Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Instalacja Otwarta Kotła Gazowegi I Węglowego


nowek

Rekomendowane odpowiedzi

schemat instalacji.bmpWitam

Proszę kolegów o ocenę prawidłowości schematu instalacji c.o. z kotłem gazowym z palnikami atmosferycznymi (moc 29 kW - kocioł mocno przewymiarowany ale nie stać mnie obecnie na wymianę kotła) i kotłem na węgiel z podajnikiem (15 kW). Aktualnie posiadam instalację z kotłem gazowym z palinkami atmosferycznymi przerobioną z instalacji grawitacyjnej na zamkniętą (instalacja została przerobiona w związku z instalacją na grzejnikach żeliwnych termostatycznych zaworów grzejnikowych, zainstalowana pompa obiegowa i naczynie przeponowe z grupą bezpieczeństwa natomiast rurociągi pozostały po instalacji grawitacyjnej). Teraz w związku z zakupem kotła na ekogroszek potrzebuję przystosować instalację przy czym zakladam:

- że głównym żródłem ciepła będzie kocioł na ekogroszek a istniejący kocioł gazowy będzie kotłem rezerwowym (będzie się automatycznie załaczał gdy wygaśnie kocioł węglowy),

- oba kotły będą pracować w systemie otwarym zabezpieczonym naczyniem wzbiorczym samouzupełniającym się (uklad zostanie ponownie otwarty a naczynie przeponowe zdemontowane) oraz dodatkowo zaworem bezpieczeńśtwa 3/4 / 1" na wypadek zamarźnięcia wody w naczyniu,

- kocioł na ekogroszek będzie miał ochronę przed zimnym powrotem (pompa kotłowa 1" sterowana sterownikiem kotła lub zawór trujdrogowy termostatyczny 5/4" f-my Regulus)

- dotychczasowa 3 biegowa pompa LFP 25POr 60 C (przewymiarowana - max wys. podn H = 6 m) zostanie zastąpiona pompą elektroniczną Luna 2 typ RS 25/4EA (max wysk. podn. H = 4 m). Obecna pompa nawet na najniższym biegu wytwarza zbyt wysokie ciśnienie gdy wszystkie zawory termostatyczne są zamknięte - słychać głośny szum przepływającej wody i stuki w termostatycznym zaworze grzejnikowym w jednym pomieszczeniu, w pozostałych 3 pomiesczeniach szum w normie. Na załączonym rysunku schemat planowanej instalacji.

Pytania:

1. Czy nie istnieje niebezpieczeństwo zaciągania przez pompę obiegową instalacji P1 wody z samouzupełniającego naczynia wzbiorczego?. Myślę o takim zagrożeniu, że jak pompa będzie pracować z rosnącą prędkością to być może będzie powodować zasysanie wody z naczynia wtedy otworzy się zawór pływakowy, dopuści do instalacji porcję wody z wodociagu a gdy pompa zmniejszy prędkość to podniesie się lustro wody w naczyniu i woda przeleje się do kanalizacji. Czyli niepotrzebne dopuszczanie świeżej wody do instalacji i jej straty. Proszę o komentarz

2. Czy zmiana dotychczasowej przewymiarowanej pompy na pompę o mnieszej wysokości podnoszenia i regulowanych elektronicznie obrotach powinna rozwiązać problemy z wyżej opisanymi szumami w instalacji czy od razu trzeba przewidzieć w modernizowanej instalacji zawór upustowy na przewodzie tłocznym pompy P1 z odpływem skierowanym do przewodu powrotnego kotłów.

3. Które rozwiązanie ochrony przed zbyt niską temperaturą powrotu kotła jest lepsze: z pompą kotłową P2 czy z zaworem trujdrogowym termostatycznym ZTT?

