Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pellet Retorta Ruchoma


balbinka

Rekomendowane odpowiedzi

Co do sadzy powstającej przy paleniu peletami, to za sprawą tego wątku jestem bogatszy o kolejne doświadczenie. Przeczytałem w nim bowiem kila postów wcześniej, że płomień podczas pracy wentylatora nie powinien być porwany. Uznałem, że mój jest własnie porwany i zmniejszyłem nadmuch. Pozostawiłem wentylator na tym samym, trzecim biegu, ale przymknąłem bardziej przysłonę. Dzięki temu porwanie się zmniejszyło i płomień mniej było słychać, jeśli można tak powiedzieć :) Żadnych innych parametrów podawania nie zmieniałem, opał też cały czas był ten sam.

Następnie wyjechałem na trzy dni na delegację. Wczoraj wieczorem wróciłem i pierwsze kroki skierowałem do kotłowni. Załamałem się tym co zobaczyłem - ściany pieca oblepiała czarna tłusta, wyglądająca na mokrą maź, której nigdy przedtem nie było.

Oskrobałem więc tę maź na tyle ile się dało bez rozkręcania pieca i przede wszystkich przywróciłem poprzednie ustawienia dmuchawy, czyli 3 w skali 1-10 z minimalną przysłoną. Wieczorem zobaczę, czy wróciłem do normalności :)

 

Nie mogę powiedzieć, że wcześniej ściany były czyściutkie, bez nalotu itd. Nalot był, ale o wiele mniej i jakiś taki jaśniejszy. Wystarczało wyczyścić piec raz na 2 tygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piszac czad mam na mysli czad bo mam czujnik czadu. pokazywal juz 300ppm. wywietrzylam kotlownie - blisko do drzwi wejsciowych. przestal pokazywac obecnosc czadu. jednak kiedy piec pracowal stezenie wciaz roslo.

Jeśli tak jest, to może da się ustalić miejsce wydobywania się czadu tym właśnie czujnikiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbinka czy Ty sama ten kocioł obsługujesz ?. Wiem trochę niedyskretne pytanie.

 

Na odległość to faktycznie trudno coś doradzić, tym bardziej jak kotła na oczy nie widziałem.

 

W sprawach sadzy, to można by eksperymentalnie spróbować zatkać te dysze powietrza wtórnego.

Spróbujemy zrobić to bezinwazyjnie.

Musisz nabyć silikon wysokotemperaturowy do 1200*C (czarny do kominków) i dwie krótkie śruby o średnicy mniejszej niż średnica otworu tych dysz. Nałożysz na te śruby odrobinę silikonu, tylko tyle aby śruby nie wyleciały i aż tyle aby nie wydostawało się z dysz powietrze.

Nie musisz czekać aż silikon wyschnie, od razu możesz rozpalać palenisko.

 

I obserwuj czy sadzy będzie mniej.

 

 

Uwaga.

Ze względu na to, że w kotle jest wysoka temperatura, to praca tylko w rękawicach skórzanych (nic syntetycznego). O wyłączeniu kotła nie wspominałem, bo tyle to chyba wiesz.

Do pelletu potrzebne są dopalacze .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do sadzy powstającej przy paleniu peletami, to za sprawą tego wątku jestem bogatszy o kolejne doświadczenie. Przeczytałem w nim bowiem kila postów wcześniej, że płomień podczas pracy wentylatora nie powinien być porwany. Uznałem, że mój jest własnie porwany i zmniejszyłem nadmuch. Pozostawiłem wentylator na tym samym, trzecim biegu, ale przymknąłem bardziej przysłonę. Dzięki temu porwanie się zmniejszyło i płomień mniej było słychać, jeśli można tak powiedzieć :) Żadnych innych parametrów podawania nie zmieniałem, opał też cały czas był ten sam.

Następnie wyjechałem na trzy dni na delegację. Wczoraj wieczorem wróciłem i pierwsze kroki skierowałem do kotłowni. Załamałem się tym co zobaczyłem - ściany pieca oblepiała czarna tłusta, wyglądająca na mokrą maź, której nigdy przedtem nie było.

Oskrobałem więc tę maź na tyle ile się dało bez rozkręcania pieca i przede wszystkich przywróciłem poprzednie ustawienia dmuchawy, czyli 3 w skali 1-10 z minimalną przysłoną. Wieczorem zobaczę, czy wróciłem do normalności :)

 

Nie mogę powiedzieć, że wcześniej ściany były czyściutkie, bez nalotu itd. Nalot był, ale o wiele mniej i jakiś taki jaśniejszy. Wystarczało wyczyścić piec raz na 2 tygodnie.

