Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kalvis Czy Wszystko Jest Złotem Co Się Świeci ?


anek65

Rekomendowane odpowiedzi

kalvis%202-12schema_enl.jpg

Witam.

Panowie i Panie do niedawna byłem zainteresowany zakupem kociołka Kalvis 2-12 ale po dokładniejszym obejrzeniu

jego budowy dochodzę do wniosku że jego konstruktor poszedł trochę na łatwiznę i w stosunku do większych jego braci  zubożył dość mocno powierzchnię 

wymiennika.Proszę zobaczyć jakie są cienkie przegrody i jak mało w nich jest wody a na dodatek prawie 1/3

jego powierzchni jest zastawiona szamotowym palnikiem. W prawdzie jest nad zasypem półka z większą ilością wody ale ona chyba nie bierze bezpośredniego udziału w wymianie.Poza tym zapewne jest tam chłodniejsza woda od tej nad palnikiem.

Zastanawiam się czy nie będzie dochodzić do miejscowego podgotowywania się wody w tak małych ( wąskich ) przegrodach.

Myślę że ten typoszereg kociołków nie jest taki super jak np.2-16 i większe. No chyba że się mylę.Co o tym sądzicie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że nigdzie nie ma przekroju poziomego tego kotła - tam jest wymiennik 3 ciągowy - spaliny w górę i podczas rozpalania do komina, po rozpaleniu  przechodzą przez wymiennik w dół i następnie w w górę do komina - czyli droga jest prawidłowa.

Co do szamotu w komorze dopalającej to właśnie on zabezpiecza przed podgotowaniem lokalnym wody, izolując ścianki od ognia.

Natomiast nie podoba mi się woda nad komorą zasypową - może dochodzić do osadzania się smoły w górnej części komory.

Podgotowania można uniknąć przez obieg wody wymuszony - pompa.

Ogólnie biorąc mała pojemność wodna kotła jest jego zaletą a nie wadą.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kalvis%202-12schema_enl.jpg

Witam.

Panowie i Panie do niedawna byłem zainteresowany zakupem kociołka Kalvis 2-12 ale po dokładniejszym obejrzeniu

jego budowy dochodzę do wniosku że jego konstruktor poszedł trochę na łatwiznę i w stosunku do większych jego braci  zubożył dość mocno powierzchnię 

wymiennika.Proszę zobaczyć jakie są cienkie przegrody i jak mało w nich jest wody a na dodatek prawie 1/3

jego powierzchni jest zastawiona szamotowym palnikiem. W prawdzie jest nad zasypem półka z większą ilością wody ale ona chyba nie bierze bezpośredniego udziału w wymianie.Poza tym zapewne jest tam chłodniejsza woda od tej nad palnikiem.

Zastanawiam się czy nie będzie dochodzić do miejscowego podgotowywania się wody w tak małych ( wąskich ) przegrodach.

Myślę że ten typoszereg kociołków nie jest taki super jak np.2-16 i większe. No chyba że się mylę.Co o tym sądzicie.  

jesli to typowy kocioł do spalania drewna zczesciowym zgazowaniem to nie potrzebny jest duzy wymiennik ,przy tego typu kotła z 1m2 usyzkuje sie z 25kW gdzie przy kopciuchach to zalednie 7-8kW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

jesli to typowy kocioł do spalania drewna zczesciowym zgazowaniem to nie potrzebny jest duzy wymiennik ,przy tego typu kotła z 1m2 usyzkuje sie z 25kW gdzie przy kopciuchach to zalednie 7-8kW

 

Jesteś pewien że w tego typu konstrukcji można wycisnąć taką moc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tym kotle lekkim h... osiągnie się moc PALENISKA 25kW ale już jego odbiór na tym poziomie nie jest już taki oczywisty. 

Niemniej jednak pamiętajmy że kocioł ten jest stworzony do spalania drewna więc spaliny  wychodzące muszą mieć swoją temperaturę aby kocioł pracował bezawaryjnie i przeważnie zaleca się 170-220*C 

Dlatego też taki wymiennik uważam za przemyślany, aczkolwiek sam kociołek jak każdy ma swoje wady i zalety.

