Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Problem z piecem FUTURAECONO!!


rado01

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Kupiłem niedawno piec FUTURAECONO 25. Na początku wszystko działało super ale niedawno zaczely mi się pewne problemy. Przy przekładni która napędza wałek od podajnika jest taka zawleczka, która mi się ciągle zrywa. Jak dzwoniłem do serwisu kazali mi oczyścić wałek bo może coś się tam dostało i blokuje podawanie paliwa. Oczywiście nic nie znalazłem. Dziś był u mnie pan z serwisu coś podobno wymienił i miało działać dobrze. Niestety godzine po jego odjeździe zawleczka znów się zerwała. Jak do niego zadzwoniłem powiedział że on już nic tam nie zrobi bo wszystko jest dobrze i że to napewno wina eko-groszku.

Czy miał ktoś może podobny problem lub wie od czego może się zrywać ta zawleczka? Będę wdzięczny za każde rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jednej z relacji na temat zrywania zawleczek wyczytałem, że przyczyną było złe wypoziomowanie pieca. Ale oczywiście najbardziej prawdopodobny jest jakiś kamyk w ekogroszku. Jeśli kupiłeś go luzem, a nie w oryginalnych workach z kopalni to jest to bardzo prawdopodobne i żaden serwis nie będzie szukał innych przyczyn.

 

Stąd rada dla wszystkich kupujących nowy piec - kupić kilka worków najlepszego i najdroższego groszku oryginalnie pakowanego ze specyfikacją na workach. Jest to ważne przy uruchamianiu pieca, bo wtedy trudniej jest zwalić winę za różne niedociągnięcia (smoła, dym, złe spalanie, zrywanie zawleczek) na ekogroszek (co nie znaczy że i wtedy oskarżenia nie pójdą właśnie w kierunku groszku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie oskarżenia poszły w tę stronę. To znaczy serwisant powiedział że on coś wymienił i teraz wszystko powinno być ok, a jeśli nie bedzie to wina groszku. Oczywiście nie było ok tylko zawleczka dalej się zrywa.

Ja próbowałem wielu rodzajów groszku. Zawsze workowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu masz bardziej optymistyczną wypowiedź Marcina:

 

"Kupiłem Brucera i palę miałem - na początku się zrywała - potem okazało się, że w ślimaku coś się wyrobiło i przestała. Miał zawiera dużo większe kawałki węgla niestety - i jak mi się zdarzy przeoczyć jakiś przy załadunku zasobnika to jest loteria - albo przemieli albo zerwie zawleczkę - najczęściej mieli." https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...post&p=6107

 

To tak dla pocieszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda - teraz już znowu zapomniałem co to zrywanie zawleczki. Palę już ekogroszkiem, ale pod koniec palenia miałem też było ok. Życzę szybkiego rozwiązania problemu, bo wiem, że to wkurza... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

też mam ten sam kocioł co ty. U mnie zawleczki zrywało zanim jeszcze uruchomiłem piec. Wezwałem serwis i co się okazało? Ślimak został źle wytoczony oraz otwór w sprzęgiełku, w którym jest zawleczka nie był centralnie w osi z otworem motoreduktora, tak że po zerwaniu zawleczki ciężko było ją wyjąć nie mówiąc już o założeniu nowej. Serwisant wymienił cały ślimak i to nieszcęsne sprzęgiełko i do tej pory odpukać zawleczki nie zrywa.Sprawdź więc u siebie czy otwory są centralnie w osi, wyjmij cały ślimak i sprawdź jego wytoczenia zarówno przy sprzęgiełku jak i w miejscu, które widać już w palniku. Jeżeli według ciebie jest coś nie tak wzywaj serwis do bólu - powodzenia.

A tak na marginesie widzę, że przybywa użytkowników futury i to niezadowolonych tak jak i ja. Za te pieniądze, piec żadna rewelka, serwis cholernie drogi jak i samo wyposazenie kotła. Wężownica bezpieczeństwa, inhibitor korozji i gwarancja na 12 lat - tylko czego dotyczy to już jest napisane malutkimi literkami - płaszcza pieca, reszta gwarancji standard 12 i 24 m-ce. Czytałem opinie, że to mercedes wśród kotłów, a okazało się że tylko cenowo. reszta bardzo ale to bardzo przeciętna. Kompletnie nieczytelny sterownik, a niby taki prosty w obsłudze bez ksiązki nie spamiętasz tych symboli, co który oznacza. Mało tego ostatnio zadzwoniłem do serwisu cichewicza i zapytałem co oznacza konkretny symbol, to pan musiał pytać kolegi bo sam nie wiedział co i do czego służy. A piec dymi z podajnika, zbiera się w nim sadza i ciąle ktoś na forum pyta o jego ustawienia bo nie moze sobie poradzić, a serwisanci tylko tłumaczą, że to wina groszku. Reasumując życzę powodzenia w usunięciu awarii i znalezienia optymalnych ustawień wśród tych nieczytelnych symboli na sterowniku. ja też ich jeszcze nie znalazłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

Odnoszę wrażenie, że to wina podajnika który chyba nie do końca jest "idealnie" spasowany i jak kiedyś w samochodach - musi się dotrzeć.

