Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Komin Zatkany Na Amen - Mega Problem


Michu123

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Chciałbym sie do Was zwrocic o pomoc, z mega problemem.

 

Problem ten wystepuje u dziadkow, sytuacja wyglada tak.

 

Dom około 15m ogrzewany piecem miałowym, do czasu było ok, jednakze po wakacjach podczas pierwszego palenia cały dym wychodził przez kratki wentylacyjne w poszczegolnych pomieszczeniach.

 

Piec ugaszono, no i wziałem sie za ogarniecie tematu, pierwszorzednie spusciłem z dachu odwaznik 5kg, gdzies w połowie wysokosci zatrzymał sie, mimo stukania i zrzucania z gory bez poprawy.

 

Nastepnie zmieniłem odwaznik na taki 12 kg :) rowniez to samo.... pomyslałem ze wezme drut 15mm wsadze przerz komin i sprubuje go przebic młotkiem i tak sie stało, jednakze za kazdym razem kiedy przebije go młotkiem po wyciagnieciu juz tego drutu nie wsadze, wytworzyła sie mega twarda powłoka, czuc to tak jakbysmy stukali tym trutem w bryłe strasznie ubietego wegla.... czuc tez ze jest to dosc gruba warstwa poniewaz po przebiu tym drutem schodzi troche nizej jakies 20cm i pozniej tez chwilowy opor po czym idzie do dołu... w załaczniku przesyłam zdjecie jak wyglada miejsce po spuszczeniu kamery w szyld , Pozdrawiam

post-54486-0-38772900-1380558075_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Najbardziej niepokojące jest to, że jak piszesz "cały dym wychodził przez kratki wentylacyjne w poszczegolnych pomieszczeniach" może to oznaczać przebicia między kanałem dymowym a wentylacyjnymi. Ja bym wewzwał kominiarza, przy okazji coś doradzi w sprawie zatkanego komina.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Chciałbym sie do Was zwrocic o pomoc, z mega problemem.

 

Problem ten wystepuje u dziadkow, sytuacja wyglada tak.

 

Dom około 15m ogrzewany piecem miałowym, do czasu było ok, jednakze po wakacjach podczas pierwszego palenia cały dym wychodził przez kratki wentylacyjne w poszczegolnych pomieszczeniach.

 

Piec ugaszono, no i wziałem sie za ogarniecie tematu, pierwszorzednie spusciłem z dachu odwaznik 5kg, gdzies w połowie wysokosci zatrzymał sie, mimo stukania i zrzucania z gory bez poprawy.

 

Nastepnie zmieniłem odwaznik na taki 12 kg :) rowniez to samo.... pomyslałem ze wezme drut 15mm wsadze przerz komin i sprubuje go przebic młotkiem i tak sie stało, jednakze za kazdym razem kiedy przebije go młotkiem po wyciagnieciu juz tego drutu nie wsadze, wytworzyła sie mega twarda powłoka, czuc to tak jakbysmy stukali tym trutem w bryłe strasznie ubietego wegla.... czuc tez ze jest to dosc gruba warstwa poniewaz po przebiu tym drutem schodzi troche nizej jakies 20cm i pozniej tez chwilowy opor po czym idzie do dołu... w załaczniku przesyłam zdjecie jak wyglada miejsce po spuszczeniu kamery w szyld , Pozdrawiam

nic innego nie poradzisz przebijać wielokrotnie i ruchami ...... czyścić komin jak już będzie prześwit na kule to wpscić kule ze szotką ,niestety przerobiłem coś podobnego u siebie przez niedopatrzenie skończyło się na przebijaniu rurką 3/4 bo kominiaz przyszedł i mi ubił kulą sadze w kominie myślałem że go z.......
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne rozwiązanie, jakie mi przychodzi do głowy, to wezwać kominiarza, najlepiej całą ekipę, komin sfrezować i wyszlamować albo dać wkład z blachy. Koszt ok. 3000 zl dla komina 9 m.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy być może i uwierzą, ale inni wiedą, że temp kotła nie ma wpływu na jakość spalania.

