Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Gospodarka Śmieciami Po Nowemu


sambor

Rekomendowane odpowiedzi

He, he, he - do lasu przyjdzie wszystko wyrzucać :(

Jak szkło to czyste , jeszcze rozumiem ale musi być całe - sic!, czyli jak coś się stłucze to co? - jako odpad biodegradowalny?, arcopalu , arcoroku nie wolno, papierów laminowanych np kartonów po napojach nie wolno.!

Puszki po farbach tylko czyste. opakowań po dezodorantach nie wolno!

Odpady biodegradowane raz w miesiącu - termin za tydzień a już śmierdzi ze nie idzie wytrzymać, pozostałe również, ale to mniejszy problem.

Cena 9zł/osobę w gospodarstwie na miesiąc.

A jak stara firma która przegrała przetarg na obsługę i zabierała kosze z posesji to wyrzucali wszystko z koszy na drogę przed posesjami- koszmar.

Kolego @majschi musisz kupować butelki bez pierścieni na szyjce na rosyjskie tego nie mają, tam jest tylko kapsel alu, dobrze utylizowany :P , lub przejść na piwo

 

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem, ale gdyby nie przyzwyczajenie do segregowania to bym sie rozbestwił.

Na biodegradowalne od dawna mam kompostownik.

Ale powoli mi się nie chce, bo śmieci wywożą teraz 2 razy częściej niż dawniej.

No to tylko wrzucać tam co popadnie, beż żadnej segregacji.

 

To jest oduczanie ludzi myślenia, bo jak się nie płaci za to, to przecież kto się będzie w segregowanie bawił?

Jak za komuny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...tak jak u mnie to jest chore..., ogólnie zamysł i pomysł dobre ale jakoś zabrali się za to od d...y strony :-(. Przecież w innych krajach to funkcjonuje, a u nas nie wiedzą jak to ugryźć. W sąsiednich gminach to co widzę jest w miarę ok - odpady segregowane w worki (różne kolory) i smieciara zabiera w odpowiednim dniu tygodnia. U nas do każdego muszą byc kosze. Ja ze względu na to, że mam mały pensjonat nie jestem w stanie prowadzić segregacji, musiałbym siedzieć nocami i po ludziach segregować. Najlepsze jest to, że mając np. porządne worki np. na gruz o pojemności 120 lub 240l albo większe - w nich odpady nieposegregowane - takiego czegoś nie wezmą - musi być kontener. ....nastała moda u nas na kradzież kontenerów - do czego to doszło !!! :-(.

...zresztą spójrzcie jaki to interes kokosowy - zakpu kontenera graniczy z cudem - jeżeli gdziekolwiek w ogóle go znajdziemy

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę opisać jak teraz ma się sprawa ze śmieciami z dwóch miejscowości:

Wołomin - przed 1 lipca wszystkie posegregowane śmieci zabierali za darmo a jak ktoś chciał to płacił jeszcze 14zł msc za nieposegregowane

po 1 lipca płaci się za posegregowane 7zł/osoba. Oczywiście worki dostarcza zakład odbierający śmiecie

 

Warszawa - przed 1 lipca za odbiór śmieci nieposegregowanych 2x w miesiącu płaciliśmy 44zł

po 1 lipca HGW łaskawie obniżyła odbiór śmieci z 89zł/dom na 67zł/dom oczywiście za segregowane śmiecie. Jka pewnie wiecie odbierać będzie dalej ta sama firma. Generalnie jeśli chodzi o Wołomin to większych zmian nie widzę no może poza słabym poinformowaniem kiedy będą odbierać ale za to co w Warszawie się dzieje to ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

u mnie dalej co drugi czwartek i ani worków ani kubłów, a jak powiedziałem w "óżędzie" że mam kompost i chcę proporcjonalnie mniejszą opłatę to pani (młodzież z łapanki) powiedziała że jest ryczałt i nie da rady, więc jak będą problemy to przed "óżąd" i zrzut, mam pomału dość tego nieprzygotowanego na działanie kraju wiecznych kłótni o g...no i wyciągania kasy od tych co i tak jej nie mieli

 

pozdrawiam i dobranoc i powodzenia RedED

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ożarów Maz 11zł/os z segregacją

Jadów powiat Wołomin 10zł od rodziny 1-2 os, 15zł od rodziny 3 i więcej os. z segregacją. Kosze/worki włąsne byle odpowiednich kolorów.

