Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ekogroszek Czeski


maniek130

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

robertkot25 ja wolę tego czecha, bo w okolicy na składach mniej jak 880 nie zapłacisz za węgiel (a im dalej od kopalni to ten sam węgiel ma lepsze "papier" , ot polacy kiedy ...) albo dostaniesz tego czecha tylko zapłacisz węcej

 

szari tylko mój przyjechał z kopalni bezpośrednio 25t, więc na miejscu będzie droższy o transport, ale to nic bo firma x ten sam węgiel proponowała dużo drożej

 

pozdrawiam RedEd

no pytałem sprzedawce na GG , przy mniejszych ilościach cena już wzrasta do 450zł bez kosztów dowozu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielka szkoda, że nie mają workowanego w mniejszych ilościach. Cena jest bardzo dobra i na pewno kupiłbym mniejszą ilość workowanego w celu sprawdzenia jakości/wydajności.

Na pewno zużycie dobowe będzie spore, ale cenowo na pewno będzie taniej niż RETOPAL, który też nie jest super węglem i wytwarzającym spore ilości popiołu.

Gdzie mieszkasz? u Was nie ma czecha żeby wziąć na próbę? jakie ekogroszki u ciebie na składzie masz do wyboru i w jakiej cenie? ja już bym wolał jakiegoś ruska za 600 pare zł. niż tego czecha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są różne groszki na składach. Akurat na jednym widziałem czeski po 600zł/tonę workowany. Na pewno go kupię na wypróbowanie w wolnej chwili. Tańszego czeskiego na tą chwile nie mam.

RETOPAL jest u mnie po 810 zł/tona i podobnie jak Ty uważam, że jest to zbyt wysoka cena jak na jego kalorie i możliwości. Póki co będę nim palił, bo w miarę go opanowałem. Zobaczymy co będzie jak będzie -10, -15 mrozu. Może się okazać, że ten czaski po 600 wcale nie będzie o wiele gorszy.

Jak będę miał więcej czasu to pobawię się w testy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po 600zł to sobie daruj (nie opłaca się), opłacało by sie jakby wziął hurtem te 25T w cenie 275zł/T - wtedy to tak - najwyżej weź na próbę z 500kg i zobacz.. w mrozy kociołek będzie łykał jak młody pelikan - czyli bardzo duże podawanie i małe przerwy - opał będzie wręcz znikał z zasobnika.. ten opał ma około 18-19MJ i to jak jest suchy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Z workami wagą pakowaczem i transportem do kotłowni ok 470, tylko trza się trochę nagimnastykować i mieć gdzie te 10t wpakować, zeszłej zimy mniej niż 35kg/24h

 

pozdrawiam RedEd

 

 

Jeśli będziesz kupował w następnych latach, to szukaj takiego co ma 4.8% popiołu, z Mostu. Jest najmocniejszy, ma do 19MJ. Żaden czeski groszek nie ma więcej. I jeszcze jedno: groszek z kopalni wyjeżdża suchy i takowy musi być po przyjeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK węgiel zakupiony pierwsze wrażenie OK, wszystko zgodnie z prawdą kolorystycznie do naszego Polskiego trochę mu brakuje, jednak różnica cenowa znaczna:

1) Węgiel Groszek CZ 50 kg = 25 PLN

2) Węgiel kostka CZ 50 kg = 32,5 PLN

W sumie na testy wydałem 57,5 PLN ( 100kg węgla )

 

Nawet pofatygowałem się o ważenie worków na wadze łazienkowej w obu przypadkach 24,9 kg.

Zdjęcia w wysokiej rozdzielczości, robione z lampą błyskową.

post-59779-0-66221000-1417178170_thumb.jpgpost-59779-0-47244900-1417178207_thumb.jpg

 

Na pierwszy rzut do kotła trafiło 4kg kostki, i teraz się zastanawiam czy na górę wrzucić trochę groszku i rozpalić od góry? Ale chyba na kostkę dam trochę drewna i będzie palone tylko kostką. Jednak to za jakieś 2-3h bo na razie w chałupie 21 stopni i szkoda w ogóle rozpalać.

Pytanie dlaczego wrzucam tak mało węgla bo 8-10kg to wszystko co zmieści się do kotła.

