Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Okresowe Podgrzewanie Wody W Bojlerze - Piec Z Podajnikiem


robertokot25

Rekomendowane odpowiedzi

No nie mam pojęcia czy to imitacja

 

197200a660b77636641d175e76c25724.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to nie, to jest  prawdziwy zasobnik z zasady ... to trochę dziwne że na elektryce nie trzyma długo moze cyrkulacja albo jakies rurki rozprowadzają ciepło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś podpaliłem drewnem troche w piecu i nagrzałem bojler.

Zauważyłem taką rzecz,  że bojler dłużej trzyma ciepło jak się go grzeje z CO.

Być może to przez to że woda w rurkach zasilających dłużej trzyma ciepło i nie wyziębia się tak szybko.

Bo na prądzie w nocy raz mi się załącza i dogrzewa, a po grzaniu z CO  trzymał temp. do rana.

Tak wywnioskowałem z wykresu temp ze sterownika pokojowego.

       Z kotła co. grzejesz zazwyczaj cały zasobnik i do temperatury zapewne wyższej niż grzałką. Grzałka nagrzewa wodę od poziomu jej zamontowania w górę zasobnika. W dodatku ustawienie jej na 44 st, C to trochę śmieszne, może jeszcze gdyby dogrzewała się kiedy tylko temperatura spadnie poniżej tego poziomu to i owszem ale nie raz na dobę, czy nawet dwa. Przecież woda o takiej temp. już po kilku godzinach ma najwyzej 40 st.... A co do samego zasobnika, to owszem dobrze że pionowy ale to też jeszcze nie wszystko, bo jeśli izolację stanowi śpiworek z szarej pianki jak do izolowania rur, to tak jakby prawie wcale nie miał izolacji i potem zdziwienie że woda szybko stygnie :wacko: ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie teraz robię test : podłaczyłem pompkę bojlera 120L pod wyłacznik czasowy analogowy i ustawiłem strefy wł/wył takie uniwersalne : 1 godzina praca pompki i 2 godziny postój pompki (bo woda potrzebna o bardzo różnych porach).. mam już zmierzony dokładnie pobór 25kg ekogroszku bez tej opcji  i zobaczę czy da radę zejść ze zużyciem grochu.. temp. zadana kotła to 55C.. chciałbym obniżyć średnią temp w bojlerze o jakieś 5/10C może te pauzy pompki CWU są za krótkie?

 

pzdr.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie ma w sterownik sterowania CWU.. dlatego podłaczyłem wył. czasowy do pompki CWU.. histerezea temp. kotła mam 1C. wcześniej próbowałem różnych mocy palnika tzn. np. z mała moc palnika : długie pauzy i mało wiatru oraz duże moce palnika : czyli mniejsze pauzy i dużo wiatru ale zużycie ekogroszku i tak wychodziło podobne, jak myslicie ten pomysł z wył. czasowym może obniżyć spalanie? teraz z tego co nastawiałem to pompka by chodziła 8h na dobe.. może jeszcze skrócić? do 4h na dobe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to bez sensu ukłąd jest trzeba załozyć sterownik cwu wtedy pompa bedzie pracowała max godzinę dziennie w dodatku kocioł automatycznie będzie podnosił temp wgledem zapotrzebowania na cwu a normalnie będzie cały czas w spoczynku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli 8 godzin pracy pompki od CWU na dobę to za długo ( do tej pory chodziła 24h/dobę)? na wył. czasowym też mogę tak nastawić.. np. 10 lub 20 minut pracy pompki i nastepnie pauza np. 4/5 godziny i też się uzbiera 1 godzina pracy pompki na dobę.... czyli z wył. czasowym nie będzie żadnych oszczędności na opale??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cwu to trudny temat bo to obiekt żyjący własnym życiem i nie wiem czy wezmiesz sobie prysznic czy ktoś nie będzie więcej zmywał ,generalnie jak jest sterownik cwu to jest najlepiej bo kocioł cały czas ma zadane np 50st a jak trzeba grzać wodę która jest ustawiona na 50st to kocioł podnosi temp o 10st na kotle aby sprawnie zagrzać wodę i tyle i to jest jedyny sensowny sposób sterowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok sprawdzę i dam znać czy są jakieś oszczędności.. na pewno jakieś grosze z krótszej pracy pompki CWU.. a opale zobaczymy.. ja tylko pytałem czy jest szansa na mniejsze zużycie ekogroszku przy tej metodzie.. czy może wyjdzie na to samo....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak klasyczna przekładnia, klasyczny ślimak to przez 15m pracy jakieś 4,2kg, 16minut ok.4,5kg, 17minut ok.4,8kg, 18minut ok. 5,08kg, 19minut ok.5,36kg... 20minut ok.5,64kg