Przed "rewolucją" problem odbioru śmieci nie istniał, kto chciał zanosił do pojemników przy urzędzie gminy, kto nie chciał do lasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem - inna gmina, ten sam powiat co u Vlada - rodzina 3 os - 24 zł za śmieci + 3x1 zł/ worki czyli razem 27/msc - zabierane 1 raz/msc, przedtem płaciłem w Sita 37zł za 4x w msc i był spokój.

Fakt że te worki z pięknymi napisami i telefonami interwencyjnymi, kolorowe , mocne ale małe- max 120l

Szkoda że piękny las praktycznie za płotem, za pół roku będzie śmietnik :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre są gminne punkty zbiórki odpadów, można pozbyć się różnych dziwnych rzeczy, z którymi do tej pory był problem.

Można też w razie potrzeb czy remontu za 120zł zamówić kontener 5m³ pod dom.

 

Przywożę do takiego punktu pół rolki papy, a gagatek mówi, że nie przyjmie, bo to musi trafić do utylizacji w Pruszkowie i kosztuje 1500zł/t.

Ja mu na to Ok to pójdzie do rowu. On po chwili refleksji - wrzuć Pan do budowlanego, tylko nikomu nie mów.

Oczywiście, że nie powiem.

.rwa mać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie 8 zł/os. segregowane, 12 zł/os. bez segregacji.

Worki trzeba kupić samemu.

Odpady muszą być czyste, np. szkło, kubki po jogurtach itp.

 

Myślę, że w mojej okolicy zmienią się tylko proporcje zagospodarowania odpadów - większość zamiast w krzaki/do lasu/cudze podwórko trafi do pieca. No bo skoro będzie stało przy ulicy zapakowane w worek, czyściutkie i pachnące to grzech byłoby nie wziąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed reformą:

płaciłem 45 - 46 zł z segregacją, odbiór raz na tydzień, kubeł 110 litrów.

 

Po reformie:

płacę za 3 osoby 25,50 zł z segregacją, odbiór raz na tydzień, kubeł 110 litrów.

Segregacja (bez zmiany): zółte i zielone darmowe worki w dowolnej ilości odbierane raz na miesiąc. Dwa razy w roku darmowy odbiór rzeczy wielkogabarytowych (meble, pralki, telewizory itp) z przed domu.

Dodatkowa usługa po reformie: raz na rok 6 darmowych worków brązowych na zielone odpady (dodatkowe worki płatne oddzielnie i trzeba samemu zawieść).

 

Przed reformą i po reformie śmieci odbiera ta sama firma!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We Wrocławiu w domu jednorodzinnym wcześniej za pojemnik 120l było 55zł/mies.

Od stycznia śmieci musiały być wożone do specjalnego zakładu utylizacji odpadów 80km od Wrocławia i z tego tytułu opłata wzrosła do 75zł.

Natomiast od lipca zrobiło się z tego 110zł w przypadku segregacji i 160zł gdyby nie segregować. To jest opłata miesięczna za 5 ludzi w chałupie. Alternatywnie można było bulić za metraż domu 0,9zł/m2, ale tylko do granicy 27m2/osobę.

 

Cóż za tę cenę otrzymuję? Miasto dostarcza pojemniki i dba o ich utrzymanie (niektóre gminy wymagały od mieszkańców zakupu własnych), odbiera odpady zmieszane, papier oraz plastik/metal. Szkło trzeba nosić do zbiorczych kontenerów. Raz na jakiś czas wystawiane są kontenery na odpady wielkogabarytowe. Wszystko inne można zawieźć do punktów odbioru odpadów, które póki co są dwa w całym mieście.

