Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Promujmy Czyste Spalanie Węgla


Juzef

Rekomendowane odpowiedzi

Większość Szanownego Gremium na pewno słyszała o metodzie rozpalania kotłów górnego spalania od góry, promowanej przez ob. Last Rico.

 

W duchu tego nurtu zebrałem się i stworzyłem stronę czysteogrzewanie.pl prezentującą w zwięzłej i zrozumiałej (mam nadzieję) formie ideę palenia węglem od góry - czyli spalania go czysto.

Bez zbędnego smędzenia o przepisach, ekologii i zdrowiu, co wielu być może nie rusza, a ze skupieniem się na kwestii finansowej i komforcie życia w zimie.

 

Teraz do Was prośba. Widzicie za oknem komin sąsiada, dzień w dzień wyrzucający kłęby syfiastego dymu? Jeśli dotąd nie próbowaliście, weźcie sprawy w swoje ręce. Wydrukujcie ulotkę informacyjną, wręczcie sąsiadowi. Albo chociaż pod osłoną nocy wrzućcie mu ją do skrzynki. Przeczyta, pomyśli, policzy. Spróbuje palić czysto? Dobrze dla niego i dla otoczenia.

Oleje? Trudno. Ale jeśli potem od jednego, drugiego, trzeciego sąsiada usłyszy, że oni spróbowali i są zadowoleni, kasa w kieszeni a w domu ciepło - dlaczego miałby też nie próbować?

 

Jeśli uważacie sprawę za słuszną - proszę rozpowszechniać wiedzę wśród nieuświadomionych, np. poprzez facebookowy przyczółek, ale głównie myślę liczą się kanały analogowe do ludzi, co kompa być może nie używają :)

Dla skomputeryzowanych polecam infografiki nt. ogrzewania - odrobina wiedzy w prostej i przejrzystej formie.

 

Gwoli wyjaśnienia, przedsięwzięcie jest nastawione na zysk: czystsze powietrze dla nas wszystkich i setki czy tysiące złotych oszczędności każdej zimy u tych, którzy zdecydują się palić czysto, zamiast poginać z szuflą w sadzy i dymie, co jak im się wydaje jest normalnym środowiskiem palacza węglowego ;)

 

 

dziękuję za powagę

 

Juzef

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

przeczytałem, i popieram akcje, jak znajdę trochę czasu to sąsiadom "dymiącym" podrzucę :ph34r:

 

duży +

pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, by takie odgórne nawrzucanie wiedzy wszystkim było skuteczne. Mnie w gimnazjum nie obchodziło zbytnio, co się w piecu dzieje :) I generalnie człowiek się tym nie przejmuje, chyba że pół dnia siedzi w kotłowni i walczy, bo kiepsko idzie palenie, zatyka się komin, spala po 4-5t w małej chałupce albo i dodatkowo chodzi po domu w kufajce.

 

Mnie właśnie ciągłe zimno i szuflowanie zmusiło do postawienia sobie pytania, czy nie da się inaczej. I zacząłem szukać, czytać, aż trafiłem na sposób palenia od góry.

Dlatego wydaje mi się, że to co może zrobić każdy, to właśnie wyjrzeć za okno, zlokalizować najmocniej dymiący komin i tamtejszemu palaczowi dostarczyć informację, że może palić wygodniej i taniej. Jest spora szansa, że to będzie dla niego (palacza) nowina jak znalazł w jego sytuacji ;) Chyba, że ktoś lubi się taplać w syfie, smrodzić i ma kasę na 5t węgla, to bez chęci z jego strony nikt mu nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Cel uświęca środki", dym z komina kol. heso ma być przykładem na czyste spalanie węgla w górniaku od góry, bo tak to chyba było w zamyśle autora stronki. A to profesor się ucieszy... ;)

 

A owszem, nawet zabrałem glos w tej sprawie w słynnym wątku po wpisie Juzefa...

 

"Witam

Właściwie to miło mi, że przydało się na stronę tytułową tego projektu zdjęcie mojego starego komina. Dołączam bardziej aktualne, sprzed paru dni. Niezmiennie paląc węglem, chciałbym tylko zauważyć dla porządku, że moja lokomotywa spala systemem dolnego spalania, z czego jestem niezmiernie zadowolony i nawet gdybym chciał czymkolwiek kopcić, to nie byłoby to możliwe."

