Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Dylemat Z Podłączeniem Kotła Do Isniejącej Instalacji Co


marcel323

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.

 

Zerejestrowałem się na tym forum niejako "z musu" jakiś czas temu i teraz z racji nowego dylematu mam kilka dla Was zapewne prostych pytań.

 

Najpierw w skrócie powiem że instalacja którą modernizuję ma już ponad 30 latek i z jednej strony jest tak skonstruowana że niamalże nie daje mi prawie żadnego pola do popisu (piony i rozgałęziania w ścianach), a z drugiej poza jednym ostatnim problemem po moich przeróbkach spisuje się wręcz jak na taki prostacki antyk wzorowo.

 

Pierwotnie była wykonana pod grawitację (zbiornik był ok 2 metrów na pionie zasilającym nad grzejnikiem) a po jakimś czasie poprzedni właściciele domontowali (zgodnie z duchem nowoczesności) pompę obiegową.

Ja kupiłem ten dom dwa lata temu i dodałem odgałęzienie na dodatkowe grzejniki w korytarzach na dwóch piętrach (kotłownia jest w piwnicy), ogałęzienie na poziomie pieca do pralni, oraz zdemontowałem jeden grzejnik na drugim piętrze i z niego pod sufitem (tylko tak mogłem) puściłem obieg do dwóch grzejników łazienkowych których wcześniej nie było............. NO I SIĘ ZACZĘŁO.......

Cuda, wianki, szamani, znaffffcy................................, zmiana pompy na większą i wydajniejszą.......... itd. itp. A jak nie działało jak trzeba tak nie działało....

Aż do czasu głupiej przeróbki ze zbiornikiem wyrównawczym.

Naczynie było tuż nad stropem, czyli po puszczeniu zasilań dodatkowych grzejników pod sufitem ok 50cm nad nimi, więc podniosłem je tylko o 1,5 metra, no i..............

No i zamiast podłączyć je tak jak było do pionu grzejnikowego podłączyłem je bezpośrednią rurą z zasilania kotła wpiętą tuż przed pompą obiegową.

 

I rewelka - lepiej niż było wcześniej.

Wszystko działa idealnie i to bez żadnych głowic a ze zwykłymi ręcznymi zaworkami, przestał się też zapowietrzać itd. itp.

Jak na moją wiedzę to jak na taki poziom zaawansowania technologii rewelacja bo bezawaryjnie i wszędzie równomiernie.

 

No dobra, to był wstęp a teraz konkret:

 

Jako że kociołek ma chyba tyle lat co dom (bo jeszcze sam właściciel go w piwnicy sobie spawał i ocieplał) przyszedł czas na jego wymianę ( w sumie to przyszedł jakąś dekadę temu - ale "TROSZECZKĘ" się to przeciągnęło :D ).

 

Kocioł już kupiony i taki musi zostać (brat sprezentował - z jednej strony wybrał zgodnie z zalecieniami jego producenta a z drugiej czytając Wasze porady jest jakieś 1/3 przewymiarowany)

 

http://www.allegromat.pl/aukcja142570

 

Już kupiony, więc "musi" zostać.

 

Tylko mam teraz dylematy:

 

1 - jak go podłączyć do isniejącej instalacji CO? - wyjście z niego wody grzewczej jest na wysokości wejścia jej do układu CO w istniejącej instalacji domu?

 

- czy mogę zrobić to poprzez syfon do dołu ?

 

- czy dać/inaczej: jak wmontować zawór różnicowy ?

 

- w przypadku możliwości podłącznia poprzez syfon zainstalować jakiś odpowietrznik i gdzie ?

 

- niby łatwiej byłoby zamontować pompę na powrocie do kotła - ale z tego co wyczytałem będą z kolei problemy ze zbiornikiem wyrównanwczym bo musiałbym go chyba zamontować na dodatkowym wysięgniku do komina nad dachem domu :D

 

2 - zawór czterodrożny ?

 

- tu chyba odpowiedź będzie zamontować - tylko jaki dokładnie ?

 

3 - zostawić tą pompę czy zmienić ? - choć zadnych zastrzeżen do niej nie mam.

