Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Chcę Być Eko Ale Nie Umiem


Karotek

Rekomendowane odpowiedzi

Kłaniając się w pas etykiecie odpowiedzialnego zakładania nowego wątku na tym forum i  coby nie podbijać ciśnienia krwi tutejszym stałym bywalcom zaczne następująco:

Przeczytałem wszystko co znalałem o kotłach DS na forum i sumiennie klikałem wszystkie linki okraszone komentarzem typu: "przeszukaj forum zanim zaczniesz pytać". Ranking z czystepalenie znam na pamięć. Jednocześnie mam świadomość że sama wiedze zdobyta przed ekranem to niewiele czego potwierdzeniem jest moja nieumiejętność zawarcia moich pytań/problemów w krótszej formie.

Potrzebuję kotła który zniesie następujące tortury: podgrzewanie wymiennika CWU 250 litrów w sezonie wakacyjnym oraz ogrzewanie powierzchni 210m2 zimą dosłownie przez 2-3 tygodnie. Czyli tryb domu letniskowego + sylwester/ulepić bałwana.
Gazu nie ma, węgiel odpada z powodów światopoglądowych. Pozostaje drewno, ewentualnie pellet. Uznałem że najlepsi kandydaci to kalvis, vienybe, kocioł od p2ar i atmos. Istotnym z mojego punktu widzenia wspólnym mianownikiem tych kotłów jest brak konieczności wprowadzania własnych modyfikacji (pozdrawiam wszystkich właścicieli KWKD), duża komora i brak szmerów-bajerów. Pierwsze 3 opcje są problematyczne - importerzy kalvisa i vienybe jakby niepewni jutra, a przemysław zawalony robotą. Wiem że dobrze dobrany Atomos + bufor + laddomat w dobrze skalibrowanej instalacji i pieszczony przez wprawnego palacza to świetna kombinacja, ale moje szanse na spełnienie tych warunków oceniam na marne. Dodatkowo ktoś na tym forum stwierdził, że ceramiczne komory spalania nie lubią takiego grzania z doskoku (czy to prawda?). Dochodzi też problem małych zasobów informacji dostępnych o moim faworycie - Atmos d20 (czyli bez pełnej pirolizy, ale podobno bardziej tolerujący palacza-nowicjusza niż jego starsi bracia). Może ktoś z was pomoże z natępującymi wątpliwościami : skoro nie ma wentylatora nadmuchowego ani wydmuchowego to po co pstryczek on/off? gdzie na przekroju kotła ( http://www.atmos.cz/poland/kotle-008) jest kanał spalinowy?

Bardzo mi zależy na paleniu z ograniczoną szkodliwością dla środowiska i prostej obsłudze, ale każda godzina spędzona na tym forum to kolejna chłosta i obniżanie kryteriów. Chwilą świeżego powiewu była myśl o pellecie (np. smartfire 21), ale jak policzyłem dokłądniej to wszyszło, że pod względem wydajności odpalanie takiego kołta latem do ogrzania zasobnika 250 litrów jest niewiele lepsze od ogrzania go wyłączenie grzałką elektryczną. Dodanie do rachunku wydajności bufora trochę pomaga, ale przeboje z tym kotłem opisane przez użytkowników tego forum już mniej. Sam fakt, że bufor nie doświadczy pracy w okresach przejściowych też nie pociesza. I koło się zatacza...

Czy w moich poszukiwaniach pominąłem jakieś rozwiązanie/kocioł które może się sprawdzić w moim przypadku? A może popełniam w moim myśleniu jakiś nowicjuszowski błąd... lub same błędy?

