Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Czy Na Podłogówkę Można Dać 70-80C - Za I Przeciw?


redo10000

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

Mam pytanie dotyczące maksymalnej temperatury wody, jaką można dać na obieg ogrzewania podłogowego? Czy można dać np. 70 czy 80 C ale regulować zaworem RTL na powrocie. Interesują mnie kwestie związane przede wszystkim z tym czy w ten sposób podłoga się nie uszkodzi tj:

- czy płytki nie popękają

- czy fugi nie popękają

- czy klej do płytek nie odspoi się i czy płytki nie zaczną odchodzić

- czy steropian się nie stopi (choć to raczej chyba niemożliwe)

 

Wiem, że maksymalna zalacana temperatura wody na podłogę to ok 55C ze względów zdrowotnych - po prostu przy większej podłoga byłaby zbyt gorąca. Ale przecież od regulacji mam RTL, który będzie na na przemian zamykał i otwierał układ. Tylko czy podłodze się nic nie stanie przy np. 70C czy 80C na zasilaniu. Rura PEX 16.

 

Kolejna kwestia dotyczy tego jak jest ekonomiczniej grzać w kotle z podajnikiem tłokowym (przewymiarowanym ok. 3 razy)  - tzn. czy na grzejniki dawać wyższą temperaturę (np. 70, 80C) przez krótszy czas (wówczas grzejniki mają moc bliską nominalnej, czy też może lepiej niższą temperaturę (ale przez dłuższy czas)? Rury głowne stare z ociepleniem o średnicy 6/4 cala.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że jedziesz kolego po bandzie.

W ramach tego można puszczać na grzejniki 70 bez problemu.

Na podłogówkę to ze względów zdrowotnych, ale samej podłogówki, to nie polecam więcej jak 55.

To też zależy od rodzaju dylatacji, kleju i materiałów - zawsze jest inaczej.

Na przykład puszczasz 80C na ścianę gipsową PEX16 przez 30 minut i masz takie delikatne pęknięcie tynku, które się objawia gdy temp. ściany wyższa a jak jest zimna to tego nie widać.

 

Generalnie to nie polecam przeginania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No może faktycznie 80C to tak trochę na wyrost. Ale użytkowo chciałbym dać w granicach ok 70C na zasilaniu podłogówki -  nie wiecej i dławić przepływ RTL-em na powrocie podłogówki. Po prostu wtedy wszystko mi działa lepiej piec pracuje dłuższy czas niemal non stop- więc wyższa sprawność i mniej pali, wszystkie pomieszczenia są dogrzane, a termostat pokojowy wyłącza piec, jak dojdzie do zadanej temperatury w domu i wówczas grzanie stoi, aż w domu spadnie temperatura o 2C, potem od nowa. Działa to chyba lepiej, szybciej i sprawniej, niż w przypadku gdy na grzejniki puszczałem 40C, piec na 65-70C, no ale pracował z mniejszą sprawnością, gdyż jest przewymiarowany, ogrzewanie chodziło duużo dłużej. Czyli czy można dać te ok. 70C na zasilanie podłogówki (ok.80m rury PEX 16 ułożone w ślimak) i dławić RTL-em na powrocie ustawiając go np. na 2 maks 3?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam , ja bym nie patrzył na to czy rurka wytrzyma ,czy płytka popęka , ale na to jak będziesz chodził po podłodze jak będzie tam zasilanie  70 st C .

Jeszcze można sobie krzywdę zrobić :) . Właśnie tak zrobione podłogówki są niezdrowe powiem więcej niebezpieczne .