Wykres temperatur w jednostce czasu z dnia wczorajszego paląc Polskim węglem nie wiem jakim bo go odziedziczyłem ( 400l wody w buforze ) T4 cwu, T2 dolna część bufora oczywiście w tym samym czasie chodziło ogrzewanie i był odbiór cwu.

post-59779-0-38097400-1417178209_thumb.jpg

 

Jakieś propozycje przed rozpaleniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem ten czeski węgiel dwa lata temu. Kupiłem dwie i pół tony orzecha, ale więcej już nie chcę takich wynalazków. Ten węgiel nadaje się tylko jako groszek do kotłów z podajnikiem (zerowa spiekalność) i to też tylko pod warunkiem uzyskania bardzo dobrej ceny. Jest to po prostu bardzo słaby węgiel, który moim zdaniem nie przekracza 18 Mj/kg. W porównaniu do Sobieskiego, którym paliłem, a którego kaloryczność kształtuje się w okolicach 22 Mj/kg ten czeski wypada blado, więc opowieści o kaloryczności powyżej 20Mj/kg można uznać za mocno przesadzone.

Przy spalaniu od góry idzie jak wiatr, no i całkowity brak koksu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli będziesz kupował w następnych latach, to szukaj takiego co ma 4.8% popiołu, z Mostu. Jest najmocniejszy, ma do 19MJ. Żaden czeski groszek nie ma więcej. I jeszcze jedno: groszek z kopalni wyjeżdża suchy i takowy musi być po przyjeździe.

Witam

groszek po wydobyciu ma jakąś wilgotność i jeśli dobrze kojarze do 25% a przyjechał suchy (łudka przykryta) jednak podczas upałów jeszcze wysechł, worek kontrolny ważył 16,9 kg a po przeschnięciu  mniej a ile to napiszę jak sprawdzę w kajecie

 

pozdrawiam RedEd

 

ps a groszek kupiłem z kopalni Most (sprawdzę równierz)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozpalone około godziny temu, węgiel już się zapalił. Długopłomienny języki ognia sięgają wymiennika:/ Na kotle 45 stopni

 

17:45 węgiel się kopci ciepła trochę z tego jest na kotle 56 stopni ogrzewanie chodzi, żałuje tylko że zajrzałem do kotła ścianki, wymiennik wygląda jakby je ktoś zaszpachlował idealnie równo pokryte sadzą. KPW otwarta na maxa

post-59779-0-90947400-1417193699_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

post-59779-0-27031400-1417195373_thumb.jpg

To było by na tyle w temacie spalania 4kg Czeskiego węgla.

 

Podsumowanie gdyby kosztował jakieś 300-400 PLN/t, gdyby ktoś chciał poświęcić jakiś czas na naukę palenia tym ( może jakaś mieszkanka? sprawdzę później groszek na górę pod spód kostka ) myślę że była by to całkiem niezła alternatywa dla Polskiego węgla. Niestety kociołek nawet nie doszedł do zadanej - niewiele mu zabrakło ale zawsze. Nie pozostaje nic innego jak spalić to co jest 50kg porządnie wyczyścić kociołek i powrócić do sprawdzonego węgla.

Jak wygaśnie załaduje do kotła groszek i rozpalę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem wyżej że w tych cenach.. od 500zł w górę nie jest on opłacalny :) 300-400 zł to max wtedy wyjdzie się na nim finansowo na plus.. gorzej może na tym wyjść Nasz kochany kociołek :) za to popiołu, sadzy i siarki nigdy nam nie zabraknie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja żona podpuściła mnie że zimno... wpakowałem 3 sipki węgla na ten żar, bo nie chciało mi się raz jeszcze rozpalać od góry; masakra jakaś w kominie aż dudni temperatura poszła w górę. Strach otwierać kocioł bo pierdyknie, wypali się i dopiero wyjdę z domu po jakieś piwko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palę już trochę Czechem i moje spostrzeżenia są takie. Jeśli mam dac 850zl za polski węgiel to wolę CZ za 420. Niestety ale platforma ecoal pokazała czarno na białym. Nawet w najwieksze mrozy nie mialem zadnych problemow z osiagnieciem temperatury zadanej. Ale jesli CZ to tylko LEDVICE. Komorany są bardzo zasiarczone od 1 do 1.6%. Szkoda kotła. No i oczywiście musi być suchy bo mokry może mieć w sobie aż 40% wilgotności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma wyjścia muszę to spalić chodząc po trochu i dokładając, dobrze że do kotła mam niedaleko i w gaciach mogę się przejść.