4. Jaka powinna być wielkość zaworu termostatyczne ZTT?. Ja założyłem wielkość 5/4" kierując się tym aby zapewnić w miarę dobry przepływ wody przez zawór i cała instalację gdy pompa obiegowa instalacji P1 przestanie pracować z braku prądu,

5. Przewidziałem duże przekroje rurociądów 6/4" na podłaczeniu nowego kotła węgowego do istniejącej instalacji, która została od samego początku wykonana jako grawitacyjna także o dużych przekrojach: 2" na przyłączach kotła gazowego. Z drugiej strony zastanawiam się czy ma to sens w instalacji z termostatycznymi zaworami grzejnikowymi - może wystarczy przyłaczyć kocioł rurami 1" lub 5/4". W razie braku zasilania pompy obiegowej pomimo dużych rurociągów instalacja może nie działać grawitacyjnie zadawalająco z racji dużego oporu przepływu stawianego przez zawory termostatyczne.

Proszę o odpowiedzi na pytania, wszelkie uwagi i sugestie co do zaplanowanej modernizacji instalacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dzięki kolego Automatek za zainterosowanie i wydanie opinii odnośnie prawidłowości schematu. Czy mugłbyś ustosukować się do problemów postawionych w pytaniach. Chciałbym przystąpić wkrótce do realizacji projektu. W dalszym ciągu zastanawiam się czy podłaczać nowy kocioł węglowy rurami 6/4" czy zdecydować się na mniejsze średnice 5/4" czy nawet 1" i czy lepsza jest ochrona kotła za pomocą pompy kotłowej czy też za pomocą zaworu trójdrogowego termostatycznego 5/4"

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1- nie ,2 nie potrzeba pompa sobie poradzi ,3 pompa kotłowa ,4 rozwiązanie dobrze by nie pacowało bez pompy kotłowej ,,nie musi być taka duza srednica ,min cal a max 5/4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

Co masz na myśli w punkcie 4 pisząc rozwiązanie dobrze by nie pracowało bez pompy kotłowej? Odnośnie kwesti wyboru średnicy rur do podłaczenia nowego kotła węglowego to rozumiem pozostawiasz do wyboru 1" lub 5/4". W takim razie decyduję się na rury 5/4" aby instalacja lepiej pracowała grawitacyjnie w razie awarii zasilania pompy obiegowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie punktu 4 pytałeś czy zawór ochrony powrotu taki może być mógmy myś ale bez pompy pomiędzy zaworem a powrotem kotła to nie dziłaó by dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na schemacie instalacji przedstawiłem 2 rozwiąznia alternatywne ochrony powrotu kotła węglowego przed zbyt niską temperaturą. Jedno z zaworem trójdrogowym termostatycznyn (bez pompy kotłowej), a drugie obok schematu głównego z samą pompą kotłową. Tak więc na schemacie nie był prezotowany pzypadek z jednoczesnym zastosowaniem pompy kotłowej P2 i zaworu trójdrogowego termostycznego co byłoby oczywiście błędem. Czy zaproponowany na schemacie instalacji zawór bezpieczeństwa jest wystarczającej wielkości 3/4" (średnica wlotu) 1" (średnica wylotu) ? Czy mogłby być zastosowany łatwiej dostępny zawór równoprzelotowy 3/4" / 3/4"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego nie było by błędem tylko prawidłowoscia ,jeśli dajesz tylko pompe kotłowa z termostatem to jest ok a jeśli dajesz zawór ochrony to tez trzeba dac pompę na powrocie pomiędzy zaworem a powrotem kotła i tyle ,i wtedy jedno i drugie rozwiązanie jest dobre a uzasadniemiem zastosowania jest fakt posiadania odpowiedniej automatyki ,tak zawór bezpieczeństwa ok ale musi być na 1,5 bar ,a do czego ten zawór przelotowy ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że pompa kotłowa w układzie z trójdrogowym zaworem sterowanym wbydowanym w zawór termostatem wymusza lepszę cyrkulację wody w pętli zawór termostatyczny - kocioł. Sądziłem, że taką rolę może spełnić pompa obiegowa instalacji ale teraz zdałem sobie sprawę z tego, że pompa ta nie wywoła dostacznej cyrlulacji wody w tej pętli gdy zamkną się wszystkie zawory grzejnikowe termostatyczne.

