Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ogrzewanie Na Podczerwień


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Ten rysunek na "czystym ogrzewaniu" z rozkładem temp. przy konwekcji to czysta bzdura,narysowana przez ludzi którzy nigdy nie mierzyli promieniowania IR,którym jest również:podłogówka,ogrzewanie ścienne i sufitowe oraz przypodłogowa listwa grzewcza,ewentualnie piec lub kominek kaflowy bez otworów konwekcyjnych.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie zastanawia kwestia ogrzania scian przy takim sposobie czy to ogrzewanie dziala rowniez na rzeczy "martwe"?sciany .meble itp? ,jak wiadomo cieple sciany to komfort w domu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten rysunek na "czystym ogrzewaniu" z rozkładem temp. przy konwekcji to czysta bzdura,narysowana przez ludzi którzy nigdy nie mierzyli promieniowania IR

To prawda. Jeśli masz w tej materii lepszą wiedzę lub materiały, to jestem otwarty na uwagi.

 

czy to ogrzewanie dziala rowniez na rzeczy "martwe"?sciany .meble itp?

Działa na wszystko, na co pada promieniowanie IR. Ideą jest pominięcie powietrza jako medium transportującego ciepło. Ma to swoje zalety, ale nadal trzeba pompować w mury tyle samo kWh, żeby je nagrzać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juzefie,mylisz się nie potrzeba pompować tyle samo kwh.,z reguły temp. powietrza 2-3 st. mniej,ponieważ:mur suchszy= lepsza izolacja,uczucie ciepłych ścian(odbicie promieniowania człowiek-ściana) powoduje zmniejszenie temp. powietrza.Każde promieniowanie IR powoduje również ogrzanie powietrza,ale w minimalnej ilości w porównaniu do  konwekcji,zaraz coś poszukam na temat różnicy rozkładu temp. pomiędzy promieniowaniem a konwekcją.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Juzefie,mylisz się nie potrzeba pompować tyle samo kwh.,z reguły temp. powietrza 2-3 st. mniej,ponieważ:mur suchszy= lepsza izolacja,uczucie ciepłych ścian(odbicie promieniowania człowiek-ściana) powoduje zmniejszenie temp. powietrza.

Domyślam się, że wygrzany mur to komfort cieplny w niższej temperaturze powietrza. Problem w tym, że możliwe tutaj oszczędności na pewno są daleko od obiecanek działów marketingu. Grzanie podczerwienią po prostu skuteczniej pakuje ciepło w mur niż konwekcja. W ten sposób coś się oszczędza, ale ile to może być? Kilkanaście procent? Wszak główna część programu - grzanie muru - pozostaje. Cena prądu zapewne zje taką oszczędność z nawiązką.