W palniku musi być odpowiednie ciśnienie powietrza bo zamiast spalać pellet i dopalać substancje smoliste będzie palić jak zwykła swieczka i kopcić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakie dopalacze ? te 40% czy wyższej mocy :D

Te dwie rury nad palnikiem III generacji to dopalacze ,palnik dmucha od spodu przez paliwo ale też tymi rurkami w środek płomienia . Andrzej_M_ napisał żeby je zaślepić :)

02.jpg

Edytowane przez Animus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację ale jak czytam na forum to wielu zaczyna ulepszanie palnika od zaklejenia tych rogów, czyli raczej są nie potrzebne,

Ale np w kotłach na pellet też jest podawanie powietrza pierwotnego i wtórnego poniżej przekrój kotła pracującego w układzie odwrotnym niż typowa retorta - zgazowanie następuje do dołu palnika a podawanie od góry.

post-18578-0-14476000-1360973672_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten palnik ale mam to odkręcone i zaślepione http://forum.murator...27&d=1358597906 bo używam do ekogroszku jak paliłem owsem to miałem te rurki z dodatkowym powietrzem ,dokonałem przeróbki że mogę regulować płynnie ilością podawanego powietrza wtórnego przykręcałem zawory zaraz za dolnym kolanem do regulacji strumienia wtedy to ma sens .

Pelletami w nim jeszcze nie paliłem ,taniej i prościej wychodzi ekogrochem .

Twój palnik ma wyższą sprawność przy pellecie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój palnik jest tylko na pellet - jego sprawność to ponad 90% - wg danych fabrycznych a konstrukcja prosta jak samego cepa - palenisko , wentylator, podajnik ślimakowy .

Poniżej rysunek w przekroju, na ruszcie następuje zapalenie i zgazowanie porcji pelletu a następnie spalenie produktów zgazowania, PW podawane tymi otworami na końcu rury palnika

Co kilka porcji pelletu - większy przedmuch aby pozbyć się popiołu.

post-18578-0-09626200-1361005808_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

daroski czekam niecierpliwie na wnioski. mile byloby zobaczyc zdjecia. i powiedz cos wiecej o swoim piecu i doswiadczeniach z paleniem peletem. jak sobie radzisz z kopczykiem, sadza. jakie masz parametry pracy i nadzoru.

 

Po przywróceniu poprzednich nastawów sytuacja wróciła do normy. Nowa maź się nie pojawia.

 

Kopczyka unikam, to znaczy mam tak ustawione parametry podawania, żeby go nie było. Dbam, żeby powietrze wydobywające się przez otwory znajdujace sie na górnym obwodzie palnika dmuchalo ponad zloże, a nie w jego środek.

Piec to lokalna produkcja firmy Rejs z Rypina (20 kW) z prostokatnym palnikiem i podajnikiem ślimakowym.

Popielnik zapełnia się w takim tempie, że wystarczy go opróżnić raz na trzy tygodnie. Robię to zazwyczaj jednocześnie z czyszczeniem pieca, które polega na zeskrobaniu cienkiej warstwy nalotu ze ścian i przeczyszczeniu wyciorem kanalów oraz wybraniu popiołu w ilości podobnej do tej, która gromadzi sie przez te 3 tygodnie w popielniku.

Palę peletem z Barlinka. To moj pierwszy sezon. Do tej pory spaliłem 3,2 tony

 

Więcej napisałem tutaj:https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/12802-co-tansze-ekogroszek-czy-pellet/page__st__60

Edytowane przez daroski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

balbinka - jeśli masz kanał nawiewny w kotłowni (zgodnie z instrukcją i wymogami) to nie ma prawa być tam czadu.

W kotłowni masz mieć dwa kanały wentylacyjne - jeden przy suficie wywiewny, a drugi przy podłodze nawiewny dostarczający powietrza - którego to dmuchawa stale potrzebuje. Na 99% obstawiam że takiego kanału nie masz.

Tłumaczyło by to też dużą ilość sadzy i czarny dym - bo w kotłowni nie ma tlenu - czyli proces spalania jest zaburzony.

 

Przyznaj się ile razy czytałaś instrukcje od kotła, palnika, sterownika ?

Poziom żaru ma być dużo powyżej otworów w koronce obrotowej.

 

Twoje problemy to jedna wielka masakra (zastanawiające jest to że twoje problemy są jednostkowe i nie występują u innych posiadaczy tego kotła)

Niestety wydaje mi się, że sobie z nimi nie poradzisz bez pomocy naocznej kogoś z zewnątrz.

O swoim problemie piszesz w kilku wątkach, a na liczne pytania i sugestie nie reagujesz.

 

Może powiedź skąd jesteś, być może któryś z forumowiczów jest z okolicy lub tam bywa, żeby mógł to obejrzeć.

Sam bym Ci zadeklarował pomoc, gdybyś była z okolicy.

 

Nie pokazujesz zdjęć jak ten kocioł jest podczepiony i jak wygląda palenisko - a pewnie dzięki temu łatwiej było by wytykać możliwe nieprawidłowości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Animus - wiem. ale skoro drzwiczki otwieram w ciagu powiedzmy 1s to twoim zdaniem w ciagu tej 1s zar zdarzy sie tak zapalic ze jest plomien na caej retorcie????

poza tym otwarcie drzwiczek powoduje ze po kilkunastu sekundach plomien znika powoli i zostaje sam czarny pellet co sklania mnie do mysli ze jednak ciag jest wciaz za duzy i to on rozpala pellet. gdy drzwiczki sa otwarte to przeplyw powietrza jest mniejszy - jego predkosci czy jakos tak - co nie powoduje rozpalania pellet. dobrze rozumuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz klapkę odcinającą nawiew na dmuchawie (terminator)takie wystaje ramię z odważnikiem ,które porusza się podnosi jak dmuchawa dmucha .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.