Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Sposoby Podawanie Pw W Kotłach Ds


sambor

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie - są różne sposoby podawania PW w kotłach DS, który z nich wg was jest najlepszy do spalania drewna a który do spalania węgla?

Czy jest różnica co do podawania PW w zależności od paliwa?

Zapraszam do dyskusji.

Poniżej schematycznie sposoby podawania PW

post-18578-0-76867600-1413581547_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mnie to nurtuje a że sam nie mogę nic podejrzeć więc trzeba pytać tych co to mają "obcykane" poradźcie..

chciałem troszkę  wszystko znormalizować przy ewentualnych wymianach

post-42158-0-92816000-1413622575_thumb.jpg

post-42158-0-98629200-1413622802_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łuki ułatwiają przepływ przez kocioł, ale zmniejszają zawirowania i mieszanie gazów.  Coś za coś.

Do sposobów podawania powietrza w palnik dodałbym jeszcze podawanie z góry, przez kanał w pierwszej przegrodzie.  Chyba jakiś polski kociłek miał tak rozwiązane PW, ale nie mogę sobie nazwy przypomnieć.

Może zostanę okrzyknięty heretykiem, ale moim zdaniem powietrze wtórne to swego rodzaju proteza. Najlepiej było by spalać taką ilość paliwa i w takiej granulacji, żeby wystarczyło powietrze pierwotne. Jeśli już trzeba zastosować wtórne, to powinno być podawane w maksymalnym przewężeniu przepływu lub tuż za przewężeniem. Tam podciśnienia są największe.  No i powinno być podawane wielopunktowo i podgrzane.   No i samo umieszczenie otworów podawania PW powinno uniemożliwiać ich zatkanie opałem, zasypanie popiołem itp. Stąd moja wzmianka o podawaniu go z góry. Chyba najlepszy sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,,,  Jeśli już trzeba zastosować wtórne, to powinno być podawane w maksymalnym przewężeniu przepływu lub tuż za przewężeniem. Tam podciśnienia są największe.  No i powinno być podawane wielopunktowo i podgrzane.   ,,,,

 

To chyba jest sporo ważniejsze od miejsca i ilości otworów.

 

Takie spore zróżnicowanie temperatur spowoduje zamiast homogenizacji, rozwarstwienie na warstwę chłodną powietrza i wewnętrzny  komin spalin o wysokiej temperaturze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myślałem o łuku w tym miejscu ale cegieł szamotowych wygiętych nie widziałem a odlewu robić jakoś tak specjalnie się nie opłaca.

Miałem wcześniej PW podawane od góry - było ok. ale wytrzymałość rury 1 sezon ale teraz mam PW też solidnie podgrzane i możliwość podania go w dowolnej ilości w dowolnym miejscu palnika (wykorzystałem kanał boczny po dmuchawie- tylko rozwierciłem więcej otworów); pod tą skośną szamotką mam pustą przestrzeń gdzie podgrzewa się PW. Z popiołem nie ma problemu raz w miesiącu planuję wyciągnąć tą szamotkę i wymieść popiół z tej podłogi.

Gondolierzy - tak mniej więcej zrobiłem 2 otwory w tej szamotce tak mniej więcej w najwęższym miejscu i dalej w kierunku wylotu więc chyba dobrze tylko szkoda że nie zobaczę jak gazy tam wirują i czy moze lecą  inaczej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 to powinno być podawane w maksymalnym przewężeniu przepływu lub tuż za przewężeniem. Tam podciśnienia są największe. 

Z moich obserwacji wynika, że lepiej przed przewężeniem, wtedy ilość PW reguluję się automatycznie, w zależności od intensywności palenia. Zrobiłem taki wniosek na podstawie danych z sondy lambda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prostopadle do ruchu gazów, wąską szczeliną na całą szerokość dyszy, W sumie, myślę, że to nie jest takie ważne, bo w początkowej fazie płomienia mamy dużo tlenu, a braknie go w końcowej, dlatego nie tak ważne w  jaki sposób podajemy PW, tylko konstrukcja palnika, pozwalająca na dopalenie jak najwięcej tlenu. Wtedy możliwe, że wystarczy tylko PG, jak napisał kolega  gondoljerzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm a może z innej beczki- a może ktoś napisać jak powinno wyglądać prawidłowe ustawienie ilości PW kotłach DS? Bo jakoś w instrukcjach kotłów o tym nie piszą tylko ogólnie.