Maksymalna temperatura zasilająca podłogówkę to 45- 50 st .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ów, to dobrze, że płytki nie popękają. W zasadzie podłoga nie ma szans nadmiernie się rozgrzać, dziś testowałem to. Przy takiej temperaturze zasilania (ok 70C, rtl na powrocie) to termostat pokojowy włączy się mniej więcej po 2 godzinach grzania i na parę godzin ogrzewanie stoi. W tym czasie podłoga jest po prostu lekko ale odczuwalnie ciepła, nie jest absolutnie gorąca. A spalanie pieca znacznie spadło, gdyż hula te ok 2 godziny z dość dużą mocą, ogrzewa także dwupłaszczowy bojler 140 l w tym czasie, po czym na parę godzin wszystko staje. Już widać wyraźną różnicę w stosunku do grzania niemal ciągłego (przynajmniej ze znacznie krótszymi przerwami), ale niższymi temperaturami - takie grzanie jest po prostu nieekonomiczne, ze względu na to, że piec pracuje wówczas na małej mocy i z kiepską sprawnością. Histerezę mam na termostacie pokojowym 2C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, zaciekawił mnie ten temat, ponieważ również planuję położyć podłogowe w łazience (6m2) na zaworze RTL. Będę utrzymywał temp. na piecu w okolicach 60*C i też mam obawy co do działania/awarii takiego układu przy takich parametrach. Jednak z drugiej strony patrząc, skręcony na niższe temp. RTL, będzie pilnował, aby z powrotu nie przepuścić zbyt gorącej wody, a powiedzmy ustawione 45*C. Będzie cyklicznie dopuszczał i regulował przepływ, aby tą temp. utrzymać. Początek pętli będzie zasilany cieplejszą wodą, ale ułożony w ślimak pex tylko, co drugi zwój będzie z gorącą wodą, a od połowy powracajac już z chłodniejszą , więc te temperatyry w wylewce tez jakos się wyrównają (dobrze rozumuję?). 

Pewnie też lepiej (jak zresztą doradzono mi tutaj na forum) zastosować RTL-BOX, gdzie jeszcze jest mozliwość kontroli dodatkowym zaworem termostatycznym.

Nie zmienia to faktu, że temp. 70-80*C to juz przepaść, grzejnika nie dotkniesz, a gdzie tu podłoga. Osobiscie bym się nie odważył.

Wyprostujcie mnie jeśli coś wymądrzyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłumaczona z niemieckiego książka "Ogrzewanie i klimatyzacja" (oryginalnie ukazało się już ok. 80 wydań) podaje (cytuję z pamięci, prawie dosłownie) :

"Maksymalna temperatura ogrzewania podłogowego w pomieszczeniach, gdzie stale przebywają ludzie, nie powinna przekraczać 28*C, wyższa powoduje dolegliwości nóg.

W związku z tym ogrzewanie podłogowe w naszej strefie klimatycznej nie powinno być traktowane jako ogrzewanie

podstawowe, a tylko jako pomocnicze"

Tyle cytatu z pamięci.

HS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego jest temperatura podłogi , a co innego temperatura zasilania jaka wychodzi z rozdzielacza na podłogówkę . Mogę zapewnić że spokojnie w naszej strefie klimatycznej można ogrzać budynek nie przekraczając temperatury ,która jest niebezpieczna dla organizmu człowieka ,oraz nie przekraczająca temperatury która jest niebezpieczna dla ,,okładziny podłogi " tj 45 st . Warunkiem są dobrze zaprojektowane i wykonane ogrzewania podłogowe bardzo dużo też zależy od ocieplenia budynku .

 

Ps , Należy też się zastanowić jak będzie zachowywał się RTL jak temperatura powrotu bedzie powoli rosła , a jak gdy nagle wzrośnie . :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłumaczona z niemieckiego książka "Ogrzewanie i klimatyzacja" (oryginalnie ukazało się już ok. 80 wydań) podaje (cytuję z pamięci, prawie dosłownie) :

"Maksymalna temperatura ogrzewania podłogowego w pomieszczeniach, gdzie stale przebywają ludzie, nie powinna przekraczać 28*C, wyższa powoduje dolegliwości nóg.

W związku z tym ogrzewanie podłogowe w naszej strefie klimatycznej nie powinno być traktowane jako ogrzewanie

podstawowe, a tylko jako pomocnicze"

Tyle cytatu z pamięci.

