Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jaki Kocioł Dolnego Spalania


harty007

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich użytkowników forum,

 

proszę o pomoc szanownych użykowników forum o pomoc w wyborze kotła dolnego spalania, do domu kostka o powierzchni ok. 150m2, ściany nieocieplone trójwarstwowe, nowe okna k=1,0, ostatni strop ocieplony 15cm styro, komin wys. 11m, średnica 180mm, z listy poniższych modeli lub innych wskazanych przez Was:

  • Warmet SDS Ceramik 14kW, pojemność komory zas 47l cena 4300,00
  • KALVIS-2-16, pojemność 70l cena 5900,00
  • DAKON DOR F 20 - 20 kW, pojemność 46l cena 3155,00, (20kw z zamiarem obniżenia mocy a zewzględu na poj. komory spalania)

paliwo to węgiel orzech, drewno odpada ze względu na cenę 155,00 za mp buka lub graba(małopolska).

 

 

A teraz pytania laika:

  1. czy jednym z powyższych kotłów (którym) można palić z zastosowaniem zaworów trój lub cztero drożnych, sterowników, dodatkowego kosza cała dobę bez przepalania10-12 godz, w taki sposób aby na kotle była wyższa temp a na grzejinikach np 400 C, czy można obniżać temp na noc,
  2. może lepszym wyjściem byłby zakup kotła z podajnikiem np. jeden z poniższych modeli :

- RBR EKO-UNIWERSAL 17 kW ecoal cena 8200,00

- Skam-P 17kW palnik żeliwny, sterownik COBRA cena 7900,00

- SZTOKER NA EKOGROSZEK 15 KW FUZZY LOGIC PID 7500,00,

 

 

cena powyższych kotłów jest zdecydowanie wyższa, ale według użytkownika Juzefa w rewelacyjnym wątku Czyste Spalanie, zużycie paliwa przy sprawności kotłów z podajnikiem 80% w stosunku do 60% sprawności kotłów zasypowych jest dużo niższe,(ceny paliw na podobnym poziomie: cena ekogroszku Piast 770,00zł, orzech 670,00zł, ekogroszek Pieklorz 840,00zł), co przy metrażu podobnym do mojego może dać teoretycznie oszczędności rzędu 1400,00 zł rocznie, które zwrócą w ciągu kilku lat różnicę kotła.

Wolę zapytać doświadczonych Użytkowników forum, żeby później nie wyszło że bieganie do kotłowni co kilka godzin, brak stałej temp w pomiesczeniach bez względu na pogodę będzie kosztowało tyle co teoretyczny komfort kotła z podajnikiem.

 

 

Z góry dziękuję za liczne podpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja posiadam piec z Pleszewa kwgr-50 zasypowy z wymiennikiem ciepła za komora spalania i sterownik tornado....piec pracuje od 1996 roku z instalacja c.o. i c.w.u. instalacja zmodernizowana i pracuje na temp zasilania 55st.C. Grzejniki przeliczone na taka wlasnie temp.pracy każdy z zaworem termostatycznym danfoss

i 3 obwody podłogówki. Spalanie : zawsze kupuje 5 ton miału wegla kamiennego i to taka norma ...czasami zastaje z póltony a czasami trzeba dokupic póltony. Zalety od pieca weglowego normalnego(bo kiedys taki miałem) nie biegam co chwile dokładac choc ja to robilem maks 4 razy na dobe, no i miał węgla kamiennego tanszy prawie przez pół od węgla kamiennego "normalnego"....Stałopalnośc KWGR-50 min 24 godziny mi sie udalo wyciagnąć dwa lata temu maks 43 godziny, ale to jest zalezne od warunkow pogodowych,jakości opału i od żony(lubi bawic sie termostatami przy grzejnikach)

wady : niestety trzeba bawić sie z miałem ma byc wilgotny ale nie mokry, miec miejsce na skład tegoz miału i niestety checi do zabawy