rozumiem że nie masz holz i rozumiem że nie rozumiesz procesu spalania i nie chodzi o temperaturę kotła a o podgrzewanie powietrza wtórnego które jest ogrzewane od spalini i dogrzewane w dyszy ,bez tego podgrzewu kocioł nie gazuje do momentu az się nie rozgrzeje ,a bez ochrony powrotu proces trwa długo i tez tego kolego nie wiedziałem(że to to ma tak ogromny wpływ na spalanie ) i szybko się przekonałem za poł roku zawór ochrony już był
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze rozumiesz

ale nie wiesz, że dodatkowe 20-30C dla powietrza wtórnego i całego spalania, to "kropla w morzu" potrzeb.

Wymagania co do temp kotła są w związku z Yeti

By uzyskać odpowiednie spalanie muszą być odpowiednie przepływy gazów przez dyszę i rozgrzania ceramika do temp roboczej czyli 1000-1200C

By tak prowadzić kocioł niezbędny jest bufor i żadne sposoby i dorabiane teorie tu nie pomogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no nadal rozumiem że ty nie rozumiesz procesu ,powietrze nie ogrzewa się o 30st a so 300 od spalin i dodatkowo do około 600st w dyszy co powoduje i pozwala na rozgrzanie się ceramiki ,bez wygrzanego powrotu sa zimne spaliny i nima jak tego ruszyć i jest zwykłym kotłem ,po założeniu zaworu od rozpalenia gazuje już po 5-10min przed tem godzina do półtorej ,a żadne bufory nie sa potrzebne do prawidłowego spalania jedynie do komfortu rozbioru ciepła .A sam kocioł można opanować co pisałem w innym wątku ,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no może nie ograniczony ale nie znasz budowy kotła i tyle a moja drobna dygresja miała zmusisc do zainteresowania się kotłem a nie dalej dyskutowania o czymś o czym się nie ma pojęcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

By tak prowadzić kocioł niezbędny jest bufor i żadne sposoby i dorabiane teorie tu nie pomogą.

 

To prawda. Znajomy ma w domu kocioł zgazowujący drewno Viessmanna bez bufora. Komin zarżnięty maksymalnie, a czyszczenie w sezonie dosłownie co dwa tygodnie. Spalane sezonowane drewno, w większości dębina, czasem buk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, już nie będę :D

podpowiem koclego co nie co ,paliny z komory paleniskowej uchodzą do tyłu ,w tyłu już nie ma płaszcza wodnego ,a komora czopucha jest jedy nie do kotła przykręcona i spaliny muskają tylną czesc wymiennika wodnego oraz komore powietrza wtórnego ,następnie po kilku zaworowywaczach jest usunięte wentylatorem do komina a powietrze w trórne w wymienniku idziew przeciw padzie i z tąd taka wysoka temperatura powietrza wtórnego zanim trafi na dysze gdzie dalej jest od niej podgrzany ,a wygrzany kocioł to czyściutkie dopalone spaliny i tyle ,teraz w kominie to jedynie pyłek taki sam jak popiół
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda. Znajomy ma w domu kocioł zgazowujący drewno Viessmanna bez bufora. Komin zarżnięty maksymalnie, a czyszczenie w sezonie dosłownie co dwa tygodnie. Spalane sezonowane drewno, w większości dębina, czasem buk.

to ma cos skopane ale ze taka firma tez ma kotły na holz ciekawe czy tez robione w chinach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

strach się bać że firma co nie potrafi zrobić kotła nie wspominają c już o automatyce zleca robienie kotłów dla siebie masakra na tym rynku się dzieję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

By uzyskać odpowiednie spalanie muszą być odpowiednie przepływy gazów przez dyszę i rozgrzania ceramika do temp roboczej czyli 1000-1200C

http://www.pg.gda.pl...ci_fizyczne.pdf

Strona 9

"Drewno w wysokiej temperaturze wydziela gazy, które w temp.

250C ulęgają zapłonowi od płomienia, temperaturę samozapłonu

dla drewna przyjmuje się w zależności od gatunku od 300 – 470C"

 

Z węgla:

CO temperatura samozapłonu 609C.

H2 temperatura samozapłonu 560C.