 

EDIT:

eko groszek jeszcze gorszy, dym nigdy nie wychodził mi na kotłownie czym bym nie palił. Teraz otwieram piec i już dymi, trzeba będzie z tego zrobić mieszankę 1:5 i może coś z tego będzie. Bo aż boję się zaglądać jak wygląda wymiennik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katalog węgli z Komoran

uploadfromtaptalk1417212607911.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem na spokojnie kocioł po paleniu Cześkiem: Sodoma i Gomora to co mogłem zdrapałem później nawaliłem drewna i zapaliłem od dołu, aby wypalić ten cały syf który posklejał się w takie frędzle jakich jeszcze nie miałem okazji oglądać 1-1,5 cm długości pozaczepiane nawet o KPW.

Zawirowniki ciągu, nadają się tylko do wrzucenia w palenisko aby doszły do siebie.

 

Paląc od góry jakoś się pali, choć ze znanym nam paleniem niewiele ma to wspólnego 0 koksu spala się na popiół którego jest aż nad to pewnie jakieś 10%, myślę że gdyby nauczyć się tym palić, nie martwić się wyglądem kotła i komina w przystępnej cenie można by się pokusić o zakup tego opału na zimę.

Ze swojej strony proponuje drewno nawet sosnowe, pali się o wiele czyściej choć moc ma mniejszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wiesz dlaczego napisałem, że nigdy więcej takich wynalazków?  ;)

Za te pieniądze mam dosłownie "parę metrów od domu" świetny i kaloryczny ekomiał (14zł worek) lub dobry flotokoncentrat (12zł worek), które kupuję ostatnio właśnie workowane i spalam pół na pół z węglem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się dziś uwziąłem i zrobiłem mieszkankę, 3:1 (PL:CZ) pali się w miarę, trzyma temperaturę jednak wnętrze kotła pozostawia trochę do życzenia. Może 4:1 uda się tę szadzę wyeliminować. Jak pisałem i tak muszę to spalić, bo wywalić szkoda.

Pytanie co zrobię z groszkiem mieszanka 6:1 ;) czy 10:1 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu wspominałem, że widziałem w Praktikerze "eko groszek" w cenie 15 pln za worek 25 kg. Jako że napisy na worku były też po czesku i słowacku, a cena 600 zł/t workowanego to w mojej okolicy rewelacja, więc powstało podejrzenie, że to węgiel czeski. Ponieważ akurat miałem zbyteczne 20 zł ze sprzedaży na złom gwoździ od palet, wybranych magnesem z popiołu :)  , postanowiłem nabyć jeden worek na testy.

Jest to coś takiego: post-60353-0-87190100-1417461043_thumb.jpg

Jakaś firma z Bielska-Białej, ul. Konwojowa 51. Wyguglałem ich po adresie z wora, nie chwalą się na nim nazwą. Na stronie jest, że sprzedają węgiel z kopalni polskich i czeskich, więc nie mam pewności, że w worze mam czecha.

Teraz zawartość. Po otwarciu worka wielkie zdziwienie - węgiel jest mokry. Nie wilgotny, tylko mokry, prawie że kapie z niego. Zgadza się to z etykietą - wilgotność MIN. 8%. Ile dokładnie, okaże się po wysuszeniu i zważeniu. Ktoś pisał w tym wątku, że węgiel wyjeżdża z kopalni suchy - dlatego moje zdziwienie. Wybrałem worek szczelny, bez dziur, z palety leżącej wewnątrz sklepu.

Węgiel po wysypaniu z worka po lewej, po przeschnięciu po prawej: post-60353-0-23616700-1417461501_thumb.jpg post-60353-0-41207700-1417461552_thumb.jpg

Dla porównania koloru - obok paczki zapałek bryłka węgla, który obecnie mam w piwnicy ze starych zapasów. Parę bryłek nowego jeszcze mokrych.

Węgiel ważył po otworzeniu 24,9 kg brutto, tzn. z workiem. Przesypałem go do pudeł i suszę. Wg tego co pisze "producent" na swojej stronie, robię błąd, gdyż węgiel powinien być przechowywany w szczelnych workach, bo odgazowuje i traci wartość :)

Co radzicie zrobić z tym po przesuszeniu? Spalić tylko załadunek z tego węgla? Zmieszać z polskim?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bije po oczach swoja brunatnością :) wygląda jak jakaś kruszonka z polskiego brunatnego.. czech nie ma takiego intensywnego brązu.. albo tak wyszło na to foto i oszukane na wartości opałowej i zawartości popiołu.. jednym słowem kolego mocno przepłaciłeś.. dobrze że tylko jeden worek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.