Uzupełniłem arytkuł o te informacje, które podałeś. Jeśli grzejesz takimi panelami, to chętnie poczytam o wrażeniach komfort/cena, zwłaszcza jeśli wcześniej grzałeś czymś innym i masz porównanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Jeśli temp. ściany zewnętrznej,będzie mieć +21 st. +-1 st.od dołu do góry w danym pomieszczeniu,to podłoga,sufit i ściana wewnętrzna też będzie mieć taką temp.Jest to tylko osiągalne przy ogrzewaniu IR,dlatego jest tak ważne ponieważ każdy człowiek emituje również promieniowanie,jeśli to promieniowanie będzie pochłaniane przez ścianę(ściana ma kilka- kilkanaście st.)będziemy odczuwać chłód,jeśli będzie bardzo ciepła(powyżej +30 st.),będzie nam za gorąco,jeśli będzie idealnie nie będziemy odczuwać żadnego dyskomfortu,a zależy to od tego jak ciepło jesteśmy ubrani.Temp. skóry na zewnątrz ciała ludzkiego bez bielizny ma ok. 28 st. więc teoretycznie stojąc przed ścianą o temp + 28 st. nie powinno być nam zimno,ale zależy to też od organizmu,gdybyś miał taką temp. powietrza a ściany w temp. kilku-kilkunastu stopni,będziesz odczuwał chłód.Temp. powietrza nie ma wiele wspólnego z temp. odczuwalną,znasz to z prognozy pogody.Przykład:siedzisz w alpach w nasłonecznionym, bezwietrznym dniu w zasłoniętym od wiatru tarasie w zimie na wysokości 2000 m.n.p.m. w majtkach i opalasz się, temp. powietrza - 10 st. i nie jest ci zimno  ;) .Nie posiadam paneli i uważam je za najmniej komfortowe ogrzewanie IR.Posiadam to: http://www.heizleisten-murnau.de/einbauanleitung.html   i kocioł na drewno,w porównaniu do grzejników szacuję oszczędności opału na 20-30%,na które ma również wpływ suchy mur(lepsza izolacja cieplna),ale dla mnie to bez znaczenia=koszty opału ekstremalnie niskie.Istotne natomiast brak pleśni,wilgoci na ścianach zewnętrznych i komfort cieplny=brak efektu zimnych nóg i gorącej głowy.Jeśli coś konkretnie opisać z mojego ogrzewania,chętnie,gdzieś zrobiłem zdjęcia z pomiaru pirometrem tego ogrzewania ,ale nie wiem gdzie to w kleiłem.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Zastanawiam się czy takie ogrzewanie promiennikowe dałoby się realnie połączyć z ogrzewaniem akumulacyjnym. Ja robiłem testy takim małym promiennikiem 750 W z Castoramy ustawiając go na ścianę. Ściana była dość ciepła po godzinie pracy. Problem jest taki że miejscowo. Szkoda mi było ściany... przydałby się promiennik o szerszym polu promieniowania albo wiele promienników słabszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
  • 1 rok później...

Coraz więcej czytam o takim ogrzewaniu, szukam firm i rozmawiam z nimi. Takie ogrzewanie ma nawet sens. Mówi się, że elektryczne jest drogie, ale w tym przypadku grzejesz tylko wtedy, kiedy potrzeba. Ciepło z promiennika czuć właściwie zaraz po uruchomieniu. To jak stanąć w słońcu (też grzeje przez promieniowanie) - zupełnie trafna analogia. Promieniowanie ogrzewa wszystkie powierzchnie na które trafia. Jak rozmawiałem z monterami z Eco Partner (taki producent paneli z pod Poznania) to proponują je montować np. na sufitach w miejscu, w którym najczęściej przebywamy: nad stołem w jadalni, nad sofą w salonie, nad łóżkiem w sypialni. To ma duży sens.Tradycyjne systemy oparte na piecach i układzie z wodą mają dużą wadę - najpierw musimy nagrzać tą wodę w układzie, rozgrzać cały system, by samemu czerpać korzyści z ciepła. Tutaj tego opóźnienia nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj tego opóźnienia nie ma.

Nie ma opóźnienia gdy grzejemy ciągle. Wodne ogrzewanie ma pewną bezwładność, ale w przypadku ogrzewnictwa nie jest to wada.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętni na ten rodzaj ogrzewania mogą się przekonać "z czym się to je" bardzo szybko i tanio. Kupić sobie za kilkadziesiąt zeta zwykłą "kwokę", czyli lampę z tzw. promiennikiem (specjalna żarówka, a raczej "żarówa"). Zimą zamknąć grzejnik i włączyć żarówę kierując ją na żądany "teren". Gwarantuję, że poza polem oświetlonym wcale przyjemnie nie będzie. Moim zdaniem rozwiązanie ma więcej wad niż zalet, ale nie miałem przyjemności mieszkać i doświadczyć tego cudu na własnej skórze, więc mało wiarygodny mogę być. Za to te zwykłe promienniki doskonale sprawdzają się w roli rzeczonej kwoki. Dla tych co nie wiedzą co to za ustrojstwo wyjaśniam, że kwoka to kura matka, co to wysiaduje jaja lub dogląda świeżo wyklute pisklęta. Dziadek dogrzewał tak małe prosięta zimą. Działało znakomicie i te cwane bestie wyłaziły spod kwoki tylko jak zgłodniały cyca poszukać. Do maciory lgnęły tylko jak kwoka gasła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche tak a trochę nie. To jednak inna technologia. Zasada działania podobna, bo grzeje się poprzez promieniowanie podczerwone, ale jest zupełnie inny rozkład pola promieniowania. Podobnie jak z żarówką. Twoja przykładowa "kwoka" to zwykły punktowy halogen. Jasno jest tylko w jednym miejscu a reszta ciemna. A takie panele jak ma Eco Partner to raczej należałoby porównać do dużego plafona ze sporą ilością żarówek/świetlówek - doświetla całe pomieszczenie wraz ze ścianami/meblami. W wyniku takiego "oświetlenia" powierzchnie nagrzewają się i również zaczynają oddawać ciepło. To przecież identyczna zasada na jakiej działa nasze słońce. Też grzeje tylko poprzez promieniowanie podczerwone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkałem na studiach w mieszkaniu, gdzie podstawowym źródłem ciepła były takie promienniki zamontowane na suficie.