 

Jeżeli chodzi o wymiennik tego kociołka to pierwszy kanał od palnika jest na całą szerokość kotła a ten z tyłu jeż przedzielony na dwie części jeden jest opadowy a drugi wznoszący. Na górze jest klapka do skracania obiegu spalin która ułatwia rozpalanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spokojnie panowie to jest kocioł o mocy 12 kW wiec ten wymiennik nie jest taki mały. A co do małych wymienników to tu macie ciekawostkę wodny piecyk na pelet. To czarne w środku to cały kocioł panik popielnik wymiennik - piecyk jest o mocy palnika 11,6 - moc wymiennika 10 kW moc minimalna palnika 3,6 wymiennika - 2,5 sprawność przy mocy max 91,5% przy min - 96%.post-5882-0-67201700-1394605233_thumb.jpgpost-5882-0-69302500-1394605310_thumb.jpgpost-5882-0-23233900-1394605392_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kociołek na pellet jest na pewno wspomagany dmuchawą.  Wymiennik może wtedy mieć małe przekroje przepływu, a to się przenosi na małe rozmiary zewnętrzne.  Kotły zgazowujące drewno też mają dmuchawy i też mają wymienniki o stosunkowo skromnych rozmiarach i przekrojach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Trochę odświeże temat.

 

Hmm, Kalvis 12kW nie ma od góry dostępu do wymiennika żeby go wyczyścić? Z boku też nic nie ma. Z tył coś się odkręca, ale z tyłu, wtf? Zerknijcie na real fotki -> http://allegro.pl/kociol-c-o-dolnego-spalania-kalvis-2-12-phu-kalvis-i4999308209.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O widzisz. Zmylił mnie model 20kW. Wydawało mi się, że w 12kW wyczystka to te z tyłu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak śledzę wątki na temat dolniaków na drewno i zastanawiam się gdzie tkwi wyższość takiego np.Kalvisa (pomijając cenę) od takigo np.mpm. Jak patrzę na schematy i zdjęcia, oba wydają mi się równie poprawne i sensowne, a nawet estetyczne (tak na marginesie). Z tego co widać wszyscy wypowiadający się opierają się również tylko na zdjęciach i schematach, a nieliczni użytkownicy nie ganią co prawda, ale w zachwyty też nie popadają.

Jeżeli zaś większych, istotniejszych użytkowo różnic nie ma (chyba że ktoś mnie przekona że jest inaczej) to ze względu na: cenę, dostępność serwisu(deklarowaną), poparcie dla rodzimej produkcji, skłaniał bym się ku mpm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz wiedzieć, że co pewien czas kreowane jest coś, co ma być pożądane, coś czego posiadanie jest w dobrym tonie. Przez chwilę były to kotły od Przemka, których nikt nie znał, ale które chcieli mieć wszyscy, no ale parę zamówień więcej  i proza życia - kolejka rok czasu. Przemek już nie musi się promować na forum, dzięki któremu zaistniał (potęga internetu, umiejętnej autopromocji, no i oczywiście ogrom własnej pracy). Póki co, na poziomie niewielkiego warsztatu może podnieść ceny i egzystować na razie bez większych problemów. Włączył tak zwany samograj.

Skoro Przemek z powodu kosmicznych terminów odpadł zanim na dobre zaczął, to według ekonomii niedobór towaru i zwiększony popyt kreują potrzebę znalezienia substytutu i takim substytutem są kotły litewskie. Przemyślane, prawdopodobnie solidne, dobre do drewna i dostępne w każdym przedziale mocowym praktycznie od ręki z Litwy lub od Cichewicza (gość nie zasypuje gruszek w popiele).

Odnoszę wrażenie, że drugim substytutem ktoś usilnie próbuje zrobić kotły MPM, o których tak naprawdę nikt nic nie wie, poza tym że ładnie wyglądają, a nazwa co niektórym kojarzy się z chińskimi czajnikami bezprzewodowymi. Prawda jest taka, że do węgla nie ma potrzeby włączać snobistycznego komplikatora, bo wystarczą tu ogólnie dostępne i w miarę sprawdzone Hefy i KWKD. Tanie, proste i ogólnie chwalone przez użytkowników.