 

Wrażenia póki co nie są złe. Miasto załatwiło większość spraw na czas, także nie było przepełnionych kontenerów, poza sporadycznymi przypadkami, zręcznie podsycanymi przez lokalne szmatławce do rozmiarów katastrofy.

Miasto zrobiło tylko jakiś odpał z dodatkową fakturą za śmieci z przydomowych ogródków działkowych (30zł/mies.), ale po wrzawie medialnej ktoś w urzędzie przeczytał ustawy i się okazało, że to bezprawne, więc sprawę anulowali. Ciekawe, czy oddadzą pieniądze tym, co zdążyli zapłacić...

 

Natomiast mieszkańcy nagle postanowili posprzątać chomikowany latami syf i na śmietnikach wylądowała masa starych kanap, mebli i innego szmelcu. Stąd firma oczyszczająca już wystawiła dodatkowe kontenery na te graty.

 

Może jeszcze wspomnę jak to w Berlinie wygląda, bo sprawdzałem dla porównania. Tam taki system działa od ponad dekady, więc jest lepiej zorganizowany. Odpady są dzielone na: organiczne, tworzywa sztuczne i metale oraz zmieszane. W domach jednorodzinnych dodatkowo jest kubeł na papier. Szkło nosi się do zbiorczych kontenerów.

Co jest ciekawe, płaci się tylko za odbiór odpadów zmieszanych i organicznych. Śmieci posortowane odbierane są za darmo w każdej ilości. Co mi się najbardziej podoba, to że każdy wybiera pojemność kubłów sam (od 60l) i częstotliwość ich wywozu (co 2 tygodnie, co tydzień) i na tej podstawie ustalana jest opłata. Przy czym pojemności te trzeba dobrać pod rzeczywistą ilość wytwarzanych śmieci, bo pojemniki są ważone i za przekroczoną wagę o ponad 50% płaci się o 1/4 więcej za dany wywóz. Dodatkowy wywóz pojemnika to też koszt miesięcznej opłaty za ten pojemnik. Dodatkowy worek - w granicach 10 euro.

 

Również za trudności terenowe jest dopłata. Za pojemnik położony dalej niż 15m od drogi lub powyżej 6. piętra płaci się 6-30 euro/kwartał dodatkowo.

Koszty po przeliczeniu są podobne jak we Wrocławiu ;) Jeszcze a propos popiołu - jest na to osobny kubeł, który kosztuje prawie tyle, co ten na odpady zmieszane.

Taki system mi się podoba, ale jednocześnie wiem, że u nas by się nie sprawdził. To są inni ludzie. Jak ktoś wywali śmieci do lasu, to może liczyć na solidną karę (10 - 50 000 euro podobno) a za palenie śmieci pewnie szybciej go dojadą sąsiedzi niż jakaś straż miejska zdąży namierzyć. Jedyne co kombinowali to prasowanie śmieci, aby więcej wlazło do pojemnika, ale wprowadzili im kontrole wagowe pojemników i już nie ma tak prosto.

 

Generalnie jedyne moje zastrzeżenie do tych naszych zmian jest takie, że mam wrażenie płacenia za nic. Do tej pory przy pięciu osobach w domu, zgodnie z miejskim regulaminem czystości powinienem mieć kubeł 240l opróżniany co tydzień. Tymczasem u mnie 120l częstokroć bywał po tygodniu ledwo w połowie pełny. Na pewno to jakaś zasługa faktu, że od kilku lat osobno zbierany był plastik i papier, więc sumarycznie zebrałoby się tego z 300l pojemności. Ale w razie nalotu straży miejskiej te dodatkowe pojemniki na papier i plastik nie figurowały w umowie i można było zgarnąć mandacik.

 

Nowe kryteria ustalania opłat nie są sprawiedliwe dla takich mało śmiecących jak ja, ale mam wrażenie, że nie da się wymyślić lepszych w taki sposób, aby jednocześnie wyeliminować śmiecenie na lewo. Zobaczymy jak się ten burdel zbilansuje, może opłaty obniżą. Oby nie podnieśli. Jak dotąd piszą, że ilość odbieranych śmieci z miasta w porównaniu z lipcem 2012 wzrosła o 40%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze koty za płoty - w tamtym tygodniu wywieziono worki niebieskie i żółte, w tym tygodniu worki zielone.

