię to będzie źle (znaczy się likwidacja kotła). .

 

Ja nie jestem ginekologiem, ale do jasnej........y kominiarz jest kominiarzem i w try miga powinien ten komin wyczyścić. Oczywiście nie darmo i może z tym masz problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Kazik" napisał:

Ja nie jestem ginekologiem, ale do jasnej........y kominiarz jest kominiarzem i w try miga powinien ten komin wyczyścić. Oczywiście nie darmo i może z tym masz problem.

 

Stary to nie o kasę chodzi, tylko o sam problem jak palić żeby było dobrze i komin się nie zasmalał. Jakby kominiarz miał chęć to zrobić to bym tego posta nie pisał. Po za tym toś się obudził temat dawno nie aktualny, stało tam jak byk że mam na to 30 dni a od 4 stycznia minęło trochę więcej, więc dał byś sobie na wstrzymanie.

AUTOMATYK dzięki za rade, zresztą jedyną w czasie jaki miałem na usunięcie "awarii" - grzejniki skręcone, na piecu min. 70 stopni i tak przez jakieś 5 dni. Była kontrola o podobno wszystko OK, jeszcze raz DZIĘKI ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Moogli - przepraszam, że poczułeś się dotknięty, ale jestem starym budowlańcem i lubię męskie rozmowy. Staram się myśleć logicznie, czyli mam zatkany komin to do kogo idę w tej sprawie?. Z tego co mówisz kominiarz odmówił wyczyszczenia komina? To złóż na niego skargę do cechu. Będę znowu szczery, coś mi tu nie pasuje.

Co do sposobu palenia to oczywiście nie wolno dusić kotła. Najlepsze efekty przynosi palenie naturalnym ciągiem z ciągłym podawaniem powietrza. Polega to na uchyleniu dolnej klapki w kotle np. 3-4mm. Dodatkowo raz w tygodniu wygrzewam kocioł i komin, czyli około pół godziny drobnym , suchym drewnem ostro przepalam i po kłopocie. Stosowanie tej metody zabezpiecza komin przed odkładaniem się smoły, a dodatkowo wypalają się sadze na bieżąco nie powodując ich nagromadzenia w większej ilości, co może spowodować pożar w kominie. Tą metodę polecił mi mój znajomy kominiarz.

Jak dłużej pobędziesz na naszym forum, to z czasem będziesz palił jak z nut.

Do Bacy: z tymi kamieniami, dla mnie rewelacja. Pamiętam, że jako młody budowlaniec będąc na praktyce na budowie hotelu, narzucaliśmy kamieni do przewodu dymowego, żeby dokuczyć kierownikowi budowy. O mało nie wyleciałem z technikum. Hotel miał 10 kondygnacji i musieliśmy kuć parę dni by owe kamienie wydobyć. Rewelacja.

 

Pozdrawiam serdecznie.

Kazik

 

PS. Trochę luzu jest wskazane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam.

Kolego Moogli, jeśli nie zmieniłeś kotła, spróbuj załadować go po drzwiczki, tak aby nie zatkać miałem prześwitu komory, i rozpal drewnem w górnych drzwiczkach i następnie jeszcze trochę węgla. Twój kocioł powinien ci dać równą temperaturę i powinien też palić się znacznie dłużej niż 8 godzin. Przy takiej obsłudze i kocioł i komin jest suchy i wolny od smoły i sadzy. Twój kocioł ma wspinający spaliny wymiennik więc to powinno zadziałać. Rozbierałem piec kaflowy, którego wnętrze stanowiła wspinająca się serpentyna. Były tam sadze, ale pamiętam że mimo gorących kafli, rura dymowa (czopuch) nigdy nie była gorąca. Zlecając samoróbkę kotła, przeniosłem to rozwiązanie i byłem z żoną przez szesnaście lat bardzo szczęśliwym użytkownikiem kotła.

Po kilku paleniach (jeśli nie braknie Ci odwagi, a niebezpieczne to nie jest) podziel się z nami swoimi obserwacjami.