HS

No tak, ale to ogrzewanie podłogowe jest tylko w kuchni i w przedpokoju, a w większości czas jednak spędza się w pokojach. Nadto po 1 dniowym dzisiejszym teście podłoga była ciepła, ale nie gorąca. Mam też oczywiście grzejniki i zgodnie z powyższą książką u mnie jest to ogrzewanie pomocnicze (tylko dwie pętle w łazience i kuchni).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego jest temperatura podłogi , a co innego temperatura zasilania jaka wychodzi z rozdzielacza na podłogówkę . Mogę zapewnić że spokojnie w naszej strefie klimatycznej można ogrzać budynek nie przekraczając temperatury ,która jest niebezpieczna dla organizmu człowieka ,oraz nie przekraczająca temperatury która jest niebezpieczna dla ,,okładziny podłogi " tj 45 st . Warunkiem są dobrze zaprojektowane i wykonane ogrzewania podłogowe bardzo dużo też zależy od ocieplenia budynku .

 

Ps , Należy też się zastanowić jak będzie zachowywał się RTL jak temperatura powrotu bedzie powoli rosła , a jak gdy nagle wzrośnie . :)

Hym, po dzisiejszym teście rura powrotu już za regulacją RTL był najwyżej lekko ciepła, mimo, że zasilanie gorące. Czyli jednak chyba nie najgorzej działa. Ale jak szybka jest reakcja zaworu RTL na zminę temperatury medium to nie mam pojęcia, ale chyba nie jest najgorzej, skoro powrót miałem najwyżej lekko ciepły. RTL ustawiony na 2 (z 5).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję zrobić taki test:(na własną odpowiedzialność ) zamknąć zawór zasilający podłogę , wychłodzić podłogówkę do 20 st. , rozgrzać piec do 80 st. i odkręcić zasilanie podłogówki . :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie podłogówka jest na 160m2 i dla takich temp zewnętrznych,  temp wody nie przekracza 27C na zasilaniu, przy -17C temp wody zasilającej była 32C,  temp obliczeniowa dla -20C powinna być 35C ale jeszcze takiej nie miałem.- temp wewnątrz 21C

Instalacja mieszacza ze sterowaniem pogodowym, krzywa grzewcza 0,6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie natomiast mam około 200 m2 podłogówki. Na zewnątrz są 4 stopnie na podłogę wychodzi 21 wraca 20. Temeratura pomieszczeń 20 stopni. Sterownik pogodowy Recalart 3000D krzywa grzewcza 1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję zrobić taki test:(na własną odpowiedzialność ) zamknąć zawór zasilający podłogę , wychłodzić podłogówkę do 20 st. , rozgrzać piec do 80 st. i odkręcić zasilanie podłogówki . :ph34r:

No ale takich warunków pracy jak w tym teście to w mojej instalacji nigdy nie będzie. Działa to tak, że piec startuje gdy załaczy go pokojowy termostat po dłuższej przerwie. Piec ma wtedy ok. 50C. Pompa co i cwu (bojler dwupłaszczowy 140l) zaczyna pracować (temp.załaczenia pomp 50c). Instalacja powoli aczkolwiek sukcesywnie się nagrzewa.Nie ma więc nagłego skoku temperatury. Po ok. 40 min do godziny jest gorąca 70c. Taki stan trwa ok. 2 godziny - nawet nie, po czym termostat pokojowy wyłącza wszystko i parę godzin stoi. W tym czasie - nawet niecałe dwie godziny temperatura w domu wzrasta o ok. 2C. Termostat pokojowy wyłacza grzanie i wszystko stoi parę godzin, aż temperatura w domu spadnie o 2 stopnie. Piec tłokowy o mocy nominalnej 35kw (użytkowej 28kw) , wówczas spalanie zdecydowanie mniejsze niż w przypadku palenia ciągłego, ale dławiąc piec zaworem 3d dajac na grzejniki ok.40C.

Poza tym czy w kuchni i przedpokoju rzeczywiście "stale" przebywają ludzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie podłogówka jest na 160m2 i dla takich temp zewnętrznych,  temp wody nie przekracza 27C na zasilaniu, przy -17C temp wody zasilającej była 32C,  temp obliczeniowa dla -20C powinna być 35C ale jeszcze takiej nie miałem.- temp wewnątrz 21C

Instalacja mieszacza ze sterowaniem pogodowym, krzywa grzewcza 0,6.

