Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pomoc W Doborze Pieca


Dycha47

Rekomendowane odpowiedzi

dzisiaj był u mnie przedstawiciel z semara i uparcie chce mi wcisnąc Defro optima komfort, ja znowu bije się z myślami.

 

oglądałem dzisiaj Per Eko KSW - bardziej do mnie przemawia bo ma możliwość palenia od góry ale ma w porównaniu do Defro malutki otwór zasypowy i będzie problem z większymi kawałkami drewna.

Rozglądałęm się za SASem ale nie mia rozetki pow. wtónego.

 

Doradźcie coś bo do piątku chciałbym podjąć decyzje, kocioł nie może być za wysoki ponieważ mam niską kotłownie 195cm a chce zmieścić zawór 4G i grawitacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palenie drewnem w Per-Eko KSW wydaje mi się szaleństwem z uwagi na jego lichy wymiennik. Defro na tle innych górniaków ma wymiennika całkiem sporo, więc jeśli bardzo zależy ci na dużym otworze załadunkowym, to Defro nie jest taką złą opcją. Ale jak by nie patrzeć, w górniaku na drewnie cudów (dużej sprawności i stałopalności) nie osiągniesz.

Oczywiście tak w Defro Optima Komfort jak i Per-Eko KSW da się palić od góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj był u mnie przedstawiciel z semara i uparcie chce mi wcisnąc Defro optima komfort, ja znowu bije się z myślami.

 

oglądałem dzisiaj Per Eko KSW - bardziej do mnie przemawia bo ma możliwość palenia od góry ale ma w porównaniu do Defro malutki otwór zasypowy i będzie problem z większymi kawałkami drewna.

Rozglądałęm się za SASem ale nie mia rozetki pow. wtónego.

 

Doradźcie coś bo do piątku chciałbym podjąć decyzje, kocioł nie może być za wysoki ponieważ mam niską kotłownie 195cm a chce zmieścić zawór 4G i grawitacje.

 

Po 1 nie spiesz się, bo do zimy masz kupe czasu, a jak pochopnie podejmiesz decyzje, to prawdopodobnie będziesz jej żałował. Co do sasów to faktycznie nie mają rozetki PW, ale w modelach z dmuchawcami, gdzie są dziurki w bocznych ścianach kotła do dystrybucji powietrza, zostało to rozwiązane w ten sposób, że ostatni rząd dziurek pełni rolę dolotu PW, czyli nie należy zasypywać opału wyżej niż ostatni rząd dystrybutorów powietrza.

Pozdrawiam

Rafał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no rewelka :)

 

poczytałem ale tu http://czysteogrzewanie.pl/zakupy/ranking-kotlow-weglowych/

 

myslalem ze to typowy smieciuch i nic z tego nie wyjdzie ;> miłe zaskoczenie w takim razie

 

w takim razie powiedzmy ze w 90% jestem zdecydowany na taki kocioł (takiej budowy)

 

teraz pytanie DEFRO OPTIMA KOMFORT, STALMARK JUHAS czy KOŁTON UNIX ? - oczywiscie tylko miarkownik bez dmuchawy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz wiedzieć jeszcze jedną rzecz odnośnie palenia od góry, oprócz samych zalet ma jedną podstawową wadę, za każdym razem trzeba rozpalać od nowa, co może być dość uciążliwe, podczas gdy kocioł wypali całą zawartość paliwa w środku nocy, rano wstajesz i masz zimno. Po za tym znacznie dłużej się rozpalają i osiągają zadaną temperature. Niemniej jednak jak zaakceptujesz te drobne wady, to taki kocioł jest dobrym i przede wszystkim czystym rozwiązaniem.

Pozdrawiam

Rafał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dycha47

Jakikolwiek by to górniak nie był, to przy paleniu od dołu pocieknie komin tak że weż to pod uwagę.

