Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Orzech Workowany Z B&e Energy


tosiekplock

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

czy ktoś "ćwiczył" węgiel orzech II workowany z B&E Energy;

 

konkretnie http://eko-groszek.o...troller=product

(przepraszam, jeśli linków nie można dodawać)

 

to zapewne jakieś mieszanki węgli z Kompanii Węglowej?

 

zamierzam nim palić od góry w piecu miałowo-węglowym (SAS UWT)

 

są tu "magicy" z niesamowitą wiedzą nt. węgla i może ktoś mi coś więcej napisze

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompania Węglowa ma orzech II z kopalni Marcel, jest to węgiel typ 33, czyli trzeba nim nieco umieć palić, do spalania od dołu niezbyt dobry bo się zawiesza, koksuje, ale zmieszany z typem 31.2 czy 32.1 powinno pójść, od góry myślę powinno to się spalić bez mieszania ale z dmuchawą też nie będzie lekko, tylko kwestia wilgotności tego workowanego, bo jedna z firm ma nawet 20 % wilgotność, płacić 800 zł za tonę gdzie 200 kg to woda, hmm niezbyt to ekonomiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kompania Węglowa ma orzech II z kopalni Marcel, jest to węgiel typ 33

 

szacun :)

dzięki;

mam od nich tonę orzecha z wesołej, tylko tym węglem boję się, że przegnę w drugą stronę - dużo jest opinii, że to węgiel bardzo mocny i w przewymiarowanym piecu - tak jak w moim przypadku - mogę mieć efekt dużego smolenia; na razie go nie ruszam - za ciepło i kiszenie w piecu pewnie gwarantowane;

 

dlatego się zastanawiam, czy nie lepiej w moim przypadku kupić właśnie jedną tonę słabszego węgla

 

jeśli chodzi o wilgotność, to nie mogę nic złego powiedzieć; worki tylko lekko zaparowane od środka, a węgiel po otwarciu suchy;

 

w zeszłym roku naciąłem się na orzech z taniopal.pl (to gó... w zielonych workach) i tam dopiero były "workowe powodzie"... męczę go teraz - na takie ostrzejsze przepalenie (z ukierunkowaniem głównie na CWU) się nadaje, dymi tylko strasznie, ale przesechł mi przez wakacje na dworze i jakaś tam poprawa jest; ale po odebraniu przesyłki w zeszłym roku jeszcze trochę i można by nim było lepieć kule :) taki był "suchy";

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Wesołej to masz płomienny albo gazowo - płomienny, jest bardzo dobry do naszych kociołków kilkunasto kW, o małej spiekalności. A czy jest bardzo mocny, no nie wiem, na pewno typ 33 jest mocniejszy. Smolił będzie każdy węgiel duszony, drewno kiszone też smoli kocioł i komin, więc tu nie tyle chodzi o węgiel, tylko o sposób spalania. Niestety, mój kocioł czysto nie spala i raczej nie będzie. Jeśli o węglu 33 mówisz słabszy, to z niego właśnie będziesz miał masę smoły - to węgiel koksujący, srednio się nadaje do kotła domowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

799 zł tona (!!!) Ta cena to jakiś horror. Nie wiem czy naprawdę warto płacić za workowanie 150zł za tonę?

 

na pewno masz rację, ale do taniopal.pl im jeszcze daleko;

tam - w zielonych workach - możesz kupić (pół)bruntatny młody czeski węgiel za 880 zł i do tego tak mokry, że możesz się zachlapać przy otwieraniu worka;

 

a wracając do B&E - u mnie na składach wszędzie kombinują; tzn. albo jawnie sprzedają jakieś gó... albo ewidentnie mieszają lepszy sort z gorszym;

raz pomieszają sortyment a innym razem dwa węgle różne jakościowo;

 

i zawsze też dochodzi jeszcze z 50 zł za transport;

 

u mnie ten węgiel (o tym sortymencie, bo skąd toto jest to się nigdy nie dowiesz) - na podobno najlepszym składzie - kosztował w zeszłym chyba 630zł; do tego 50 zł workowanie, i do tego 50 zł transport;

razem mamy 730zł;

