Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Temperatura Na Wylocie Kominia - Jak Jest U Was


andrzejk123

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim

 

Od paru tygodni rejestruję temperaturę na wylocie komina (dokładnie 10cm od wylotu) i zastanawiam się jak mają inni i czy moja nie jest za niska.

 

U mnie temperatura oscyluje wokół 28 stopni podczas pracy kotła. W sytuacjach wyjątkowych typu rozpalanie wychłodzonego kotła

temperatura wzrasta do max 50 stopni.

Trochę martwi mnie ta niska temperatura poniżej punktu rosy dla spalin a i to że w czasie ostatnich dwóch czyszczeń komina szczotka nosiła ślady kropel wody(nie tłuste).

 

Temperatura na spallin wychodzących z kotła to max 120C dla normalnej pracy.

 

Instalacja to kocioł z podajnikiem, z zaworem 4D.

Komin z lat 50z pełnej cegły 9metrów, 4 kanały - używane 1 dymny(14x25cm) i dwa wentylacyjne (14x14). Jeden nie używany.

Przechodzi przez 2 ogrzewane piętra, 2,5 metra ocieplony na strychu i około 40 cm nieocieplone nad dachem.

 

 

Zastawiam się jak wy macie?

I czy przejmować się kroplami na szczotce?

Czy raczej z uwagi na dosyć ciepłą jesień uznać że nic to...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Zaczynam piąty sezon grzewczy z kotłem z podajnikiem tłokowym. Komin z cegły 14 x 14 cm.wysokośc około 10m.

W pierwszym sezonie zauważyłem mokre plamy na kominie na strychu, w drugim był suchy, w trzecim i czwartym pojawiły się mokre plamy. W pomieszczeniach ogrzewanych nie ma plam i zapachu od komina.

Przed czwartym zezonem ociepliłem komin na strychu 10 cm wełny mineralnej i czopuch w kotłowni a tego lata ociepliłem komin zewnętrzny (wys. ok 1,5m) 5 cm wełny mineralnej + tynk oraz nowa czapa kominowa beton z keramzytem zamiast żwiru.

W zeszłym sezonie mierzyłem temperaturę około 70cm od wylotu termometrem temp. około 45st, w tym sezonie mierzyłem raz i temp. 48st.

W tym sezonie jakby komin bardziej suchy ale czas pokaże czy się nie myliłem.

Co do szczotki kominowej to ta którą miałem przez 15 lat palenia w kotle zasypowym teraz praktycznie znikła po czterech latach od kwasu siarkowego (lub innych kwasów), jak ją znajdę to zamieszczę zdjęcie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocioł Buderus Logano S111 32D, komin ceramiczny 15x15 i 12m długości. W użyciu dopiero niecałe półtora miesiąca. Palenie drewnem bez miarkownika i bez kiszenia. Temperatury spalin na wyjściu z kotła 180-250 stopni, w porywach do 300 stopni. Na wylocie z komina 60-80stopni, w porywach do 90.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi.

Widzę że nawet u was te temperatury są generalnie nie za wysokie.

W sumie tak na granicy punktu R.

 

 

Palę ekogroszkiem

Kocioł 20kw przy zapotrzebowaniu wyliczonym z OZC na 13KW. Znaczy znacznie przewymiarowany.

 

Dziś sprawdziłem podczas czyszczenia komina i w zasięgu ręki ściany wew. komina są wilgotne w dotyku.

Niestety nie jestem w stanie wykorzystać innego kanału. Pozostaje mi tylko zwiększyć obroty wentylatora i rzadziej czyścić wymiennik.

 

@Jacek61 - komin był tylko mokry czy wyłaziła czarna maź?

@Gondoljerzy - A jakiej marki ten komin ceramiczny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój komin jest zwyczajny, z pełnej cegły. Dopiero od tego sezonu palę drewnem i specjalnie żeby uniknąć zamulenia komina staram się palić w miarę ostro. W planach mam budowę bufora i dlatego świadomie pozwoliłem sobie na przewymiarowanie kotła. Póki brak bufora jestem skazany na regularne przepalanie. Przy aktualnych temp. palę dwa razy po 2h na dobę, a w domu 20-22 stopnie. Nie wiem jeszcze jak zniesie to komin. Mam nadzieję że dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Na kominie na strychu pojawiły się brązowe plamy w kilku miejscach ale cały tynk na kominie był wilgotny w dotyku. Jak czyściłem komin to na szczotce była wilgotna sadza.