Niech moc ciepła.... def

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazik ja się nie gniewam, tylko szkoda że zrobiło się tu tak szumno jak już jest po problemie. Z tymi moimi kominiarzami to jak dotąd to nie było problemów, zawsze coś poradzili i w ogóle. Dwa lata temu jak przerabiałem centralne i przestawiałem piec, to nawet obyło się bez wkładu kominowego, choć zarządca budynku takowego sobie zażyczył. Dopiero w tym roku coś im odwaliło i czepiają się wszystkiego, a jak zaproponowałem żeby oni wyczyścili komin (oczywiście nie za darmo) to stwierdzili że nie od tego są i żebym kupił sobie koks to będzie ok. 14 dni później dostałem pismo od zarządcy że mam 30 dni na wyczyszczenie komina albo będę musiał zlikwidować kocioł.

baca350 komin sam mi się nie oczyścił, bo byłby to cud. Zrobiłem tak jak automatyk mi poradził, skręciłem grzejniki na piecu praktycznie cały czas min. 70 stopni (parę razy nawet zagotowałem wodę) czopuch otwarty na maksa i tak jakieś 5-6 dni, do tego jeszcze kilo sadpalu, nie mówiąc już ile węgla mi poszło(zainwestowałem też w 50kg koksu ale jakoś nie bardzo się palił więc dałem sobie spokój) i podobno jest ok. Piszę podobno bo na dach nie wchodziłem i wchodzić nie mam zamiaru, ale była kontrola i stwierdzili że jest dobrze, więc o nic więcej nie pytałem. Fakt jest taki, że przez te parę dni to przez komin wyleciało tyle syfu, auta to do dziś nie mogę domyć. Fotki komina niestety nie zrobię, bo wyczystka jest tylko w piwnicy a tam zasmolenia nigdy nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Metod na czyszczenie komina jest wiele. Jedną z bardziej skutecznych w takiej sytuacji jest czyszczenie mechaniczne po wcześniejszym wygrzewaniu. Kominy często czyszczę sprężyną do kanalizacji na końcu której jest osadzona szczotka metalowa o nieco większej średnicy niż komin. Potrzebne trzy osoby. Ale można to zrobić bez wchodzenia na dach zwłaszcza zimą. Komin wbrew wszystkiemu co się pisze na forum to podstawa kotłowni. Uświadomić sobie trzeba również to że komin kosztuje dwa średniej klasy kotły zasypowe. Pozdrawiam.

 

PS: Dbajmy o lufteczka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Podłącze się pod temat bo ten sam problem u mnie co u poprzednika. Tyle, że u mnie komin ma 15metrów. Od tygodnia grzejemy w granicach 69-73 stopnie. Podajemy więcej powietrza. Piec już w środku czyściutki. Do tego raz w tyg "kominiarz"- drewno osikowe czymś nasączone do kotła na żar. Po 4 dniach wielkie skrzepy, grudy, kawały ogromne "czegoś" zaczęły wypadać samoczynnie do wyciora. 5 dnia na komin i 2 szczotki w ruch (efekt-grudki małe i pół wiadra suchej sadzy). Potem znowu "kominiarz" i dzisiaj mija 2 dzień grudki wypadają coraz mniejsze ale jednak są. W sobotę znowu na komin i czyszczenie. Mam tylko pytanie, komin u góry dalej mokro-maziasty wystaje on około 2-2,5metrów ponad dach czy jest możliwość żeby go tam osuszyć? Czy raczej nie damy rady? Ocieplenie?

Bo rozumie, że kawały co wypadają i sucha sadza to dobry znak. Także proszę o dodatkowe porady. Piec Żywiec KDU spalanie zasypowe. 

Edytowane przez Agnieszkaaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ideałem było by gdyby komin był ocieplony aż po sam wylot , często jednak estetyka na to nie pozwala . Należy zadbać o komin przynajmniej do wysokości dachu a zwłaszcza na nieogrzewanych poddaszach .W tym celu należy uzupełnić wszelkie ubytki zaprawy pomiędzy cegłami a następnie obłożyć komin w części poddasza wełną mineralną twardą . Jest niepalna i chemicznie odporna na kondensat zawarty w spalinach który ewentualnie mógłby sie wydostać na jego wierzchnią stronę. Wełnę można potem zabespieczyć metodą mokra czyli klej do tynków na wełnie siatka i klej do zaciągnięcia.

Przydatne będzie również sprawdzenie wszelkich otworów rewizyjnych w kominie takich jak wyczystka czy rewizja górna ( jeśli jest wbudowana ) Również samo wejście czopucha pieca do komina należy doszczelnić . Komin ma zaciągać spaliny tylko z pieca i każda nieszczelność będzie skutkowała zaciąganiem zimnego powietrza i obniżaniem temperatury spalin aż do punktu rosy .

To co spada do wyczystki to oznaka osuszania się komina . Podczas czyszczenia można sprawdzić w którym miejscu wytwarza się najwięcej tych "smarków" po długości wpuszczonego wyciora . Od tego miejsca komin jest niedogrzany .Jeżeli nie pomoże docieplenie komina to pozostaje już tylko zainstalowac wkład kominowy i zbierać kondensat pod wyczystką ale to spore koszty jednak przy zimnych kominach czasami jedyne rozwiązanie .

Pozdrawiam

Edytowane przez mac65
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.