 

Spalanie w okolicy 2kg/24h na samo CWU przy dobrze wykonanej instalacji, jak korzystacie z prysznica jest możliwe, najmniejsze jakie znam z kotła użytkownika wynosiło 1,7 czy 1,8kg/24h

 

To co Timon podaje, czyli ok 1,3kg/24h to strata podtrzymania samego kotła bez grzania CWU, jak na instalację nie przebija jest to możliwe.

Mam piec defro duo 25 kw zpid i tryb letni palę z pidem.

Zasobnik cwu 250L 3 os.

 

Przerwa 12 min

Podawanie 5 sec

Przedmuchy co 23 min

Siła nadmuchu 46

Czas nadmuchu 13 sec

 

Zadane pieca 55 (oscyluje w temp. 50-57)

Zadane bojlera 45  (histeryza 5C)

 

Reasumując z wyliczeń:

60- 1h

12- przerwa podawania

5- iloraz 1h i przerwy podawania

24 - doba

 

60/12=5*60*24/60= 10m pracy ślimaka na dobę czyli tj. ok 3,2 kg na dobę Podtrzymania pieca który podgrzewa bojler od 40 do 45C.

 

Dobrze to rozumiem?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No też zauważyłem że dlatego że piec wolniej wytraca ciepło po tym jak wygaśnie i nawet rano jeszcze jakąś tam temp. trzyma, więc rurki też dłużej trzymają ciepło.  A elektryczna grzałka wyłącza się i koniec - nie grzeje już. Pozatym mam dwie wężownice i staram się jak już palę nagrzać wodę maksymalnie - jak się uda to nawet do 60*C.   Choć wtedy porównywałem podobne temperatury.

 

Jeśli chodzi o izolację zasobnika CWU - to jest ona fabryczna. Nie myślałem żeby jej ulepszać bo za bardzo nawet nie wiem jak sie za to zabrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra izolacja to pianka poliuretanowa plus blacha lub poliuretanowa plus skajka zdzieraka ,a jesli jest skajka i jakas tam pianka to jest do d...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

       Z kotła co. grzejesz zazwyczaj cały zasobnik i do temperatury zapewne wyższej niż grzałką. Grzałka nagrzewa wodę od poziomu jej zamontowania w górę zasobnika. W dodatku ustawienie jej na 44 st, C to trochę śmieszne, może jeszcze gdyby dogrzewała się kiedy tylko temperatura spadnie poniżej tego poziomu to i owszem ale nie raz na dobę, czy nawet dwa. Przecież woda o takiej temp. już po kilku godzinach ma najwyzej 40 st.... A co do samego zasobnika, to owszem dobrze że pionowy ale to też jeszcze nie wszystko, bo jeśli izolację stanowi śpiworek z szarej pianki jak do izolowania rur, to tak jakby prawie wcale nie miał izolacji i potem zdziwienie że woda szybko stygnie :wacko: ...

Pisałem odnośnie tego posta ale mi nie wyszło od strony technicznej. 

Przepraszam za bałagan.

 

 

Ten pokrowiec jest rozsuwany na suwak także jakby to dobrze pomyśleć to może dałoby to radę wymienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie ma w sterownik sterowania CWU.. dlatego podłaczyłem wył. czasowy do pompki CWU.. histerezea temp. kotła mam 1C. wcześniej próbowałem różnych mocy palnika tzn. np. z mała moc palnika : długie pauzy i mało wiatru oraz duże moce palnika : czyli mniejsze pauzy i dużo wiatru ale zużycie ekogroszku i tak wychodziło podobne, jak myslicie ten pomysł z wył. czasowym może obniżyć spalanie? teraz z tego co nastawiałem to pompka by chodziła 8h na dobe.. może jeszcze skrócić? do 4h na dobe?

nastawiłem wyłącznik czasowy tak :

- 1 doba : 1 godzina pracy pompki i 2 godziny przerwy w regularnych odstępach, czyli 8h pracy pompki na dobę, średnia temp. w bojlerze spadła o 2/3 stopnie

- 2 doba : 4 godziny pracy pompki na dobę, średnia temp. w bojlerze spadła o 4/5 stopni

- 3 doba : dziś nastawiłem pracę pompki CWU w ciągu doby na 1 godzinę i 15 minut (jedno załączenie rano na 30 minut i 3 załączenia 15 minutowe rozrzucone po reszcie doby.. ciekawe czy kocioł nie wygaśnie....