Info o miejscu instalacji:
Mam 2 domy. Pierwszy - 150m2 z obiczonymi stratami na poziomie 16Kw (ocieplona i zaadoptowana na cele mieszkalne stodoła). Drugi 60m2 jeszcze nie ocieplony i w nim znajduje się kotłownia. Odległość pomiędzy kotłownią a pierwszym domem to 13 metrów z czego 5 w ziemi w rurach izolowanych. Komin 8 metrów, fi 20 ceramiczny izolowany firmy leier. Brak ogrzewania podłogowego. Grabu i brzozy mam pod dostatkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinieneś pomyśleć nad zabezpieczeniem tego kramu przed mrozem.  Skoro będzie palone tylko przez dwa tygodnie, to co z pozostałą częścią zimy?  Podtrzymanie temperatury dodatniej w instalcji z pomocą prądu? Co będzie gdy wyłączą?  Może lepiej postawić solidny piec ceramiczny na zimę, tak z kilka ton masy, ciepło rozprowadzić kanałami z powietrzem, a na grzanie wody latem prąd lub mała pompa ciepła?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze inne rozwiązanie myślę o gazie ale z butli.

Może nie jest to zbyt ekonomiczne ale tu chodzi o kilka tygodni w roku i można sobie pozwolić a odrobinę szaleństwa ,  zaleta jest spora bo jest praktycznie bezobsługowe , a praca polega tylko na wymianie butli . Dobrze by było aby to były butle 33 kg , ale jak nie ma możliwości wymiany takich butli to spokojnie wystarczą 11 kg. wszystko podłączone w baterię .

Od razu dodam że mam takie rozwiązanie w domu jednorodzinnym z tym że ogrzewanie załączam rzadko ale wodę grzeję  cały czas .Dodam że trzeba pomyśleć o napełnieniu instalacji glikolem żeby nie bawić się w napełnianie i spuszczanie wody z instalacji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stosujac propan- butan kotlownia musi byc powyzej poziomu gruntu !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kłaniając się w pas etykiecie odpowiedzialnego zakładania nowego wątku na tym forum i  coby nie podbijać ciśnienia krwi tutejszym stałym bywalcom zaczne następująco

Stali bywalcy powinni się też w pas pokłonić, bo widać, żeś solidny wywiad odwalił, a nie przyszedł z pińcetnym identycznym pytaniem.

 

Jeśli nastawiać się na drewno, to receptę ja widzę jedną: obniż oczekiwania. Jeśli najlepsze dolniaki takie nieosiągalne, to szukaj niżej. Może Dakon DOR? Albo coś z polskich dolniaków. Skoro i tak będziesz używać z doskoku i raczej w środku zimy, to nie będziesz się z nim męczył w okresach przejściowych.

 

Swoją drogą to smutne, że w tym kraju tak trudno znaleźć kocioł do spalania drewna :( 

Jest jeszcze inne rozwiązanie myślę o gazie ale z butli.

To zależy, co światopogląd powie na paliwo bądź co bądź kopalne ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzanie wody pompa ciepła powietrzna,ogrzewanie ponieważ masz dużo drewna kominek z rozprowadzeniem powietrza szybciej nagrzejesz niż instalacją co,zimą woda prądem,policz nie wymyślisz nic tańszego i bardziej eko na teraz,a jak w Polsce uregulują sprawy rozliczeń z fotowoltaiki to ogniwa,pozdro,bądz eko :rolleyes:  B)  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak fotowoltaika zima gdzie dla przykladu w lutym 2014r na mazowszu padl nowy rekord dl7gosci czasu bez slonca. kom8nek i rozprowadzanie powietrza hmmm ma to plus ze jak sie okazjonaln8e tym pali to jest i urok i cieplo no i nie ma problemu z woda w instalacji ale z tego co widze u brata strasznie powietrze jest przesuszone i farba odchodzi (nie mam pojecia czy to jest problem z brakiem gruntowania).

ps zastanawiam sie czy kolega zdaje sobie sprawe, ze rozgrzanie domu do sensownej temperatury w okresie silnych mrozow moze trwac tyle samo czasu co spodziewany urlop ;).

moja ciotka ma taki do letniskowy ale ma gaz i jakas tam woda krazy caly sezon ale jak przyjezdza zima to mimo ze grzejnkiki gorace to w domu z8mno jak w psiarrni....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł zalany glikolem lub mieszanką + instalacja z nagrzewnicami i dołożoną grzałką  aby podtrzymywać dodatnią temp.   innej opcji to ja tu za bardzo nie widzę, ew. prąd i piece akumulacyjne co pozwoliło by dogrzewać budynek do 5-7*C w czasie braku domowników ,  ale te koszty  :o

Każde inne ogrzewanie będzie wymagało długiego wygrzewania budynku chyba że to konstrukcja szkieletowa.