 

januszj26

W KWKD palę drewnem w zasadzie tylko poza sezonem grzewczym grzejąc wodę w bojlerze. Czasami też w okresach przejściowych, ale to marginalne sprawy. Drewno spala się ok, z tym że trzeba pamiętać żeby był stały dopływ powietrza bo inaczej smoła ( ale to się tyczy kazdego pieca).

 

Piec spala super trociny, zrąbki i wolałbym tym palić aniżeli (klockami).

 

Obecnie przy grzaniu wody, rozeta w górnych drzwiczkach odsunięta na maxa, miarkownik ustawiony na 75-80 stopni, wrzucam do pieca klilka szczapek i ze 3-4 klocuszki i to wystarcza mi do zagrzania 150l bojlera

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz wiedzieć jeszcze jedną rzecz odnośnie palenia od góry, oprócz samych zalet ma jedną podstawową wadę, za każdym razem trzeba rozpalać od nowa, co może być dość uciążliwe, podczas gdy kocioł wypali całą zawartość paliwa w środku nocy, rano wstajesz i masz zimno.

Dlatego trzeba tak dobierać moment rozpalenia i ilość paliwa, by wypalało się z grubsza wtedy, kiedy chcemy. Może ja mam jakiś łatwy w obsłudze dom i kocioł, ale nigdy nie miałem z tym problemu.

Jest cieplej - palę raz z rana, gdy jest 21st, 2-3h i jest 22-23st, do wieczora się wypala, a do rana wystygnie do tych 20-21st.

Jest poniżej -5, to rozpalam rano, pali się do 20.00, po czym na noc rozpalam po raz drugi i mam na okrągło 22-23st. Temperatury oczywiście wedle uznania.

 

Po za tym znacznie dłużej się rozpalają i osiągają zadaną temperature.

Jak przeczytasz o ciągłym paleniu, to się dowiesz, że to nie ma takiego znaczenia. Ciepło w domu zależy od jego wygrzania, a nie od tego, czy na kotle jest temperatura zadana czy niższa w danej chwili.

 

Tego kołtona nie ma ngdzie na internecie dlatego wstawie jedgo DTR, producent w niej pisze ze palimy w tym kotle od dołu.

Każdy producent tak pisze. Jedynie niektórzy wspominają o rozpalaniu miału od góry. Ten sposób jest utrwalony tradycją, co nie znaczy, że najlepszy.

 

 

Defro, Stalmark czy Kołton(producent ma poczucie humoru)?

Na pewno renomę producenta trzeba uwzględniać, bo prócz ceny przekłada się też na jakość materiałów i wykonania. Defro to wszyscy znamy, Stalmarka może niektórzy, a Kołtona - pierwsze słyszę. To że nie istnieje w internecie to też o czymś świadczy.

 

Ale patrząc na konstrukcję: Defro nadal ma "najwięcej" wymiennika. Stalmark - mniej, ale jak na górniaka to bywają gorsze modele. Kołton - porównywalnie do Stalmarka, zakładając że wszystkie poziome płyty u wylotu spalin to płaszcz wodny, choć ze szkicu w DTR wiele się nie da wnioskować.

Doprowadzenia powietrza wtórnego nie ma żaden z nich. Przydałoby się do czystego spalania, ale ostatecznie można żyć bez lub pokusić się o wykonanie otworów samemu.

Widzę też, że tak Defro jak i Stalmark występuje w wersji z dolnymi drzwiczkami rozdzielonymi (ale chyba w wersjach z dmuchawą). To byłby plus, gdyby jednak dało się wziąć któregoś z nich z rozdzielonymi dolnymi drzwiczkami. Połączone dolne drzwi to nie tragedia, ale też nie zaleta.

Ogólnie Stalmark i ten Kołtun to uboższe podróbki Defro i różnicę w jakości może by się dało zauważyć jedynie w realu. Tylko do Kołtona ja bym ostrożnie podchodził ze względu na podziemny charakter jego działalności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

i z góry dziękuję wszystkim za liczny odzew i rady...