Jak pompka chodziła non-stop to 25kg ekogroszku (Ekoret oryginalnie pakowany starczało na około 96-105 godzin - czyli jest z czego zaoszczędzić)...ten system z wył. czasowym powinien się sprawdzić, bo już widzę w okresach jak pompka CWU nie chodzi to temp.  na kotle wzrasta nawet do 61 i bardzo długo się utrzymuje.. wiadomo że jak pompka CWU się załączy to w trybie praca trochę pochodzi bo kocioł dostanie zastrzyk wychłodzonej wody z bojlera ale i tak na szybko wydaje mi się powinno być ekonomiczniej ale na razie chce dostosować minimalne ust. pracy pompki CWU aby kocioł nie wygasł i woda bojlerze miała komfortową temp. - dam znać co do wyników testu..

Cały sterownik (bez pompki CWU) mam podpięty pod watomierz : w drugiej dobie było zużycie prądu 0,077kWh, zobacze teraz jak bedzie 3 dobie...

 

Ust. kotła mam takie (palnik 25kW - podajnik PPS25, zwykła fajka) :

- pod : 5s

- pauza : 30s

- obr. wentyla na 5 (skala od 2 do 10) - ster to zwykły OGNIK

- szczelina dmuchawy uchyla na około 2,5cm

- podtrzymanie do 60 minut

- praca w podtrzymaniu 10s (wentyl i podajnik pracuje tyle samo czyli 10s)

- Histereza 1C

- Temp zadana kotła 55C

redukcja : 1250

prędk. obr. ślimaka :1,1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Przez tydzień obserwowałem licznik prądu jak bojler był włączony na fabrycznym termostacie.

A kolejny tydzień jak był włączony na fabrycznym termostacie oraz na włączniku czasowym - takim regulatorze za 35zł (choć w obi teraz je widziałem  10zł więc przepłaciłem) który załączał bojelr tylko w tańszych godzinach taryfy nocnej.  taryfa G12E :  od 13 do 15.  I od 21 do 7rano.   Z tym że ustawiłem włącznik tak:  od 13 do 15,   od 5 do 7,   i  od 21 do 23.  Więc załączał prąd na 2 godziny co 6 godzin.  Bojler oczywiście nie grzał 2 godziny tylko wcześniej sie wyłączał na fabrycznym termostacie - ustawionym na ok  40*C.

 

Zużycie prądu z licznika - więc pobór całego domu, w przeciętny dzień. Nie posiadam jeszcze miernika zużycia prądu ale myśle że przez tydzień to jest w pewnym sensie już miarodajne.

 

Wniosek taki że wychodzi taniej na tym regulatorze o 1zł na dzień. Więc po miesiącu zwrócił mi się zakup regulatora.

Oszczędność 30zł na miesiąc.

Póki nie palę w piecu tak będę ogrzewał wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hello. 

Ciekawy temat, a ja dopiero teraz się na niego natknąłem... :-)

 

Ja u siebie nic nie kombinuję z ustawieniami podawani/przerwa/nadmuchy/podtrzymanie w cyklach lato/zima. Wszystko hula cały czas na tych samych ustawieniach i niczym się nie przejmuję.

 

Palnik jest ustawiony na mocy bliskiej nominalnej - tak na oko między 75, a 100 proc.

 

Latem rozpalam co drugi dzień i to w zupełności wystarcza. Jak zdarzy się chłodniejszy okres, bo tak też bywa, to zostawiam kocioł w trybie pracy przez kilka godzin, by się podłogówka podgrzała - tam też schodzi mi nadmiar ciepła z rozpalania kotła przy normalnym grzaniu.

 

Przy takim paleniu co drugi dzień - zbiornik na wodę cwu, to 300 litrów, a zużycie wody dla 4 osobowej rodziny, to 12 m3 miesięcznie. Węgla w okresie połowa kwietnia do połowy wrześnie - 5 miesięcy - kiedy kocioł nie pracuje w trybie ciągłym, schodzi mi jakieś 350-450 kg. Nie wiem dokładnie, bo nigdy tego nie mierzyłem, ale na każde rozpalanie spalam jakieś 5 kg, co przy 75 rozpalaniach w tym czasie daje z grubsza, taką właśnie wartość. Po skończeniu palenia i wyłączeniu otwieram drzwiczki, coby był przewiew i żeby wysychały ewentualne skropliny.

