Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jakieś Mazie W Kominie


nerwus48

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Palenie 2 sezon w piecu.W kominie wsad zakończony takim grzybkiem .Nie było problemów teraz zaczęło sie słabe palenie ,dym z drzwiczek na kotłowni.WlazLem na komin wpuszcam orginalńa kule kominiarską ona wpad i zatrzymuje sie po około 0,5 do 1 metra.Wyciągam ja o aona cała mokra i w takiej mazi jak błoto (czarne).Mimo to to dym wylatywał tylko że nie chiał piec osiągać temp. dochodził do 50 i potem spadało i kisiło się jak tu piszą fachowcy.Pomogło trochę rajbrowanie no takie wiercenie spiralą do prztykania rur kanalizacyjnych czy też wodnych.Teraz jest narazie super tylko ciekawe jak długo .Przy rozpalania to aż płomoień wyypierdzielal w otwór do czopucha.Kominiarz doradził mi wziąc łóm i wlić w tte zgrzewy czy jak to tam nazwać .Tylko boję sie że wsad mi spadnie albo sie uszkodzi .Tylko najpierw muszę zdąć ten daszek a to nie takie proste-ułamać go?POmocy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z czego ten komin? Jask z cegły to łom i działaj, jak ceramiczny to może być przykro, bo pęknie i będzie lipa.

 

Wygląda na to że masz niską temperaturę spalin i wydziela się kondensat.

 

Jaki masz piec i czym palisz, jaką temp trzymasz na piecu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te mazie to są niedopalone produkty spalania, jak palisz od góry to znaczy, że coś nie do końca działa jak należy.

Druga sprawa, wkład kominowy, jeśli komin przechodzi i przez nieogrzewane kondygnacje, to należy go ocieplić.

Jaka moc kotła, jaka powierzchnia, co to za kocioł, może należałoby pomyśleć nad zmniejszeniem powierzchni rusztu?

Wład nie spadnie, niby czemu miało by się tak stać? Raczej będziesz miał problem w odwrotną stronę, tj, z wyciągnięciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przede wszystkim wina palenia z utrzymywaniem  niskich temperatur na kotle - produkty częściowego spalania się nie dopalają  i wylatują do komina gdzie na zimnych ściankach się osadzają.

Ten stan może być odpowiedzią dla wielu forumowiczów na to czy warto utrzymywać niskie temp na kotle i jakie są z tego tytułu oszczędności -

 

moim zdaniem ewentualne  oszczędności na węglu powinny być odkładane na :  czyszczenie komina, remont komina i w perspektywie nowy kocioł.

 

Podobny temat - https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/15930-niedrozny-komin-%E2%80%93-jak-mozna-zamordowac-kociol-w-2-sezony-grzewcze/

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam.Kocioł około 12do 15 kw .Palenisko 33x36x28 .TE 28 to wymiar od rusztu do dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych.Fakt przepalałem na niskich tem.no ale na zew. było 5 do 8 st.w plusie.Tylko jak tu palić gdy na dworze plusy albo słabe minusy.Obecnie palę na temp.zadadnej od 60 do 65.nadmuch 35%do55%.Przedmuchy 9sek. co 13 min.Zostawić czy zmienić coś?Pełen zasyp wystarcza mi przy obecnych temp.na 12-13 godz.trochę mało co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkład masz albo "kwasówke" albo "żaroodporny" bo za "kwaso i żaro" jednocześnie zapłaciłbyć majątek.

Pal mniejszą porcję miału na wyzszej temperaturze, tak żeby dom zakumulował ciepło. Mój kolega tak robi  w swoim miałowcu i zdaje to egazamin , bo jego wkład metalowy ma tylko taki "meszek"  w środku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj wyłączyć przedmuchy, kocioł stoi tak długo w podtrzymaniu?