Czy PW ustawiamy jak kocioł wejdzie po osiągnięciu zadanej temp i jak wejdzie w stan podtrzymania (lub minimalna ilość PP podawana)?

Bo ja rozpalam tak: ustawiam miarkownik na 70C (czyli duża ilość PP) podpalam i i kilka minut po wyłażę i patrzę a z komina lekko biały dymek jak po paleniu liści, natomiast po wygrzaniu kotła i osiągnięciu temp. i w stanie podtrzymania dymu nic nie widać a podobno najgorzej ma dymić jak klapka PP zamknięta..

Czyżby za dużo na początku PP?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla lepszego przepływu wszystkie krawędzie w palniku powinny być wyprowadzone po łukach

Ta dolna, skośna szamotka z otworami PW też powinna być w kształcie łuku.

U mnie sam dół palnika jest w łuku... ale gdy górną poziomą szamotke podciąłem z dwóch stron i wysunąłem 1cm w głąb palnika (polecenie Konstruktora :) ) to zniknął problem delikatnej smoły na wymienniku w pierwszym kanale nad palnikiem.. podcięta szamotka wprowadziła zawirowania płomień się wokół niej zawija i zniknęła warstwa zastoju spalin...

nie wszędzie łuki są wskazane.... jak wspomniał kolega gondoljerzy "coś za coś"... oto fotki bo może zbyt mało obrazowo to wytłumaczyłem...

06b43253026e50bf3969c029dd3f6269.jpgd5491aef58183b8ad8a92906bac02d53.jpg5df4c3fdc89e216b032b94316499be6d.jpg

 

To jest ta szamotka wycięta i wsunięta głębiej.....5b248447dc2341e41325e0f26d10741a.jpg

 

 

 

U mnie PW jest podawane z boku prosto w łuk żarobetonowego odlewu przed którym (dla drewna) zrobiłem lekkie przewężenie po bokach z kawałków szamotki...czyli PW mam podawane zaraz za przewężeniem (nie w przewężenie, cały czas dla drewna)... i to co się tam dzieje w momencie dopalania gazów to istne piekło :) ...otwór dyszy palnika ma rozmiar 22x6cm. .. bez przewężających kawałków szamotek 28x6cm..

0d3dbba31643be77901baa8da70a9c50.jpg

 

Oczywiście dla drewna cały ruszt jest zakryty szamotem , ale pisałem o tym w innym temacie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwacji wynika, że lepiej przed przewężeniem, wtedy ilość PW reguluję się automatycznie, w zależności od intensywności palenia. Zrobiłem taki wniosek na podstawie danych z sondy lambda.

Nie ma złotego środka.. każdy z nas ma inny kocioł,inne wymiary kanałów spalinowych inny palnik, inny komin, inny opał,inne wszystko a przede wszystkim różny stopień zaawansowania "palacza" ;)..

Zbyt wiele zmiennych dających różne wyniki końcowe... możemy tylko nakreślać pewne sprawy a reszta jest do indywidualnych eksperymentów i "zabawy" w kotłowni.... :)

 

Oczywiście istnieją  założenia podstawowe DS-ów  między innymi takie jak :

-posiadanie dystrybucji PW ( gdzie? ...o tym jest powyższy temat :) )

-posiadanie dystrybucji PP nad zasyp,

-posiadanie dystrybucji PP w ruszt pionowy (współprądowo),

-posiadanie dystrybucji PP pod ruszt ,wszystkie wymienione dystrybucje powietrza  zależne od rodzaju paliwa,

-posiadanie palnika i ceramiki,

-miarkownik- lepiej,

-dmuchawa- gorzej,

-komora zasypowa rozszerzająca się ku rusztowi ( w dużym stopniu eliminuje ryzyko zawieszania się opału, gdyby nas "wydymano" na składzie co do typu węgla),

-ruszt ruchomy( do węgla),

-ruszt żeliwny (do węgla), (mówimy "NIE" dla rusztu wodnego),

-ruszt szamotowy (do drewna),

-komora zasypowa wyłożona szamotem (do drewna)

-klapka krótkiego obiegu spalin ( zrobiona jak należy ,minimalnie nieszczelna 1-3 mm,chodzi o rozszerzanie materiału pod wpływem ciepła, sama się uszczelni sadzą)....