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=5773834&viewfull=1#post5773834

 

Akcja pewnie potrzebna, ale bardziej potrzebne czysto spalające kotły... HS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akcja właśnie dobra i na pewno zmierzająca w stronę stosowania dolniaków.

Bo smrodziarzy trzeba najpierw osaczyć poprzez propagandę, tylko to na nich działa.

Są to ludzie trochę ograniczeni i nie rozumieją, że dym jest zły, póki im reklama tego nie wdrukuje.

To tak jak w Irlandii były reklamy w telewizji jak się zachowywać powinien człowiek - m.in. jedna, żeby w nosie paluchem nie dłubać!

I to dopiero działa.

 

Czyli najpierw propaganda na takim osiedlu - ulotki do wszystkich!

Po to, żeby smrodziarze wiedzieli, że niesmrodziarze też o tym wiedzą, że dym jest be i (czego brakuje na ulotce) DA SIE PALIĆ BEZ CZARNEGO, ŻÓŁTEGO i ŚMIERDZĄCEGO DYMU W KAŻDYM KOTLE.

Ale to kwestia techniczna.

 

Potem już sami zaczną próbować.

U mnie jest np. taki efekt, że Ci co wiedzą, to smrodzą tylko nocą :lol: :lol:

W dzień marzną a nie dorzucą, o 19 wychodzę i oglądam dymy u najbliższych sąsiadów.

Taki naród...

 

To jest dlatego, że jednak sposób palenia od góry jest upierdliwy i Ci co bakcyla złąpią muszą już mieć w głowie następną propagandę, że w dolniakach nie ma syfu, oszczędności są i jeszcze można dokładać!

 

Taką widzę drogę edukacji "kozy z nosa".

 

Pozdrawiam.

 

P.S.

Trochę też Juzef wychodzisz przed szereg, bo jak to tak, uczysz ludzi, żeby byli mądrzejsi niż władze?

Na Białorusi to za takie coś do łagru się idzie, a mam wrażenie, że ostatnio nasz Kraj znowu zmierza w tym kierunku.

Przecież wiadomo, że jest wielka akcja piętnowania tych co palą śmieciami.

Każdy strażnik to wie, ksiądz głosi od dawna na ambonie.

Ale węglem? Możesz palić jak chcesz, to nie śmieci :lol: :lol: :angry:

Ja bym Cię zamknął za reakcyjne działania gdybym z władzą współpracował, myślę, że to możliwe :P

 

Uważam, że trzeba te ulotki przedstawić w urzędach miast, gmin itp i zarządać wyjaśnień, czemu urzędasy tego nie wiedzą.

A wyrzucić ich wszystkich - gdzie się da.

Zwykły Juzef nie od Maryi bo przez u otwarte potrafi więcej zdziałać za darmo niż ta banda za nasze pieniądze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WUW wychowywać ,uczyć ,wymagać ;taki był stary model teraz jest imny ................ zostawiłem puste miejsce bo sam nie wiem co napisać .Akcja powinna być odgórna mamy przecież ministerstwo środowiska CZY JAKOŚ TAK można kasę z programu UE załapać tylko uczciwie.Popatrzcie jaką mamy zadymę ze śmieciami, a zaczęlosie od czego od karania to samo się robi ze spalaniem ..poz Hermogenes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

z Juzefem i ja przed szereg wyjdę, może pomoże, a na UE to bym nie liczył, za to na mandaty za kopcenie to pewniejsze, mnie wnerwia jak mój kociołek przydymia, ja to widzę (albo sonda pokaże) ale w porównaniu z niektórymi kominami to u mnie się nie pali (grzeję prądem :D ) , zmieniajmy się, jak my maluczcy zaczniemy to może nasi możni też się zmienią (na lepsze :lol: )

 

pozdrawiam wszystkich a gorąco tych chcących RedEd

 

ps kotły DS też nie są doskonałe ale są lepsze od "górniaków "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie wytykanie sąsiadom tego , że smrodzą w okolicy to dobry pomysł i czasami działa , ale to jest jak walka z wiatrakami.Na polepszenie sytuacji przez wystawianie mandatów za kopcenie też bym nie liczył , bo jeszcze oszołomy w urzędach zrobią z tego dochód do budżetu jak z mandatów od kierowców.Żeby było czyściej to trzeba coś ludziom zaproponować , jakiś inny sposób ekologicznego ogrzewania , a dopiero później wymagać i ewentualnie karać.Ja osobiście u siebie w kamienicy przekonałem 3 osoby do czystszego spalania ( w górniakach) , ale nie przemówiło do nich to , że będą spalać czysto , tylko to , że zostanie im więcej opału a tym samym pieniędzy. Pozdrawiam albodek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest dlatego, że jednak sposób palenia od góry jest upierdliwy i Ci co bakcyla złąpią muszą już mieć w głowie następną propagandę, że w dolniakach nie ma syfu, oszczędności są i jeszcze można dokładać!