z podajnikiem kotły sa lepsze ..mniej pracy przy nich,ale maja swoja cene i niestety "ekogroszek" jest droższy niż miał. U mnie sprawdził sie Kwgr-50, ale jaki Ty wybiezesz kocioł bedzie zalezne od kosztow pieca i z nim zabawy,kosztów i dostepu do opału...........i Twojego komfortu psychicznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ! Posiadam od niedawna Kalvisa 2-16 i na razie uczę się palić w dolniaku . Kupiłem go do spalania drewna , które pozyskuję przy okazji pielęgnacji miedz śródpolnych i lasu . Jeśli miałbym kupować opał to kupiłbym kocioł z podajnikiem , ludzie mają i sobie chwalą :) . W instalacji bez bufora będę miał chyba ciężko , ale ja mam czas na bieganie do kotłowni i na czytanie forum , może nie będzie źle . Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaworu brak (instalacja z lat 70 , rury stalowe gięte od 2"do 3/4 , grawitacja ) . O stałopalności nic nie powiem bo kociołek mam od tygodnia i rozpalam po południu tak około pół komory zasypowej i to mi wystarcza ( pali się 3-4h i nie jest to buk , ale mniej szlachetne gatunki ). Trudno przewidzieć jak będzie zimą , chciałbym rozpalać rano i dokładać 2 może 3 razy do 22 . Stary kocioł miał 23 kw i trochę się martwię czy te 16 kw to nie jest za dużo do stałego palenia zimą . Jest kilka problemów np. z przewietrzaniem komory załadunkowej , muszę go pilnować , jakieś przemieszanie wody w kotle by się przydało bo temp. się układają strefowo .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Panowie skąd macie sprawność kotła z podajnikiem 80 %, a zasypowego 60 %.

Gdy paliłem z podajnikiem średnio-roczna sprawność u mnie wychodziła chyba 47%, a kotła zasypowego 75 %.

niestety zostaly wszystkie ustawione w krzaki na rzecz pompy ciepła i kotła kondensacyjnego.

U mojego przyjaciela mamy nowego kalvisa, jak na razie działa rewelacyjnie -kiedyś był SKI a czopuch 400*

po 10 minutach spalania... teraz ok 140 przy ciągłym, mocnym spalaniu.niestety bez ciepłomierzy więc w tym zakresie tylko gdybanie i własne odczucia...kalvis działa z laddomatem i buforkiem 750l.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mojego kotła na pellet

 

Prawidłowo temp w czopuchu powinna być mierzona w odległości 1 średnicy czopucha od wyjścia z kotła , a termometr ustawiony na głębokości 1/2 średnicy czopucha.

Jeżeli temp wzrośnie o 20C od prawidłowej - ok 150C to trzeba czyścić wymiennik - taki prosty informator o stanie kotła.

 

Termometr był na wyposażeniu.

 

Dla spalania drewnem temp spalin powyżej 120C jest prawidłowa.

Ale zależy to od budowy kotła, wymiennika i stanu paliwa - przy wilgotniejszym paliwie temp spalin będzie niższa.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

W jakiej fazie palenia ta temperatura 120*C ?

U mnie przy ropalaniu powyżej 180* i wmiarę przymykania klapki PG jest coraz mniejsza aż do około 20*C wyżej od zadanej .

Dajmy na to że po kilku godzinach mam 60 na kotle a na czopuchu 80*C.(kociol dolnospalajacy)

 

Panowie jak najprościej wytłumaczyć chłopu że przewymiarowany kocioł spali więcej paliwa niż odpowiednio dobrany , jakie argumenty proszę .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałem palenia - to chyba jest jedna faza, jest jeszcze rozpalanie i wygaszanie a temp spalin zależy w dużej mierze od kotła a właściwie od wymiennika w kotle.

 

80 na czopuchu czy w czopuchu ? ale to i tak mało, pewnie się para wodna ze spalin wykrapla na wymienniku- trzeba zobaczyć czy kocioł jest suchy w środku np przez wyczystki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Termometr zamontowany w czopuchu . Wymiennik suchy , jest troche sadzy ale łatwo sie ja skrobie.

