Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Nierównomierne Spalanie Opału Galmet


icc

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Przeczytałem już chyba wszystkie wątki dot. tego problemu i nie mogę znaleźć odpowiedzi. [/size]

Kocioł to Galmet 07-141000, 14 kW (stała retorta). Moje palenisko[/size] po upływie ok godziny od rozpalenia wygląda tak ja na załączonym obrazku.[/size]

Im dłużej pali się, tym gorzej. Problem [/size]zaczął się na przestrzeni luty-marzec. Podejrzewałem uszkodzony ślimak, o czym świadczyło w miarę częste zrywanie bezpiecznika, oraz miał po stronie przeciwległej do ślimaka (tam gdzie nie dopala się groszek). [/size]

Ślimaka wymieniłem, oczyściłem palenisko, komin,[/size] uszczelniłem talerz paleniska silikonem, po 6h rozpaliłem i znowu to samo - nie dopala. Rozebrałem ponownie palenisko, oczyściłem talerz z silikonu, dałem dużo więcej niż poprzednio i ponownie po upływie 6h rozpaliłem - brak jakiejkolwiek różnicy. [/size]

Może ktoś miał podobnie, czy coś jeszcze muszę uszczelnić? Nie idzie palić teraz. [/size]

Nie wiem czy ma to coś wspólnego, ale w czasie kiedy pojawił się ten problem, z klapki pod podajnikiem (do usuwania groszku ze ślimaka i podajnika) zaczął wydobywać się żółty dym. Uszczelniłem klapkę i dymu nie ma.

post-59894-0-67848700-1413795050_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zrobione i uszczelnione. Teraz tylko czekać na próbę. Wiesz może kiedy można zacząć rozpalać po uszczelnianiu? Opakowanie od silikonu mówi o 96h schnięcia. Trochę długo...

 

PS jakby ktoś szukał, tu jest fajna fotorelacja z czyszczenia i uszczelniania talerza paleniska: http://czp.pl/kociol/nastawy/retorta/czyszczenie/index.html 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak, w czwartek rozpalałem i bez zmian. Zrezygnowałem i zadzwoniłem na serwis. Powiedziano mi, że jedyną przyczyną może być właśnie uszczelnienie. Zrobiłem to jeszcze raz (4rty) dając wg zaleceń serwisanta ponad pół tubki silikonu. Wczoraj też odpaliłem i wydaje się jeszcze gorzej, jak na załączniku. Testowałem różne ustawienia i nic. Jak raz na ponad godzinę przegarnę w palenisku grosze z lewej strony na prawą, to na jakiś czas jest w miarę ok. 

Dziś ponownie dzwoniłem na serwis, Pan nie miał pomysłów i zasugerował wizytę serwisanta. Jak zapytałem ile to może kosztować i co będzie robił - 250zł regulacja pieca. Przydała by się jeszcze wyczyścić dmuchawę - dodatkowe koszty. Robiłem to wszystko, sterownik znam doskonale i jeśli kurcze mam płacić za ustawienie pieca, gdzie testowałem przeróżne nastawy i nic (a wcześniej było wszystko idealnie), to nie wiem czy jest sens korzystać z takiej usługi. I tak jak serwisant coś przestawi, to na miejscu nie będzie czekał jak nastawy zaczną działać. Z drugiej strony nie potrafię rozwiązać tego sam. 

 

 

post-59894-0-78494700-1414146669_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Patrząc na twoje pierwsze zdjęcie przyczyną wydaje się nierównomierne dostarczanie powietrza po obwodzie retorty. Rozebranie i ponowne uszczelnienie nie pomogło więc możliwe, że przyczyną jest wykrzywienie któregoś z górnych elementów i z jednej strony powstała większa szczelina, więcej powietrza z tej strony i  tam się lepiej pali.

 

Ja mam tłoka i zapychanie się szczelin na płaskim palenisku to chleb powszedni, objawia się to dość podobnie z jednej strony paleniska żar sięga dalej niż z drugiej.

