Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pęknięta Rura-Lokalizacja!


CM2X

Rekomendowane odpowiedzi

icon_minipost.gif#1 icon_miniarrow.gif 17 Lis 2012 06:16

pęknięta rura-lokalizacja domowym sposobem!

 

Jak zlokalizować (domowym sposobem-czy da się w ogóle?, bez termowizji), gdzie następuje wyciek wody?. Rury pociągnięte są w ścianach pod tynkiem i płytkami (2000r., ocynkowane skręcane). Podczas napełniania instalacji wodą wyciek zauważyłem przez otwór w stropie (w piwnicy) w którym jest kołek lampy sufitowej. Strop akkermana, zapewne woda idzie kanałem :( . Na ścianach parteru (łazienka) są płytki i nic nie widać. Wyciek dość obfity ok. 1 kropla na sekundę.

 

Boję się myśleć co mnie czeka, mam tylko kilka płytek ściennych na wymianę, dlatego zależy mi na w miarę precyzyjnej lokalizacji wycieku. Przez ponad rok instalacja była pusta (woda spuszczona) myślałem, że konopie wyschły ale to chyba mało prawdopodobne?.

Z góry dziękuję za wszelkie rady i sugestie.

Edytowane przez CM2X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sambor z drugiej strony niestety nic nie widać,-ściana kominowa :) . Smok też tak myslę, że to pokłosie ostatniej zimy. Ale jak tu szukać?, nie robiłem tej instalacji :( . Które miejsca można uznać za najbardziej narażone na przemarzniecie?

Edytowane przez CM2X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najprościej będzie kupić paczkę takich samych płytek ściennych i wykuć tą rurę, przecież w razie lokalizacji też naprawisz tyko doraźnie.

Aby naprawić docelowo musi być szerszy dostęp do rury, czyli kuć będzie trzeba cały rządek płytek.

A jak ściana namoknie i wda się grzyb to będzie trzeba całą ścianę skuć, osuszyć i na nowo układać płytki.- dużooo więcej roboty.

Młotek, przecinak i kuj od rana w poniedziałek, a żonę na zakupy płytek.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jaką masz instalację(czy zbiornik wyrównawczy,czy naczynie przeponowe). Jeżeli masz zbiornik wyrównawczy to może zacznij od niego.Czyli po prostu przy piecu zaślep otwór do rury zbiornika przelewowego,i napełnij układ wodą.Jak dalej będzie ciekło to wiadomo że tam jest ok.Musisz sprawdzić jak lecą rury,które są najbliżej ścian,szukać takiego miejsca w którym rury są najbardziej narażone na przemarznięcie.Możesz zwrócić się do wykonawcy instalacji,powinien wiedzieć jak lecą rury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rury pociągnięte są w ścianach pod tynkiem i płytkami (2000r., ocynkowane skręcane). Podczas napełniania instalacji wodą wyciek zauważyłem przez otwór w stropie (w piwnicy) w którym jest kołek lampy sufitowej.

Z tej informacji zrozumiałem że masz kilka pionów które zbiegają się w piwnicy.

Ja bym szukał według poniższego rysunku.

post-12152-0-69379200-1353192649_thumb.jpg

 

Rury Wyciek dość obfity ok. 1 kropla na sekundę.

czyli około 360 ml/godzinę. Spokojnie masz dużo czasu aby przemyśleć sposób wykrycia nieszczelności.

Edytowane przez emus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, chłopaki na początku muszę Was przeprosić :( , od 2 tygodni zapieprzam jak mały motorek (łączę kominek z płaszczem wodnym+węglowy+gazowy), na dodatek izoluję poddasze i poznaję tajniki górnego spalania (pisałem o tym w innych postach), - pokłosiem tego wariatkowa jest to, że nie napisałem, ze chodzi o CWU. Emus dodatkowo wkleił rysunek :) ( podaj adres, przyjadę i zrzucę Ci węgiel za to ). Te złącza niespodzianki na prostych odcinkach rur co oznaczają?, chodzi o mufy łączące kolejne odcinki rur?. W części wykorzystam ten projekt, fajnie to wymyśliłeś :) .