Upierdliwy? Chyba jak patrzysz z pozycji użytkownika dolniaka. Bo jak dla mnie palenie od góry to była rewolucja, mniej roboty, mniej syfu i długo nie mogłem uwierzyć, że do kotłowni potrzeba zaglądać tylko raz-dwa dziennie, więc przychodziłem co pół godziny popatrzeć, czy aby wszystko w porządku ;)

 

@Hermogenes

Akcja odgórna, łatwo się mówi. Niby faktycznie wedle norm europejskich to u nas jest śmierdzący dymem zaścianek, ale dla zwykłych ludzi to jednak sytuacja normalna i mało kto pomyśli by to zmieniać. Zróbcie sobie każdy myślową lobotomię i poszperajcie za skojarzeniami do słów "komin" i "węgiel". Co jest pierwsze? Nie, wcale nie "ciepło", tylko "dym" i "smród".

A nawet jak się trafią aktywiści od czystego powietrza, jak ostatnio np. w Krakowie, to są technicznie tak nieskazitelnie głupi, że szok. Na wszystko mają proste rozwiązania: zakazać węgla, filtry instalować na kominach w domach, niech wszyscy gazem grzeją a jak nie stać ich to won z miasta. A sami nigdy nosa poza ogrzewany z ciepłowni bloczek nie wystawili.

 

Z tego co poczytałem choćby na stronie NFOŚiGW, kasy jest sporo tak z kraju jak z UE na przedsięwzięcia dot. edukacji ekologicznej. Problem w tym, że aby dostać dofinansowanie, to trzeba by się porządnie zebrać, w sensie jakaś fundacja, firma, organizacja pozarządowa etc. i zadziałać w skali krajowej.

Inna kwestia to poziom wykonania takiej kampanii. Używając przytoczonego przykładu śmieci, rzadko kiedy mnie takie kampanie przekonują. To jest po okładanie odbiorcy twardym batem niestrawnej wiedzy na przemian z kopaniem karami i mandatami. A ludzie wbrew pozorom nie robią niczego dla sportu, tylko skoro pali jeden z drugim te pieluchy i zdechłe koty, to myśli, że mu się to opłaca. Sztuka cała trafić do odbiorcy nie haratając go, przekazać wiedzę tak, by przyjął to na rozum i portfel i mógł się przekonać, że to ma sens, a nie znowu rząd w Warszawie wymyślił coś bez sensu i karać będzie. Najpierw trzeba nauczyć. Dopiero potem karać, gdy nauka nie pomaga.

 

@reded

A propos wyższości dolniaków, to sam czytałem tu i tam i różne opinie zebrałem, ale na stronie napisałem, że mając kasę lepiej kupić dolniaka. I jeszcze to uszczegółowię dokładniej w dziale dot. zakupu nowego kotła. Bo nawet szukając dobrego dolniaka można wdepnąć w masę szmelcu...

 

@albodek

O to właśnie mi chodzi. Nie można po prostu ganiać z batem i toczyć piany z ust. Jak się człowiekowi zacznie wytykać, że kopci, to mu się wolność szlachecka napuszy i nie trafisz do niego za nic. A przez portfel do rozumu droga znacznie łatwiejsza. Ktoś może inny sposób palenia wyśmiać w pierwszej chwili - no bo jak to, tyle lat żyje i gdyby był sposób na takie oszczędności, to by go znał. Ale jeśli obok sąsiad jeden z drugim spróbuje i mu kilka stówek w kieszeni zostanie - to wieść się rozniesie błyskawicznie, a i nieprzekonany zmięknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... a ja niczego nie spodziewam się po akcjach, apelach a nawet ustawach. Uważam, że jedynym sposobem jest zakaz handlu i produkcji bubli. Skoro samochody podlegają corocznym przeglądom technicznym, kominy (przynajmniej teoretycznie) również, to i kotły należy poddać takiej kontroli. Zły kocioł ? termin do przeróbki. Każdy kocioł można usprawnić; wystarczy poczytać posty zapaleńców których tu nie brak.