 

ja zużywam na sezon 2 - 2,5 tony węgla - (odpada u mnie palenie poza sezonem pod CWU - kolektory);

dwa lata temu spaliłem ok. 2,2 tony węgla, w zeszłym ok, 2,5 węgla); myślę, że przy paleniu z miarkownikiem i bez dmuchawy wynik byłby jeszcze lepszy;

 

zaznaczam, że nie oszędzam na węglu i palę bez przerwy, rozpalając od góry - tak jak pisałem w innym temacie;

 

więc powiedzmy, że nawet przy 3 tonach różnica na tonie =70zł jest do zaakceptowania - głównie ze względu na pewność pochodzenia;

 

to jest mój pełny trzeci sezon palenia, niby krótko, ale zdarzyło mi się już "przerabiać" tak skrajnie różne jakościowo węgle, że mam naprawdę dosyć, i wolę zapłacić 70zł więcej na tonie, ale widzieć, skąd jest węgiel i że nie jest "uszlachetniany" zanim trafi do mnie do domu; i za ten komfort i głównie dlatego, różnica 70zł jest dla mnie do zaakceptowania;

 

po zeszłym sezonie została mi prawie cała tona "zielonego" orzecha kupionego na taniopal.pl - był tak mokry, że spaliłem 4 worki i kupiłem tonę węgla na miejscowym składzie; tanimopałem.pl nie dało się normalnie palić;

 

teraz, kiedy przesechł przez całe wakacje, nadaje się do ostrzejszego przepalania - i jak cudownie zmienił kolor na brązowy... ...a miał być czarny matowy :) ,

palę nim teraz głównie z nastawieniem na podgrzanie wody; ale nadal smoli przy spokojniejszym paleniu i dymi jak cholera;

 

mam już jedną tonę z wesołej, i teraz tona którą kupię to będzie pewnie koniec zakupów na ten sezon; gdybym spalał jak mój teść ok. 7-8 ton na rok, to już inaczej kalkulowałaby mi się różnica 70 zł na tonie, ale przy 2,5 jest to różnica do zaakceptowania;

 

a wracając do taniopal.pl to jest jeden plus - dzięki nim odkryłem to forum ;) a mój pierwszy post to właśnie opinia o węglu, który sprzedają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdarzyło mi się już "przerabiać" tak skrajnie różne jakościowo węgle

Kup do sprawdzenia 1-2 worki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytałem ich jaki z jakiej kopalni ten orzech niestety nie uzyskałem odpowiedzi, więc pewnie jakas magiczna mieszanka.

Z ciekawości zadzwoniłem dzisiaj pod numer z ich strony, faktycznie nie chcą podać nazwy kopalni ze względu na konkurencję, ale gość był dość rzeczowy i zapewniał, że jest to na 100% węgiel z Kompanii Węglowej typ 32 (twierdził, że na pewno nie 33, więc nie jest to Marcel) i gwarantuje jego jakość, więc w rachubę wchodzą w zasadzie tylko dwie kopalnie - Bobrek i Chwałowice, może z jakąś niewielką domieszką Jankowic. W sumie parametry podane w ofercie pasują do węgla z tych kopalń. Tym, czy dana kopalnia oferuje orzech II, czy też nie nie ma co się w tym wypadku sugerować, bo duże firmy mają własne sortownie-przesiewalnie węgla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto wie? Tylko, że gość twierdzi, że to Kompania Węglowa. Trudno powiedzieć, czy faktycznie jest tak w 100%, ale nie widzę powodu robienia tajemnicy, jeżeli byłby to węgiel tylko z Kompanii Węglowej. Tak, czy owak węgiel raczej dobrej jakości, ale niewykluczone, że jakaś mieszanka.