Tak czy owak o wodzie w układzie CO czy CWU w czasie braku nadzoru to bym zapomniał

 

Ps. ten Atmos którego chcesz zakupić to zwykła skrzynka do spalania drewna a nie żaden kocioł DS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi.

Zamarzanie to spore ryzyko. Działka jest na tyle oddalona od cywilizacji, że mnie dziwi sam fakt że ktoś tam prąd doprowadził. Przerwy w dostawach są punktem stałym w moim planowaniu. Całość instalacji jest izolowana i zamierzam spuszczać wodę na czas gdy dom będzie opuszczony. To nie wystarczy do uchronienia mojego "kramu"?

Z pomysłem na DGP też flirtowałem, ale właśnie problem przesuszania powietrza oraz to że mam alergików w rodzinie zakończyły romans,
Gazu nie brałem jeszcze pod uwagę. Martwi mnie jego składowanie, pocę się na widok butli gazowych i, jak zauważył Juzef, jest to paliwo wydobywcze, a ja jestem frajerem co jeździ hybrydą i rowerem :) . Ale oczywiście poczytam.
Fotoogniwa, generatory wiatrowe itd to jak Mazurek Dądrowskiego dla moich uszu, ale na chwilę obecną przypomina to kupwanie telewizora plazmowego w latach 90. 

Jeśli Atmos faktycznie nie zapomniał o dodaniu kanału obiegowego w tym przekroju, to firma trafia na moją czarną listę za zrobienie mnie w konia. Będzie w towarzystwie wszystkich firm, które reklamują DSy ze szczeliną górną bez szczelnej klapy i zapominają o tym wspomnieć. Cały dom zbudowany i urządzony został z materiałów od producentów lokalnych/polskich więc nie będę płakał za morawami. Ale polskiego kotła spełaniającego moje wymagania wciąż nie znalazłem. Przy okazji : Przemysławie jeśli ktoś wypadnie z twojej listy, to ja mam łokcie zaprojektowane do wpychania się. Chociaż nie wszędzie dało rade - w piątek dystrybutor defro odpowiedział że defro DS z powiększoną komorą na drewno nie ma co zamawiać, bo przecież mają KDR. 

Bawię się jeszcze pomysłem, żeby kupić jakąś przyzwoitą konstrukcję z dużą komorą, ale już po przeróbkach. Czy ktoś się zajmuje taką usługą?

* automatyk - wiesz coś więcej o atmosie d20? Macałeś?


 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spuszczanie wody z instalacji nigdy jej nie zabezpieczy - zawsze zostają resztki wody w zakamarkach grzejników lub lub instalacji - czyli glikol.

Pomyśl jednak o ogrzewaniu budynku cały czas - wiem że to drogi sposób, ale wygrzanie domu o klasycznej konstrukcji - np cegła trwa 3-4 dni, czyli przy wizytach w weekendy wyłączanie ogrzewania się nie opłaca.

Można wstawić grzałki w kocioł lub w inne miejsce instalacji i utrzymywać w budynku temp w granicach 12-15C.

Co do grzania właściwego to pomyśl o kotle na pellet - sam mam i sobie chwalę + DS na drewno.

Grzanie takim kotłem jest tańsze od prądu i gazu, nie wspomnę o oleju i LPG + kominek lub piec kaflowy w salonie .

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego piastun pisałem o fotowoltaice że będzie sie opłacać jak uregulują sprawy rozliczeń  ,czyli np.rozliczenia półroczne produkujesz jak słońce nadwyżka do sieci,słońca nie ma bierzesz z sieci,a na razie oddajesz za darmo prawie albo wykorzystujesz na klimę,po drugie miałem domek l letniskowy z kominkiem ale bez dgp,rozgrzanie salonu do 20 stopni zimą 3-4 godziny reszta niestety prąd.                                                                     Chcecie być eko nie palcie kopalnymi,umiecie liczyć nie ładujcie kasy w instalacje która będzie pracować 2 tygodnie w roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

żeby  cokolwiek chcieć mądrego napisać to trza najpierw cos wiedzieć ,wiec prosze na temat foto to sie nie wypowiadaj bo się włos na głowie jeży i mam nadzieje że tych dyrdymałów nikt więcej nie przeczytał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@automatyk za to twoja wypowiedz jest merytoryczna i wyczerpująca temat  :D  Napisz proszę o opłacalności lub nie  tejże inwestycji wyjaśnij nam laikom plusy i minusy  tak aby czytający ten wątek nie musieli czytać jak to nazwałeś "dyrdymałów".  