Zgodnie z twoją sugestią rezugnuję z zabezpieczenia powrotu kotła zaworem termostatycznym na rzecz pompy kotłowej. Do wysterowania pompy chcę wykorzystać sekcję sterownika ecomax 800 R1 f-my Plum odpowiedzialą za utrzymanie stałej teperatury w zasobniku c w u (czujnik cwu zamierzam podpiąć przylgowo do przewodu powrotnego kotła węglowego , a zadananą temoeraturę powrotu 48 C z histereą 3C ustawić w sterowniku kotła - oczywiście nie korzystam z zasobnika cwu , cwu uzyskuję z przepływowego ogrzewacza gazowego). Co do "zaworu przelotowego" to miałem na myśli zawór bezpieczeństwa którego średnica na wlocie równa się średnicy wylotu (wyrzutu). Takie zawory są łatwiej dostępne w handlu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no widzisz ciesze się ze zrozumiałeś i doszedłeś o co chodzi ,co do sterowania powrotem za pomocą cwu to sliski temat bo ładowanie nie dokonca jest w trybie on off i czasami dziła podnoszenie temperatury podczas grzania cwu albo ładowanie jest przedłużone o kilka min od czasu osiagniecia temperatury wszystko zależy od sterownika ,jeśli chcesz pompe kotłową ok ale to musi być praca termostatyczna i dość szybkie działanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie sterowanaie pompą kotłową przy pomocy sterownika kotła za pomocą sekcji dedykowanej do regulacji teperatury cwu w zasobniku może się nie sprawdzić z podanych przez ciebie powodów. Przeprowadzę próby ochrony powrotu za pomocą pompy kotłowej sterowanej z sterownika kotła. Jeśli wypadną negatywnie to za twoją radą zastosuję termostat elektryczny. Jaki termostat byłby odpowiedni do mojej instalacji? Producent kotła wymaga aby temperatura na powrocie kotła nie była niższa niż 45 C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję koledze Automatykowi za dotychczasowe cenne uwagi do schematu instalacji. W załączeniu ulepszony schemat . Sterowanie pompą kotłową za pomocą termostatu elektrycznego zanurzeniowego bez kapilary model TC2 firmy Afriso. Przy czym termostat steruję pompą kotłową pośrednio poprzez blok zasilania. Pompa właczona jest gdy styk termostatu jest zwarty (temperatura na powrocie do kotla węglowego spadnie poniżej temperatury 45C załaczania termostatu) oraz gdy kocioł grzeje (włavczony kocioł i temperatura w kotłe wyższa od 40 C\). Zapobiegie to niepotrzebnej pracy pompy kotłowej gdy np kocioł wygaśnie z braku paliwa. Mam kolejne pytania:

1. Czy zawór zwrotny ZZ1 na powrocie do kotła węglowego jet konieczny?

2. Czy filtr chroniący pompę kotłówą może być umiemszczony na pionowym przewodzie?

3. Czy zawór bezpieczeństwa 3/4" 1,5 bara nie jest za duży? (chroni on kocioł gazowy o mocy 29 kW, kociołwęblowy o mocy 15 kW, przy czym tylko jeden z nich zasila instalację ). Może wystarczy zawór 1/2" 1,5 bara

4. Czy naczynie naczynie wzbiorcze może być podłączone w sposub uproszczony tj bez rury bezpieczeństwa ?

Proszę o oodpowidzi i uwagi do aktualnego schematu. Co można jesszcze ulepszyć?

Pozdrawiam

schemat instalacji_1.bmp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1-nie ,2- może bo masz już inną pompę prawidłowo podłączoną wiec wrazie jakiś pakuł czy innych drobnic to wyłapie choć upierdliwe przy czyszczeniu,zawór bezpieczeństwa nigdy nie jest za duzy niech będzie 3/4 ,4?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że zawór zwrotny ZZ1 na powrocie do kotła węglowego może a nawet powinien być pominięty gdyż:

1. nie ma niebezpieczeństwa, że pompa kotłowa P2 będzie tłoczyć wodę także na powrót z instalacji co,