-odpowiednie paliwo ( węgiel typ 31 lub 32, drewno zawsze suche lub mniej suche ;) nigdy mokre :) )

-rozważnie dobrana moc kotła lub najlepiej bufor,

-i oczywiście jakaś posiadana wiedza.....co?...gdzie i kiedy?... i dlaczego?..... :) ;) ( To Forum , wyszukiwarka i cierpliwość  :), przecież się nie pali... hahaha ..jeśli nie masz cierpliwości i nie skorzystasz z wyszukiwarki @łysy zaraz Cię dopadnie, Pzdr. dla @łysego)

 

...jeśli o czymś zapomniałem lub coś pokręciłem to proszę Poprawcie mnie....

 

Czym więcej tych cech posiada nasz DS tym bliżej mu do doskonałości i tym bliżej nam do spalania ekonomiczno-ekologicznego  :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Chcę sprostować, to co napisałem odnośnie podawania PW,  bo nie wziąłem pod uwagę, że dotyczy to palnika, który używam u siebie, i zasady działania którego znacznie się różnią od powszechnie stosowanych palników.

W większości przypadków palniki budowane na zasadzie dyszy o rożnych przekrojach i kanału dopalającego za nią. Mimo tego, że procesy zachodzące w takim palniku są bardzo skomplikowane, a spalanie turbulentne jest jednym z najmniej zbadanych zjawiskiem, w jakimś stopniu możemy użyć zasad mechaniki klasycznej dla modelowania ruchu gazów w takim palniku.  W tym przypadku mamy dwa rodzaju ciał stałych, które biorą udział w spalaniu. Pierwszy, to molekuły, a drugi, to skupienia gazów o różnych temperaturach, które w jakimś stopniu będą się zachowywać, jak ciała stałe.

Przepływając przez dyszę z dużą prędkością nasze "ciała" dostają energie kinetyczną, która jest zależna od masy "ciał".  W kanale dopalającym "ciała" mocno zwalniają swój ruch, ale nie jednakowo, tylko w zależności od masy, bo cięższe mają większą energie kinetyczną, a lżejsze mniejszą. Dzięki temu mamy spalanie turbulentne, bo jest bardzo intensywne mieszanie różnych gazów. Stężenie gazów na długości kanału dopalającego też będzie zależało od masy. Przy wylocie z dyszy będzie więcej gazów najlżejszych i mających wysoką temperaturę, które szybko zwolnili że względu na małą energie kinetyczną, a dalej będzie więcej ciężkich i zimnych, bo dostali więcej energii kinetycznej przelatując przez dyszę. To ma swoi plusy i minusy. Plusem jest to, że mamy spalanie turbulentne. Minus, to, że w palenisku już jest spalana część gazów i które najlepiej było by odseparować, ale oni są najlżejsze i maja wysoka koncentracje przy wylocie z duszy, tam gdzie odbywa się proces spalania, pogarszając go. Dlatego najlepiej żeby w palenisku odbywało się zgazowywanie, a nie spalanie. Drugi minus: smoliste substancje tworzące dym są ciężkie, dlatego szybko mijają zonę palenia się i często są niedopalane. Ostatnio koledzy pisali, że spalają bezdymnie każde drewno oprócz sosny. Przyczyna leży właśnie w tym. Kiedyś robiłem różne palniki, i próbowałem coraz mniejszego przekroju dyszy i po zmniejszeniu poniżej jakiegoś progu , było coraz więcej dymu, też z tej samej przyczyny. Dlatego trzeba znaleźć optymalne proporcje przekroju dyszy i kanału dopalającego.

Ze względu na wszystko, co napisałem wyżej, to optymalnym miejsce podawania PW  jest tuż za zwężeniem prostopadle do ruchu gazów. Jeżeli podawać PW z dołu za zwężeniem, to trzeba to robić kanałem o przekroju zbliżonym do kanału dopalającemu, żeby zrównać prędkości przepływu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Witam

Właśnie wynajołem koparkę i coś wykopała.

 

Przy zgazowywaniu w komorze zasypowej trzeba dużo mniej powietrza wtórnego niż gdy w komorze zasypowej opał się pali.

 

A jakby tak postawić przeszkodę od której odbijały by się ciężkie cząstki i wracały do palnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Liban,czy na tylnej sciance kotła masz jedną czy dwie płytki szamotowe.Chodzi mi o płytkę nad łukiem palnika,zdaje sie,ze jest tam miejsce/prowadnica na 2-3 płytki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.