Kocioł był przewymiarowany więc wyciolem nowy czopuch w polowie kotła .

Na początku to był górniak z dmuchawy teraz mam postawiona ścianke z szamotu w komorze zasypowej i palę w dolniaku z miarkownikiem.

Spalam przeważnie sosne z brunatnym czyli jedne z gorszych paliw.

Paląc od góry kamiennym kocioł przechodzil w stan uspienia temperaura spadała o kilka stopni a czopuch był tylko kilka stopni gorętrzy od nastawionej.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie temp. spalin . Dzisiaj mierzone w czopuchu (kalvis 2-16 ) , po rozpaleniu ok.20 minut ( krótki obieg spalin w kotle ) temp .240 st.C , po przełożeniu klapki na pełny obieg spalin temp . w ciągu minuty spadła o 100 st C . Powtórzyłem operację kilka razy i efekt podobny . Po 2 godzinach palenia temp. ok.120st.C ( temp . wody w kotle ok.75 st.C ). Dla komina wyższa temp . spalin jest lepsza , ale dla kotła to chyba niekoniecznie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na naturalnym ciągu , w polskiej specyfikacji wentylator wyciągowy to za dopłatą . Jak puszczę spaliny krótkim obiegiem to nie ogrzewam całego wymiennika , dół kotła jest zimny , ciekawe co się dzieje w tej części kotła ? Ps. rozpalanie już opanowałem , trzeba rozpalać przy samym palniku i bardzo małe ognisko , powietrze przez górne drzwiczki i dymu nie mam , jednak kociołek lubi trochę PP pod ruszt . Ogólnie jest coraz lepiej . Dzięki za porady .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie temp. spalin . Dzisiaj mierzone w czopuchu (kalvis 2-16 ) , po rozpaleniu ok.20 minut ( krótki obieg spalin w kotle ) temp .240 st.C , po przełożeniu klapki na pełny obieg spalin temp . w ciągu minuty spadła o 100 st C . Powtórzyłem operację kilka razy i efekt podobny . Po 2 godzinach palenia temp. ok.120st.C ( temp . wody w kotle ok.75 st.C ). Dla komina wyższa temp . spalin jest lepsza , ale dla kotła to chyba niekoniecznie ?

Czym palisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tak niskiej temp. spalin (120 st. C) musisz rygorystycznie przestrzegać temp. powrotu bo kłopoty murowane.

 

Do Kol. sambor - z najsuchszego drewna zimny wymiennik i niska temp. spalin wykropli wodę. Nawet dzisiaj na coś takiego u siebie patrzyłem przy rozpalaniu. Na szczęście kociołek szybko wchodzi na obroty, podgrzewanie powrotu też robi swoje i zaraz skropliny odparowują i w komin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę obserwować przy paleniu jedynie komorę załadunkowa i ruszt , niestety żeby zajrzeć do wymiennika muszę odkręcić pokrywę , ale to zrobię ( będzie dymu :( ). Rozpalałem już drewnem 5-6 letnim spod dachu ( myślę że suchsze to tylko z suszarni ) i przy zimnym kotle kondensacja w komorze załadunkowej była . Podawanie PP górą ( przewietrzanie komory ) zmniejsza to zjawisko . Temp . powrotu to mi spać nie daje . Instalację mam zabytkową + grawitacja i w mojej ocenie żadnych zaworów ( 3d , 4d ) tam się nie da wbudować . Mam przy kotle zasobnik dwupłaszczowy na CWU i chcę powrót z niego dać bliżej kotła ( jest wolne podejście ) bo teraz krążenie jest blokowane zimną wodą powrotu z grzejników , może wymuszę ten obieg pompą ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Witam wszystkich Forumowiczów.

W połowie tego roku mam zamiar zmienić kocioł z obecnego miałowego; Zębiec KMW 16 KW, który był kupiony w 2005 roku, a od 6 lat nie palę w nim już miałem tylko węglem orzechem (palone od góry) na kocioł dolnego spalania, a głównym paliwem będzie węgiel kamienny. I tu proszę Forumowiczów o pomoc w doborze kotła (producent, moc). 

