Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Elektromet Eko-Kwr 30Kw


Marcin987654321

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Jestem nowy na forum, założyłem tu konto bo może ktoś mi pomoże choć troche.

Dom 120m2 rok budowy 1988-90 jakoś, piwnica,parter, półpiętro i piętro. Dach płaski. Dom jest ocieplony styro 2cm (śmiech na sali).

okna 1990r, 2-skrzydłowe, 2-szybowe, drewniane w dobrym stanie.

kocioł Elektromet eko-kwr 30kW typowy górniak z poziomymi 3 półkami, nadmuchem.

post-61185-0-60402100-1421843849_thumb.jpg

post-61185-0-43012900-1421843850_thumb.jpg

Za drzwiczkami zasypowymi jest taka blacha otwierana, która kieruje spaliny poprzez wymienniki.

I taki problem mam:

Naczytałem się o ekonomicznym paleniu na czysteogrzewanie.pl itd. i zacząłem palić od góry węglem.

Wcześniej ładowałem mokrym drzewem kostką całe dnie, wymiennik był pokryty 1cm warstwą smoły drzewnej  :) Ale niedawno się naczytałem, wypaliłem resztę mokrego drewna, na gorącym piecu wziąłem szpachelkę i zacząłem skrobać 2h w nocy i następnego dnia 2h rano i usunąłem. Komin 12x24cm czyszczę co wieczór po zakończeniu palenia bo jakoś tak zmalał  :) i coś tam codziennie wygrzebuje z wyczystki więc chyba czyści się.

Kocioł chyba ostro przewymiarowany ale dom praktycznie nieocieplony, okna stare, ponadto nawaliłem do komory szamotu.

Szamot ułożyłem po bokach i z przodu (po bokach cegły pełnowymiarowe na stojąco i z przodu na płasko 2 rzędy). Komora sporo się zmniejszyła ale mam problem nadal z nim bo z komina nadal dymem wali, niedużo ale na te 2m od komina dym widać (biały taki), za piecem jest 40cm rury żaroodpornej łączącej z kominem to jak plujne to ślina tak syczy głośno.

Jak rozpalam to uchylam drzwiczki popielnika i po 2h jak osiągnie 60st. zamykam i włączam dmuchawe (obr. 10% ledwo się obraca wirnik. jak za duża temp. to wyłącza się, jest klapka dmuchawy to ustawiona tak, żeby po osiągnięciu temp. była półotwarta aby temp. jak najdłużej spadała ale znowu, żeby kocioł nie podniósł temp o 10st. histereza 2st).

Problem jest taki, że zważyłem 20kg węgla orzecha II i jak wsypie go to on znika jakby kominem go mikołaj wywoził. Maks. 8h. Ponadto pomimo odpalenia od góry po 1h jak zajrze przez drzwiczki popielnika pod ruszt to już tam widać światełko od żaru  (komora jakieś 35cm od rusztu do drzwiczek) a podobno przy rozpalaniu od góry ogień stopniowo idzie w dół a u mnie już po 1-2h jest czerwono na dole. Ponadto ten ogień jakby idzie tylko przy szamocie a po środku słabiej.

 

Rozpale o 10-11, zanim kocioł osiągnie temp. 60st to jest 13 godzina, i najlepsze ten 20kg zasyp o 18 już gaśnie. W domu jest praktycznie cały czas zimno. termometr w kuchni - rano 14stopni, na wieczór 19-20st. o północy jakoś 17 stopni. Ciepło jest może 4h w ciągu doby reszta lodówa a jak przyjdzie -10stopni średnia dobowa to nie wiem co zrobie.

Pomocy bo tak się nie da żyć  :( jakbym zaczął ogrzewać 16-24h/dobe to nie wiem ile by tego węgla szło, chyba 60kg/dobe to 10 ton na 120m2 ???

