Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Powierzchnia Rusztu A Moc Kotła Gs


meping

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Jako że wiosna idzie, przymierzam się do wykonania instalacji CO w naszym domku (tak wiem, ja zawsze dziwny byłem :lol:). Śledząc od dłuższego czasu różne fora dowiedziałem się, że moc kotła (szczególnie GS) zależy od dwóch parametrów: powierzchni wymiany ciepła oraz szczególnie w przypadku kotłów o niewielkim palenisku, ale za to wysokich od powierzchni tego ostatniego. Jako że chcę zlecić wykonanie kotła wg. mojego pomysłu (niewielkie palenisko, wysoki) potrzebuję oszacować, jakiej wielkości palenisko wystarczy do moich potrzeb, przy założeniu palenia wyłącznie węglem, czyli nie uwzględniając konieczności wkładania większych kawałków drewna niż potrzeba na rozpałkę. Zapotrzebowanie budynku na ciepło mam nikczemne (obecnie przepalamy już tylko w kominku popołudniami mniej więcej od godziny 17-tej niezbyt intensywnie), stąd potrzebną moc kotła szacujemy na nie więcej jak 8KW. Myślę o palenisku o powierzchni mniej więcej kwadratu jaki uzyskuje się z najmniejszych chyba sztabek do wykonania rusztu, czyli ca 26,5 x 26,5. 

 

Czy ktoś posiada wiedzę i może się nią podzielić odnośnie pytania z tematu, tzn. jak kształtuje się zależność pomiędzy powierzchnią paleniska a mocą kotła (przy założeniu odpowiednio dobranego wymiennika)?

 

Pozdrawiam

meping

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli zakładasz ze twoja moc to 8kW to twój wymiennik wewnątrz licząc od pełnego wsadu powinien mieć około 1m2 plus to co będzie zasypane węglem  a powierzchnia rusztu jak najmniejsza czyli te podane przez Ciebie będzie prawidłowe bo chodzi o to żeby osiągnąć moc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takim paliwie nie pchał bym się w GS-a za żadne pieniądze . Po pierwsze czeka cie trochę liczenia a i tak ten cały wysiłek na marne jak zasypiesz więcej węgla jak policzyłeś .Elastyczność mocy mizerna chyba że z buforem . Swoją drogą nie mogę zrozumieć dlaczego u nas nie ma w nawyku montowania przy kotle zasypowym  instalacji z buforem ciepła . Przecież to powinien być kanon jeśli chcemy w ogóle mówić o jakiejś ekonomice w obsłudze tych zabytków .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj tu https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8615-kocio%C5%82-w%C5%82asnej-produkcji-wasza-opinia/page-79

posty# 1574 i 1575 - tam są podane sposoby wyliczenia mocy kotła.

 

Koledzy w postach wyżej mają rację, do takiej instalacji bez bufora to nie ma co podchodzić , w twoim przypadku wystarczy nawet 500l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz, zaraz, czy ja gdziekolwiek napisałem, że nie będzie bufora?  :P Jest jak najbardziej w planach, tyle że za jakiś czas. Co do pakowania się w węgiel, to jest to przemyślane i przekalkulowane. Za wzory dziękuję, w wolnej chwili to poprzeliczam na własne potrzeby. Równie przemyślana jest decyzja dotycząca mocy kotła jak i rodzaju (GS nie DS), chociaż ciągle się waham. Podjąłem ją w oparciu o to co chcę osiągnąć, jak palić, oraz warunki lokalowe na lokalizację kotłowni. 

 

Pozdrawiam

meping

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chce wpływać na decyzje inwestora

ale uzasadnicie inwestycję w kocioł na wungiel i bufory i instalacje wgledem innych paliw bo naprawde nie mogę pojąc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prąd - jednak dużo drożej, gazu nie ma, olej - brak miejsca na baniak i też drożej, gaz PB - jak wyżej. A mam dość pilnowania kominka. Wolę załadować kocioł i mieć spokój na dłużej.

 

Pozdrawiam

meping

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokończ, bo kolega nie kuma co trzeba zrobić ;)

 

Otóż jak jest kominek to powietrzna pompa ciepła, nie trzeba gazu, ani kotłowni ani nawet komina.

Tylko nie wiadomo czy kolega może sobie wyobrazić że zamiast załadować do kotła (czyli kupić węgiel, rozładować, rozpalać, wynosić popiół i gdzieś go utylizować, czyścić kocioł...) to nie trzeba robić nic. A kasa ta sama albo mniej.

