Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Sterownik Pid I Nadmuch W Kotłach Górnego Spalania.


Gość lysy1l

Rekomendowane odpowiedzi

ST 32 naprawiany 3 razy (1 gwarancja) padał zawsze przed sezonem- ostatni raz wyświetlał -20C a na kotle gotowało...

teraz nie ma problema (bo nie ma dmuchawy pod sterownik- niech se pokazuje co chce)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

    Widziałem w sklepie kocioł marki Stęporków, czy jakoś tak a w nim ewidentnie sterownik od Tech-a i sam nie wiedziałem czy tak podła była jakość tworzywa na przedniej ściance sterownika (tej z przyciskami), czy jakieś dodatkowe folie jeszcze były na niej naklejone. Na fotkach lysego wyglądało to o niebo lepiej, być może jak robią to na zamówienia znanych producentów kotłów to jakość komponentów jest lepsza niż w dystrybucji dla indywidualnych odbiorców. W moim starym spr 10, wyglada i w dotyku jest jak nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, sa folie ochronne. Co ciekawe, swój do naprawy gwarancyjnej wysłałem uszkodzony - po wymontowaniu upadł mi na niego klucz i pękła obudowa - ją też wymienili na nową. A co sie popsuło? Wyświetlacz zaczął po chińsku do mnie przemawiać, najpierw czarne kwadraty, potem dziwne znaczki, np. 1$%^&$#%$...$%#$%#  - tak wyglądał wyświetlacz. Padł rezystor. Zawsze trzymajcie paragon od zakupu, nie zna się dnia ani godziny, kiedy będzie potrzebny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciągająca zabawa. Też się zastanawiałem nad PID ale musiałbym wymienić i dmuchawę (wpa 120), i sterownik a to wydatek ok. 600 zł, prawie tyle co tona węgla, więc męczę swój st 32 ale na razie tylko na drewnie podgrzewając cwu. I jedynie do sterowania pompą wykorzystuje elektronikę bo drewno spalam na uchylonych drzwiczkach popielnika. Ciekawe jak będzie ze spalaniem, czy rzeczywiście PID pozwala tyle zaoszczędzić, ale to wiosną się okaże, po sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda nieźle, ciekawe czy kotła nie przydusi po dłuższym czasie jak temperatura w domu osiągnie zadaną i sterownik będzie podawał tylko minimalne ilości powietrza, a cały kocioł będzie załadowany, a do tego Twojego kociołka trochę "towaru" wchodzi (tu wspomniane przeze mnie wcześniej problemy z unoszeniem klapki w dmuchawie i zbyt mała ilość powietrza nad zasyp). Ale to pewnie zobaczymy dopiero w dalszej części sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popiół z wczorajszego palenia orzecha I z Silesii, prawie dokładnie 2.5kg, czyli 10%: Nie ma dramatu.

 

 

 

Tak wygląda kocioł po dwóch pełnych sezonach palenia w większości mocnym węglem:

 

 

 

A tu jest zasyp na dzisiaj:

 

 

 

Na dole jest ok. 12kg węgla z Silesii, a na górze mieszanka zrębki z flotem i miałem.

Z tyłu widoczny dębowy klocek, na pierwszym planie dwie 1.5 calowe rury podające powietrze nad zasyp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Dobra robota. A sprawdzałeś czy i jak zmienia się temp. spalin po zamknięciu PW. Tylko dodaj kilka sekund na bezwładność czujnika spalin. Ciekaw jestem jaka jest powierzchnia wymiennika rurowego i "sufitu" w Twoim kotle, bo temperatury spalin są bardzo przyzwoite jak na taką ilość palacego się węgla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwarcie rozetki PW (spalam z zamkniętą, otwarłem na chwilę dla eksperymentu) skutkuje spadkiem temperatury spalin nawet do dziesięciu stopni i tak też działa złe podawanie powietrza wtórnego w kotle bez nadmuchu.

Na filmie jest przebieg spalania około 12-tu kilogramów Silesii na spodzie i kilku łopat zrębki pomieszanej z miałem i flotem na górze (mieszanka w pełni sucha).

Z tyłu kotła tradycyjnie klocek dębiny (wczoraj spalałem bez niego). Początek palenia na wyższej dopuszczalnej temperaturze spalin, końcówka na 200, a potem 190-ciu stopniach. Obserwacje wskazują na to, że najbardziej optymalnym dla spalania jest ustawienie maksymalnej temperatury spalin na poziomie 190-200 stopni.