 

Proponował bym coś takiego:

- wygasić i opróżnić chociaż częściowo retortę

- górną krawędź wytrzeć na mokro i wysuszyć tak aby dało się tam przykleić taśmę dwustronnie klejącą, musi dokładnie sięgać wszędzie do wewn. krawędzi i mocno trzymać

- do tej taśmy przykleić w równych odstępach na środku każdego otworu nadmuchowego ( a może trzeba jeszcze gęściej) paski folii lub papieru . Te paski muszą być o odpowiedniej sztywności i długości  tak aby dmuchawa pracująca na obrotach jak podczas pracy kotła unosiła je pod kątem ok 45 stopni.

Tam gdzie paski unoszą się wyżej jest za dużo powietrza i brakuje go z drugiej strony.

Jeżeli tak będzie, to trzeba z tej lepiej napowietrzonej strony trochę nadmuch zmniejszyć przez zaślepienie częściowe otworów, szczeliny itp. 

- rozpalić ponownie 

Nawet jak przyczyna jest inna to takie sprawdzenie nie zaszkodzi. Serwisanta bym nie wzywał, bo jak problem pojawia się po jakimś czasie to mało prawdopodobne, że on do tego czasu zaczeka ewentualnie zaproponuje wymianę palnika ( i ma święty spokój).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

icc

może to nie pomoże ale nie zaszkodzi spróbować w Twojej sytuacji.

miałem kiedyś taki przypadek(również w kotle Galmet) że opał nie dość że nie chciał się palić nie mówiąc by się palił równo ale wręcz wygasał na palniku. podając garść od góry rozpalał się pieknym płomieniem ale po wypaleniu i wypychaniu od dołu płomień stawał się coraz krótszy aż w końcu wygasało.

lekarstwem okazało się drastyczne obniżenie nadmuchu. 

spróbuj - nie zaszkodzi już bardziej a może sie okazać rozwiązaniem Twojego kłopotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam ten sam problem na PPS25 pancerpola, nie dość że węgiel się rozkłada warstwowo od strony zasobnika gruby a po przeciwnej drobny/miał to dla mocy którą potrzebuje nie zdąży wypalić dawki po stronie dalszej od kosza, rozbieram palnik może coś przy otworze antyspalinowym pękło.

 

pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię, przy zwykłej fajce w odlewie kolana są najczęściej 2-3otworki okrągłe z powietrzem antyspalinowym bądź podłużne 2-3nacięcia.

Głowice trzeba wkleić na slicon, z dolnej wyczystki wybrac popiół po sezonie. To podstawa

 

Jak palnik dłużej używany i był nieumiejętnie prowadzony i paliło sie niżej, to możliwe, że kolano jest przetarte... i potrzebuje wymiany.

Sprawdzić można także rurę w której pracuje ślimak- tutaj jednak jak widac zabawy na dłużej, bo trzeba wygasić, wymontować z kotła, rozebrać ze spokojem i sprawdzić po kolei.

 

Na stronie 9 jest wykaz części zamiennych do fajki pancerpola PPS

PPS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak, w czwartek rozpalałem i bez zmian. Zrezygnowałem i zadzwoniłem na serwis. Powiedziano mi, że jedyną przyczyną może być właśnie uszczelnienie. Zrobiłem to jeszcze raz (4rty) dając wg zaleceń serwisanta ponad pół tubki silikonu. Wczoraj też odpaliłem i wydaje się jeszcze gorzej, jak na załączniku. Testowałem różne ustawienia i nic. Jak raz na ponad godzinę przegarnę w palenisku grosze z lewej strony na prawą, to na jakiś czas jest w miarę ok. 

Dziś ponownie dzwoniłem na serwis, Pan nie miał pomysłów i zasugerował wizytę serwisanta. Jak zapytałem ile to może kosztować i co będzie robił - 250zł regulacja pieca. Przydała by się jeszcze wyczyścić dmuchawę - dodatkowe koszty. Robiłem to wszystko, sterownik znam doskonale i jeśli kurcze mam płacić za ustawienie pieca, gdzie testowałem przeróżne nastawy i nic (a wcześniej było wszystko idealnie), to nie wiem czy jest sens korzystać z takiej usługi. I tak jak serwisant coś przestawi, to na miejscu nie będzie czekał jak nastawy zaczną działać. Z drugiej strony nie potrafię rozwiązać tego sam. 

 

 

Czy wyczyściłeś kanał powietrzny ?