DALEKO SZUKAĆ... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli już o mnie wtrąciłeś kilka zdań to powiem że cały czas śledzę forum a że z braku czasu nie dokonuje wpisów to już inna rzecz;)  (zresztą mało jest merytorycznych tematów w których mógłbym brać udział bez posądzania o kryptoreklamę a jak są jakieś ciekawe to głos zabieram .  To że zaistniałem dzięki forum to fakt ale nie tylko dzięki temu:) . Moje terminy są odległe albowiem wykonuję te kotły sam i oczywiście mógłbym zwiększyć produkcję ale wówczas musiałbym szukać innych tańszych i szybszych w wykonaniu rozwiązań a nie sądzę że tędy droga, zresztą kto chce ten zamawia a kto chce ten kupuje gdzie indziej.

Ja bardziej kieruję swoją ofertę do ludzi chcących zbudować coś swojego którzy jednak nie mają  takich umiejętności lub sprzętu ,swoje produkty obecnie bardziej kieruję  na spalanie drewna aniżeli węgla ale też nie odmawiam wykonywania tych węglowych.

 

Co do kotłów MPM zachwalanych  przez kolegę wyżej nie mogę się wypowiedzieć albowiem nie znam tych konstrukcji a Jego budowa owiana jest   tajemnicą albowiem na stronie są trzy zdjęcia niewiele mówiące o wnętrzu kotła  

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemku, my to wszystko wiemy i doceniamy takich ludzi jak Ty. A przynajmniej Ja i Waldek. No ale Waldek to już jest już całkowicie Tobą jako konstruktorem zauroczony  :D.

Co do MPM, to go nie zachwalam, chyba źle odczytałeś moją wypowiedź. Nawet nie wiem co to jest. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teks o MPM nie był konkretnie kierowany do ciebie :)

Waldek ma fajny kocioł (zwłaszcza cylindryczna komora spalania która robi całą robotę) ale i tam jako że to był prototyp nie obyło  się bez  błędów np. zbyt niska izolacyjność komory spalania (przy braku w tym miejscu płaszcza wodnego)  :) o czym zostałem poinformowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotły nazwijmy je z masowej produkcji są dostępne na dziś, bez czekania itd. Niestety z perspektywy czasu wolę chyba te 5000pln oddać Litwinom niż ponownie dla magików z Kostrzewy zwłaszcza jak w moim przypadku musi to być kocioł drewno(jesień-wiosna)-węglowy( zima-duże mrozy) z przewagą na drewno, czyli dość spora komora załadowcza przy małej mocy kotła(12kW).  Przemkowe kotły pewnie są dobre, ale terminy i gwarancja tylko 2 lata zniechęca na wstępie. Terminy z wiadomych przyczyn, robi je sam. Ale gwarancji to nie rozumiem. Skoro jest pewny swego produktu to nic nie szkodzi dać te 4-5 lat jak to robią inne firmy. Nic nie straci a tylko zyska. 2 lata raczej każdemu się kojarzy z totalnym low-endem jakby były ukryte jakieś fuckupy, na przykład blachy najniższej jakości. Myślę, że tak nie jest. Prawdopodobieństwo zgnicia kotła z dobrej blachy po 4-5 latach jest raczej bardzo niskie. Do tego klienci Przemka to pewnie manijaki od palenia, doświadczeni palacze, wiedzą co i jak. 

@Przemek

Żebyś nie zrozumiał tego źle, ja tu po Tobie nie jadę. Jesteś firmą, robisz, bierzesz za to pieniądze a ja jako potencjalny klient mam prawo się wypowiedzieć nawet negatywnie, chociaż raczej tego nie zrobiłem. 

 