Obecnie też są wilgotne sadze na szczotce ale mniej.

Te brązowe plamy pojawiły się na całej długości również nisko nad podłogą na strychu (nieużytkowy) więc zrobiłem to co opisałem w pierwszym poście.

Moim zdaniem poza temperaturą spalin ważne jest aby nie palić opałem z dużą zawartością siarki, dlatego w tym roku nie pale miałem tylko ekogroszkiem (retopal + Julisz, poł na pół) w miale zawsze jest większa zawartość siarki.

Nie pomaga dopuszczanie "lewego" powietrza do komina bo to ochładza spaliny - sprawdziłem. Więc dodatkowo wyczystkę od komina uszczelniłem.

Zamieszczam zdjęcie starej szczotki kominowej - dla porównania obok nowa.

post-26252-0-04142700-1353786424_thumb.jpg

 

I jeszcze jedna ciekawostka - temperaturę w kominie mierzę starym termometrem do kotła, końcówka jego obudowy wykonana jest (prawdopodobnie) z cynku jak w zeszłym roku wyjmowałem go z komina to na tej części była piana, rozpuszczał sie cynk w kwasie, tego roku tego nie obserwowałem.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jednym z wątków o spalaniu węgla była wzmianka o dodawaniu wapna do węgla. Wapno ma wiązać siarkę i jej destrukcyjny wpływ się zmniejsza. Tylko czy te brązowe plamy to nie jest po prostu woda z sadzą i smołą?

Gdzie kupiłeś taką fajną kwadratową szczotkę do komina? Muszę sobie koniecznie sprawić podobną z solidnym ciężarkiem, kominiarze strasznie drogo biorą za wizytę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Tak, te brązowe plamy to woda ze smoła. Jak wyszły w pierwszym sezonie to mocno śmierdziały (woda zabrała ze sobą co przez wszystkie lata nagromadziło sie w kominie) , w czwartym sezonie zapach minimalny więc wnioskuje, że spalanie jest w porządku a problem jest tylko ze zbyt chłodnym kominem.

Dodawać wapna nie próbowałem, poczytam coś wiecej na ten temat, za poradę dziękuje.

Nową szczotkę kupiłem okrągłą i ją "przystrzygłem" nożycami do blachy, ta stara była z twardszej stali i musiałem nacinać przecinakiem na kowadle i odłamywać szczypcami.

Czyszczenie komina we własnym zakresie jest godne polecenia, szczególnie jeżeli ma on wymiar 14 x 14 i nawet niewielka ilośc sadzy zmniejsza bardzo przekrój.

Szybciej też się dowiemy, że coś złego dzieje się z kominem np. zarasta smołą czy wilgotnieje, kominarz o tym powie albo i nie.

Zamieszczam zdjęcie mojej szczotki kominowej

post-26252-0-94598000-1353873126_thumb.jpg

Obecnie używam szczotki okrągłej z bardziej miekim "włosem" do sadzy jest wystarczająca. Cały zestaw musi być solidny bo niekiedy taka szczotka się blokuje i trzeba użyć dużej siły aby ją wyjąć

Szczotka z takimi blaszkami jak na pierwszym zdjęciu lepiej usuwa jakieś narosty smołowe w kominie ale musi być dokładnie dopasowana do wymiaru komina, jeżeli jest większa i się zatrzyma podczas opadania bardzo ciężko ją wyciągnąć bo blaszki trzeba przegiąć w drugą stronę.

Ja nową szczotkę pierwszy raz przeciągam z dołu do góry wtedy mam pewnośc, że się nie zatrzyma oraz można oszacować masę ciężarka jaki będzie potrzebny ewentualnie jeszcze dociąć.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie kupiłeś taką fajną kwadratową szczotkę do komina? Muszę sobie koniecznie sprawić podobną z solidnym ciężarkiem, kominiarze strasznie drogo biorą za wizytę.