Tak, jak napisał Emus, zamówić ze dwa worki po 25kg i spalić na próbę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

A kto wie? Tylko, że gość twierdzi, że to Kompania Węglowa. Trudno powiedzieć, czy faktycznie jest tak w 100%, ale nie widzę powodu robienia tajemnicy, jeżeli byłby to węgiel tylko z Kompanii Węglowej. Tak, czy owak węgiel raczej dobrej jakości, ale niewykluczone, że jakaś mieszanka.

Tak, jak napisał Emus, zamówić ze dwa worki po 25kg i spalić na próbę.

 

Jest kilka firm, które mają w ofercie węgiel z Kompanii Węglowej w sprzedaży internetowej. Pytanie czemu przeglądając stronę Kompanii nie znalazłem żadnej firmy w zakładce: "autoryzowani sprzedawcy" ?

799 zł tona (!!!) Ta cena to jakiś horror. Nie wiem czy naprawdę warto płacić za workowanie 150zł za tonę?

Za rok ruszam z ogrzewaniem nowego domu i mocno rozglądam się w temacie. W moich okolicach (podlaskie) ruski węgiel za 7 stówek to standard, nie wspomnę już o wartości opałowej. Myślę, że wiele osób jest w takiej sytuacji i dobry polski węgiel, nawet w wyższej cenie z przesyłką relatywnie się opłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

też zastanawiam się nad zakupem miału od B&E Energy, ale nie znajduję jednoznacznej opinii-  warto czy nie ?

Kupiłem tonę miału od firmy Karena z Siemianowic i muszę przyznac ze w porównaniu do mialu ze składu w mojej okolicy ( pow. Turek)to złoto a nie miał. Prawie brak popiołu i nawet jak piec fuknie, to nie czuć zapachu ani nie ma dymu. Jest tylko nieco za drobny i dlatego zastanawiam się nad zakupem od B&E- ma mieć większą ziarnistość. Polecacie czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa że kupiłem od nich Orzech II. Niestety dostawa się przeciągneła o około 3 tygodnie, zamawiałem w czerwcu a dostałem w lipcu także zero stresu. Było to tak dawno że nie pamietam dlaczego. Generalnie jeśli chodzi o opał nie powiem nic złego, mam porównanie do ruskich i syberyjskich węgli w których była zawsze masa popiołu a wtym orzechu naprawdę jest go mało. Bardzo sporadycznie zdarzy się kamyk ale nie ma reguły. Jak narazie jestem zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zawsze było. Różnica w cenie orzecha między majem/czerwcem, a ceną obecną sięga nawet 50 zł za tonę. Mówię o sprzedaży bezpośrednio na wadze kopalnianej.

Co robią pośrednicy, to już inne buty, ale wszędzie wiosną wchodzą w ..... bez wazeliny  ;). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

W tym tygodniu postaram się rozwiać wszelkie wątpliwości związane z workowanym orzechem II pochodzącym z B&E Energy. Co prawda nie mam ciepłomierza, ale mając porównanie do innych węgli i znając swoje warunki jestem w stanie mniej więcej opisać jak u mnie spalają się poszczególne rodzaje węgla oferowane przez tą firmę. Określę również bardzo dokładnie wagową ilość popiołu. Mam do dyspozycji po cztery worki z każdego rodzaju, łącznie 300kg. Węgiel przyszedł kurierem na palecie, dobrze opakowany, same worki bardzo solidne, mocne i dobrze przeszyte. Zważyłem cztery, dokładne pomiary to 24.9kg, 25.5kg, 25.6kg, 25.3kg, czyli jest OK. Węgiel suchy i co najważniejsze bardzo dobrze przesiany - całkowity brak miału.

 

Paleta:

 

 

 

 

Orzech II Fioletowy płomienny typu 31.2:

 

               

 

 

Orzech II Pomarańczowy najprawdopodobniej typu 32.1 lub jakaś mieszanka:

 

              

 

 

Orzech II Czerwony według opisu Wieczorek lub Wesoła:

 

              

 

 

Jutro i pojutrze ma być jeszcze chłodno, a jestem cały dzień na miejscu, więc zaczniemy z grubej rury od czerwonego. 