 

Od siebie dodam że gdy robiłem kalkulację dla własnych potrzeb to nie zauważyłem żadnych zysków płynących z takiej instalacji albowiem koszt pozyskania paneli jak i wykonania dalszej części instalacji nigdy się nie zwróci.

Jest to uzasadnione jedynie tam gdzie niema fizycznej możliwości wpięcia się do sieci energetycznej i /lub energia jest wykorzystywana do oświetlenia lub przekazana do grzałki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Od siebie dodam że gdy robiłem kalkulację dla własnych potrzeb to nie zauważyłem żadnych zysków płynących z takiej instalacji albowiem koszt pozyskania paneli jak i wykonania dalszej części instalacji nigdy się nie zwróci.

Jest to uzasadnione jedynie tam gdzie niema fizycznej możliwości wpięcia się do sieci energetycznej i /lub energia jest wykorzystywana do oświetlenia lub przekazana do grzałki.

 

Oj , Przemek, chyba się mylisz z tą nieopłacalnością fotoogniw.

np ja potrzebuje ok 10- 12 kWh / 24h do podgrzania  300l CWU, które otrzymuję ze spalenia pelletu - 2,5-3kg paliwa po 950zł

Jakbym chciał grzać elektryką z fotoogniw to potrzebowałbym grzałkę ok 1500W i panele o podobnej mocy.

Koszt samych paneli to  6sz x 550zł/szt = 3300zł , podałem cenę polikrystalicznych, importowanych z Niemiec 24v/ 230- 250W z Alegrogo.

Do tego sterownik 3 stopnie ok 600zł + konstrukcja nośna ok 500zł  + grzałka np 3x 48V/500W  - 200zł, + instalacja za ok 200zł 

razem ok 4900zł , max 5000zł.

teraz zwrot tej inwestycji :

Zakładając że panele będą działały co najmniej przez 260dni w roku to wytworzą en el za ok 260dni x 11kWh x 0,63zł/kWh co daje 1800zł/ rok

Z pelletem jest taniej , jeżeli policzymy za okres 260 dni samo paliwo to mamy 740zł + ew koszty serwisu + ok 20zł na en el- można przyjąć ok 800zł/ 260dni

 

Czyli przy grzaniu pelletem inwestycja zwraca się w 6,5 roku a przy grzaniu prądem w 1 taryfie to ok 3 lat czyli nie tak wiele.

 

Może się gdzieś walnełem, więc proszę o sprostowanie.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@automatyk za to twoja wypowiedz jest merytoryczna i wyczerpująca temat   :D  Napisz proszę o opłacalności lub nie  tejże inwestycji wyjaśnij nam laikom plusy i minusy  tak aby czytający ten wątek nie musieli czytać jak to nazwałeś "dyrdymałów".  

 

Od siebie dodam że gdy robiłem kalkulację dla własnych potrzeb to nie zauważyłem żadnych zysków płynących z takiej instalacji albowiem koszt pozyskania paneli jak i wykonania dalszej części instalacji nigdy się nie zwróci.

Jest to uzasadnione jedynie tam gdzie niema fizycznej możliwości wpięcia się do sieci energetycznej i /lub energia jest wykorzystywana do oświetlenia lub przekazana do grzałki.

po pierwsze nie ma technicznej możliwości  aby nie było możliwe przyłączenie czegokolwiek do sieci energetycznej jeśli sa wydane warunki zabudowy ,po drugie ile masz fotoogniw że sie u ciebie nie opłaca ??? ja mam u siebie ale zarazie niepodłączone do sieci i jest rewelacja a tym bardziej jestem zadowolony bo poszedłem w fotowolaikę ryzykując własne obliczenia względem dyrdymałów ktore są w necie na temat opłacalności i jak tak dalej pójdzie to zwrot inwestycji nastąpi za 15 misiecy jesli dla kogos 15 miesiecy jest stwierdzeniem ze nigdy sie nie wróci to wybacz a skoro u ciebie nie działają to znaczy ze masz coś zjjj...e