 

Aby to zrobić odkręca się nakrętkę mocującą dekiel pod palnikiem i pod jego zdjęciu zsypuje się miał, można jeszcze ręką poszperać wybierając pozostałości a potem włączyć na chwilę dmuchawę na maksymalne obroty, żeby jeszcze wypchnęła resztki z kanału.

Na koniec nakłada się dekiel i dokręca nakrętkę.

 

Powinno się to czyścić co najmniej raz w roku.

 

W instrukcji spod linka którego podał Pieklorz jest to pokazane na str. 9 zdjęcie nr 3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja wczoraj wyczyściłem kolano i polerowałem je, jest lepiej choć nie mogę dać sobie rady z ustawieniami, z czasem wyjdą właściwe.

 

pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie co jakiś czas chodzę do kotłowni i przegarniam groszek. Sposobu z przyklejeniem do palnika taśmy nie testowałem, ponieważ od momentu rozpalania widać brak powietrza po drugiej stronie. Zdjęcie które wstawiłem w ostatnim poście właśnie pokazuje ten efekt - zdjęcie zrobione właśnie parę minut po rozpaleniu.Rozpałkę ułożyłem równo i podpaliłem ją również równo. Po chwili przygasła, a ta z lewej paliła się świetnie. Z czasem gdy powstało więcej popiołu, część paleniska od wentylatora naturalnie zalepiła się nim i jest lepiej. Nie ma jakieś wielkiej tragedii Tylko spala więcej i trzeba raz na jakiś czas biegać przegarnąć. Z tego co pamiętam moc przy takiej temp powinienem mieć na ok 75-77%, a mam na 82-85%. Dziennie idzie ok 15 kg groszku na dom ok -70m kw, w tym dwa razy grzana woda 100l do 45-50 st. 

 

Powiedzcie mi, czym charakteryzuje się, jak rozpoznać zużyte kolano? Żeby je zdjąć trzeba rozkręcić podajnik, tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie podobny problem zniknął,kiedy wyłączyłem PID i palę w  dwustanie.

Kocioł Skam-P Plus,obrotowy palnik Ardeo,sterownik Iryd PID.

W którymś wątku,ktoś napisał,że paląc z PID,klapka wentylatora powinna być całkowicie odsłonięta.

Może tu jest tajemnica.Nie sprawdzałem u siebie.Nie chce mi się do tego wracać,a PID i tak miał być do odstrzału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na naszej stronie sa wszystkie możliwe filmy jak rozmontowac palnik

Jesli to nie problem chciałbym nr telefonu do serwisu z którym Pan sie kontaktował jesli to ktoś z moich pracownikow nie wyobrażam sobie ze w dalszym ciagu pozostał Pan z problemem.

Jesli tak to przepraszam i prosze o kontakt

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Myślę że rozwiązałem problem nierównomiernego spalania na retorcie. Po pierwsze nowe palenisko i wianek (zmieniono konstrukcję i teraz jest to tylko jedna strefa napowietrzania), wianek nie może "latać" po zamontowaniu paleniska. Po drugie zrobiłem za długi ślimak (tak naprawdę nie wiem w którym miejscu patrząc od góry na retortę powinien być koniec) więc dorobiłem dystans aby nie ciąć slimaka. Po trzecie i najważniejsze to korozja wewnątrz kolana i rury podającej węgiel (jeszcze sezon powinno wytrzymać a jest z 2006 roku i sucho raczej nie miało, a było "grubo" i mieliło część węgla), odbić, wyszlifować kamykiem i listkownicą aby w miarę równo było i jeśli nie ma już kołnierza centrującego to wyrównać patrząc przez światło ślimaka (żarówka w palenisko i ładnie widać), przy okazji sprawdzić drożność otworów antyspalinowych.

Po tych pracach musiałem dmuchawę ustawić na 15 i się ładnie pali przy tej samej dawce co wcześniej szybciej "łapie" temperaturę (wcześniej aby jako tako rozbujać kocioł było 20 i więcej).

 

Chciałem podziękować Panu serwisantowi z firmy Pancerpol, koledze Pieklorzowi i ludziom z hurtowni za cierpliwość i naprowadzenie na problem.

 

Pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.