 

Ja sam w to nie mogę uwierzyć choć tak właśnie mam zrobione. :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz rozwinąć temat? Zamieniam się w słuch... :-)

 

Pozdrawiam

meping

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porpostu grzałbym w drugiej taryfie na ostro ,a reszte sobie kominkiem dobijał i tyle pezy tak małym poborze energi

 

To rozwiązanie nie wchodzi w grę. Druga taryfa to noc, po co mi wtedy ciepło? Pomijając fakt, że prąd nawet na drugiej taryfie jest droższy od paliw stałych. Celem wykonania instalacji CO jest uniezależnienie się od kominka za wyjątkiem kilku najzimniejszych tygodni w roku. Moc podana wcześniej jest "na styk" - dom świetnie ocieplony, ale 130m2. Zgodnie z sugestiami ze strony www.czysteogrzewanie.pl moc (8KW) została dobrana na styk, z założeniem wykorzystania kominka jako dodatkowego źródła ciepła w najzimniejsze dni. Ponadto po 10 latach mam dość bycia niewolnikiem kominka, wstawiania w nocy przy mrozach itd. Chcemy ładować kocioł max. dwa razy na dobę (jak moja koncepcja kotła nie wypali), a jak dobrze pójdzie to kilkukrotnie rzadziej. Innymi zaletami kotła węglowego w stosunku do kominka jest uniezależnienie się od wysezonowanego drewna lub palenia w kominku węglem (tak, da się).  Zaciekawił mnie temat powietrznych pomp ciepła, aczkolwiek mimo wszystko wydaje się poza zasięgiem finansowym, chociaż tego nie jestem pewien. Czyste grzanie prądem odpada.

 

Pozdrawiam

meping

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem tak mam taki domek odpalony na prad w drugiej taryfie 130m2 własnie dostałem odczyt na komórkę i co wyszło za ostani tydzien srednio 55gr na godzinę w domu 22,5 st ,w nocy -2 st w dzien nap dzis rekord 14st  normalnie około 10st w zachmurzeniu niech przy mrozach wyjdzie 2 zł na godzinę to koszt inwestycji w inne źródła nigdy sie nie wróci ale to jest moje podejscie bo z głeboko zakorzenioną mentalniścią że tylko wungiel to nie wygram na tym forum wiec potraktuj to jako informację

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

automatyk - tak propagujesz PC  to napisz jaki jest koszt takiej inwestycji w PC powietrzna dla domu 130m2 - sam jestem ciekaw ile to kosztuje jako sprzęt i montaż + roczna obsługa serwisowa ?

 

Może więcej osób by korzystało z twoich nie głupich rad gdyby wiedzieli na co się porywają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sambor, bilans energetyczny mam zrobiony i sprawdzam go każdego dnia paląc w kominku. Finansowy również mniej więcej. Tak jak napisałem powyżej, grzanie prądem nie wchodzi w grę (również ze względów innych niż wymienione). Uszami zawachlowałem na hasło "powietrzna pompa ciepła", aczkolwiek jestem do tego nastawiony  sceptycznie. Postaram się doczytać w najbliższych dniach, chyba że ktoś mi zreferuje temat w krótkich żołnierskich słowach. Póki co, po wstępnym sprawdzeniu kosztów pomp ciepła, obstaję przy małym kociołku węglowym, ale jeszcze mam do końca wyrobionego zdania, bo poświęciłem na to zbyt mało czasu (na pompy ciepła znaczy się). Obstaję przy moim pomyśle kociołka z niewielkim paleniskiem, bardzo wysoką komorą spalania i bardzo dużym w stosunku do paleniska wymiennikiem. 

 

Pozdrawiam

meping

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

automatyk - tak propagujesz PC  to napisz jaki jest koszt takiej inwestycji w PC powietrzna dla domu 130m2 - sam jestem ciekaw ile to kosztuje?

to jest na ostro bez PC

jak policzylismy z inwestorem PC to na tak mikrusny domek inwestycja wróciłaby sie po 16 latach czyli jak pompa by szła na emeryturę wiec grzjemy na ostro grzałki na zasobnik 9kW i grzałki na ogrzewanie 6kW i tylko w drugiej taryfie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

automatyk, nie chcę Cię obrażać, ani deprymować, ale ja przez ostatni tydzień spaliłem 40kg węgla za 37zł i do tego trochę drewna. Łącznie ok. 50 - 60 zł. 2 zł przy mrozach piszesz.... gdybym tyle płacił za ogrzewanie to by mi na masło do kanapek nie starczyło. Przy największych mrozach paląc węglem wyłącznie, bo drewno poszło wcześniej nie zdarzyło mi się wykotłować więcej niż 100kg węgla plus drewno na rozpałkę, czyli mniej niż 100 zł tygodniowo, 450 miesięcznie (jak -20st C trzyma). Ty mi mi piszesz o 1440 zł miesięcznie (2złx24x30) jako taniej alternatywie. Kpisz, czy o drogę pytasz? Ja nie szukam tańszego ogrzewania. ja szukam wygodniejszego niż obecnie. Ot, Co...