Teraz garść informacji odnośnie instalacji, domu itd.

Dom: klocek prawie 120m2, połowa lat 70 XX wieku, nieocieplone ściany (w planach docieplenie styropianem w ciągu 2-3 lat), nowe okna w 90%, podpiwniczony, parter i I piętro, grawitacja, kaloryfery żeberkowe żeliwne, wymiennik c.w.u. - 80L. W instalacji i w grzejnikach krąży prawie 300 litrów wody + 80L c.w.u.. W piwnicy jest jeden grzejnik w garażu 28m2, ale nie ogrzewam go (jak będzie trzeba, to mogę włączyć). W planach, przy okazji wymiany kotła, doprowadzenie dodatkowego przyłącza pod nowy grzejnik, który będzie ogrzewał werandę 4m2. Co do zapotrzebowania na moc, to na stronie cieplowlasciwe.pl, wyszedł mi taki wynik:

http://cieplowlasciwie.pl/wynik/20z3

Sporo przekopałem Internet w poszukiwaniu idealnego kotła dolnego spalania i im głębiej zanurzałem się w poszukiwaniu kotła, tym był trudniejszy wybór. Po przesianiu przez sito wszystkich kotłów dolnego spalania na rynku, zostało kilka na powierzchni, z których chciałbym wybrać ten jeden. A więc który i o jakiej mocy?

Kocioł MPM DS (drzwi załadunkowe od góry)?

Kocioł Dakon DOR 4F - to jest nowy model z tego roku na stronie http://www.dakon.cz/

Kocioł Kol. Przemka p2ar KDSW-RW w wersji z górnym zasypem i wysoką i wąską komorą  załadowczą?

Może jakiś inny, lepszy, o którym nie wiem?

Co do kotła MPM DS, widzę, że jedyny mankament to powierzchnia komory załadowczej, która jest za duża dla węgla, a blacha regulująca powierzchnię do rusztu deformuje się po jakimś czasie.

Co do kotła Dakon - wydaje się być idealny, ale gdzie kupić ten model? Czy ciężko będzie go zamówić w półroczu?

Co do kotła p2ar - to chyba też idealny kocioł do węgla, ale jedyny minusik, to warsztatowa produkcja i tylko 2 lata gwarancji. Gdyby firma mieściła się niedaleko od mojego miejsca zamieszkania - Legnica, to może bym pomyślał nad tym kotłem.

Co do pojemności komory spalania, to chciałbym aby ona była wystarczająca na minimum 24 godziny palenia na jednym pełnym załadunku.

Z góry dziękuję za liczne podpowiedzi :)

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć @Miałowiec :)

Widzę,że też uległeś "czarowi" ds-ów?

Zakup kotła w 4 klasie wg unijnych norm okres ich użytkowania tylko do końca 2026r,czyli niespełna 9 lat,musisz być tego świadom,później tylko 5 klasa.

Kotły poniżej 4 klasy okres użytkowania jeszcze krótszy,chyba do 2022r.

Takiej wygody jaką masz do tej pory,że do kotła podchodzisz 1x/dobę przy dolniaku jest nie możliwa.

Zasyp starczy na 12-16h i jeszcze w tym czasie ze 2- 3 wizyty na przerusztowanie zasypu.

Musisz sobie odpowiedzieć,czy będziesz miał czas tak często zaglądać do kotłowni.

Jeśli Twój kocioł wytrzyma jeszcze ze 2 zimy,zrób docieplenie,a przez ten czas wiele się wyjaśni w tej kwestii.

Moim zdaniem lepiej za 2-3 lata rozejrzeć się za sprawdzonymi konstrukcjami kotłów z podajnikiem w 5 klasie czy to na groch,czy pellet.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kol. Kolanin :)

Dzięki za rady i pozdrowienia. Tak, uległem "czarowi" ds-ów :D

Chciałem zmienić kocioł, ponieważ obecny ma już swoje lata i nie chcę być zaskoczony, np. w środku zimy, że nagle pocieknie.

