Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kocioł Z Butli Po Lpg Co Wy Na To?


jedlica

Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście obie butle puste  ;)

A tak na poważnie to zanim weźmiesz się do prac z butlami to przepłucz je wodą - 2-3x i najlepiej nadmuchaj dwutlenkiem węgla.

Butle do LPG są ze stali węglowej , więc powinny się dać pospawać bez problemu.

Na taki kocioł 2 butle 11kg to mało , na wymiennik brałbym nawet 2 a 1 na palenisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty sie chyba dymu nawąchałeś jak myślisz że to długo pożyje . Nawet kozy na węgiel mają środek z izolacją z szamotu bo by sie wzdęły i popłynęły . To już lepiej wymurować dół/palenisko z cegieł jak piec weglowy a wymiennik prościej zrobić z arkusza blachy niż wiercić w tych butlach otwory na wymiar albo poszukać na złomie wymiennika z kotła gazowego żeliwnego i obmurować to wszystko sensownie cegłami .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kolego mac65 odtrącasz w zarodku piękny koncept ;) na kocioł.

To mogłoby być ciekawe należałoby tylko potraktować butle jako wewnętrzną część kotła a z zewnątrz zapewnić płaszcz wodny.

Jak proponuję taki zestaw pospawanych butli wstawić do bojlera od CWU i oczywiście ładnie zaspawać, w ostateczności może być arkusz blachy 3-4mm zwinięty w walec.

U mnie w domu było coś takiego do grzania CWU   http://tablica.pl/oferta/stary-bojler-piec-lazienkowy-do-grzania-wody-CID628-ID3ioJ3.html

A w necie nadal można coś podobnego kupić http://www.wittigsthal.de/pl/sys/produkty/badeofen_polnisch.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare butle do LPG jako źródło materiału to bardzo dobry pomysł. Blacha gruba i można taniutko wyrwać. Ale konstrukcję przemyśl jeszcze.  Blacha, nawet gruba, nie pożyje długo gdy będzie wystawiona na żar i nie będzie miała chłodzenia z drugiej strony. Dlatego albo płaszcz wodny pod blachą, albo solidna ceramika od strony ognia i żaru. Wymiennik też od czapy. Nie patrz, że jacyś tam ,,renomowani" producenci tak robią. Równoległy przepływ gorących gazów przez płomieniówki powinien być w dół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale kolego mac65 odtrącasz w zarodku piękny koncept ;) na kocioł.

To mogłoby być ciekawe należałoby tylko potraktować butle jako wewnętrzną część kotła a z zewnątrz zapewnić płaszcz wodny.

Jak proponuję taki zestaw pospawanych butli wstawić do bojlera od CWU i oczywiście ładnie zaspawać, w ostateczności może być arkusz blachy 3-4mm zwinięty w walec.

U mnie w domu było coś takiego do grzania CWU   http://tablica.pl/oferta/stary-bojler-piec-lazienkowy-do-grzania-wody-CID628-ID3ioJ3.html

A w necie nadal można coś podobnego kupić http://www.wittigsthal.de/pl/sys/produkty/badeofen_polnisch.html

Miałem taki sam podgrzewacz na pierwszym mieszkaniu i do nagrzania wody ten żeliwny kubełek wystarczał ale nie wyobrażam sobie aby tym ogrzewać mieszkanie bo wchodziło tam dwie małe szufelki węgla  a układ hydrauliczny był bezciśnieniowy a odkręcenie kurka z ciepłą wodą to faktycznie było otwarciem zimnej wody i napełnianiem zbiornika a gorąca woda wypływała przez wylewkę górną bez ciśnienia . To takie troche grzanie wody w garnku z kurkiem do jej spuszczania . Jak sie woda zagotowała to wywalało parę przez wylewke do wanny .

Wracając do tych butli po lpg to należy pamiętać że powstają z krążka blachy metodą tłoczenia na zimno  i ich grubość nie jest  taka sama w każdym miejscu . Nowsze butle tzw bezszwowe powstają metoda tłoczenia i wyoblania i tu materiał jest jeszcze cieńszy .

Nikogo nie zniechęcam ale aby uzyskać sensowną moc z takiego wynalazku to konstrukcja musiała by mieć z 2,5 metra .Zresztą po co sie bawić w budowanie czegoś od podstaw jak złomowiska sa pełne podgrzewaczy gazowych pracujących na tej samej zasadzie a wystarczy tylko zastąpić palnik gazowy paleniskiem na drewno/węgiel .Sam mam taki podgrzewacz w garażu i nie wiem po co go jeszcze trzymam bo kotła to z niego nie będę robił a uzależniać się od humorów ze wschodu nie zamierzam .Zal mi tylko krakusów bo klepnęli głupotę a teraz jak się z tego z twarzą wycofać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki piecyk (kozę) tzw "trociniak" mam w warsztacie a jego żywotność to 12lat . Wykonany jest z blachy 3mm . Popłynął dopiero  gdy paliłem w nim węglem na dmuchawie :) ale...  małe klepanko  wspawanie kilku prętów zbrojeniowych w pionie i śmiga dalej

Konstrukcja tu zaprezentowana jest ok ale trzeba ją wykonać tak że palenisko stanowi odrębną konstrukcję i jest podkręcane pod wymiennik z możliwością jego wymiany a sam wymiennik powinien stać na trzech nogach niezależnie od paleniska. 

Taka konstrukcja da tez możliwość wyczyszczenia (po uprzednim wyjęciu komory spalania) płomieniówek od dołu albowiem raczej dziury w suficie  nikt do czyszczenia robił nie będzie ;) Długość płomieniówek nie powinna przekraczać 60-70cm albowiem zbyt długie dają spory opór

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałby to być ogrzewanie do warsztatu plus mała nagrzewnica wodna. Wszystko ze złomu, butle po LPG są po 1,5 zł. kg. Może dać mały deflektor nad paleniskiem?

 

Czyszczenie od góry to nie problem mam sprężynę wal napędowy od podkaszarki spalinowej idealnie nadaje się do wprowadzania szczotki.

 

Cały projekt to taka kolumienka ver. 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.