Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Defro Standard.przeróbka Na Dolniaka


emilin

Rekomendowane odpowiedzi

kolega paweli nie odzywa się jak na razie,więc koledzy forumowicze...podpowiedzcie jak zrobić KPW w drzwiczkach zasypowych?same otwory na PW moim zdaniem nie wystarczą(fotki nie dam bo czyttnik kart mi nie działa)ale tam jest tak jak by podwójna blacha,trzeba by było pewnie jakąs rurke alko profil......tylko jakiej średnicy i długości?

dziś paliłem na uchylonych dwiczkach zasypowych i dymienia z komina praktycznie nie było,jak zamknąłem to kopcił niemiłosiernie(kasa w komin)

doradźcie pany jak to zrobic...długość,średnica czy moze oryginał z defro?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Moze jednak cos z tego bedzie..Kalvis-a co prawda z tego nie zrobisz ale..jesli sie nie myle to Defro nie robi przegarniacza popiołu na całej długosci rusztu i na tym opiera sie moja propozycja czyli PW przez popielnik za pomoca profila zamknietego od drzwiczek az na tylna scianke i przez ruszt do góry.Nastepnie pod pierwszym wymiennikiem koniecznie palnik ceramiczny czyli najprosciej z cegieł szamotowych i na koniec aby te modyfikacje przyniosły skutek trzeba zaslepic przewał nad wiszacym wymiennikiem czyli pewnie znow szamot w formie klina na uszczelnieniu ze sznura...te modyfikacje napewno nie groża utrata gwarancji. jednak moja propozycja opiera sie na załozeniu ze na tylnej czesci rusztu nie pracuje przegarniacz popiołu.jesli jednak tak nie jest to alternatywa bedzie podawanie PW od strony wyczystki górnej równiez za pomoca profili zamknietych ale tu wystepuja juz dwa problemy bo żywotnosc tych bedzie pewnie nie dłuzsza niz jeden sezon grzewczy(ale od czego sa sklady złomu :) )i drugi kłopot to palenie a zwłaszcza rozpalanie to jakby"wyzsza szkoła jazdy"..jesli opisane modyfikacje nie sa do zaakceptowania to pewnie duzo prosciej bedzie przerobic go na GS i sposób palenia od gory doprowadzac do perfekcji.. ;)

 

sorki że tak post pod postem.

 

Mam jeszcze pytanie co do tego powietrza wtórnego gdybym jednak chciał go przerobić na dolniaka.

Ruszt ruchomy nie jest do końca przegrody tzn.zostaje jakieś 6 cm od drugiego wymiennika,czyli była by możliwość podania PW tak jak piszesz.

Daje profil przez cały popielnik ale jak mam je podać powyżej tego rusztu wodnego skoro tam między tymi "żeberkami"wodnymi jest tylko jakiś 1cm. góra 2cm? czy dająć taką cienką rurkę aby wyjść ponad ruszt, tego powietrza wtórnego nie za mało to będzie?

Na jaka wysokość dać to PW nad palnikiem?

no i jeszcze jedno pytanko ;) jakie wymiary tego palnika zrobić?metodą prób i błędów?

Dopytuje o to dolne spalanie ponieważ ostatnio zrobiłem taki "myk"

Zaślepiłem górną szczelinę nad 1 wymiennikiem,rozpaliłem,na to węgla pod same drzwiczki zasypowe i kociołek zajebiscie trzymał zadaną mu temp.czyli 65* i stałopalność wzrosła (trudno mi teraz napisac ile,ale na pewno dłużej niż przy tradycyjnym paleniu)gdyby tak jeszcze dodać wspomiane wcześniej PW + zmodyfikowany palnik stałopalność myślę że zadowoliła by mnie jeszcze bardziej :)

Z tąd moje pytania o dolne spalanie w tym kotle

 