Tragedia. Powietrza wtórnego nie moge bo dmuchawa, czopuch otwarty na maksa, raz tylko udało mi się tak rozpalić, że dymku nie było widać z komina nawet, piec w środku biały był ale i tak te 20kg starczyło na 5-7h. Teraz siwy dym na 2-3m z komina wali, spalanie takie samo, pod koniec palenia dymu nie ma i piec biały w środku się robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz smoka więc musi dużo zjeść. Znaczy spalić. A nic nie napisałes o izolacji dachu, duzo ciepła ucieka właśnie przez poziome stropy i nieocieplone dachy. Kocioł na ten dom by wystarczył 12 kW. Orzech II jest dośc drobny i szybko sie wypala, tez to sprawdziłem u siebie, dlatego mieszam orzecha I z II i wtedy jest znaczna poprawa, na takiej mieszance zasypane wczoraj wieczór godz. 19 pali się do teraz czyli już 19 godzin, zasypane ok. 22 kg. Na kotle 60 ustawione ale przeciąga do ok. 70, to nawet lepiej dla blach, na grzejnikach niecałe 50, więcej nie potrzeba.

Jak zyc? Kupic grubszego węgla i mieszać, kocioł czyścić często, a najlepiej byłoby go wymienieć na wspomniane 12 kW, te 20 kg może na dobe by Ci wystarczyło a przy mrozach większych przynajmniej na te 16 godzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile masz tego orzecha ale najrozsądniej będzie dokupić i pomieszać 70% miału i 30% orzecha,podpalić od góry i na minimalnych (odpowiednio dobranych)obrotach dmuchawy ogrzewać chałupę cyklicznie(1x na dobę)zasypując cały kocioł,wcześniej wywalając cały szamot z kotła.

Sposób ten pozwoli wygrzać chałupę przez kilka dni do cywilizowanej i akceptowalnej przez domowników temp. na poziomie 21-22*.

Po tych kilku dniach jak będą wygrzane mury i wszystko co znajduje się w środku,spadnie zapotrzebowanie na ciepło i na opał.

Po wygrzaniu chałupy na 1 pełnym zasypie mieszanki będziesz miał komfort cieplny i stałopalność rzędu 24-36h.

Kocioł(moc) i pojemność zasypu są odpowiednie,żeby zapotrzebowanie średniodobowe budynku w kW gwarantowało taki wynik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko czy sa otwory powietrza w komorze zasypowej? Bo miał podpalony od dołu to wiadomo jak się kończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma otworow w komorze. wersje wind czy jakies mialy ale ten nie ma. dach plaski papa. i pod nia chyba styropian, nie wiem. ale pewnie tez cienko.

wcale taki cienki ten wegiel nie jest, tak 30-70 srednicy ma. 

dymu nie ma wcale teraz a w chalupie teraz 18 stopni tylko. dym jest tylko przez pierwsze 3h palenia wychodzi na to. jak wczoraj palilem bez szamotu, wsypalem ze 35kg to dymil caly czas i zezarl to w 7h jakos czyli tyle ile 20kg z szamotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedziesz na grawitacji? Jak tak, to może wstaw pompkę w obieg? Nie wiem jakim cudem tak malutki dom a kocioł 30kW i nie daje rady. Ten kocioł powinien w ciągu 50min gotować wodę, walka o ujarzmienie kotła a tu takie szopki. Coś tu jest nie tak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko czy sa otwory powietrza w komorze zasypowej? Bo miał podpalony od dołu to wiadomo jak się kończy.

 

Ja nie napisałem,żeby palić od dołu.

Tak ,jak w miałowcu czyli od góry, lekko wilgotny miał pomieszany z orzechem uszczelni zasyp,co wpłynie na stałopalność(zbyt szybkie wypalanie)

Żeby wyeliminować ewentualne wybuchy w kotle,proponuję na tylnej ściance kotła po środku zamontować profil grubościenny 40x40 z nawierconymi otworami fi 5-6mm co 5-7cm z 3 s stron(na górze zaślepić) można wyciąć pod profilem odpowiedni otwór w ruszcie.

Będzie wtedy stały dopływ PW nad zasyp.

Uważam to za najprostsze wyjście,ponieważ trochę trudniej będzie tę konstrukcję przerobić na DS tak jak np. u Ciebie Sas NWT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pompa wody jest i rozpalam na naturalnym tylko. jak osiagnie robocza to zamykam popielnik i wlaczam dmuchawe. jakbym wyjal szamot to bez problemu zagotuje wode. z szamotem duzo wolniej ale jakbym otworzyl popielnik to bez problemu tez dojdzie. patrzylem przed chwila tego wegla prawie nie ma. piec bialy w srodku,  dymu wcale, 20kg rozpalone o 10:30, temp. 60st o 13:00 i do 18 nie wytrzyma raczej.

wiecej jak 62st nie ustawiam bo ten wegiel zniknie w 3h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... za piecem jest 40cm rury żaroodpornej łączącej z kominem to jak plujne to ślina tak syczy głośno.