 

Młody wtedy byłem i niezbyt zainteresowany technologią samą w sobie, ale pamiętam, działało to wszystko niezbyt wydajnie a licznik energii elektrycznej nie nadążał zliczać kWh ;-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jak sam piszesz było to dawno. Technologia idzie do przodu i wszystko się zmienia. Druga sprawa, że kiedyś same domy były zimne, nie miały ocieplenia. Były po prostu inne wymagania odnośnie strat ciepła. Teraz jest inaczej. Stare promienniki były wykonane w konstrukcji ceramicznej z przewodem grzejnym zalanym właśnie ceramiką. Wydajność starych systemów była mizerna. Obecne systemy mają dużo większą możliwość zamiany energii elektrycznej na promieniowanie podczerwone. Eco Partner stosuje grafit jako materiał promieniujący. To zupełnie inna technologia i inne odczucie ciepła.

Warto też zapoznać się z wykresem komfortu cieplnego:

komfort-cieplny.png

Można doprowadzić ściany do temperatury 18 stopni i wtedy jest optymalnie, albo powietrze do 24 stopni (ściany mają wtedy 15 stopni. Ogrzewanie tradycyjne (konwekcyjne) ogrzewa właśnie powietrze a ciepłe ściany są tylko efektem ubocznym. Ogrzewanie na podczerwień ogrzewa właśnie ściany i jak widać można je dogrzać do niższej temperatury (niż powietrze) by efekt był odczuwalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cuda na kiju... Miałem kiedyś promienniki podczerwieni (żarówki dla drobiu, prosiąt, czy czego tam chcesz jeszcze). Polskie 250 W i Philipsa 175 W. I fizyki nie oszukasz. Ta super nowoczesna i oszczędna czyli Philipsa choćbyś nie wiem jak chciał nie dawała takiego komfortu- ciepła jak, ta prymitywna ale o większej mocy. Tak i z ogrzewaniem. Energii musisz dać tyle i budynek i mieszkańcy potrzebują. Co z tego, że na moment możesz oszukać organizm złudzeniem ciepła jak po chwili, czy za jakiś czas chłód zacznie wychodzić wszystkimi kątami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Ja od roku używam w łazience taniego promiennika na podczerwień z Castoramy, który kosztował śmieszne 39zł, uważam że jest to rewelacja. W odróżnieniu od drogich paneli na podczerwień  za kilkaset złotych działa natychmiast. Rozgrzewa się w kilka sekund i momentalnie ma się uczucie ciepła, nie trzeba czekać przed kąpielą aby w łazience temperatura się podniosła, ma  jeszcze jedna zaletę w pochmurne zimowe dni promienie świetlne przypominają promienie słoneczne dzięki czemu poprawia samopoczucie. Drogie panele na podczerwień mają tą wadę ze niestety ale nie rozgrzewają się natychmiast tylko trwa to jakiś czas i mało nadają się do pomieszczeń w których przebywamy krótko bo zanim się rozgrzeją to nas już w nich nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.