Swoją drogą jak Panowie chcecie wpływać na społeczeństwo skoro na tym i podobnym forum nie jesteście w stanie uzgodnić opinii na jakikolwiek temat. Powodem jest a to ambicja, a to zabobony, a nawet (chyba najbardziej) wykształcenie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było moim zamiarem deprecjonowanie tej pożytecznej inicjatywy, uważam jednak że to należy odpowiednio przemyśleć i przygotować. Niby oba fora odwiedzają tysiące.... Kto i po co tu i tam zagląda ? Ogromna rzesza odwiedzjących to barany (takie jak ja ofiary i może jeszcze ktoś, kto się ze mną zgodzi), kilkunastu bądź kilkudziesięciu konfidentów pilnujących tu swoich interesów .... Ci pierwsi, szukają pomocy a ci drudzy, z pewnymi wyjątkami, mącą wodę.

Na naszym forum jest więcej tematów i niestety bezkrólewie (brak jednego guru). U nas górniaki są be a pozostałe kotły są albo dobre albo złe. Które są które zależy od tego, kto doradza. Odnoszę wrażenie że jakość kotłów w opinii ekspertów zależy od gotowości do ponoszenia i już poniesionych kosztów.

Na drugim forum szczegónym zainteresowaniem cieszy się "Ekonomiczne spalanie..." Tu jest guru i panuje jasność co do górnego palenia w górniakach. Z zachowaniem propagowanych tu zasad uważam górne spalanie za ekologiczne i ekonomiczne. Ale tylko rozwiązanie problemu uzupełniania opału może dokonać ekologicznego cudu bo natury większości palaczy nie zmienimy.

Żeby żelazny elektorat nie zadymiał należy elektoratowi zaproponować tani kocioł który będzie łatwy w eksploatacji i ekologicznie przyjazny.

Teraz proszę o wskazanie takiego kotła, dla blondynki.... Założę się, że nastąpi milczenie albo niekończący się spór, co na jedno wychodzi.

Zadymiarzami są ludzie unurzani w bylejakości i z tej depresyjnej perspektywy nie jest w stanie ich nic innego wyciągnąć jak tylko podaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ty def-ie niestety smutną prawdę piszesz o tej bylejakości naszego życia (choć nie wszędzie, są miejsca gdzie jest inaczej i to nie chodzi o region a ludzi) widzę to po moim warsztacie (po tym jakie rzeźby do mnie trafiają) a co do kotła to nie podam modelu ale jeśli producent chce przeprowadzić testy całoroczne w warunkach użytkowania kotła rzeczywistych to chętnie przyjmę do testów i oceny poprawności konstrukcji (a niech tam poświecę się dla dobra naszego :D )

 

pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proszę o wskazanie takiego kotła, dla blondynki

Dla blondynki i blondynów nie ma kotła na paliwo stałe i prawdopodobnie nigdy nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@def

Co rozumiesz przez "przemyśleć i przygotować"? Moja koncepcja sprowadza się do tego, by ludzi nie straszyć, a przekonać argumentami głównie finansowymi. Z tym że większość odbiorców to ludzie z "offline'u". Potrzeba więc takich jak my, którzy patrzą co dzień na ich kopcący komin i zechcą coś z tym zrobić. Pójdą i nie powiedzą im "panie, wyłącz ten smród bo po policje dzwonie" tylko "weź pan tu ulotke, poczytaj pan, ile kasy z tym dymem puszczasz i pomyśl, czy warto". Oczywiscie można by to zrobić lepiej, szerzej, głośniej, ale myślę, że taki kopcący mimo wszystko lepiej przyjmie informacje od sąsiada, niż krzyczenie na niego z telewizorni czy billobardu.

 

 

Def ma sporo racji. Część kopcących to na pewno ludzie przywykli do bylejakości. Ale wiedza przeciętnego człowieka w temacie węgla to: wsypać do pieca, podpalić i dosypywać. Jakiekolwiek zmiany tutaj to jak próba wynalezienia koła na nowo - nikt nie wierzy, że można lepiej, niż już jest, a że jest źle - cóż, to węgiel, tak ma być. Co ja mówię - kilka lat temu sam bym nie pomyślał, że coś w tym można zmienić!