Jak rozpalam to uchylam drzwiczki popielnika i po 2h jak osiągnie 60st. zamykam i włączam dmuchawe (obr. 10% ledwo się obraca wirnik. jak za duża temp. to wyłącza się, jest klapka dmuchawy to ustawiona tak, żeby po osiągnięciu temp. była półotwarta aby temp. jak najdłużej spadała ale znowu, żeby kocioł nie podniósł temp o 10st. histereza 2st).

 

Ano właśnie,rozpalasz na uchylonych drzwiczkach,kocioł rogrzany i rozpalony na maxa węgiel i włączasz dmuchawę.

Nic dziwnego,że połowę ciepła wylatuje kominem.

Podejrzewam,że temp. spalin jak ślina gotuję się na zewnątrz, to w srodku będzie ok.400*

Potrzebny do właściwego ustawienia parametrów spalania jest termometr do spalin.

Jako przykład mogę Ci podać swoje obserwacje,mam zainstalowany termometr na czopuchu.

Pokazuje 110-120*,a rękę na czopuchu można bez obaw położyć,to ile jest u Ciebie?

Jeszcze raz proszę ,przemyśl moją propozycję.

Na samym węglu paląc w ten sposób i w tym kotle(b.kiepski wymiennik) zbankrutujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymiennik ma 2,9 m2 to niby duzo. dobra to bede pilnowal przy rozpalaniu bo jak potem na dmuchawie to spokojnie mozna reke polozyc. tylko przy rozpalaniu jak zostawie otwarty popielnik to sie rozhula za mocno. jest 17 i kociol juz ma problem dociagnac do 62st.

twoja propozycja czyli zmiana kotla czy wyjecie szamotu i ladowanie po 70kg? troche nie bardzo z ta wymiana kotla bo ma raptem 5 lat i kto mi go kupi? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

twoja propozycja czyli zmiana kotla czy wyjecie szamotu i ladowanie po 70kg? troche nie bardzo z ta wymiana kotla bo ma raptem 5 lat i kto mi go kupi? 

 

Absolutnie nie namawiam na zmianę kotła i dodatkowe koszta.

Proponuję dokupić dobrego miału i pomieszać z węglem i palić mieszanką zasypując na początek 2/3 komory(40-50kg),montując profil z otworami,tak jak napisałem wcześniej i dobrać właściwe obroty dmuchawy.

 

Możesz też zamontować termometr na czopuchu i ustawić parametry tak,żeby podczas rozpalania temp. spalin nie przekraczała 220-250*,a pózniej oscylowała w granicach 140-170*

 

np. taki:

 

http://allegro.pl/termometr-analogowy-tarczowy-sonda-0-350c-metalowy-i4973500843.html?bi_s=archiwum_allegro&bi_m=Offers&bi_c=Product&bi_term=RTV+i+AGD-10_Pozosta%C5%82e-1328_Termometry-14204

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdemontować dmuchawę, założyć miarkownik i palić od góry, lub tradycyjnie od dołu grubą kostką węgla płomiennego bez powietrza wtórnego. Piast, Ziemowit, może być jakiś sprawdzony wcześniej gruby rosyjski.

Nie ma to być orzech, tylko prawdziwa kostka, A nawet kęsy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, sprawdzałem, do czopucha mogę dotknąć ręką na te 2s gdy dmuchawa stoi. Jak lata na 10% (mniej nie można ustawić) to 1s. Płomienie wcale nie są jakieś długie wtedy. Myślę, że dmuchawa tak ustawiona nie daje zbyt wiele niż potrzeba tego powietrza. Ale spróbuje taką zasuwką jeszcze stłumić dmuchawę. Włożę jutro zawirowywacze - są 4 sztuki. To powinno obniżyć temperaturę. O 17 już nie mógł podciągnąć, dosypałem 1-2kg na żar i od razu w kotle sadza wyrosła, wszystko obrośnięte.

Poziomy wymiennik właśnie szybko się brudzi ale zrobię sobie chyba jakąś szczotkę na pręcie, żeby w miarę szybko to zgarniać. Tylko jak to robić szybko skoro będą zawirowywacze :)  I mam 20kg ekogroszku (taki śmietnik z OBI po 10,49zł za worek) na próbę, drobniutki jest, zobacze ile on czasu się będzie palił. Jutro napisze.