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zapewne zauważyłeś  napisałem że jest to opłacalne wyłącznie do celów grzewczych (cwu) oraz ew. oświetlenie led ale gdybyśmy chcieli tę energię wykorzystać w domu  do urządzeń elektronicznych to potrzeba drogiej przetwornicy/inwertera na pełen sinus + baterie akumulatorów które przy tego typu pracy wytrzymują max 2lata chyba że gdzieś się wyrwie baterie trakcyjną (np. od elektrycznych wózków widłowych ) ale cena nowej to  +/- 11000.

 

Podobnie jest z prądnicami wiatrowymi albowiem najdroższe jest właśnie przechowywanie energii

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj , Przemek, chyba się mylisz z tą nieopłacalnością fotoogniw.

np ja potrzebuje ok 10- 12 kWh / 24h do podgrzania  300l CWU, które otrzymuję ze spalenia pelletu - 2,5-3kg paliwa po 950zł

Jakbym chciał grzać elektryką z fotoogniw to potrzebowałbym grzałkę ok 1500W i panele o podobnej mocy.

Koszt samych paneli to  6sz x 550zł/szt = 3300zł , podałem cenę polikrystalicznych, importowanych z Niemiec 24v/ 230- 250W z Alegrogo.

Do tego sterownik 3 stopnie ok 600zł + konstrukcja nośna ok 500zł  + grzałka np 3x 48V/500W  - 200zł, + instalacja za ok 200zł 

razem ok 4900zł , max 5000zł.

teraz zwrot tej inwestycji :

Zakładając że panele będą działały co najmniej przez 260dni w roku to wytworzą en el za ok 260dni x 11kWh x 0,63zł/kWh co daje 1800zł/ rok

Z pelletem jest taniej , jeżeli policzymy za okres 260 dni samo paliwo to mamy 740zł + ew koszty serwisu + ok 20zł na en el- można przyjąć ok 800zł/ 260dni

 

Czyli przy grzaniu pelletem inwestycja zwraca się w 6,5 roku a przy grzaniu prądem w 1 taryfie to ok 3 lat czyli nie tak wiele.

 

Może się gdzieś walnełem, więc proszę o sprostowanie.

 

Pozdr.

jak zamienisz na dwie taryfy i w dzień będziesz zużywał prąd z paneli to jeszcze szybciej sie wrócą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zapewne zauważyłeś  napisałem że jest to opłacalne wyłącznie do celów grzewczych (cwu) oraz ew. oświetlenie led ale gdybyśmy chcieli tę energię wykorzystać w domu to potrzeba drogiej przetwornicy na pełen sinus + baterie akumulatorów które przy tego typu pracy wytrzymują max 2lata chyba że gdzieś się wyrwie baterie trakcyjną (np. od elektrycznych wózków widłowych ) ale cena nowej to  +/- 11000.

 

Podobnie jest z prądnicami wiatrowymi albowiem najdroższe jest właśnie przechowywanie energii

 

Pzdr

nie potrzeba pełnej sinusoidy bo pełna ma wady i nie uciągnie wszystkiego w domu bo każde urzadzenie pracuje na innej częstotliwości pobierania prądu a urządzenia transformatorowe zabijają takie przetwornice i klapa, dlatego do domu albo ogromna przetwornica sinus np 6kW albo 2kW z modulowanym albo aproksymowanym przebiegiem napięcia i wszytko działa jak trzeba z agd czy rtv a ponadto jest odrębny temat w tym zakresie fotoogniwa a oszczędności i tam możemy podyskutować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze nie ma technicznej możliwości  aby nie było możliwe przyłączenie czegokolwiek do sieci energetycznej jeśli sa wydane warunki zabudowy ,po drugie ile masz fotoogniw że sie u ciebie nie opłaca ??? 