Pozdrawiam......początkujący palacz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego emilin.. jest zrozumiałe ze wszedłes na to forum bo szukałes pomocy ale jak sie domyslam zaczynasz kombinowac bo mijaja dwa miesiace a kocioł jakos sam nie nauczył sie prawidłowego spalania ;) pewnie chciałbys mu w tym pomóc a przy okazji sam zaoszczedzic na kosztach opału...wiedz jednak ze wkraczasz na niebezpieczna scieżke i grozi Ci poważna choroba lub w najlepszym wypadku uzależnienie od widoku płomenia..nie wiem czym masz jakies hobby czy rodzine lub dziewczyne ale jesli jesli szybko nie rozwiązesz problemu ze swoim kotłem to przebywajac dluzej na tym forum lub na forum muratora niebawem bedziesz sie zaliczał do sporej grupy "piromanów" do której zalicze rowniez siebie..nie wiem czy bedzie Ci odpowiadac taka sytuacja ze bedac u kogoś w odwiedzinach zauwazysz ze jest tam cielej (lub zimniej)niż u Ciebie a Ty automatycznie bedziesz pytał jaki opał..jaki kocioł.."jak palisz czy od gory czy od dołu"..jaki komin..ale to nie wszystko ...zostajac"piromanem zaczniesz gromadzic różne dobra doczesne w postaci termometrów ,czujników a przejeżdzajac koło marketu budowlanego zupełnie przypadkiem przyjdzie Ci do głowy ze chyba nie masz juz szamotki na kolejny palnik..Twoim" ulubionym "miejscem do przemyslen stanie sie kotłownia a Ty bedziesz sobie tłumaczył ze to normalne bo przecież palisz w kotle i musisz wiedziec jak sie teraz pali bo zmieniłes dawke powietrza..i tak przygladajac sie coraz ładniejszym płomieniom dojdziesz do wniosku ze przydałby sie bufor i mógłby stac przy tej scianie..albo ze ten kawałek ziemi obok byłby idealny pod wierzbe energetyczna..to tylko niektóre objawy choroby o roboczej nazwie"kotłomania"i nie wszystkie wymienione musza wystąpić u Ciebie ale miej swiadomosc tego co Ci grozi..na tym forum chorych jest juz dosc spory procent a zarażonych dużo wiecej..jednak napewno nikt z tego grona nie zamierza sie leczyc a co wiecej swiadomie "pogarszają"swoj stan popadając w coraz wieksza kotłomanie.. reasumujac.. jedna decyzje juz podjąłeś kupujac kocioł jaki kupiłeś a teraz przed Tobą kolejna decyzja..czyTy też chcesz być chory? Jesli masz w domu wiertarke ,szlifierke kątowa i nie daj Boże jakąkolwiek spawarke oraz potrafisz sie tym posługiwac to masz poważne szanse na chorobe praktycznie nie wyleczalna ;) ps.a co do samego kotła to palniik robisz z szamotki i połowka na leżąco a cała na niej na sztorc. zanim je umiescisz w kotle to szlifierka i tarcza do betonu wycinasz rowki o szerokosci i głebokosci ok.1cm dokładnie tak aby po umiejscowieniu pokrywały sie ze szczelinami w ruszcie wodnym i tymi rowkami przykladasz do tylnej scianki komory zasypowej czyli tam gdzie robisz palnik.duzo lepiej sie tnie taka cegla jesli lekko namoczysz obrabiana czesc.tak robilismy to u kolegi jakis miesiac temu..oprocz tego obnizylismy wysokosc pod wiszacym wymiennikem oczywiscie tez za pomoca szamotki a konkretnie 3,2cm .do podawania powietrza wtórnego wykorzystalismy kanal wentylatora aby który i tak nie był używany..z tego co wiem po modyfikacjach kolega jest prawie szczesliwy ale niestety to znów jeden zarażony wiecej ;) ...a Ty kolego kolego kombinuj bo tak naprawde każdy ma inna instalacje i nikt gotowego rozwiazania na tacy Ci nie da.. Powodzenia i pozdrawiam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za obszerną odpowiedź :)zarażony to chyba już jestem bo to forum jak i muratora śledzę niemal codziennie a jak sam zauważyłeś od założenia wątku mijają 2 miesiące a ja nadal kombinuje z tym kotłem :)

Górne palenie już wypróbowałem,teraz czas na dolne.

Z tym kanałem wentylatora to świetny pomysł mi podsunełeś na podanie PW,muszę tylko wybadać jak ten kanał tam wygląda w środku,gdzie biegnie itd.może i u mnie uda się podać PW tamtedy.