 

 

 

Zdemontować dmuchawę, założyć miarkownik i palić od góry

Palę od góry, miarkownik ciekawe jak skoro jedyne wyjścia kotła są z tyłu do wyjścia wody. Wiem, że trzeba by zdjąć ocieplenie kotła i z przodu w płaszczu albo na górze wywiercic dziurę, przyspawać kawałek rurki z gwintem i wkręcić Honeywell'a. Ale to mnie kobita z domu wyrzuci jak zobaczy, że w kotle dziure wierce  :D

 

 

grubą kostką węgla płomiennego bez powietrza wtórnego. Piast, Ziemowit, może być jakiś sprawdzony wcześniej gruby rosyjski.

Nie ma to być orzech, tylko prawdziwa kostka, A nawet kęsy.

Hmmm, czyli mówicie, że to problem z paliwem... Być może. Będę kombinował, ale jakoś pozytywnie na to nie patrze. A może kupować właśnie ekogroszek - jakiś dobry 28-30MJ ten Wesoła czy Marcel czy jakiś tam. Drobny jest w końcu. Może by się tak szybko nie wypalał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując:

1. kupic gruby węgiel i palić od góry, nawet z tą nieszczęsną dmuchawą, ale tak spróbować ustawić, by całkiem nie odcinać powietrza gdy nadmuch stoi, wtedy nie smoli tak jak na odciętym, ale trzeba to sprawdzić by nie przegotowac kotła,

2. kupić miału i palic od góry ale najpierw zrobic doprowadzenie powietrza do kotła wspomnianymi profilami z nawierconymi otworami,

3. przemęczyć tę zimę a na kolejną pomyśleć o innym kotle, nawet bez dmuchawy a normalny dolniak np. zębiec kwkd, nawet te jego 15 kW nie bedzie problemem bo dom słabo ocieplony, dasz większy bojler i ujdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ale tak spróbować ustawić, by całkiem nie odcinać powietrza gdy nadmuch stoi

Raz zrobiłem eksperyment i tą klapkę przy dmuchawie otworzyłem i zablokowałem, żeby się nie zamykała. Zadana 62st, piec maks. 72 wszedł ale węgiel dosłownie znikał z minuty na minutę więc wyregulowałem tak, że maks. 3 stopnie przekroczy i bardzo wolno spada do 62 (płomień jest cały czas) klapka ma taką przeciwwagę ale ciąg kominowy ją trzyma otwartą.

 

 

przemęczyć tę zimę a na kolejną pomyśleć o innym kotle

ło jezu  :blink: 4000zł wydać na nowy kocioł, bojler a kolejne 4000zł na złom wyrzucić? Ponadto większy bojler nie zmieści się.

 

 

 

Na samym węglu paląc w ten sposób i w tym kotle(b.kiepski wymiennik) zbankrutujesz.

Mogę spytać dlaczego ten wymiennik jest kiepski? Serio nie znam się. Na pewno łatwo sadza osiada i wg. mnie jest jakby za krótka droga spalin przez niego. Ale to o to chodzi? Powierzchnie ma 2,9m2 to chyba sporo. Patrze na tego Zębca KWKD 15kW i bardzo ciekawą budowę to ma  :)

W skrócie: szkoda wywalać 6 letni kocioł, a używane to stoją na olx po 2000zł ale nikt nie bierze jakoś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/18554-elektromet-eko-kws14kw-jak-pali%C4%87/

 

te elektromety to utylizatory węgla , praktycznie spaliny od razu do komina, patrz mój post w 14 kw wchodzi ok 30 kg węgla,  Jak  nie ma wejścia na miarkownik to pal na szczelinie - tzn. popraw go przez dorobienie w drzwiczkach dolnych i górnych klapki na śrubę (każdy zakład ślusarski bez problemu to zrobi) - lub kup drzwiczki od producenta od razu z otworami (pewnikiem są standardowe do kotłów bez dmuchawy ). Może będziesz mógł efektywnie spalać węgiel na szczelince bez dmuchawy, ostatecznie spróbuj podawać powietrze na naturalnym ciągu przez wlot od dmuchawy (na szczelinę)- jak to zrobisz to już własna twórczość. zasłoniłbym jeszcze blachą miejsce od półki środkowej do miejsca ponad drzwiczki zasypowe  tak, aby spaliny zawsze obrały drogę pod potem nad środkową półką - wymiennik byłby prawie bardzo dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież za drzwiczkami zasypowymi jest taka blacha, więc spaliny idą tak jak strzałki. Na zdjęciu ta blacha jest otwarta i wystaje poza piec, ułatwia ona dodatkowo załadowanie opału bo wystaje poza kocioł tworząc taką szufladę jakby. A zasyp jest wg. producenta 65kg ale nigdy jeszcze tyle nie wsypałem  :) bo dopiero by zaczął żreć. Pewnie 10kg/h by przepuścił.