 

Przy okazji przywiozłem jeszcze dzisiaj 250kg najlepszego w Polsce flotokoncentratu z KWK Marcel:

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasypałem i rozpaliłem dzisiaj 38 kg najmocniejszego, "czerwonego" węgla. Ustawiona zadana 62 stopnie, maksymalna temperatura spalin 275 stopni. 

po 40-tu minutach od rozpalenia wnioski są takie, że jest to bardzo mocny węgiel z pogranicza 32.2 i 33, faktycznie prawdopodobnie coś z Katowickiego Holdingu Węglowego.

Bardzo intensywne odgazowywanie węgla (granulacja orzech II to ułatwia), znam ten efekt ze spalania orzecha II z Wujka i Marcela, oraz groszku ze Staszica.

Z komina lekkie, ciemne dymienie, wymiennik troszeczkę zarzucony brązowym zamszem. Dopalanie gazów tak intensywne (na filmie praktycznie na samym powietrzu wtórnym), że temperatura spalin podchodzi pod 300 stopni. Na razie to tyle. Następna relacja za jakieś 4-5 godzin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby u mnie spaliny miały tyle to kocioł by odleciał,a spalanie zamieniło by się w reakcje łańcuchową.Nie mam PID.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie zgasło  :). Wpadło więcej roboty i nie miałem czasu pisać, ale muszę przyznać że faktycznie jest moc. Prawie cały czas odgazowywania przeciągało zadaną od dwóch nawet do pięciu stopni mimo minimalnych obrotów (musiałbym je jeszcze zmniejszyć w ustawieniach instalatora). Węgiel wymaga dużo powietrza wtórnego (szczególnie w granulacji orzech II), zresztą na pierwszym filmie widać jak intensywnie wypalają się gazy. Co do spiekalności, to sprawdzałem skoksowany zasyp pogrzebaczem i jakaś jest. Może nie kolosalna, ale jest. Ewentualnie można brać do dolniaka, który nie ma problemów ze zsuwaniem się opału i który pracuje na wysokich obrotach dobrze dopalając gazy. Z tego co widzę w popielniku popiołu będzie mało, jutro dokładny wynik. Tutaj film przedstawiający koksujący zasyp po ok. 11-tu godzinach:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliło się ponad 16 godzin. Zawartość popiołu troszeczkę ponad 4% i łopatka niedopalonego koksu, który poszedł do kotła dzisiaj. Bardzo wysoka jakość węgla.

Zaraz wyjeżdżam, ale być może jutro uda mi się rozpalić i opisać ten fioletowy, płomienny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj na tapetę poszedł Fioletowy orzech II, "niby" najsłabszy w ofercie. Zasypałem ok. 30-tu kilogramów tego węgla. Temperatura zadana 55 stopni. Maksymalna temperatura spalin 250 stopni.

Początkowo wszystko OK, rozpalanie mniej intensywne niż w przypadku węgla czerwonego, ale im głębiej w las tym ciemniej  :). W miarę rozpalania dochodzę do wniosku, że mamy do czynienia z czymś trochę mocniejszym, niż zwykły węgiel płomienny typu 31.2 i kaloryczności 24-25Mj/kg. Po pierwsze moim zdaniem węgiel zbyt intensywnie odgazowuje i jest zbyt mocny  jak na sam płomienny, po drugie znam zapach spalanego węgla płomiennego, jest charakterystyczny, nie da się go pomylić, natomiast tu wyczułem charakterystyczną nutkę koksowni znamienną dla mocniejszych węgli 32.2 i 33. Prawdopodobnie jest to węgiel płomienny wzmocniony jakimś 32.1 lub nawet czymś wyższym. Na razie w początkowej fazie spalania mogę ten węgiel porównać mniej więcej do Chwałowic 32.1. Po dojściu do zadanej widać przeciągnięcie o jeden stopień, ale zszedłem z obrotami minimalnymi na sterowniku i wszystko się ustabilizowało. Kluczową sprawą dla dolnospalających będzie spiekalność. Reszta na bieżąco w ciągu dnia:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.