Pozdrawiam wszystkich kotłomanniaków :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszym sezonie spaliłem 5 ton, drugi rok zacząłem zabawy z kotłem - 3-4 tony. Na dziś od początku września spaliłem 1,25 tony.

 

Rano palę i zasypuje do pełna i wieczorem znów i tyle.

 

Trzeba być człowiekiem silnej wiary aby uwierzyć w to co kolega Paweli napisał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emus jak to ma w zwyczaju ,zawsze potrafi wyszukac niuanse i półprawdy w które wiekszosc z nas chciałaby wierzyc..Nie posądzam kolegi o nicku Paweli o wciskanie nam kitu ale też pomimo mojej"silnej wiary"nie potrafie logicznie uzasadnic jak to mozliwe aby zasypujac kocioł 2 razy dziennie do pełna przez 120 dni zuzyc tylko 1250 kg wegla.Już matematyka na poziomie szkoły podstawowej pozwoli nam wykazać iż to działnie powinno dac wynik o wiekszej wartosci..no chyba że u kolegi Paweli grawitacja w tym roku jest o połowe mniejsza i stad nizsza masa własna węgla..No to wtedy wszystko sie zgadza ;) ale dosc czepiania sie.. przyjmijmy ze kolega Paweli wyraził się nie w pełni precyzyjnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

emus - zapraszam na kilka dni do mnie i sobie sprawdzisz. Przy temp zewnętrznych ok -5 - 9 stC tak jest,

jeżeli temp spadnie zdecydowanie poniżej -15 st to palę trzy razy dziennie.

O PW pisałem że w drzwiach miałem rozetkę i takie drzwi do nowych wersji można zamówić w Defro.

Kształtowniki w popielniku i inne konstrukcje sprawdziłęm ale nie dają oczekiwanych rezultatów.

Palnik z szamotu i trzy zawirowywacze pomiędzy II i III ścianką, i bedzie OK.

adek - Nie samym węglem człowiek pali, w moim przypadku jest dużo drewna i bardzo dużo trocin. Patrząc obiektywnie to drewna od października spaliłem pełną kipę z Ducato ( 2- 3 m3) i 500kg trocin.

Do tego oczywiście węgiel. Mój kocioł ma zasyp tylko ok 25 kg. Ale ilośc drewna i trocin nie zmieniła się od trzech lat a mniej węgla kupiłem po prostu w tym roku.

Jak ładnie drewno poukładam i przesypę trocinami ( dla wypełnienia przestrzeni pomiędzy drewienkami ), odpalę od dołu palnikiem to taki załadunek pali się 4 godziny.

 

adek - co do choroby domorosłych kotlarzy - też to przeżyłem przez dwa sezony wiekszość czasu wolnego spędzałem w kotłowni. Jak to zwykle bywa z prototypami ciągle coś odpada, urywa się, nie działa. Ale jak doszedłem do moich dzisiejszych rozwiązań to dłem spokój bo widziałem że więcej nie wyciągne z kociołka.

Teraz poza dokładaniem, czyszeniem co dwa tygodnie, zapominam o kotle.

Dla mnie bardzo pomocny był regulator solarny który liczy ile pompa kotła pracuje, na tej podstawie sprawdziłem które rozwiązanie powoduje że pompa pracuje najdłużej ( kocioł produkuje najwięcj energii ) i to wybrałem.

Startowałem od 110 -120 impulsów na załadunek a doszedłem do 230-240 impulsów to jest około dwóch godzin pracy dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja, mam Optima Komfort ale jak mam być szczery to jedynie bym polecił Defro Optima !! Najlepiej się pali bez elektroniki w piecu naturalnym ciągiem smile.gif

 

Witam Kolegów mam dokładnie ten sam typ kotła (15kW) i syndrom kotłomanii też.

