Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Po Małej Przeróbce W C.o Grzejniki Słabo Grzeją Lub Nie Grzeja Wogóle


lukaszled

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich. Jestem nowy na tym forum oraz nie jestem biegły w tej tematyce. Opiszę problem: Dom jednorodzinny - piwnica, parter i piętro. Stara instalacja na rurach stalowych - od pieca 5/4 potem calowe i gałązki do grzejników żeliwnych 3/4. Piec miałowy zasypowy ze sterownikiem oraz bojler 140 litrów a na lato elektryczny ogrzewacz wody na cały dom. Do momentu przeróbki instalacja grzała fenomenalnie na pompie jak i na samej grawitacji. Wszystkie grzejniki cieplutkie od dołu do góry, mimo znacznej ilości wody całość nagrzewała się bardzo szybko. Piec nastawiony był zawsze na 43-45 stopni (tak wiem punkt rosy, niska temperatura dla kotła ale jak podniosłem więcej w domu straszny ukrop.) Miałem na piętrze pomieszczenie bez kaloryfera. Teraz je zagospodarowałem i dołożyłem grzejnik żeliwny 12 żeberek. W pokoju obok przesunąłem grzejnik istniejący o 2 metry. Instalator odciął rury od przesunietego grzejnika, pexem 1/2 cala poprowadził do ściany dał trójnik i dalej pex 1/2 do przesuniętego kaloryfera i do dodanego. Jako że przy wszystkich kaloryferach nie miałem zaworów odcinających i tylko 2 odpowietrzniki manualne zdecydowałem sie dodać do wszystkich grzejników zawory i na piętrze odpowietrzniki automatyczne. Instalator założył zawory odcinające 1/2 cala nie termostatyczne tylko zwykłe z białym kurkiem i podziałka a na powroty imbusowe 1/2. Jedynie grzejnik na piętrze w łazience został nieruszony bo nie było miejsca na zawory. Napełniłem instalacje oczywiście bardzo wolno i wszystkie odpowietrzniki odkręcone zatyczki. układ napełnił się. zdziwiło mnie to że stara instalacja pokazywała na manometrze 0,65 a teraz gdy napełniałem to po osiągnięciu 0,5 przelewało się ze naczynia wzbiorczego. uznałem że jeśli się przelewa to znaczy jest pełno w układzie. Rozpaliłem w piecu. Pompa włącza mi się po osiągnięciu 35 stopni. Kiedy sie włączyła bardzo głośno chodziła. Wyłączyłem ją. układ grzał bardzo słabo grzejniki tylko na górze ciepłe na całej długości(więc nie zapowietrzone). Tylko nieruszany grzejnik w łazience grzał super na całej powierzchni. Nowopodłączone grzejniki nie grzały wogóle. Rura powrotu przy piecu zimna. Piec wygasł bo na szczęście załadowałem tylko trochę na wypadek jakby coś nie działało. Niepokoiła mnie ta pompa więc odkręciłem filtr przed pompą - koszmar!! był cały zawalony czarnym masłem, nie tylko siateczka ale cały walec z siateczki był pełny w środku. Wyczyściłem, założyłem i dopuściłem wody do układy. Ucieszyłem się bo ciśnienie osiągnęło 0,65 i nic sie nie przelewało przez naczynie. Rozpaliłem ponownie. Pompa chodziła cichutko. Rozpaliłem do 55 stopni i kaloryfery były ciepłe ale tylko do połowy tylko znów ten nieruszany grzał super. Do tego zaczął przeciekać na gwincie zawór bezpieczeństwa na bojlerze. Nazajutrz przyszedł instalator wymienił zawór bezpieczeństwa na nowy oraz dodał zawór zwrotny na rurze gdzie dopuszczam wodę do pieca. Przepłukaliśmy także piec wkładając wąż z wodą z sieci do otworu gdzie jest filtr przed pompą. Z zaworu spustowego z pieca wyleciało dużo syfu. Dopiero przy piątym wiadrze zaczęła lecieć czysta woda. Rozpaliłem. Dałem temp. na 68 stopni. grzejniki na parterze zaczęły grzać lepiej natomiast i tak była ogromna róznica temperatury zasilania i powrotu na grzejnikach. Ten nieruszany grzał że nie dało sie wytrzymac w łazience. Troche też ruszyły nowo zainstalowane grzejniki. Zawór przy bojlerze kapie jak woda w nim sie podgrzeje. Po dwóch dniach rozpaliłem ponownie ale z nastawa 44 stopnie bo taka była zawsze optymalna. Grzejniki znów zimne u dołu, po pewnym czasie te na parterze zaczynaja byc lekko ciepłe u dołu na piętrze ciepłe tylko u góry a jeden zupełnie zimny!! Tylko nieruszany w łazience nadal grzeje super.
Przepraszam za taki długi post ale jako że jestem laikiem chciałem dobrze opisac sytuację. Nadmienię że w pomieszczedniach gdzie grzejniki grzeją do połowy nie jest za ciepło ok 18 stopni.
Prosze o pomoc chciałbym żeby grzały jak wcześniej no i co z tym boilerem?? stary zawór był na 06 bar nowy założony na 0,8 i też kapie!!! Czy można do gałązek 3/4 załozyc zawory1/2?? nie zmniejszył to znacząco przepływu??