C2H2 temperatura samozapłonu 537C.

 

Jedyne rozwiązanie, jakie mi przychodzi do głowy, to wezwać kominiarza, najlepiej całą ekipę, komin sfrezować i wyszlamować albo dać wkład z blachy. Koszt ok. 3000 zl dla komina 9 m.

Koszt frezowania i wkładu to minimum 6500 zł dla 9 m. Frezowanie zaczyna się od dołu komina czyli na początku komin powinien być drożny.

 

Wracając do tematu. Zaostrzonym prętem kuć do skutku.

Może od dołu będzie też dostęp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.pg.gda.pl...ci_fizyczne.pdf

Strona 9

"Drewno w wysokiej temperaturze wydziela gazy, które w temp.

250C ulęgają zapłonowi od płomienia, temperaturę samozapłonu

dla drewna przyjmuje się w zależności od gatunku od 300 – 470C"

 

Tak, masz rację w 300C drewno też się pali :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za szlamowanie i frezowanie komina 9 m dałem 2600 zł 2 lata temu, samo frezowanie 1600 zł. wsad 1500 zł, montaż wsadu 600 zł mi powiedzieli kominiarze, ale że mam uskok w kominie, więc wyszlamowany został.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo kuć zaostrzonym prętem, albo wiercić prętem z przyspawanym świdrem (np. duże wiertło) i poziomym prętem do kręcenia.

W ostateczności trzeba "wyskrobać" ze dwie cegły na wysokości zatoru. Wybrać co się da i zamurować. W razie konieczności "wyskrobać" nieco niżej, itd. Robiłem tak w kominie zawalonym zaprawą, a teść w taki sposób pozbywał się zatoru z ptasich odchodów - czop miał ze 2 metry:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo kuć zaostrzonym prętem, albo wiercić prętem z przyspawanym świdrem (np. duże wiertło) i poziomym prętem do kręcenia.

...

Na pręcie przyspawać ostre płaskowniki o coraz większej długości aby powstało coś na podobieństwo odwróconej choinki - i tym powoli wykruszać ten korek. Ale swoją drogą ile razy ten komin był czyszczony np. w zeszłym roku???

Bo mój 4x - zgodnie z wymogami ustawy... Najpierw nie trzymamy się zasad, a potem pokrętnie dumamy nad przyczynami katastrof... także w kominologii :lol: nieprofesorskiej !

PozdrA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale się narobiło w temacie aż huczy. Najśmieszniejsze jest to, że wszyscy z własnego punktu widzenia tzn. z własnego doświadczenia mają rację ale jak to się ma do tzw. prawdy obiektywnej.To co pisze kol. automatyk to jest prawda ale co do akurat jego kotła zgazowującego. Kolega vlad ma zaś absolutną rację co do tego, że temp. kotła ma się absolutnie nijak do jakości spalania ( ale nie w kotle kol. automatyka). Mogę to potwierdzić z autopsji. Absolutnie zimny kociołek albo pracujący na 45 st. C może spalać bezdymnie bez smoły i sadzy. Duży przepływ zimnej wody może co jedynie powodowac powstawanie kondensatu w wymienniku, ale jeżeki temp. spalin opuszczających kocioł będzie odpowiednio wysoka to i to nie powoduje dużej szkody. I bądź tu mądry człowieku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega pożyczył z wypożyczalni taki sprzęt http://www.hitachi-e...dukt/356-da300e z odpowiednim wiertłem

Dorobił przedłużki z rury i 8m komina 20x20 poszło w 1 godzinę , a komin był mocno zatkany :

od dołu sadza , od góry ptasie gniazdo + interwencja "mistrza" kominiarskiego, który głównie ubił całość.

Taki świder trzymany przez dwie osoby , całe szczęście płaski stropodach , rozluźnił warstwę śmieci i sadzy a następnie wszystko poszło do wyczystki - ok 10 wiader syfa.

Teraz pilnuje i na wiosnę oraz w październiku czyści do czysta.

 

Operacja kosztowała ok 100zł za wypożyczenie maszyny i ok 100zł za rury 1 1/2" na przedłużki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.