Od początku paliłem z dmuchawa - raz górą raz dołem ale stałopalność b. kiepska. Przeszedłem na miarkownik, stałopalność się poprawiła. Po lekturze wątku z muratora w-g pomysłu "JACBELFER" popełniłem u siebie "połowę" palnika i zaślepiłem górny przelot, palę dołem - efekt: mniej dymi ale jeszcze dymi. Musze jeszcze dokończyć palnik, a mianowicie wstawić szamot tak aby obniżyć pierwsza przegrodę. No i pytanie czy ktoś doświadczony by mi doradził jaki zostawić otwór w tym palniku?

post-28863-0-47643900-1358429646_thumb.jpg

post-28863-0-41434600-1358429659_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakos nie dokładnie widac PW a jesli jest współdzielone z PP czyli z popielnika to dymienie i tak bedzie wystepowac( choc nie na taką skale niz gdyby PW wcale nie było) a wtedy wielkosc palnika schodzi na drugi plan bo PW jest nie sterowalne i czasem bedzie za dużo a czasem w sam raz a niekiedy za mało.Jesli faktycznie tak jest że PWiPP sa sterowane jedynie klapka miarkownika to proponuje bardziej skupić sie na wysokosci palnika niz na polu powierzchni a precyzyjniej to chodzi o to aby zaraz nad palnikiem ustawic,zrobic,wyrzezbic,wyczarowac jakos.. ;) kanał dopalajacy chocby miał pare cm wysokosci to podniesie jeszcze bardziej temp. spalin i wzmocni ciąg kominowy oraz zwiekszy prawdopodobienstwo dopalenia spalin..nie wiem jaka jest odległosc miedzy wymiennikami w tym kotle ale jak znam zycie to bedzie tam ok 6 cm, a ponieważ Kwiatos83 dobrze radzi sobie z "rzeżbiarstwem szamotowym" (co widac na zdjeciach) to bedzie miał pole do popisu ;) Moja propozycja nie była testowana na kotle tego producenta ,wiec zaznaczam ,ze jest to rozważanie czysto teoretyczne i nie gwarantuje pełnego zadowolenia po wprowadzeniu zmian...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adek dobrze pisze, przeróbka typu "Jacbelfer" będzie miała sens tylko wtedy kiedy moc pieca będzie dobrana na styk do wymagać domu tj. klapka PG będzie cały czas chociaż trochę otwarta. Zresztą o ile mnie pamięć nie myli nawet chyba o tym pisał nawet może odpowiadam na moje pytanie. Bez powietrza wtórnego z prawdziwego zdarzenia, które będzie doprowadze spoza komory spalania raczej nie będziesz osiągniesz tego co byś chciał. Sam w ostatnio zrobiłem podobny palnik coś w stylu "Jacbelfer" i "kierownica wezyra", która brała PW z komory załadowczej i o ile przez pierwsze 4-5h góra zasypu była chłodna to i tak żar w końcu znalazł sie na samej górze zasypu. Spowodowane to było podawaniem PW przez rozetkę w drzwiach załadowczych a do tego mam chyba węgiel, który dużo ma popiołu w sobie bo potem PG nie miało siły przebić się przez żar i palnik i miałem spory problem bo piec zasypałem na noc :) a brakowało powietrza i sie tylko dymiło. Dodam jeszcze, że u mnie Palnik stanowił chyba 1/4 oryginalnego i tak huczał, że miałem mieszane uczucia co do niego i bardzo długo dochodził do temperatury zadanej. Do tego w porównaniu do palnia od góry było dużo więcej dymu (pewnie przez brak PW) i widać było, że dym wylatuje z komina jak szalony gdzie przy paleniu od góry robi to dużo, dużo bardziej leniwie (pewnie zwężony palnik powoduje zbytnie rozpędzenie spalin).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakos nie dokładnie widac PW a jesli jest współdzielone z PP czyli z popielnika to dymienie i tak bedzie wystepowac( choc nie na taką skale niz gdyby PW wcale nie było) a wtedy wielkosc palnika schodzi na drugi plan bo PW jest nie sterowalne i czasem bedzie za dużo a czasem w sam raz a niekiedy za mało.Jesli faktycznie tak jest że PWiPP sa sterowane jedynie klapka miarkownika to proponuje bardziej skupić sie na wysokosci palnika niz na polu powierzchni a precyzyjniej to chodzi o to aby zaraz nad palnikiem ustawic,zrobic,wyrzezbic,wyczarowac jakos.. ;) kanał dopalajacy chocby miał pare cm wysokosci to podniesie jeszcze bardziej temp. spalin i wzmocni ciąg kominowy oraz zwiekszy prawdopodobienstwo dopalenia spalin..nie wiem jaka jest odległosc miedzy wymiennikami w tym kotle ale jak znam zycie to bedzie tam ok 6 cm, a ponieważ Kwiatos83 dobrze radzi sobie z "rzeżbiarstwem szamotowym" (co widac na zdjeciach) to bedzie miał pole do popisu ;) Moja propozycja nie była testowana na kotle tego producenta ,wiec zaznaczam ,ze jest to rozważanie czysto teoretyczne i nie gwarantuje pełnego zadowolenia po wprowadzeniu zmian...