 

post-61185-0-43929500-1421874048_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak uważasz, w dobrze dobranym kotle do powierzchni spaliłbys na sezon może 2,5 tony węgla 29 MJ co daje ok. 2000 zł, zatem nowy kocioł zwraca się dość szybko, w dodatku masz ciepło cały czas. Teraz tym kotłem ogrzałbys jeszcze 2 takie domy jak Twój, a przy porządnym ociepleniu to na 400 m2 dałby radę ten elektromet. Tania opcja na teraz to dorobic dystrybutory i przejść na miał, moc wystarczy by całą dobę się paliło. A kotłów jest dużo, niekoniecznie ten zębiec, ale to taki typowy dolniak, z wadami ale nie aż tak duzymi jak inne kotły reklamowane jako dolne spalanie. Np. taki niezły Dakon DOR - 13 kW Tobie spokojnie wystarczy a cena ok. 2800 zł. Twoje pieniądze, Twoja sprawa, możesz się dalej męczyc, biadolić, narzekać albo coś z tym zrobić, my tylko podpowiadamy. Nie wiem kto zamontował takiego smoka do małego domu, mnie na 100 m2 bez ocieplenia 14 kW daje radę z zapasem, zasypane wieczorem o 19. ok. 25 kg węgla pali się do godz. 15 następnego dnia,w domu temp. od 21 do 25 stopni, bojler 100 l.Też to nie jest jakis szał bo możnaby spalic mniej ale tragedii jakiejś też nie ma. Sporo tez zależy od węgla, jaki masz, jaka kalorycznośc, polski czy zagraniczny, kamienny czy brunatny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na powierzchnie (2,9) to nie patrz, gdyż to nie jest powierzchnia wymiennika poziomego a  całą powierzchnia grzewcza płaszcza wodnego i liczona jest nawet z rusztem wodnym, bo co prawda na schemacie go nie ma, ale z opisu kociołka na stronie widnieje informacja, że ruszt wodny jest.

Powierzchnia wymienników poziomych w stosunku do całej powierzchni grzewczej jest żałośnie mała, więc i sprawność tego kotła jest pod psem. Sprawę jeszcze pogarsza dmuchawa. Zawirowacze możesz wsadzić, ale one nie wiele pomogą.

Druga sprawa to budynek. Nie wiem jak u innych, ale u mnie 60 st przez kilka godzin na kotle doprowadza do sytuacji, że kot ucieka na pole, bo mu gorąco, chomik nie odchodzi od poidła, a u kobiety…… – zresztą mniejsza o kobiety.  Sprawdź styropian czy jest na stropie i ile go jest faktycznie. Napisz gdzie są grzejniki, czy nie znajdują się w pomieszczeniach zupełnie zimnych i niedocieplonych (piwnica korytarz) bo one potrafią zaburzyć całą gospodarkę cieplną budynku. Z tego co piszesz, to budynek ma marną kumulację cieplną i aby zachować w miarę przyzwoity komfort cieplny musi być palone cały czas. Obawiam się, że z tym kociołkiem tego nie osiągniesz. Napisz jeszcze, czy nie masz jakichś ubytków wody z instalacji.  

Spróbuj tak jak pisano j/w wywalić dmuchawę i dokupić trochę miału i zmieszać z tym co masz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś obecny sprzedał za ok. 2000 zł to dokładając kilka stówek masz dobrego Dakona w sam raz do Twojego budynku. Znalazłem na olx 5 letni kwr 25 kW za 1800 zł. Tylko najpierw trzeba wyeliminować straty, bo znów może ten 13 kW nie dac rady jak będzie uciekalo dużo np. przez dach. Można wsypac wełne mineralna w granulacie, jak jest możliwośc, albo maty rozłożyć, ze 20 - 30 cm już da dużo na plus. Nie złośc się na nas, bardziej na tego, kto wmontował takiego smoka do małego domu, teraz niech sobie to zabierze i sprzeda jak taki cwaniak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Styropian jest na dachu pomiędzy stropem a papą chyba. Zresztą nie wiem. Ogólnie żeby to polepszyc to by trzeba zerwać papę, zobaczyć co jest pod spodem, dołożyć styro i z powrotem papa albo coś innego.