Spróbuj też zmniejszyć moc dmuchawy, te przeciąganie może być spowodowane zbyt mocnym nadmuchem, rozpala się gruba warstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmmmmmmm.Jedni piszą zmniejsz dmuchawe inni .że zwiększ .Przedmuchy są na tyle żeby przedmuchać niby te gazy nie przeciąga mi to temp.są tak ustawione.Mam zadane 62 histereza 4 i kocioł z rozpędu dojdzie do 66 bo też i taka jest histereza ,a potem trzyma te 66 i se przedmuchuje.Przeciągał mi na groszku.Jak już pisałem paliłem na niższych temp. i stąd te niby spieczone mazie w wsadzie kominowym ,że aż kula nie przeleciała tylko spiralą trochę rozrajbrowałem.Na dzież dzisiejszy jest ok no ale będzuie cieolej to muszę wejśc na komin i łomem lubczymś podobnym wypierdzielić ten zator.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to masz wyjaśnienie, stoi w podtrzymaniu, komin zimny, a ty wpychasz do komina sadzę. Kocioł nie powinien przeciągać, co więcej nie powinien stać w podtrzymaniu, powinien stopniowo osiągać temperaturę, przekraczanie, zbyt szybkie osiąganie zadanej to zbyt duży nadmuch, zwiększ również histerezę do np. 10. Jeśli nie masz wybuchów wyłącz te przedmuchy, to wymysł szatana.

 

Kto napisał, że masz zwiększyć nadmuch?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On nie stoi w podtrzymaniu ileś tam godzin temp.spadnie to go znowu dmuchawa podgrzeje oczywiście im bliżej tym wolniejsze obroty dmuchawy.I tak se pyka od 62 do 66 a w miedzy czasie przedmuchy

To dlaczego są w sterowniki ów funkcje zwane przedmuchyi ich czas itp.Chyba ,że się mylę.Dmuchawę mam 35% na 50% to chyba nie dużo.Gdy miałem dłuższą histerezę i dłużej to wszystko dochodziło do zadanej to w komorze spalania na ścianach też takie jakieś wilgotne pl;amty czy coś tam .a terz nie ma nic sucho w komorze pyl na ścianach dosłownie można zdmuchnąc .i myślę ,że stąd te smolenia były zbyt niska temp. i długi czas dochodzenia do zadanej bo sie kisiło ale prosze o jakieś rady mogę się mylić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do spalenia 1kg potrzeba,8-9m3 powietrza, sprawdź jaką masz wydajność dmuchawy, pewnie z 200m3 na godzinę. Kocioł palony od góry do zadanej może dochodzić nawet godzinę, po dłuższym przestoju jeszcze dłużej, a przedmuchy wymyślił jakiś idiota, bo klienci mówili, ze kocioł strzela, fuka. Komora zasypowa może ociekać czym chce, suchy ma być wymiennik i komin. Takie mam zdanie na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok pobawie sie i skoryguje nastawy.TYlko wiesz kolego liczby wykresy itp. nie zawsze idą w parze razem z praktyką.Jaką proponujesz temp.zadaną a z dmuchawą i jej mocą to sie pobawie i te przedmuchy też mogę wyłączyć .Zobaczymy.Dzięki za rady ,odpowiedzi i cierpliwość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi tylko o temp. zadaną na kotle. Na nim może być i 90 st. ale jeśli nie będzie żadnego odbioru energii np. przymknięte termostaty na grzejnikach, wtedy będzie pracował z bardzo małą mocą. Pomyśl jaka temperatura będzie w kominie? Na pewno nie większa niż w kotle. Tak więc o temperaturze w kominie decyduje fakt z jaką mocą kocioł pracuje a nie to co jest na nim ustawione. Jedyna rada to zmniejszyć moc kotła, lub palić cyklicznie z większą mocą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypali się szybciej, bo odda więcej energii w krótszym czasie (będzie pracował z większą mocą). Za kilka godzin (nie wiem jak często bo to zależy od upodobań i budynku) znowu przepałka (czyli palenie cykliczne). Zasada będzie podobna do ładowaniu buforu - tylko buforem jest budynek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.