2. zawór ten wprowadza dodatkowe opory przepływu na powrocie z instalacji szczególne istotne przy pracy instalacji w trybie awaryjnym (grawitacyjnym, gdy brak zasilania pomp)

Odnośnie podłaczenia naczynia wzbiorczego to chcę zrezygnować z rury bezpieczeństwa (łączącej kotły z króćem górnym naczynia wzbiorczego gdyż trasa (dużo kolan) i ilość miejsca na poprowadzenie przewodów od kotłowni w piwnicy do naczynia umieszczoego na strychu komplikują wykonanie instalacji. Do naczynia doprowadzone byłyby zatem: wznośna rura bezpieczeństwa 1" (łaczona z dolnym króćem naczynia), rura przelewowa 1" (łączona do boku u góry naczynia), rura uzupełniająca wodę w naczyniu 1/2" zo zaworu pływakowego. Powtarzam pytanie: czy takie podłączenie naczynia jest dpopuszczalne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobrze ale rura wznosna była by oddzielnie od kotła czy wyprowadzona od instlacji grzejnikowej? mówisz ze na struchu to przecież masz komin wentylacyjny który zapewne idzie przez strych ? jeśli tak to zo za problem wprowadzić w niego rure i wyjść na strzychu ? trzecie jeśli przelewoy obecnie masz na parterze to ile masz jeszcze kondygnacji nad tym pomieszczeniem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rura wznośna byłaby wyprowadzona dokładnie tak jak jest to pokazane na schemacie instalacji czyli od przewodów kotłów zasilających instalację przed pompą obiegową i zaworem różnicowym. Na samym początku miałem naczynie wzbiorcze umieszczone na strychu (do którego podłaczona była oprócz rury przelewowej rura wznonśna tak jak widać na zdjęciu naczynia), potem gdy zainstalowałem zawory termostatyczne grzejnikowe oraz pompę obiegową zdemontowałem naczynie otwarte i zainstalowałem naczynie przeponowe w piwnicy na powrocie kotła gazowego. Teraz zamierzam, w związku z zakupem kotła na ekogroszek usunąć naczynie przeponowe i zainstalować naczynie wzbiorcze na strychu, z tym że nowe naczynie ze stali nierdzewnej samouzupełniajace o pojemności 20 l. Na zdjęciu kotłowni w piwnicy widać w suficie tuleję przepustową na rurę wznośną 1" do której było kiedyś podłaczone naczynie na strychu. Widać także istniejące przewody instalacji które krzyżują się z trasą planowanych przewodów do naczynia. Dlatego myślałem o ograniczeniu ilości przewodów do naczynia (rezygnacji z rury bezpieczeństwa). Faktycznie warte rozważenia jest poprowadzenie przewodów do naczynia przez kanały. Z tym że ja bym nie prowadził przewodów przez kanał wentylacyjny bo przewody mogłyby zamarznąć w zimę ale przez kanał kominowy do którego jest podłaczony kocioł gazowy. Kanał o wymiarach 13 x 24 cm wykonany jest z cegły. W ten komin włożyłbym nierdzewną rurę spalinową fi 130 mm a w wolnej przestrzeni poprowadził przewody do naczynia. Na koniec cały kanał zasypałbym keramzytem aby docieplić przewód spalinowy fi 130 mm i poprowadzone w kanale rury do naczynia. Uprzedzając ewentualane pytania informuję, że widoczna na zdjęciu kotłowni 3 biegowa pompa LFP POr 60C zostanie znieniona zgodnie z omawianym schematem instalacji na pompę elektroniczną Luna 2 RS 24/4EA firmy Goshe.