Co do MPM, nie wiem, on jest za tani. Coś tu jest nie tak. Cena z dupy się nie bierze. Chyba, że to mega uczciwy człowiek, robi MPM prawie bez zarobku a reszta co sprzedają podobne konstrukcje o 2000pln drożej to oszuści. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwanzig masz sporo racji w tym co piszesz i Przemku nie myśl, e to jest mój atak na Ciebie, ale z perspektywy czasu, a jestem na tym forum już 6 lat, okazało się, że w tych dolniakach to węglem pali tylko kilka osób na tym forum można ich policzyć na palcach jednej ręki z tego wychodzi. Nawet Ty Przemku przyznałeś, że węgla nie używasz, albo używasz bardzo sporadycznie. Ale dalej o co mi chodzi kotły dolnego spalania mimo, że idea jest piękna są wrażliwe na jakoś opału i pewnie dlatego są tak zmarginalizowane przez rynek bo skoro trzeba płacić za drogi opał do kotła zasypowego/ręcznego to może lepiej dopłacić i kupić podajnikowca, bo do niego też opal jest drogi a nie trzeba tyle robić co przy zasypowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarancja  to często nadużywana rzecz przez kupującego,  a że nie mam możliwości serwisowania  moich kotłów u klienta  stąd podstawowy termin 2lata. Sąsiad który ma stolarnię nie mogąc czekać kupił kocioł za 8k nie dostawszy od wykonawcy żadnej gwarancji (bo co ma się popsuć) . Ja kupując drogi sprzęt spawalniczy mam 1rok gwarancji a rzeczy które mogą się *** na drugi dzień jest tam nie do zliczenia .

 

Poza tym  trzeba czytać warunki gwarancji które są udzielane na dłuższy termin niż obejmuje to rękojmia albowiem często jest tak że za cenę tego dodatkowego terminu kupisz nowy kocioł  (obowiązkowe płatne serwisy kotła) 

 

Na każdą partię blach mam atesty więc jakby ktoś chciał to mogę takowe udostępnić 

 

@Fidel  ja zawsze zaznaczam ten fakt że kotły DS są bardzo kapryśne i nigdy tego nie ukrywałem, ja palę biomasą i drewnem i chciałbym tylko takowe kotły wykonywać ale życie jakie jest wszyscy wiemy.  Kotłów które wykonałem do węgla jest ok 80 ale nie wszyscy klienci są na tym forum i ni wszyscy się udzielają bo i po co skoro zawsze mogą zadzwonić i zapytać gdy wystąpią jakieś problemy .

Blisko drugie tyle wykonałem kotłów na drewno, pracują z tego co wiem dobrze więc i mało opinii .

 

Zaglądając na fora naszych zachodnich sąsiadów to nawet na kotły Froling czy Hargassner za blisko 8 tyś € ludzie narzekają albowiem nie znalazł się taki który wszystkim dogodzi. O cenie nie chcę dyskutować albowiem to niema najmniejszego sensu , każdy kupuje na co go stać . Mnie stać na zakupy w Biedronce więc ni jadę do Almy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli już o mnie wtrąciłeś kilka zdań to powiem że cały czas śledzę forum a że z braku czasu nie dokonuje wpisów to już inna rzecz;)  (zresztą mało jest merytorycznych tematów w których mógłbym brać udział bez posądzania o kryptoreklamę a jak są jakieś ciekawe to głos zabieram .  To że zaistniałem dzięki forum to fakt ale nie tylko dzięki temu:) . Moje terminy są odległe albowiem wykonuję te kotły sam i oczywiście mógłbym zwiększyć produkcję ale wówczas musiałbym szukać innych tańszych i szybszych w wykonaniu rozwiązań a nie sądzę że tędy droga, zresztą kto chce ten zamawia a kto chce ten kupuje gdzie indziej.

Ja bardziej kieruję swoją ofertę do ludzi chcących zbudować coś swojego którzy jednak nie mają  takich umiejętności lub sprzętu ,swoje produkty obecnie bardziej kieruję  na spalanie drewna aniżeli węgla ale też nie odmawiam wykonywania tych węglowych.

 

Co do kotłów MPM zachwalanych  przez kolegę wyżej nie mogę się wypowiedzieć albowiem nie znam tych konstrukcji a Jego budowa owiana jest   tajemnicą albowiem na stronie są trzy zdjęcia niewiele mówiące o wnętrzu kotła  

Pozdrawiam

 

 

 

 

 

Starałem się żeby moja wypowiedź nie została to tak odebrana. Widocznie mam problem z formułowaniem myśli...

W rzeczywistości palę drewnem w kotle dwudziestukilku letnim i zdaję sobie sprawę że jego dni są policzone. Stąd też staram się jak najwięcej dowiedzieć o dostępnych w tym segmencie "sprzętach". Z powodu małej ilości wiarygodnych informacji próbuję trochę prowokować, ale w dobrej wierze. I jeszcze raz powtórzę: wolałbym nie przepłacać dwukrotnie za podobny towar tylko po to żeby zarobił pośrednik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.