 

Po czterech sezonach takiego grzania, kiedy czyściłem kocioł i zdrapałem szpachelką czarno-brunatny nalot z blach wymiennika, moim oczom ukazała się srebrzysto-szara powierzchnia blach - na dole, gdzie należało spodziewać się rdzy.

 

Nie widzę sensu ekonomicznego, ani jakiegokolwiek innego, by mieszać przy ustawieniach, czy trzymać kocioł w stanie ciągłego grzania latem.

 

Koszty?

 

2,5 kg węgla na dobę po 75 gr za kilogram, czyli niecałe 2 zł, a z kosztem prądu do kotła i pompek, pewnie będzie 2 zł na dobę. Czy to dużo?

Prądem wyszłoby mnie znacznie drożej - dla podgrzania wody w zasobniku od 20 do 60 stC zużyłbym 14 kWh prądu po 75 groszy, co daje u mnie kwotę ok 10 zł, czyli 5 zł dziennie.

Grzanie prądem cwu, to dla mnie porażka finansowa.

 

Palę węglem z Piasta - jakiś kupowany luzem, nie znam jego parametrów, ale spala się dobrze i sprawdza się tak latem, jak zimą. Płacę za niego 750 zł/tona.

 

pozdrawiam

Robert G.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wygaszam kotła od 3 lat,mam sprawdzone nastawy na lato.

Pompkę wyłączam,kocioł pracuje na grawitacji podgrzewając bojler 120l(tuż nad kotłem)

Palę miałem z Piasta 25MJ/kg po 580 zł.

Na m-c spalam 160 kg,a więc opału za 93 zł.+ koszty energii dmuchawy i podajnika(ujarzmiony palnik duża ekoenergia i 2 krotnie przewymiarowany kocioł) :angry:

Ciepła woda bez ograniczeń dla 4 osób i na pewno taniej niż prądem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam rachunek za prąd 125zl w domu miesięcznie i grzeje bojler elektrycznie 250 litrów. W tym jest płyta indukcyjna, piekarnik, zmywarka, pralka i 3 telewizory. Nie wydaje mi się żeby to było drogo. A wygoda jest duża. Mówię o rozwiązaniu opisanym 3 posty wyzej. Pozatym grzanie wody do powyżej 50 stopni tez jest niekorzystne bo się wtrąca powyzej tej temperatury kamień. No ale ja też za tydzień pewnie rozpocznie sezon grzewczy i będę grał wodę piecem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie sezon już trwa, bo bez grzania byłoby w chałupie zimno.

 

Co do zużycia prądu, to nie wiem jak to robisz, ale u mnie bez grzania wody, rachunki przekraczały 300 zł miesięcznie, zatem nie jestem skłonny pchać się w kolejne pożeracze prądu hehe,.

Spalenie niespełna pół tony węgla latem jest dla mnie akceptowalne i nie widzę w tym problemu, natomiast zwiększenie rachunku za prąd o...

14 kWh x 15 rozpaleń x 0,75 zł, co daje 157 zł i 50 gr miesięcznie, już akceptowalne nie jest, nawet za cenę komfortu. Nadmienię, że w skali sezonu letniego, daje to więcej niż zdwojenie wydatku.

 

Obecnie jestem na etapie wymiany wszystkich żarówek na led i to zwraca się w postaci obniżonych rachunków, nie bardzo mnie interesuje zatem energożerne i kosztowne grzanie wody prądem :-)

Węgiel i tak trza kupić, a dla kotła też lepiej jak jest regularnie rozpalany - nie rdzewieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w tym sezonie nie wygasiłem kotła i grzałem CWU ekogrochem. plusy dwa

1- kocioł nie zawilgocony jak po postoju przez sezon letni

2- ciszej w domu w porównaniu z pracującym palnikiem olejowym który wcześniej wodę dogrzewał

dobowy koszt grzania CWU z uwzględnieniem prądu(podłączony licznik zużycia) wyniósł mnie 2,93PLN

 

ledy polecam- sam wymieniłem i rachunki spadły dość sporo w porównaniu z tym co miałem gdy oświetlałem energooszczędnymi. do wymiany skusił mnie nie tyle sam rachunek ekonomiczny co obejrzany film

https://www.youtube.com/watch?v=E2MNyUX3MPQ

 

nie wiem ile w tym prawdy a ile demagogii ale wywaliłem wszystkie i śpię spokojniej chyba. no i jest taniej oceniam że jakieś 30%

taki mały OT sorki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.