 

 

Dom: stary 38 letni klocek w półtora suporeksu nieocieplony, dobudowana klatka schodowa w jeden suporeks nieocieplony (ale za rok będzie), powierzchnie grzewcze:

- pralnia na poziomie zero ok 16 m2,

- I piętro: ok 75m2 plus klatka schodowa ok 17m2,

- II piętro: ok 75m2 plus klatka schodowa ok 15m2

- za rok albo max dwa adaptacja z przebudową poddasza ok 70-75m2

Dość zimno bo Podlasie i z jednej strony gołe pola :D

 

W załączeniu fotki obecnego podłączenia starego kociołka, pompy i naczynia wzbiorczego (wcięte miedzią).

Na zawór kulowy i zawór zwrotny nie zwracać uwagi bo ich montarz był "testowy" - zastąpiły zawór różnicowy dla testu czy nim nie ginie ciśnienie w obiegu ;p

 

Poproszę o podpowiedzi i jak najmniejszą ilość smiechu i kawałów - jakieś będą, ale w granicach smaku poproszę :P

 

TAK WIEM ŻE "Oficjalnej" instalacji w celu zapewnienia gwarancji musi dokonać osoba z uprawniniami - lecz wiem tak samo jak szanowne grono że papier nie czyni mistrzem :D i po podpowiedziach "fachowiec" zamontuje mi tak jak ja mu powiem, a nie będę się latami przyzwyczajał do tego co mi sam od siebie zapewni :) ("bo od 60-ciu lat tak robi i działa" :D )

 

Pozdrawiam i dziękuję za podpowiedzi.

post-34565-0-22439600-1378649739_thumb.jpg

post-34565-0-46825700-1378649778_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do podłączenia z syfonem to istnieje możliwości jeśli chodzi o samą pompę natomiast zawór by pas musiałby iśc normalnie ,a jeśli nie masz możliwości i musiałbyś kombinować to lepiej zrób układ na powrocie ,teraz pytanie czy będziesz rozbił wygrzewanie powrotu ? jeśli tak to roznolegle jest prowadzony watek wygrzewu powrotu nie wielkim kosztem natepnie jeszcze jak będziesz regulował temperaturę w pomieszczeniach tylko za pomocą sterownika i wody wychodzącej z kotła czy jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Dziękuję za odzew.

 

Właśnie nie rozumiem za bardzo czy poprzez taki syfon mogę podłączyć i pompę i zawór różnicowy (czy jest sens jego monowania gdy woda wychodzi z pieca do obiegu syfonem dość sporo w dół).

 

Problemem jest wysokośc wyjścia wody która jest praktycznie równa z wysokością wejścia wody do obiegu istniejącej instalacji CO.

Wymiary są takie że możnabyłoby nakręcić na wyjście z pieca kolanko 90* i pasowałoby prawie jak ulał do wejścia instalacji CO.

Widziałem na schematach jakiś zawór pracujacy w poziomie a nie pionie jak różnicowy, ale nie pamiętam jak się nazywał a tym bardziej nie znam jego zasady działania.

 

Z pompa na powrocie jest tak jak mówiłem że miejsce mam tylko nie wiem na jakiej wysokości wtedy musiałbym zamotować zbiornik wyrównawczy - z tego co czytałem musi być zamontowany dużo wyżej a nie wiem czy przy takich parametrach wystarczy mi poddasza :D.

 

Nie wiem co to wygrzewanie powrotu. Czy to montarz zaworu czterodrożnego?

Jeśli tak i to pomaga to bez większego problemu moge go wstawić bo i tak mam spore przeróbki przy podłączeniu z czego dużo większe na powrocie do kotła.

 

Jeśli chodzi o sterowanie to obecnie są zwykłe zaworki a nie termo.

I dalej mam mały dylemat bo w planach były zamiany na głowice ale sprawa jest taka że nie będę w stanie zamontować ich wszędzie i ze trzy obiegi pozostałyby na zaworach zwykłych - więc mam dylemat czy jest wielki sens wstawiać w reszcie skoro z jednej strony i tak wszędzie nie wstawię a z drugiej już obecnie nie mam problemów z wyregulowaniem stałej temperatury to przy stałej temperaturze cieczy w obiegu tym bardziej.

Więc nie wiem sam jak będzie ostatecznie.

 

Ale chętnie posłucham każdej sugestii z którą z góry dziękuję

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.