Ja kupowałem zestaw kominiarski u tego gościa:

http://allegro.pl/li...?us_id=15770535

Wziąłem prostokatną szczotkę pod wymiar swojego komina, linkę 10m i ciężarek 3kg. Konkretnie ten zestaw ze szczotką 140x200:

http://allegro.pl/sz...2799351451.html

Nie bierz lżejszego ciężarka, bo na innych aukcjach sprzedają 1kg.

3kg to konieczne minimum przy nierównym wewnętrznie, ceglanym kominie. Weź od razu drugą szczotkę na zapas, bo po kilku czyszczeniach wyłamują się w niej piórka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja trochę przesadziłem bo ciężarek mam 10 kg. ale przy 5kg. klinowała się szczotka /jest trochę za duża/ ale za to fajnie czyści. Oglądałem twój komin kol. łysy1l, można tylko pozazdrościć, kiedyś też taki miałem ale po jednym sezonie palenia dmuchawo z przewago drewna trochę się zapaskudził a teraz jeszcze trochę zasmołował/palę tylko sosno/ ale niema w nim wilgoci. śr. temp. spalin jest w przedziale 100-200st. Pozdr. Arek ps. ta temp. to oczywiście na wyjściu z kotła :D

post-36363-0-36046500-1353936357_thumb.jpg

post-36363-0-91031100-1353936431_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

mój komin w zeszłym roku wyglądał podobnie jak @janklos12 teraz wygląda jak u @lysy1l (nie jest taki równy) zasługa kotła i ciągłego palenia

 

pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój komin w zeszłym roku wyglądał podobnie jak @janklos12 teraz wygląda jak u @lysy1l (nie jest taki równy) zasługa kotła i ciągłego palenia

Samo zeszło, czy coś wypalałeś, frezowałeś? Akutalnie ostatnie kilka metrów komina jest właśnie taka jak u janklos12 zasluga równiez..... kotła z dmuchawcem. W tym sezonie nowy kocioł, palenie ciągle, miarkownik, liczę, że coś się zmieni.

 

Na tak zarośnięty komin z widoczną sadzą szklistą polecasz obierki? Proszę cię kolego, przestań.

Obierki to możesz sobie stosować profilaktycznie przy takim kominie jaki jest u mnie:

Początkujący kominiarz ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

@arthi mam i dmuchawę i miarkownik pali się raczej na miarkowniku a dmuchawa tylko lekko lekko przy za dużym spadku temperatury, generalnie kocioł niezmiernie rzadko przechodzi w fazę zdymiania opału (w np słoneczny dzień) palone 24/24h komin ciepły mimo iż spaliny na czopuchu mają obecnie ok 80C (jeszcze nie byłem zobaczyć na dachu jaki jest komin po ostatniej modyfikacji palnika) ale nie widać pary takiej jak np z kotła gazowego więc nie wiem co o tym sądzić dlatego postaram się zamontować jak najszybciej czujnik na wylocie komina

 

pozdrawiam RedEd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tym kominem się zbytnio nie przejmuje, fakt smoła jest ale bardzo cieniutko zaczeła się robić przy zmniejszonym ciągu 15Pa teraz jest 25 i pali się ostrzej. Zaznaczam że palone jest tylko sosną+ łopatka węgla przy rozpalaniu, ja wiem że na tę pogodę matka powinna palić węglem ale tej sosny mam jeszcze z15m. dom mam mały 80m kociołek przerobiony na DS. ma 1m wymiennika i po godz. zaczyna się kiszenie, po zamk klapki miarkownika jest stały dopływ powietrza ale drewno albo się pali albo kisi. Będę obserwował tę smołę jak będzie więcej to sosna będzie na mrozy a teraz tylko węgiel/Vlad24 tak radził/. Jak za 2 tyg będę w domu to może zał bufor 600litr i to też jest pomysł. Gdybym to ja palił i miał czas jak matka to było by 2x na dzień ostro po 2 godz bez kiszenia drewna na 80st teraz jest ust 60st.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

janklos, spróbuj jeszcze przed sezonem trochę "dynamiczniejszego" wyczyszczenia. Zamocuj na środku ok. 20-to metrowej liny szczotkę, najpierw trochę mniejszą niż przekrój komina (szczotki możesz dobrać u tego gościa z allegro) i przeciągaj ją naprzemiennie góra - dół z kimś na dole. Ty przez komin, druga osoba przez dolną wyczystkę. Po strąceniu grubszych narostów, zmień szczotkę na nominalną i znowu ostra jazda góra-dół. W ten sposób na pewno oczyścisz komin lepiej, niż spuszczając szczotkę z ciężarkiem.