Trochę więcej jak 0,3 l na godzinę, podałem tak obrazowo ;) . Wczoraj okazało się że cieknie w piwnicy już z 2-ch miejsc. Znalazłem 1 karton płytek ściennych i 1 podłogowych i to jest pocieszające.

Aby naprawić docelowo musi być szerszy dostęp do rury, czyli kuć będzie trzeba cały rządek płytek.

No tak, ale najpierw muszę ją zlokalizować. Gdybym miał dużo płytek jechałbym po kolei od pionu całymi rzędami. Już to rozpocząłem i na początek złe wieści, te rury są schowane w peszlu, może nie wszystkie? ( takim jak do przewodów elektrycznych). Instalator podpowiedział mi, że tak się robiło, aby nie było rosy na płytkach. I to niedobrze, bo ten wyciek może być nawet na kolejnej kondygnacji i peszlem schodzi w dół. Ale prawdopodobnie peszel był cięty wzdłuż więc może lokalizacja wycieku będzie łatwiejsza?. Gdyby nie ściana kominowa miałbym plamę z drugiej strony i kułbym tam właśnie,

?a tak nic z tego. Kolega podpowiada, aby zaopatrzyć się w endoskop i szukać w kanałach.

Instalator zaproponował nagrzać łazienkę tak, aby ściany były ciepłe, następnie puścić zimną wodę i:

1/. Obserwować, gdzie pojawi się rosa na płytkach najwcześniej.

2/. Sondą temperaturową (ze zwykłego miernika) mierzyć temperaturę płytek (wyciek- najniższa)

Jest to jakiś pomysł :) .

Możesz zwrócić się do wykonawcy instalacji,powinien wiedzieć jak lecą rury.

Próbowałem wczoraj, niestety nie znalazłem. Ja go nie widziałem nawet, te prace zlecał mój teść (ale niestety już go nie ma :( . Może gdzieś tam z góry patrzy i coś podpowie :).

Sambor mam na razie wykrywacz metalu ( pożyczył elektryk) i spróbuje ustalić przebieg rur. Jak uważacie na ile skuteczna była by tutaj kamera termowizyjna, kolega powiedział, że taka usługa nie jest tania a nie ma niestety żadnej pewności :(

Jeszcze raz wielkie sorry za brak precyzyjności. Za chwile się zbieram i jadę dalej walczyć :( .

Edytowane przez CM2X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

( podaj adres, przyjadę i zrzucę Ci węgiel za to ). Te złącza niespodzianki na prostych odcinkach rur co oznaczają?, chodzi o mufy łączące kolejne odcinki rur?.

Dziękuje za pomoc, ale nie mam problemów z "rzucaniem" węgla do kotłowni.

Napisz w swoim profilu skąd jesteś bo Polska jest długa i szeroka.

Jak zabrakło rury to możne być wstawiona mufa (śrubunek itp) łącząca kolejną rurę.

 

W części wykorzystam ten projekt.

To wykorzystaj tylko grzejniki zmień na umywalki, prysznice, muszle ustępowe itd.

 

Obserwować, gdzie pojawi się rosa na płytkach najwcześniej.

Ciepłą i zimną CWU w części domu mam w ten sam sposób prowadzony tylko bez peszla. Jak jest taka drobna nieszczelność to prędzej woda spłynie w dół niż pojawi się roszenie na płytkach.

Nie mam i nigdy nie miałem roszenia na płytkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę to odłożyć na kilka dni, bo wynikła potrzeba zainstalowania 2-ch grzejników w piwnicy, aby nie doświadczyć minusowych temperatur, jeżeli będzie podobna zima jak w zeszłym roku. Na marginesie ile musi być w minusie, aby doszło do rozerwania rury?. Na razie zgodnie z zasadą "myj się zimną wodą będziesz piękną i zdrową" - jakoś trzeba to przeczekać.