Po drugie, męczy mnie to codzienne rozpalanie, bo też trzeba mieć więcej drewna na podpałkę.

Myślę, że jak kocioł DS będzie miał podobną wielkość komory zasypowej do mojego obecnego kotła, to chyba powinno utrzymać się spalanie 24 godziny na jednym załadunku, tym bardziej, że kotły są podobno oszczędniejsze od górniaków, gdy pali się w nich od góry. Wiem, że conajmniej 3 razy trzeba poruszyć wajchą ruszt :)

Czas będzie na to, np. rano wajcha, po południu wajcha, wieczór wajcha i załadunek do pełna, ew. wygarnięcie popiołu. Tak byłoby dla mnie akceptowalne :)

Nie chcę kotła z podajnikiem. Moja Mama nie chce się też na to zgodzić, bo czytała, ile to nieraz problemów sprawia kocioł i paliwo. Ja też czuję, że to będą w przyszłości większe koszty ekogroszku, gdy już wszyscy będą mieli kotły 5 klasy. Uważam, że to byłoby samobójstwo, jak uzależnienie się od rosyjskiego gazu, gdzie cena była  jedna z najwyższych w UE.

To, że kotły 4 klasy mają być do 2026 roku, nie jest dla mnie ważne, bo jak teraz kupię taki kocioł, to po 2026 roku kto mi nakaże wywalić kocioł i wstawić nowy 5 klasy? Chyba, że rząd sfinansuje 100% kosztów wymiany.

A tak prywatnie, to wkurza mnie to parcie na kotły 5 klasy, jakby 4 klasy były już złem. Coś mi tu pachnie spiskiem :ph34r: Może dlatego, że nie akceptuję UE w takim kształcie, jakim obecnie jest. 

PS.

Zapomniałem dopisać do pierwszego posta odnośnie komina. Komin murowany z cegły 9 metrów (oryginalny przekrój 14x14 cm), założony wkład z rury kwasówki, grubość1mm o średnicy 150 mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie tak samo wkurza to bezmyślne parcie za wszelka cenę do tych utopijnych norm,nakazów itd.

Lewactwo z tego alarmu smogowego pojechało ostatnio na skargę do Brukseli,za opóźnienia jakich dopuściły się władze w naszym kraju we wdrażaniu dyrektyw,wyobrażasz to sobie?!

Powinniśmy brać przykład z Czechów,u nich będą mogły być używane kotły w 4 klasie i unia może im skoczyć ale my musimy być "lepsi" w łupieniu swoich rodaków.

A najbardziej wkurza mnie podatek akcyzowy na nośniki energii,zwłaszcza na węgiel.

Jak wiadomo jest to podatek nakładany na towary tzw. luksusowe(nie pamiętam kiedy wprowadzony ale dawno temu),to ja się pytam tych

złodziei od kiedy węgiel w naszej szer. geograficznej jest luksusem,a nie towarem pierwszej potrzeby dla zapewnienia społeczeństwu elementarnych warunków bytowych w czasie zimowym?.

To wstyd i hańba dla wszystkich rządów od co najmniej 20 lat!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem o tej skardze do Brukseli za opóźnienia. Za PRL-u, gdy smog był na pewno dużo większy, to jakoś cicho było, a teraz lament. Racja, że trzeba ograniczać go, ale trzeba robić to z głową. Widać, Czesi nie głupi Naród. Przy okazji zbierania informacji o kotle Dakon, dowiedziałem się, że daja nawet dotację do tego nowego modelu:

"Na kotle DOR 4F je možné čerpat příspěvek v rámci tzv. Kotlíkové dotace."

Podatek akcyzowy od węgla dla gospodarstw domowych do ogrzewania na szczęście jest zerowy. Oby zawsze tak było, choć nie wiadomo, co przyszłość pokaże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.