 

na 99% jestem za kupnem Defro ale chce dokupić odrazu drugie drzwiczki zasypowe i je przerobic na dopływ PW.

 

jameess - mam pytanie bo napisałeś że " przy paleniu w tym piecy od dołu pocieknie komin " - proszę żebyś to rozwinął bo jest to dla mnie ważne dlaczego tak się może stac.

 

Zastanawiam sie na tym czy mogę tak zrobić? np. rozpalam piec na wieczór od góry, rano wstaje i musze iść do pracy jeszcze się tli i poprostu dorzucam paliwa na góre czyli jest to palenie od dołu

 

Doradźcie mi jeżeli Defro to nie jest odpowiedni kocioł jedyny kocioł jaki obsługiwałem to był z podajnikiem więc nie mam za dużego doświadczenia wcześniej mieszkałem w bloku.

 

dziekuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juzef, znam te tematy na pamięć, przestudiowałem tą stronę już jakiś czas temu. Z mojego doświadczenia wynika, że palenie od góry sprawdzi się tylko w ocieplonych domach. Ja mam stary nieocieplony dom, i palenie od góry miałem sprawdzało się u mnie tylko i wyłącznie w okresach przejściowych, w momencie kiedy temperatura spadła poniżej 0, kocioł musiał być rozpalany 3-4 razy na dobę, nie trudno się domyślić, że wiązało się to z wstawaniem w nocy i rozpalaniem od nowa, w końcu postanowiliśmy, że dociągniemy ten sezon tradycyjnie, a po sezonie wywalimy tego smrodziarza na złom, i kupimy jakiegoś Ds-a, na szczęście sytuacja się rozwiązała sama, bo kocioł się rozciekł pod koniec sezonu.

 

W domach ocieplonych takie rozwiązanie ma rację bytu, dlatego, że sam dom jest buforem ciepła nawet sporo czasu po wygaśnięciu w domu jest ciepło, u mnie niestety muszę mieć stałą dostawę ciepłej wody min.70 stopni na grzejniki, w przeciwnym razie zaraz robi się zimnica :)

Pozdrawiam

Rafał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego trzeba tak dobierać moment rozpalenia i ilość paliwa, by wypalało się z grubsza wtedy, kiedy chcemy. Może ja mam jakiś łatwy w obsłudze dom i kocioł, ale nigdy nie miałem z tym problemu.

Jest cieplej - palę raz z rana, gdy jest 21st, 2-3h i jest 22-23st, do wieczora się wypala, a do rana wystygnie do tych 20-21st.

Jest poniżej -5, to rozpalam rano, pali się do 20.00, po czym na noc rozpalam po raz drugi i mam na okrągło 22-23st. Temperatury oczywiście wedle uznania.

 

 

Jak przeczytasz o ciągłym paleniu, to się dowiesz, że to nie ma takiego znaczenia. Ciepło w domu zależy od jego wygrzania, a nie od tego, czy na kotle jest temperatura zadana czy niższa w danej chwili.

 

 

Każdy producent tak pisze. Jedynie niektórzy wspominają o rozpalaniu miału od góry. Ten sposób jest utrwalony tradycją, co nie znaczy, że najlepszy.

 

 

Defro, Stalmark czy Kołton(producent ma poczucie humoru)?

Na pewno renomę producenta trzeba uwzględniać, bo prócz ceny przekłada się też na jakość materiałów i wykonania. Defro to wszyscy znamy, Stalmarka może niektórzy, a Kołtona - pierwsze słyszę. To że nie istnieje w internecie to też o czymś świadczy.

 

Ale patrząc na konstrukcję: Defro nadal ma "najwięcej" wymiennika. Stalmark - mniej, ale jak na górniaka to bywają gorsze modele. Kołton - porównywalnie do Stalmarka, zakładając że wszystkie poziome płyty u wylotu spalin to płaszcz wodny, choć ze szkicu w DTR wiele się nie da wnioskować.