Zgadza sie, jak najbardziej. Też dawałem niskie temperatury na zasilanie, no ale tak ok. 35 -40C. No ale wówczas w domu trzeba grzać przez większą część doby ( nie całą dobę), a co za tym idzie kisić piec na niskich mocach lub mieć długie czasy podtrzymania, ewentualnie dużą stratę kominową (dmuchanie w popiół) lub też wysoką emisję sadzy (podawanie tak aby węgiel był na 3/4 palnika, ale mały nadmuch) i czarny dym z komina. Kwestię tą rozwiazałby bufor ciepła, ale ceny buforów tak min 1000l są wysokie powyżej 3000 to min. No ale wówczas piec 35kw rozgrzałby taki bufor gdzies w ok 3 godz i piec resztę doby nic by nie robił. Swoją drogą to teraz piwinni mi go kupić instalator oraz producent kotła, ktorzy to doradzili piec takiej mocy na 135 powierzchni ogrzewanej nieocieplonej ( tylko strop 6cm steropianu).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 kW na na 135 m2 ale Cię wkręcili "instalatorzy".

Masz przewymiarowany kocioł trzykrotnie tylko jego wymiana lub bufor poprawi funkcjonowanie tej instalacji.

Grzanie z wyłączaniem pompy jest nieekonomiczne. Temperatura w instalacji zmienia się a nie jest stała.

Czy masz jakiekolwiek zawory mieszające w tej instalacji czy wszystko "pędzi" jedna pompa ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są dwie pompy, jedna na CO, druga na CWU. Zawór mieszający 3d regulujacy temperaturę na CO. No, ale wtedy dławię piec, czyli mamy sytuację taką, że albo dmucham w popiół, albo kopci jak smok, czy też nie dopala węgla. Dmuchanie przez popiół zlikwidowałem zaślepiając 3 z 5 otworów od strony popielnika. Pozostały dwa otwory. Poprawiła się wydajność, no ale i tak przy dlawieniu zaworem 3d pozostają choć w mniejszym stopniu powyższe kwestie. Jak pale tak, żeby żar kończył się tuż przed ostatnim otworem lub na nim, to piec mimo dość dużego odbioru przez pompę bojlera 140 l dwupłaszczowy oraz CO także pełny odbiór powoli aczkolwiek sukcesywnie podnosi temperaturę. Jak zmniejszę dmuchanie to płomien kopcący pomarańczowy co skutkuje sadzą i czarnym dymem z komina. Bufor to koszt powyżej 3000tys min. Także chyba najekonomiczniej jest mieć różną temperaturę wody w instalacji i grzać ją od nowa gdy zajdzie taka potrzeba. Zauważyłem, ze m sposobem spalam najmniej.Przy stałej temp instaalacji 90 kg czeskiego groszku starcza na 3 dni. Przy zmiennej temperaturze wody w CO ta sama ilość starcza już na ponad 4 dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się jeszcze zastanawiam nad wydłużeniem pracy pompy CO i CWU po wyłączeniu grzania przez termostat pokojowy. Wówczas woda w instalacji ma ok. 70C, piec został wyłączony przez termostat pokojowy. Na sterowniku jednak mogę ustawić czas pracy pomp po wyłączeniu przez termostat. Fabrycznie był 3 min. A może zwiększę o czas do momentu, gdy temperatura krążącej wody w instalacji  obniży się do powiedzmy 50C. Podnie to jeszcze może trochę temperaturęw domu, no ale wykorzystam wówcas lepiej energię zużytą wczęsniej na podgrzanie tej wody. Co sądzicie o tym drodzy forumowicze? Drugim sposobem który przychodzi mi na myśl jest obniżenie temperatury zadnej na piecu do minimalnej możliwej czyli 55C, wówczas zaworem 3D dławię tylko trochę piec - powiedzy do 40C na CO. Ale czy to coś zmieni? Dotychczas utrzymywałem na piecu dość wysoką (65-70C)temperaturę, bo tak jest zdrowo dla pieca. A gdyby tak dać ok 55C na piecu - czy to może poprawić systuację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy masz na myśli jakieś zmiany w palenisku, podajniku, czy też zmiany parametrów na sterowniku. Jeśli na sterowniku, to skuteczność nie jest duża, bo zwiększajac czas między podaniami lub obniżajac nadmuch ( bo tylko tak można zmniejszyć programowo moc) powodujemy, że piec pracuje z niską sprawnością, a o za tym idzie spala więcej węgla niż powinien).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbujesz zakwestionować wszystkim dotychczasowym badaniom i doświadczeniu związanemu z ogrzewaniem podłogowym. Uszkodzenie podłogi nie musi być natychmiastowe. ale takie naprzemienne zmiany temperatur ( w dużym zakresie) a wiec i duże zmiany naprężeń w materiale użytym do wykonania podłogi spowoduje pęknięcia i odspojenie różnych warstw materiałów. Zgodnie z prawami fizyki różne materiały użyte do budowy podłogi maja inną rozszerzalność i zbyt duże temperatury zasilania powodują nieprawidłową pracę pomiędzy warstwami  skończy się przedwczesnym zniszczeniem. Ponadto sam materiał rur użytych w podłogówce ze względu na wydłużenia może ulec  uszkodzeniu (ograniczona kompensacja). O temperaturze samej podłogi nie wspomnę.  Napisałem o tym , ale uważam że zwariowane pomysły nie powinny być na tym forum rozpatrywane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Zgadza się w całej rozciągłości, chociaż straszenie kolegi jest trochę na wyrost. Mamy do ogrzania małe powierzchnie podłogi prawdopodobnie po kilka m2. Zawory RTL są na rynku nie od wczoraj i jutro też z niego nie znikną. W każdej instrukcji jest też ostrzeżenie o max temp zasilania 55 sC lub zastosowaniu urządzenia ten parametr zapewniającego. Odstępstwo to ryzyko użytkownika.