 

 

Już nie jest to potrzebne - idzie nowe jest już wprowadzone: 

 

Uproszczenie i skrócenie procesu budowlanego dla większości inwestycji realizowanych na podstawie prawa budowlanego - jest to podstawowy cel przepisów przyjętych 10 lipca 2014 r. przez Komitet Rady Ministrów.

 

Projekt nowelizacji ustawy Prawo budowlane (wykaz prac Rady Ministrów UA37) przewiduje między innymi, że budowa jednorodzinnego budynku mieszkalnego o obszarze oddziaływania nie wykraczającym poza granice działki będzie możliwa na podstawie zgłoszenia z projektem budowlanym (dotychczas pozwolenie na budowę).

Do projektu budowlanego nie trzeba będzie załączać oświadczeń o zapewnieniu dostaw mediów, ani zarządcy drogi publicznej o możliwości połączenia działki z drogą (dla dróg niższej klasy). Liczniejszy będzie katalog obiektów oddawanych do użytkowania na podstawie zawiadomienia (bez konieczności uzyskiwania ostatecznej decyzji o pozwoleniu na użytkowanie).

Nastąpią też zmiany w procedurze administracyjnej, w tym wprowadzenie terminu na wezwanie do uzupełnienia braków formalnych (14 dni). Skrócony zostanie termin udzielenia milczącej zgody na użytkowanie obiektu budowlanego z 21 do 14 dni i zlikwidowany obowiązek zgłoszenia zamierzonego terminu rozpoczęcia robót budowlanych. Jeśli inwestor jest jedyną stroną postępowania o zatwierdzenie projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na budowę, to inwestor nie będzie musiał czekać na uprawomocnienie się decyzji o pozwoleniu na budowę.

 

 

Czyli powstanie nowy jeszcze większy bałagan

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi wyliczenia robiła firma która się tym zajmuje i była w kosztorysie przetwornica na pełen sinus 11kW (dla fotowoltaniki i prądnicy wiatrowej)

Być może przy zastosowaniu innej przetwornicy miało by to sens ale jak raz się sparzyłem na moto generatorze za 5k który nie nadaje się do niczego prócz grzałki i oświetlenia ew. można podłączyć elektronarzędzia (wyłączywszy urządzenia inwertorowe) . Podłączenie sterownika od kotła lub lodówki wiąże się z ryzykiem uszkodzenia albowiem non stop wywala error , to nie ryzykuję po raz drugi albowiem utrata urządzeń elektronicznych była by dla mnie sporym ciosem.

 

@Sambor  a ja się z hu..... użerałem przez tyle czasu aby móc warsztat postawić i to na starych fundamentach (na starym obrysie) budynku gospodarczego, ten przepis pewnie będzie legalizował stawianie "budy Drzymały"  jak już nas  " masz rzond :) " wykończy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ano widzisz moze zle zacząleś ze sie użerałeś dziś budować to jest bajka  nie to co było kilka lat temu ,a odnoscie falownika to powyzej 2kw lepiej sie przyłączyć do sieci i wtedy jest najtaniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa się nieco wyjaśniła, ale może uda mi się przemycić jeszcze jedno pytanie zanim zasiejemy w głowie przysława pomysł na kocioł słoneczny 

Da się sprytnie (tzn unikając mordowania kotła) rozwiązać podgrzewanie samego cwu 300 litrów latem? Tak sobie myślę, zapewnie mylnie, że w konfiguracji kocioł na drewno - bufor - wymiennik cwu mógłbym rozpalić kocioł, który po ogrzaniu cwu zacząłby ogrzewać bufor. A gdy temperatura w wymienniku cwu spadnie, podgrzać ją bufora. Czyli wymiennik cwu z dwiema wężownicami. Herezja?

Wiem, że istnieją bufory z wbudowanym cwu, ale z tego co wykminiłem z opisów producentów, to chyba nie działa tak jak opisałem wyżej. A podgrzewanie przepływowe w buforze z wężownicą cwu jest takie sobie pod względem komfortu użytkowania. Plus chciałbym pozostawić sobie możwilwośc zainstalowania grzałki do samego cwu.

I dziękuję automatykowi za cierpliwość w PW :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.