Nie chcę wyrażać opinii o Futura, bo zrezygnowałem z niego, ale mam taki sam palnik z podajnikiem. I ponad tydzień walki z zawleczkami, różnego rodzaju śrubami, gwoźdźmi, itp. (zrywało nawet gwoździe które mocno wciskałem, żeby się zmieściły). Temat zakończył się nagle - wsunięci kolejnego gwoździa - przy obecności i aprobacie serwisanta i.... spokój. Wszytko działa już jakiś czas, nie ma problemu ze zrywaniem zawleczki - gwoździa :)

NA początku też myślałem, że temat węgla ("słabo" trzyma wymiary), ale obecnie jest ten sam.

Rado01 - spróbuj przeczekać, może i u Ciebie problem się "dotrze".

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Odwieczny problem chyba kazdy z nas go miał.

Rzeczywiście cos w tym przeczekaniu jest. U mnie było tak:

Uruchomienie pieca (bardzo drogie a parametry do przestawienia), po odjechaniu serwisu około 1godz zerwała się zawleczka. Ponowne wezwanie serwisu.Oczekiwanie 2 tygodnie żeby jeszcze za darmo przyjechali!!! A że było juz na dworze coraz chłodniej paliłam na ruszczie "żeliwnym" i co pękły mi 2 ruszta, co to za żeliwo po kilkunastu godzinach pęka!@#@!#@

Wkońcu przyjechali wymienili pęknięte ruszta i zawleczke skasowali mnie ponownie. Co sie okazało duża śruba w srodku najprawdopodobniej przy montazu pieca komus wypadła do zbiornika. Oczywiście serwisant powiedział wina węgla z tym że to był Retopal pakowany w kopalni więc małe prawdopodobieństwo. Oprócz tego że serwisant wyciągał przez klapę w zbiorniku groszek, siłą musiał ją ściągac podważając.Więc jak juz się rozpaliło to się mocno z tej klapki dymiło-bo była nieszczelna. Pojechali a 3godziny później ponownie zerwała się zawleczka. Oczywiście już ich niewzywałam bo w takim tempie zrywania zawleczki obsługa przerosła by koszt tego kotła.

Postanowiłam sama ja wymienic dobrze że wybłagałam by mi zostawili choć jedną zawleczkę. ile się namordowałam z ta wymianą w pojedynkę to nikomu nieżyczę. Wierzcie mi ale tego pieca miałam dość żeby jeszcze kosztował 3-4tyś ale nie ponad 7....mercedes, chyba maluch ze znaczkiem mercedesa. Udało się wszystko oczyścic i wymienić zawleczkę, uszczelniłam tą klapę bo siwy dym z niej szedł na pomieszczenie.Następnego dnia w metalowym kupiłam 10 zawleczek. Po całej akcji jeszcze raz zerwała mi się zawleczka w niedługim czasie, włożyłam nowa którą dodatkowo zachartowałam i póki co odpukać niemam juz tego problemu.

Wkurzam się tylko jak beznadziejne są rozwiązania w tym piecu chociażby dostanie się do kanałów w celu wyczyszczenia, nawet po odkręceniu wszystkich śrubek tak cięzko schodzi ta osłona że czasem niemam pewnosci czy dam radę ją ponownie założyc. Sterownik to chyba w Chinach składany, instrukcja pisana przez kogoś kto chyba niewidział sterownika w dodatku pominięte symbole które są w trybie serwisowym niestety w instrukcji juz nie, jakość wykonania kotła pozostawia wiele do życzenia. A serwis poprostu drogi i do du..... Gdybym wiedziała że jest taki serwis to pewnie bym się niezdecydowała na ten kocioł, bo dla mnie serwis to podstawa jezeli mam jakis problem czy pytania, poza tym dziwie się że biora kasę jeżeli jest jeszcze gwarancja...i to jaką kasę szkoda że niedają na to faktury bo powinni, parametry które są ustawiane do duzego przestawienia no chyba że kogoś nieinteresuje ile piec pali i jak duzo popiołu zostaje.

Mam nadzieję że producent wejdzie na fora o jego kotłach i przeczyta opinie uzytkowników bo dla mnie to skandal by w dzisiejszych czasach takie rzeczy miały miejsce. A takich opisów jak tu jest wiele na różnych forach i jeszcze nie spotkałam zadowolonej osoby.

Z pewnością nikomu niepolecę takiego kotła bo za dużo go to nerwów będzie kosztować.

 

Sorki że tak się rozpisałam

rado01 moja rada przeczekaj może sie ustabilizuje po kilku wymianach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.