Rano 14 stopni w budynku, rozpale o 11, dojście do 62st o 13, 20kg wygasa o 18 i o 18 godzinie jest nadal zimno. i tak całą zimę.

Absolutnie nie jestem zły na nikogo z forum. Dziękuję za pomoc, już wiem, że ten kocioł to pomyłka, przynajmniej w tym domu no i przy okazji ocieplenie domu i okna tragedia.

Bardzo spodobał mi się ten dakon 13KW z tego wzlędu że jest NISKI. 87cm, a wyjście wody pewnie jeszcze niżej. Mam nisko wyjścia wody z piwnicy na dom i przy wysokim kotle gorąca woda musi zejść na dół 40cm i dopiero na dom. Oczywiście musi być wtedy pompa wody (Grundfos) która tak hałasuje, że jak się włączy to w pokojach ją słychać i denerwuje bardzo. Nie wiem jak to możliwe, że tak po rurach idzie ten dźwięk. Kiedyś był niski kocioł to instalacja bez pompy szła.

Ubytków żadnych nie ma wody. grube rury nie jakaś miedź, grzejniki aluminiowe w połowie domu, choć czytając to wcale nowe nie są lepsze.

Jeszcze raz dzięki za pomoc. Tak jak przeczuwałem, dom dziurawy i kocioł beznadziejny to 20kg znika.

Chociaż o 11 podpaliłem 20kg ekogroszku z OBI po 550zł/t i pali się dużo spokojniej i już teraz temp. uzyskał prawie, co wcześniej na Orzechu II potrzebował 2,5h. Zobacze ile będzie się to palić.

Zawirowywacze włożyłem ale wiele nie dadzą pewnie.

Dzięki za wytłumaczenie z tym wymiennikiem. Myślałem, że same półki mają 2,9m2.

Poważnie zastanowie się nad zmianą na tego Dakona 13KW. Gdyby sprzedał swojego za 2000zł, dołożył 500zł, montaż to samemu dam rade, miarkownik, bez buczenia pompy, i 20kg na ponad 12h grzania to by było świetnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pompy, zwłaszcza na pierwszym biegu nie powinno być słychać. U mnie na drugim dopiero słychać delikatny szumek i to w kotłowni. Przyjrzyj się, czy oby na pewno oś wirnika pompy jest idealnie w poziomie.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem nie da się nic zrobic, pomaga tylko wymiana na pompę z funkcją autoadapt. Rury można a nawet trzeba ocieplić otuliną, oczywiście te w kotlowni i piwnicy. Reszta niekoniecznie. A węgiel orzech skąd masz? Jaka kaloryczność? Może tu byc problem, węgiel węglowi nierówny choc cenowo tego czasem nie widać. A ten Dakon ma wyjście wody na 83 cm, powrót jest 18 cm od spodu. Przynajmniej wg instrukcji, na zywo go nie mierzyłem. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rura goracej wody w kotlowni jest na 90cm wiec powinno pojsc bez pompy. pompa na 1 biegu a slychac wszedzie. jest pionowo zamontowana w takim ukladzie z zaworem zwrotnym czy jakims ze jak nie chodzi pompa to grawitacja dziala ale tylko w 1/3 domu. rury niektore ocieplone, z reszta wiele ich w kotlowni nie jest ida przez sciane od razu. 

wegiel z pobliskiego skladu 690zl/t orzech 2 nie wiem jaki pałer w nim drzemie ale to raczej lipa jest jak to na takich skladach. lepiej by bylo kupic z kopalni wesola czy inna podobna groszek po 850zl/t i miec pewne 28MJ.

poprawka z tym ekogroszkiem z obi -  pali sie spokojniej ale nadal temp. kotla 53st. i powoli rosnie. slaby jest ale na naturalnym ciagu sie pali i zobacze ile h wytrzyma. dymek ne metr z komina i znika. czopuch moge dotknac na 0,5s maks ale sliny nie gotuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.