Była sąsiadka z pytaniem gdzie ma wyrzucać pampersy po dwójce swoich dzieci?

Pytała też w gminie i tam nie ma takiej opcji jak pampers - ni to papier , ni to śmieć podlegający biodegradacji.

Boję się że zacznie tym palić w kotle lub do lasu wynosić.

 

Poradzili jej w gminie aby zmieniła deklarację na śmieci bez sortowania - jako jedyna w całej wsi- to wtedy teoretycznie nie będzie problemu z wywozem.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie płaci się od m3 wody :) Fajnie że woda=zużycie śmieci. Ale do rzeczy. Śmieci od dawna segreguję ale widać źle i muszę się przestawić :).

Śmieci niesegregowane odbierają 1x w miesiącu i tu problem u osób które mają dzieci i pampersy. Jak było pytanie czy nie można częściej to mają to gdzieś. A co z osobami z pampersami dorosłych te są duże i naprawdę nie ma gdzie tego wyrzucać.

Do tej pory segregowane odbierali 2x w miesiącu teraz tylko 1x (gorzej bo widac było że jednak ludzie oddawali więc będzie trzeba we workach zbierać)

Biodegradowalne 2x w miesiącu (na wsi ) więc myślę, że dużo przynajmniej na początku nie odbiorą.

 

A teraz to co i jak ale nie jest źle. Tektury i papier razem ze zmieszanymi. Szkło to tylko słoiki, butelki ale nie stłuczka (i tu uwaga stłuczki nie wolno wrzucać do kosza ze zmieszanymi - to niby co z tym zrobić ????). Nie trzeba myć czyli moim zdaniem ok. Bo po pierwsze ci co zbierają odpady powinni sami myć (kolosalna oszczędność wody bo w układzie zamkniętym) a jak nie są w stanie to nie powinni być dopuszczeni do przetargu. Worki dostajemy ale nie robią problemu jak inny kolor. Obowiązkowy kosz ale to każdy musi sam sobie zapewnić.

Z tym myciem to jakieś nieporozumienie bo jakbym musiał myć to by mnie opodatkowano 3krotnie. Raz za wodę, dwa za ścieki, trzy za śmieci - ale jest ok.

 

Ale rozmawiałem ze znajomym i na myjnie przyjechał gostek wysiadł z samochodu zostawił worki śmieci i odjechał. To nie pierwszy taki przypadek. Do tego to doszło ech.

 

Generalnie co rejon to inaczej się segreguje w inne worki lub kosze - jakby nie można było zrobić wszędzie podobnie. Jedź na wakacje, wrzuć gdzie nie trzeba i niech ktoś się poskarży. Każdy kto segregował ma trochę inaczej i będzie musiał się przestawić ale wyboru nie ma. Co najwyżej sąsiad stwierdzi że pampersy to dobrze się palą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak płacicie i za stłuczkę i za pampersy

jak nie chcą grzecznie z kosza po nowemu, to niech wygrzebują rękami po steremu - z rowu

Nieby gmina jest właścicielem wszystkich odpadów, ale np nie okna czy palety.

Trzeba będzie ich przez jakiś czas przynajmniej uczyć gospodarki po nowemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teoretycznie w umowie jest ale praktycznie nie ma gdzie tego złożyć ani kiedy wywieźć,

Worki są na : szkło - żółty, niebieski na papier, metal i tworzywa sztuczne, zielony na biodegradowalne i koniec

Dodatkowo obok budynku gminy można zawieść odpady budowlane, meble, złom.

Trzeba będzie coś więcej w zielony worek wrzucać. ;)

Zresztą wywóz 1x w msc śmieci i odpadów biodegradowalnych to kpina, po tygodniu już śmierdzą.

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.