Emus własnie ten wypływ w dół może być mylący :( . Myślę tak - otworzę zawór i poczekam, aż woda pojawi się na parterze w najniższym punkcie tj. umywalce. Wtedy zamykam zawór i czekam ok. 1 godz., jeżeli wyjdzie wyciek to pęknięcie będzie od piwnicy do tego zaworu. Jeżeli po 1h nie będzie wycieku, wtedy pozostaje odcinek od parteru na piętro, chyba że coś źle wykombinowałem?.

Nie masz roszenia na płytkach, bo nie masz wycieku i bezpośredniego kontaktu zimnej wody z jednej strony płytki i ciepłej

glazury z drugiej, czy jakoś tak?.

 

Żeby było ciekawiej, znalazłem brulion dziennika budowy z którego wynika, że od piwnicy do 1 piętra tj. najbardziej oddalonego punktu odbioru CWU poprowadzona jest rurka do cyrkulacji (pcv :( ), która nigdy nie została podłączona, w piwnicy odnalazłem jest początek zaślepiony korkiem. Jeżeli doszło do rozszczelnienia pod wpływem mrozu to zapewne ta rura poszła by w pierwszej kolejności. Ale ją akurat łatwo sprawdzę bo nie ma żadnych odgałęzień. Zaślepię otwór na baterię i dmuchnę sprężone powietrze.

 

Smok, ale zbieg okoliczności przed otwarciem tego postu zadzwonił do mnie instalator (nie znam go nawet, kolega pomógł) i zaproponował to samo rozwiązanie co Ty ( przyznam, że jest super :) ) z tym że dodał, aby użyć zwykłej słuchawki lekarskiej. Znalem sposób na szukanie przerwanych instalacji elektrycznych i coś podobnego myślałem będzie w przypadku rur (no i jest). Tam wykorzystuje się iskrownik piezo z kuchenki gazowej przykłada na początek instalacji i przeskoki iskry w miejscu przerwania są dobrze słyszalne przez stetoskop (na szczęście tego jeszcze nie ćwiczyłem). Muszę skompletować kompresor, mam już zbiornik, zawory, tylko dopasować silnik.

Edytowane przez CM2X
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z góry dziękuję za wszelkie rady i sugestie.

Witam.

Zdecydowana większość takich przypaków, z którymi miałem przyjemność, to były przecieki na końcówkach gałązek przyłączeniowych. Nie wiem czy taką ewentualność już wykluczyłeś?

 

Bardzo często zdarza się, że do zamontowania baterii potrzebna jest przedłużka, a jakość tych podstawowych jest mizerna, stąd często pękają przy wkręcaniu krzywki, zaworka itp. (zwłaszcza gdy używa się konopii).

 

Miałem dwa identyczne przypadki do twojego, gdzie po wypłytkowaniu i białym montażu, na suficie piwnicy pojawiła się woda. W jednym pęknięta przedłużka w drugim kolano podeściowe miedzi. W oby przypadkach woda spływała rowkami w kleju do płytek, jakie tworzą się od grzebienia płytkarskiego.

 

Czy w twoim wypadku tak jest nie wiem. Sprawdź zanim zaczniesz kuć cokolwiek.

 

Widziałem niejedną rurę stalową po zamrożeniu i z żadnej nie leciało pół litra na godzinę. Pęknięcia pomrozowe rurę rozrywają wzdłuż i wycieki są potężne.

Jest też możliwość pęknięcia kształtki, wady materiałowej (dużo tego w tej chińszczyźnie ostatnio) a nawet przekorodowania rury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Końcówki gałązek sprawdziłem na początku, poodkręcałem wszystkie urządzenia końcowe. Rowek po kleju?,kurcze nie wpadłbym na to, że to kolejna droga wypływu wody :( . Teraz składam kompresor ( podpowiedź Smoka) i będę tam dopiero za dwa dni. Nie przebywam tam teraz dopóki nie skończę instalacji CO, no i nie usunę tego wycieku :( . Tak, kucie zostawiam na sam koniec. Rozglądam się (docelowo) za kamerą termowizyjną, ale tutaj nie mam żadnego doświadczenia i pewności, że to będzie lokalizacja na 100%. Ta instalacja była robiona w 2001r. i wtedy jeszcze chińszczyzny nie było :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.