 

Z drugiej strony liczę, że def racji nie ma. Patrząc po swoim doświadczeniu wiem, że nawet jakby nagle niebiosa sie rozstąpiły i na ziemię zstąpił kocioł idealny, co produkuje z jednej strony ciepło, a z drugiej drukuje banknoty, ale kosztuje 5 tys. to ludzie i tak by od razu go nie kupili. Bo stary działa. Bo nowego sie boję. A większość by nie widziała różnicy między starym a nowym.

Z tej samej przyczyny można się obawiać, czy ludzie zechcą zmieniać sposób palenia. To na pewno nie będzie łatwe, ale myślę, że schowanie straszaków a wyeksponowanie braku nakładów na nowy kocioł oraz solidnych zysków zachęci choćby część. Nawet niechyba 5-10% ludzi zaczęło palić czyściej, to już byłby sukces.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie w mojej mieścinie jest spora grupa ludzi , która mieszkania opala piecami kaflowymi , tylko czym oni w nich palą to woła o pomstę do nieba.To taki domowy recykling ( butelki plastikowe,folia,opakowania itd.) Ich nie stać na porządny opał , a co dopiero na zmianę ogrzewania i jakiś super ekologiczny czy ekonomiczny piec. Ja uważam , że niedoinformowanie i bieda to główne powody takiego stanu , jakim jest smród za oknem z kominów naszych sąsiadów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... przemyśleć , to znaczy rozważyć jeszcze inne opcje rozwiązania problemu . Przygotować oznacza; po ustaleniu najlepszej formy działania wyznaczyć adresatów, sposób i formę dotarcia do nich .

Tak z fantazją: - zainteresować nie kupujących a produkujących.

- ustanowić certyfikat nadawany przez forum "info-ogrzewanie", "Ekonomiczne spalanie..."

i ....., oraz......., a także......

 

Jeśli przekonacie wykształconych , operatywnych i technicznie inteligentnych producentów, to o "baranów", "blondynki" już się nie martwię i już Wam gratuluję udanej inicjatywy .

Tu powinienem przywołać swój przykład i wykazać, że nikt nie pokusił się o sprawdzenie ile jest mitomanii w moich postach. W swoim otoczeniu również mi nikt nie wierzył ale wystarczyło pokazać i to dopiero przekonało...

Altruizm jest ok, szkoda tylko że taki śmieszny, skąd wiem? Cierpię na tę przypadłość...

Jestem przeciwnikiem palenia byle czego, ale najważniejsze jest nie co, ale jak, czyli w czym, czyli,... jaką technologią się spala... (myślę że Heso się z tym zgodzi)... Reasumując, jeśli kotły dostępne w handlu będą lepiej spalać bo będą uwzględniać Wasze "nowinki", to szybko znajdą się naśladowcy.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@albodek

Takie przypadki powinny być ścigane bezwzględnie, ale już z poziomu mieszkańców. Gdyby jeden spróbował spalić zdechłego kota i po chwili miałby pod drzwiami dziesięciu wściekłych sąsiadów, a przy drugiej próbie - patrol straży miejskiej, to by wiedział, że lepiej zerwać deski z podłogi na opał niż palić śmieciami. Tylko że ludzie - ci co palą i ci co wdychają - zwyczajnie nie przywiązują do tego wielkiej wagi. Wszak ten syf nie zabija od razu. A dla palących wartością zwykle jest pozbycie się śmieci. Sam po sobie wiem, bo dłuższą chwilę oduczałem rodziców pozbywania się starych butów przez wrzucanie do pieca. Na szczęście do nich to dotarło z czasem, ale nie jestem pewien, czy aby "ekologia" była decydująca.

To że ludzie niby zastępują sobie uczciwy opał śmieciami też do mnie nie przemawia. Normalny dom za mało tego produkuje. Musieliby okoliczne śmietniki obskakiwać. Zresztą dla naprawdę biednych istnieje pomoc społeczna i zdobycie paru ton węgla nie jest niemożliwe.

Może łatwo mi się mówi, ale gdybym miał z kimś walczyć w tej sprawie, to też bym miał problem. Ale taka już u nas mentalność, że choćby na 10 domów w jednym ktoś palił śmieci, to pozostałe 9 nie poczuje jakiegoś wspólnego interesu w pacyfikacji śmierdziucha przez nasłanie nań właściwych służb, bo to przecież "donos". A to że koleś im funduje raka czy inne świństwa to nic.