post-43919-0-42460700-1381060560_thumb.jpg

post-43919-0-48367400-1381060623_thumb.jpg

post-43919-0-36447000-1381060700_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jeszcze raz jak chce nowy kocioł instalować to zamów kocioł do układów zamkniętych i zamknij cały układ i tyle tyleko zwiksz naczynie przeponowe do 50l i tyle ,mysłałem ze rozmawiamy o modernizacji istniejącego kotła ,na pewno zamkniecie całego układu będzie tansze niż prowadzenie rur na strych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł na ekogroszek Weber Heiztechnik Reto duo 15 kW i naczynie samouzupełniające są już zakupione. Kocioł nie posiada wbudowanej wężownicy schładzjącej. Pozostaje mi podłaczyć nowy kocioł węglowy wraz z istniejącycm kotłem gazowym do naczynia otwartego lub pozostawić kocioł gazowy w istniejącym systemie zamkniętym a kocioł węglowy podłaczyć do instalacji za pomocą płytowego wymiennika ciepła i zabezpieczyć zakupionym naczyniem otwartym. Jakie argumenty przemawiają za pierwszym a jakie za drugim rozwiązaniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no dobra mamy już punkt zaczepienia że kocioł już jest ,to otwieraj instalację cała i prowadz rure na strych przez komin i tyle a dolewania nie potrzebujesz wody ,wystarczy że w piwnicy zrobisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli łaczę rurę wznośną 1" z miejsca pokazanego na schemacie instalacji do dolnego króćca nowego naczynia na strychu, podłaczam rurę przelewową 1" do bocznego króćca naczynia a drugi koniec doprowadzam nad zlew w piwnicy, zgodnie z omawianym schematem nie prowadzę rury bezpieczeństwa 1" do otworu w pokrywie naczynia, rezygnuję z przewodu 1/2" zasilającego zawór pływakowy i oczywiście zaworu. Wszystkie przewody wodne byłyby prowadzone w kanałem kominowym wg wcześniejszego opisu. Pytanie: jak zrealizować automatyczne uzupełnianie wody w naczyniu po rezygnacji z zaworu pływakowego? Jakiś automatyczny zawór uzupełniający w piwnicy podłaczony do króćca na powrocie z instalacji?. Są takie automatyczne zawory do uzupełniania wody w systemach otwartych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak dokładnie ,a poco ci uzupełnianie automatyczne ???? raz na rok dolejesz wody przed sezonem i to wszystko ,tylko zamontuj zawór którym będziesz mógł dolewać wody bo po uruchomieniu prare razy będziesz musiał dolac wodę zanim wszystko się odpowietrzy i to wszystko ,na ogół robi się to tak że na powrocie montuje się zawór 1/2 z podejściem na wężyk elestyczny 1/2 (taki jak od kibelka kiedyś ) i taki sam zaworem na rorze zimnej wody i otwierając dwa zaworki dolewasz wody następnie dwa zamykasz najpierw zimną wodę a później ten na powrocie CO i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotychczas eksploatowałem tylko kocioł gazowy, na początku pracujący w układzie otwartym. Rzeczywiście wodę dolewałem do układu raz na rok lub 2 lata i nie stanowiło to problemu. Nie mam doświadczenia z eksploatacją kotłów węglowych. Szłyszałem tylko, że w takim kotle woda potrafi się zagotować. Wówczas w instalacji napewno ubywa dużo więcej wody niż w układach z kotłami gazowymi, których automatyka nie dopuszcza do zagotowania wody (natychmiastowe zgaśnięcie płomienia). W tym przypadku wydaje mi się, że wody trzeba dolewać do ukladu cześciej niż raz na rok. Dlatego postanowiłem zamienić tradycyjne naczynie otwarte naczyniem otwartym samouzupełniającym się aby pozbyć się kłopotów z częstym dolewaniem wody. Czy moje obawy są przesadzone? Może w kotle z podajnikiem nie ma problemu z częstym zagotowaniem wody i koniecznością częstego dopuszczania wody do ukladu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak kocioł ustawisz to wode zagotujesz tylko raz i to podczas próby instalacji na gorąco żeby zobaczyć co się dzieje i tyle ,palnik nie jest wstanie zagorowac wody chbys nie wiem jak zle kocioł ustawił bo przy 90st przestaje podawac paliwo i wyłacza się dmuchawa wiec to co pozostanie nie zagotuje wody a nawet gdyby to nie będzie jakies energiczne gotowanie wiec bez obaw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.