Pomocy!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą próbowałem przykręcić zawór na zasilaniu bojlera niestety pokapało z niego (pod wajchą) trochę wody i wróciłem wajche na full otwarty żeby czegos nie spieprzyć. co z tym pexem źle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też mam stare zawory przy bojlerze i jak je rusze to zawsze z nich kapie.... po prostu wieszam małe plastikowe wiaderko z uchem i niech sobie kapie do niego.... :) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może instalator po zainstalowaniu zaworów powrotnych z grzejników od razu "na oko" zdławił przepływy i.... przesadził. Spróbuj je poodkręcać, notując ile obrotów który. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą próbowałem przykręcić zawór na zasilaniu bojlera niestety pokapało z niego (pod wajchą) trochę wody i wróciłem wajche na full otwarty żeby czegos nie spieprzyć. co z tym pexem źle?

 

Zawory bez dławicowe już tak mają, nic im nie będzie. Jaką średnicą masz ten bojler podłączony? Jeśli to "grube" rury, to musisz zdławić ten bojler, bo "zabiera" cały przepływ. Wodzie łatwiej płynąć grubą rurą do bojlera, niż przeciskać się przez małe zawory grzejników. Nawet jeśli kapie, to zawór musisz przydławić, a docelowo wymienić na grzybkowy lub zasuwę. Łatwiej będzie wyregulować przepływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bojler jest podłączony jako pierwszy od pieca rurą calową. Przydławiłem go do połowy i po godzinie ostygł :(  Cały czas palę w piecu i grzejniki na piętrze raz grzeją do połowy a raz np. teraz jeden zupełnie zimny. Dziwi mnie to że przy starej instalacji bojler był na maxa i kaloryfery grzały super

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To  może zawór różnicowy się nie zamknął i pompa goni wodę w kółko. Pisałeś, że dużo syfu z filtra wyjąłeś. Sprawdź go jeszcze raz. Ustaw też pompę na 3. bieg i wyłącz. PO kilkunastu sekundach włącz i posłuchaj, czy zawór różnicowy się zamknął (głuche uderzenie w rurach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Nie bardzo rozumiem zasadność korygowania czegoś co pracowało prawidłowo.

A już redukcji zaworów na 1/2 cala to już w ogóle.Być może nieczystości z układu blokują zawory.

Po ponownym napuszczeniu wody do układu mogły się przemieścić z kotła do dalszych partii.

Ale żeby pex do porządnej instalacji z grzejnikami żeliwnymi to już profanacja. :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest poprawa... dzis rano rozpaliłem o godzinie 6. Bojler zamknąłem do połowy. Teraz dzwoniłem do domu i dowiedziałem sie że doły wszystkich grzejników zrobiły się ciepłe... nie tak gorące jak u góry ale też nie zupełnie zimne jak wczoraj. Dziękuję bardzo za tą poradę. Może jak uda mi sie zdławic ten goroący grzejnik to reszta jeszcze lepiej "pociągnie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem stwierdziłem że jak włącza sie pompa to nie słychac uderzenia kuli w zaworze różnicowym. Opukałem go młotkiem ale nic nie pomogło. Wymiana czy można zdjąć, rozkręcic i sprawdzić o co chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filtr przed pompa czyściutki. Był zawalony zaraz po spuszczeniu wody i dlatego  pytam czy zawór róznicowy też mógł nabrać szlamu?  Jest wielki problem go  rozebrać i wyczyścić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.