 

Pozdrawiam

meping

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no widzisz i juz nagonka ,nie napisałem że trzeba było wygrzać dom bo było w nim 6st ciepła i trzeba było wygrzać 130m2 podłogówki i już larum ,za tydzień dostane raport to napisze ile poszło od dzis ,a ty pal sobie weglem ,spawaj kociołka ,kub buforek ,i sobie kopć nikt bogatemu nie zabroni w tym kraju

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To rozwiązanie nie wchodzi w grę. Druga taryfa to noc, po co mi wtedy ciepło? Pomijając fakt, że prąd nawet na drugiej taryfie jest droższy od paliw stałych. Celem wykonania instalacji CO jest uniezależnienie się od kominka za wyjątkiem kilku najzimniejszych tygodni w roku. Moc podana wcześniej jest "na styk" - dom świetnie ocieplony, ale 130m2. Zgodnie z sugestiami ze strony www.czysteogrzewanie.pl moc (8KW) została dobrana na styk, z założeniem wykorzystania kominka jako dodatkowego źródła ciepła w najzimniejsze dni. Ponadto po 10 latach mam dość bycia niewolnikiem kominka, wstawiania w nocy przy mrozach itd. Chcemy ładować kocioł max. dwa razy na dobę (jak moja koncepcja kotła nie wypali), a jak dobrze pójdzie to kilkukrotnie rzadziej. Innymi zaletami kotła węglowego w stosunku do kominka jest uniezależnienie się od wysezonowanego drewna lub palenia w kominku węglem (tak, da się).  Zaciekawił mnie temat powietrznych pomp ciepła, aczkolwiek mimo wszystko wydaje się poza zasięgiem finansowym, chociaż tego nie jestem pewien. Czyste grzanie prądem odpada.

 

Pozdrawiam

meping

W takim przypadku będzie Ci łatwo policzyć:

1. Przez 3 tygodnie w sezonie palisz kominkiem (ceny i ilość roboty znasz - czyli za darmo i sama przyjemność, bo tylko 3 tygodnie)

2. Przez resztę sezonu płacisz za prąd podzielone przez 2,5. Wtedy oczywiście nie robisz nic. Na początek możesz obliczyć ile to wyjdzie przy jednej taryfie, ale da się też optymalizować na 2 taryfy ;)

 

Dochodzi oczywiście koszt instalacji PC, pewnie większy ale porównywalny z nowym kotłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

meping przekalkuluj wszyskie za i przeciw,żebyś tylko nie dołączył do tych "szczęsliwców" dla których 18C to komfort a 20C w łazience to sauna i twierdzą że tak lubią,po pierwszych rachunkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest na ostro bez PC

jak policzylismy z inwestorem PC to na tak mikrusny domek inwestycja wróciłaby sie po 16 latach czyli jak pompa by szła na emeryturę wiec grzjemy na ostro grzałki na zasobnik 9kW i grzałki na ogrzewanie 6kW i tylko w drugiej taryfie

Ok podałeś koszty eksploatacji , teraz cena urządzenia - ile 15, 20 tys.? + cena montażu? 

z resztą to dla mnie fikcja - mam przydział z RE 6kW i więcej nie dadzą.

A ty piszesz o grzałkach 9kW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no widzisz i juz nagonka ,nie napisałem że trzeba było wygrzać dom bo było w nim 6st ciepła i trzeba było wygrzać 130m2 podłogówki i już larum ,za tydzień dostane raport to napisze ile poszło od dzis ,a ty pal sobie weglem ,spawaj kociołka ,kub buforek ,i sobie kopć nikt bogatemu nie zabroni w tym kraju

 

Napisałeś, że przy mrozach -20 ogrzewasz tanio, tzn. 2 zł na godzinę (2złx24x30=1440zł miesięcznie). O.K. Twój wybór, jako podobno "fachowca". Ja piszę: przy takich mrozach nie udało mi się spalić więcej niż 100kg węgla tygodniowo, co daje ca 400 - 450 zł miesięcznie. Cel inwestycji i zmiany sposobu ogrzewania domu to nie tyle obniżenie kosztów, bo o to trudno, co zwiększenie komfortu życia, czyli odejście od dokładania co chwilę do kominka, wracania do zimnego domu, a rozpalania / dokładania do kotła 1-2 razy na dobę. Ty mi to proponujesz kosztem zwiększenia kosztów o 500-1000 zł miesięcznie, czyli podwojenie, potrojenie kosztów. Gdzie w tym sens i logika, pomijając fakt, ze mnie na to nie stać, bo wolę te pieniądze przeznaczyć na coś innego. Pompa ciepła może jest alternatywą (rozpoznam temat w najbliższych dniach). Prąd NIE.

 

P.S. Jeśli piszesz, w szczególności w odpowiedzi na moje posty, to bądź miły przestrzegać zasad ortografii języka polskiego. Pisząc nieortograficznie, nie dość że mnie, jako Polaka obrażasz, to jeszcze jako dyslektykowi, który nauczył się pisać poprawnie, robisz krzywdę, mój umysł dodatkowo głupieje. Szanujmy się wzajemnie.

 

Pozdrawiam

Krzysztof "meping" Chajęcki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.