Po tym czyszczeniu możesz profilaktycznie przepalić kocioł z jakimś środkiem zapobiegającym pożarowi.

Podobno Diavolina reaguje z sadzą szklistą i smołą w taki sposób, że czyni ją niepalną, lub trudno palną. Zacznij też stosować regularnie Sadpal, który raczej nie zaszkodzi, a może tylko pomóc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie komin eksploatowany jest z kotłem CO od ponad 30 lat i jak na razie nic się nie dzieje. Komin idzie od piwnicy przez 2 piętra i strych, na strychu w ogóle nie jest ocieplony.

Ostatnio jednak zacząłem zwracać na niego większą uwagę, wcześniej były kotły górnego spalania i z kominem nie było problemów, kiedyś ojciec mi mówił że tego komina nikt nie czyścił chyba z 15 lat pod rząd bo nie było potrzeby.

 

Od 2004 roku jest Zębiec KWKD, temperatura spalin na pewno niższa niż kiedyś (w poprzednim kotle jak się dobrze napaliło, to płomień zaglądał do komina) i co za tym idzie mniejszy ciąg, od tamtej pory przeżyłem już dwa nieprzyjemne zdarzenia, raz się komin nagle z dnia na dzień zapchał (jakimś cudem wpadła do niego wkładka filcowa od buta - ptak ?), spadła na dół ale po drodze obruszyła trochę sadzy która niestety utknęła w połowie, w kotłowni było czarno od dymu. Innym razem w środku sezonu ciąg spadł tak bardzo, że miałem trudności żeby w ogóle rozpalić, a kominiarz coś nie mógł dotrzeć.

 

Od tamtej pory bardziej monitoruję to co idzie do komina, zwłaszcza że na dole w wyczystce zbiera mi się wilgoć, kiedy się nie pali.

 

Teraz odkąd mam nowy kocioł, podczas rozpalania "daję czadu" aż temperatura spalin przekroczy 150 stopni, najlepiej nawet 180-200 i czekam aż komin trochę się nagrzeje.

Potem podczas palenia staram się utrzymywać temperaturę spalin w okolicy 110-130 stopni (oczywiście spada po jakimś czasie - przy paleniu z przerwami, ale wtedy nie ma to już takiego znaczenia), po 2-4 godzinach cały komin jest nagrzany, w domu da się ręką wyczuć gdzie jest przewód kominowy, na wylocie komina temperatura przekracza 60 stopni, nawet ręką da się wyczuć, że spaliny są dość gorące.

Jeśli akurat jest jakiś dymek, to widać nawet wzrokowo, że spaliny nie "wylatują" leniwie z komina, tylko są jakby rozpędem wyrzucane.

Czy dobrze robię to się okaże na koniec sezonu grzewczego, jak będę wiedział ile spaliłem i jak zobaczę ile sadzy wyjmę z komina.

 

Zmieniłem też podejście do palenia w sezonie przejściowym - zamiast dusić cały dzień, rano palę z przytupem i przyświstem i wieczorem powtórka + nieduży zasyp na noc, w domu jakby cieplej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak miałem dopóki był górniak.

Przepalalem od góry w okresie chłodów jesiennych i nie było kłopotu.

Też czułem ręką komin na piętrze.

 

Teraz odkąd jest kocioł z podajnikiem jest problem, bo kocioł pracuje non stop (wygoda ..) i temp. na wyjściu komina jest za niska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie 190-220. przy takich parametrach piec dobrze sie rozpala do temp. zadanej i trwa to dosyc szybko.

przy mniejszej mocy PID nie moge dosc do temp. zadanej wtedy tez temp. na wylocie mam 160-190 stopni

 

dziwi mnie rowniez mala srednica rury do pieca 35 kw. bo mam tylko 160 mm. wydawaloby sie ze jest to raczej za malo :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.