Samo spalanie praktycznie bezdymne, brak jakiejkolwiek sadzy, ale też i paliwo bez specjalnych wymagań. 

Jutro spróbuję orzecha z Chwałowic. To już jest porządny węgiel i zobaczymy co z tego wyniknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliło się ok. 8 godzin, ale nie wnosi to nic do tematu z powodu ciągłej zabawy ustawieniami (zbyt wysoka temperatura spalin, ciągłe otwieranie i zamykanie kotła itd.) i startu kompletnie zimnej instalacji grawitacyjnej z dużym bojlerem. Informacja o tym, ile się paliło ma sens tylko wtedy, kiedy będziesz wiedział co i w jaki sposób jest ogrzewane.

Cokolwiek o stałopalności będę mógł spróbować napisać dopiero jutro.

Rura wisi na zawiesiu częściowo opierając się o ruszt. Jest wyciągalna w 3 sekundy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy twój sterownik Iysy1I ma możliwość płynnych ustawień przerwy i pracy w podtrzymaniu?

Jeżeli tak to jeszcze tu sie pobaw - daje to ciekawe wyniki w stałopalności jak również (np. w moim ST29 diametralnie różne efekty tych ustawień w zależności od rodzaju opału) ja teraz tesuję siłę nadmuchu, którą zmniejszam na 50% w ustawieniach fabrycznych co we współdziałaniu z odpowiednio dobranymi parametrami pracy i przerwy w podtrzymaniu daje bardzo zadawalające efekty ( temp. spalin w przeważającym czasie utrzymuje się na poziomie 127 - 157 stopni a temperatura na kotle 58 - 64 stopnie)

 

Jeszcze w niedalekiej przyszłości sprawdzę tę rurkę jak u ciebie i zobaczę co się będzie działo gdy podam część powietrza nad zasyp?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy twój sterownik Iysy1I ma możliwość płynnych ustawień przerwy i pracy w podtrzymaniu?

 

Tak, po wyłączeniu funkcji PID i przejściu na ustawienia ręczne. Dzisiaj spróbuję zapalić Chwałowice na obniżonej do 190 stopni maksymalnej temperaturze spalin.

Krótki filmik wrzucę wieczorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam miarkownik, ale jest to nierealne ponieważ klapka jest jednocześnie podstawą wentylatora, a tyle Regulus nie podniesie. Mogę jedynie zrobić eksperymenty na stałych nastawach (śruba regulacyjna na pewno da radę, zwłaszcza ta oryginalna z Zębca  ;) ). Właśnie rozpocząłem spalanie Chwałowic. Zasyp około 30kg, maksymalna temperatura spalin 200 stopni. Kocioł powoli dochodzi do zadanej temperatury (i o to chodzi), od razu widać różnicę w węglu (pojawia się lekki zamsz na wymienniku). Osobiście wydaje mi się, że Silesia jest węglem przejściowym między typem 31.2, a 32.1. Jest na pewno lepsza od Piasta i Ziemowita, natomiast trochę jej brakuje do węgla z Chwałowic, typowego 32.1, do którego mam ogromny sentyment (spaliłem bardzo dużo węgla z KWK Rymer, która została włączona do KWK Chwałowice - miałem dom jakieś 500 metrów od kopalni Rymer, 3 kilometry od KWK Marcel i około 5 kilometrów od KWK Jankowice i  KWK Chwałowice.

To się nazywa dostępność towaru  :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh u mnie same wegle marki no name ;) kogo nie zapytasz to oczywiscie tylko z polski ;).

Lysy jeszcze powinnienes przetestowac prace zestawu bez tej rury dostarczajacejn PW z popielnika nad zasyp. jestem ciekaw jakie beda wnioski z twgo eksperymentu.

co ciekawe nawet te przeklete na forach dmuchawy da sie 2zaciaganac do prawidlowej pracy tylko jak widac ;) warunkiem jest spalanie od gory.

moj brat ma fajnego gorniaka ale pali od dolu. w takim polaczeniu szybko wyleczyl sie z dmuchawy bo piec nie byl sterowalny oraz chyba dym sie w kpminie nie miescil ;).

ps czy u was tez sie zdarza ze jak za bardzo rozbujacie kociol to wam az cos drzy rurach (nie.mowie tu o podgotowaniu )?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten opał z Silesi - parametry niby znamy Ri do 28 bodajże nic ci się nie spiekało Lysy? popiół widziałem ale lepiej popytać bo alternatywa ciekawa co do Piasta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.