 

Decyzja o użyciu RTL to też inne podejście do budowy układu. Tylko i wyłącznie ślimak jako metoda rozkładu pętli, max 50m rury, niewielkie zagęszczenie rur, zawór regulacji przepływu na wejściu. Nie należy też traktować tego typu OP jako głównego/jedynego źródła ciepła, a jedynie jako środek do zapewnienia komfortu cieplnego podłogi.

 

Palenie cykliczne też nie musi być taką tragedią. Pompy ruszają zazwyczaj przy 35-40 sC i zanim kocioł dociągnie do 60, to na RTL-u już jest woda ciepła i zawór zaczyna się zamykać. Gdyby zawory te nie sprawdzały się w praktyce (w granicach ich możliwości, bo doskonałość daleko), to mielibyśmy do czynienia z dużym odzewem na forach i w pracy codziennej, że Pan X czy Y właśnie skuwa posadzkę, bo majster mu RTL-a wstawił.

 

Każde urządzenie wymaga obsługi opartej na myśleniu. Można mieć układ mieszający i podłogę ostro przegrzać. Automatyka nie zwalnia od myślenia, a wariackim pomysłem to jest wpuszczanie do wychłodzonej podłogi wody 80 sC żeby zobaczyć co się stanie. Śmiem twierdzić, że nie stanie się nic, jeśli RTL jest sprawny, ale zdecydowanie odradzam takie eksperymenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbujesz zakwestionować wszystkim dotychczasowym badaniom i doświadczeniu związanemu z ogrzewaniem podłogowym. Uszkodzenie podłogi nie musi być natychmiastowe. ale takie naprzemienne zmiany temperatur ( w dużym zakresie) a wiec i duże zmiany naprężeń w materiale użytym do wykonania podłogi spowoduje pęknięcia i odspojenie różnych warstw materiałów. Zgodnie z prawami fizyki różne materiały użyte do budowy podłogi maja inną rozszerzalność i zbyt duże temperatury zasilania powodują nieprawidłową pracę pomiędzy warstwami  skończy się przedwczesnym zniszczeniem. Ponadto sam materiał rur użytych w podłogówce ze względu na wydłużenia może ulec  uszkodzeniu (ograniczona kompensacja). O temperaturze samej podłogi nie wspomnę.  Napisałem o tym , ale uważam że zwariowane pomysły nie powinny być na tym forum rozpatrywane.

No to są sensowne argumenty, o ktorych nie miałem wiedzy wcześniej. Chyba jednak rozważę zmniejszenie tej temperatury do 55C.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.