 

@def

Inne opcje rozwiązania problemu... Jeśli problem zdefiniujemy jako smród z kominów, czyli nieprawidłowe spalanie węgla przez ludzi, to wydaje mi się, że zmiana sposobu palenia jest najmniej kosztowna i najłatwiejsza. Lansowanie wymiany kotła czy zmiany paliwa jest często bez sensu (wywale starego kopciucha, kupie nowego kopciucha). Inne rzeczy, jak np. filozofię grzania non-stop zamiast przepalania, można dodać przy okazji.

Odbiorców mam z grubsza rozpracowanych. Oczywiście zrobiłem to tylko ot tak dla celu stworzenia ulotki informacyjnej, tak bym wiedział o czym pisać, a o czym nie, aby każdy choć okiem chciał rzucić. Niestety aby dotrzeć do wielu ludzi analogowych, trzeba by dysponować czasem na reklamę w TV gdzieś przed odcinkiem "Klanu". Jednak macki internetu sięgają daleko i jest pewna szansa, że młodsze pokolenie przekaże informację starszym. W analogowym świecie na promocję trzeba by albo mieć skądś kasę, albo skołować kogoś do współpracy na zasadzie pro publico bono.

Choć w internecie jeszcze sporo można zrobić. Prócz starych wyjadaczy kotłownianych po 50-tce mamy też niemałą grupę ludzi koło 30-40 lat, którzy przeprowadzili się z mieszkań w dzicz i nie mają pojęcia o paleniu. Ci szukają porad w Internecie. Podobnie młodsi w Internecie siedzą, choć problemami w kotłowni mogą się nie interesować. Ale już to, że ojciec pogoni szuflować, albo że w domu zimno, może ich dotykać.

 

Certyfikat. Coś podobnego mi po głowie chodziło. Ale raczej jako podział rynku na egzemplarze warto-nie warto kupić, z opisem wad i zalet, może z jakąś oceną jakości konstrukcji. Problem taki, że to tylko teoretycznie można ocenić, na oko na ekranie. Chyba, że producenci mi zechcą przysyłać kotły do testów ;) Problem drugi taki, że od razu by trzeba połowę rynku skreślić i dział "nie warto kupować" byłby dużo obszerniejszy. Niemniej wezmę się za coś takiego niebawem, formę się dookreśli.

 

Inteligentni technicznie producenci, powiadasz. Jakoś w to nie wierzę. Walą nieraz takie ewidentne babole, że głowa mała. Ale może po prostu nikt ich nie motywuje? Najprymitywniejszy ulep i tak się sprzedaje, byle miał dmuchawę i sterownik. Myślę, że sukcesem dużym byłoby, gdyby do prostych górniaków producenci w instrukcji zalecali rozpalanie od góry. To już byłby postęp. Nie mówię nawet o poprawkach konstrukcyjnych wytykanych na takich forach jak to. Producentowi musiałoby zależeć na tym, by ich kocioł dobrze spalał, a do tego potrzebny jest świadomy klient, który by tego oczekiwał. Choć gdyby to ubrać w słowa o oszczędności kasy, to ludzie by się skusili. Tylko po co, skoro stos blach zespawany na krzyż się sprzedaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No cóż, ja nie jestem w stanie przekonać do właściwego palenia własnego teścia, - normalnie Kali z powieści Sienkiewicza, jak inni kopcą to "wiesza na nich psy", po czym sam schodzi do kotłowni i ładuje "prawie dolniaka" cofając żar w kierunku drzwiczek a zasypując od strony palnika i start wentylatora. Syf nieprzeciętny. Ręce opadają. Nie wiem na czym polega taki "opór materii".

 

pozdrawiam śnieżnie

Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od konkretnej osoby. Niektórym trudno cokolwiek przetłumaczyć, a zmienić przyzwyczajenia to już w ogóle. Nikogo na siłę się nie da uszczęśliwić i to trzeba przełknąć.

 

Ja u siebie też nie podołałem tłumaczeniu co i jak, więc wziąłem się sam za palenie. I jak się okazało, że nagle w domu jest ciepło, do kotłowni nie trzeba zaglądać, a przepał taki sam jak był wcześniej, tylko że wtedy rano bywało +15st, to się wszyscy w domu przekonali. Ale raczej nie na zasadzie zrozumienia że tak lepiej jest palić, tylko w stylu "o, ten to wiedze tajemną posiada, to niech on pali, zejdźmy mu z drogi" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.