Doprowadzenia powietrza wtórnego nie ma żaden z nich. Przydałoby się do czystego spalania, ale ostatecznie można żyć bez lub pokusić się o wykonanie otworów samemu.

Widzę też, że tak Defro jak i Stalmark występuje w wersji z dolnymi drzwiczkami rozdzielonymi (ale chyba w wersjach z dmuchawą). To byłby plus, gdyby jednak dało się wziąć któregoś z nich z rozdzielonymi dolnymi drzwiczkami. Połączone dolne drzwi to nie tragedia, ale też nie zaleta.

Ogólnie Stalmark i ten Kołtun to uboższe podróbki Defro i różnicę w jakości może by się dało zauważyć jedynie w realu. Tylko do Kołtona ja bym ostrożnie podchodził ze względu na podziemny charakter jego działalności.

Kołton to nie podróbka - to dość znana marka - ale na podhalu. Ich kotły ne ekogroszek znjdziesz napewno w wielu pensjonatach w Białce i Bukowinie. Kotły bardzo starannnie wykonane i bardzo estetycznie ciekawie rozwiązane wymienniki w kotłach na ekogroszek w wiekszych mocach.

http://xn--koton-l7a.pl/work/matix-max/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juzef, znam te tematy na pamięć, przestudiowałem tą stronę już jakiś czas temu. Z mojego doświadczenia wynika, że palenie od góry sprawdzi się tylko w ocieplonych domach. Ja mam stary nieocieplony dom, i palenie od góry miałem sprawdzało się u mnie tylko i wyłącznie w okresach przejściowych, w momencie kiedy temperatura spadła poniżej 0, kocioł musiał być rozpalany 3-4 razy na dobę

Rafał

Nieprawda. Po prostu miałeś zbyt mały kocioł w stosunku do ogrzewanej powierzchni.

17.5 kW prostego Tezama na 200 metrów nieocieplonej powierzchni przy paleniu od góry to stanowczo za mało. Dodatkowo dochodzi jeszcze mała komora zasypowa. Ja mam 230 metrów nieocieplonej powierzchni i również prosty kocioł o mocy 28 kW z bardzo dużą komorą zasypową i jest prawie dobrze. Prawie, to znaczy że wystarczyłoby 24-25 kW. W tym sezonie dokładam jeszcze jeden duży grzejnik w najchłodniejszym pokoju, więc powinno być już w miarę OK.

Stałopalność zasypu jaką uzyskuję to 12-16 godzin. Po wypaleniu zasypu palę "krocząco" bez wygaszania jeszcze jakiś czas i rano odpalam ponownie.

W domu jest bardzo ciepło, nad ranem jest wyczuwalny niewielki spadek temperatury. Dobrze wygrzany ciągłym paleniem dom działa jak bufor, swoje robi też duży zład wody instalacji grawitacyjnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kołton to nie podróbka - to dość znana marka - ale na podhalu. Ich kotły ne ekogroszek znjdziesz napewno w wielu pensjonatach w Białce i Bukowinie. Kotły bardzo starannnie wykonane i bardzo estetycznie ciekawie rozwiązane wymienniki w kotłach na ekogroszek w wiekszych mocach.

http://xn--koton-l7a...work/matix-max/

Może i nie podróbka, ale dziwnie mi przypominał Defro, tak jak i ten Stalmark zresztą ;) A że producenta nie mogłem znaleźć w Internecie, to myślałem, że jakaś partyzantka garażowa. Ale dobra, widzę że istnieje.

 

Juzef, znam te tematy na pamięć, przestudiowałem tą stronę już jakiś czas temu. Z mojego doświadczenia wynika, że palenie od góry sprawdzi się tylko w ocieplonych domach. Ja mam stary nieocieplony dom, i palenie od góry miałem sprawdzało się u mnie tylko i wyłącznie w okresach przejściowych, w momencie kiedy temperatura spadła poniżej 0, kocioł musiał być rozpalany 3-4 razy na dobę, nie trudno się domyślić, że wiązało się to z wstawaniem w nocy i rozpalaniem od nowa [...]

Tak jak lysy1l pisze, faktycznie w zbyt małym kotle rozpalanie 3-4x dziennie mija się z celem. Co nie zmienia faktu, że kocioł był sporo za mały i jakkolwiek byś nie palił, to wymagał częstych odwiedzin. Jeśli to był miałowiec, to tym bardziej powinien być większej mocy. Zgodnie z tym co pisał Jarecki na sąsiednim forum, powinieneś był mieć miałowca ~30kW ;)

Nic więc dziwnego, że paląc od góry było gorzej, bo tą metodą zmniejsza się średnią moc, z jaką pracuje kocioł. A Ty potrzebowałeś mocy sporo większej, i to stale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do spalania od góry są kotły z podajnikiem , a zasadę działania takiego kotła każdy zna.Śmieszą mnie teorie o czystym spalaniu przez forumowiczów takich jak Last Rico czy innych,myślą ża Amerykę odkryli .Chcecie palic od góry to kupcie sobie piec na eko groszek bo te piece są do tego stworzone .Jedyna ich wada to cena i potrzebna energia elektr. ale są tacy co wydają po 5500tyś. na jakieś kalvisy czy warmety .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kolego Łysy i Juzef, zgadzam się, większy kocioł załatwiłby sprawe, tyle, że gdy mam już wymieniać kocioł, na nowy, to wole dołożyć i kupić sobie jakiegoś porządnego dolniaka, i nie zachodzić w głowe, czy mi wygaśnie czy też nie, po za tym po tym sezonie coraz mniej podoba mi się palenie miałem w domu, ale może to dlatego, że musieliśmy palić nim od dołu, z czym oczywiście jak się domyślacie wiązała się kupa problemów ( na całe szczęście to był 1 i ostatni sezon takiego palenia). Miałem mógłbym palić w domu w przypadku gdybym miał kocioł automatyczny, a zasypowego miałowca to juz bym chyba nie chciał, wystarczy mi to, że w zimie musze władować 3 tony tego "błota" dzienie, do szklarniowych kotłów, więc w domu wole mieć dobrego dolniaka i grubsze sorty węgla lub ewentualnie odpadki drzewne i to jest moim zdaniem najlepsze rozwiązanie.

Pozdrawiam

Rafał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, mam na oku tego Kalvisa http://www.kalvis.pl/index.php?akcja=strony&s=27 a także kontaktowałem się już jakiś czas temu z Przemkiem, rozważam także zakup kotła od niego. Po za tym podobała mi się Kostrzewa, tyle, że po przeczytaniu opini na temat kotłów tego producenta. chyba jednak z niego zrezygnuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

widze że temat poszedł troche w innym kierunku a ja nadal nie zdecydowałem jaki kocioł wybrać, ostatni instalator strasznie zachwalal mi KAmena WG.

 

Czytam forum i czytam i im więcej czytam tym mniej wiem i się zastanawiam - może to dobrze?

Cały czas nurtuje mnie to pytanie czy piec dolnego czy górnego spalania.

 

doradźcie jeszcze coś !

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kamen ogólnie solidna marka jeśli chodzi o jakość (produkują je w moim mieście), byłem w siedzibie firmy oglądałem kociołki na wystawie, rzeczywiście jakość wykonania jest całkiem przyzwoita. Model WG nie wyróżnia się niczym szczególnym, zwykły górniak-tak jak defro także nie ma rozetki PW. Generalnie jeśli chcesz górniaka to rozejrzyj się za czymś co ma rozetke PW, nie wiem czy jest sens od razu rzeźbić w nowo zakupionym kotle.

Co do pytania GS czy DS, my za Ciebie nie zadecydujemy- ja mimo wszystko stawiam na kocioł dolnego spalania i podłączenie go do dwóch szybów.

Pozdrawiam

Rafał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.