 

Jest dokładnie tak jak kolega się domyśla PW jest współdzielone z PP z popielnika. Myślałem o tym tak jak ktoś tu gdzieś napisał żeby podać PW z zewnątrz rurką kanałem od wentylatora tylko jest problem żeby przejść tą rurką pomiędzy rusztami wodnymi. Co do kanału dopalającego jest tak że te cegły szamotowe stoją w pionie - więc jeszcze wchodzą pomiędzy ten I i II wymiennik ale tylko po bokach 9 no i ta jedna po środku), ponieważ pomiędzy wymiennikami jest tak jak koleg pisze ok 6cm a cegła ma 3cm, więc by trzeba cięć cegłę wzdłuż a t o w warunkach garażowych ciężki temat więc myślę czy by nie zrobić z zaprawy szamotowej płytek ok 1cm grubości - po prostu zrobić odlew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli chcesz wykorzystac kanał wentylatora do PW to wcale nie musisz wyprowadzac go nad ruszt.Doprowadz je jedynie do tych 4 srodkowych centymetrowych szczelin miedzy rurkami rusztu i zadbaj o to aby własnie tam były kanały PW wydrążone w szamocie a ciąg kominowy zrobi reszte..szczególna uwage przy tym rozwiazaniu należy zwrócic na szczelnosc połączenia między kanałem wentylatora a kanałem który montujemy bo ewntualna nieszczelnosc wygeneruje nam dodatkowe niesterowalne PP a to może byc nawet niebezpieczne. .kanał dopalajacy w Twoim kotle moim zdaniem mógłby wystepowac w 2 wersjach tzn.albo jeden dlugi a wąski albo w postaci 4 kanałow kształtem zblizonych do kola lub do kwadratu..Ta druga wersja chyba łatwiejsza do wyrzeźbienia ;) Jesli wolisz wersje nr 1 to sa w sprzedaży takie płytki szamotowe 1cm lub 1.5cm to sobie wygoogluj w necie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spróbuję tak zrobić jak mówisz z tą rurką pod ruszt, w tej chwili te otwory w palniku są teraz nad szczelinami - zrobiłem tak żeby ewentualnie popiół spadał do popielnika jeśli się tam dostanie. kiedyś już googlowałem za takimi cienkimi płytkami ale rezultat był mizerny. z kanałami to wybiorę bramkę nr 2 w kwadracie - łatwiej bo już mam środkową płytkę, jak ją wyjmę to wtedy musiałbym zrobić od nowa dolną część palnika - a był by znowu problem bo odległość pomiędzy bokami jest dłuższa od długości dostępnych cegieł szamotowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przegladając strony muratora o ekonomicznym spalaniu węgla natknełem się na taki oto rysunek kotła z dolnym spalaniem.

 

dolnykociopv7.jpg

 

Czy jeśli w swoim kotle zrobie tak że PG podam przez drzwiczki zasypowe (klapka +miarkownik) a PW podam przez drzwiczki popielnikowe będzie to dobrym rozwiązaniem???

 

Taka przeróbka była by najprostsza do wykonania a nizeli bawić się z rurkami i wiercić wyczystki,lub podając PW przez kanał po wentylatorze,co w tym kotle nie jest wcale takie łatwe do zrobienia.

Co myslicie o tym rozwiazaniu??

Zresztą sam Last rico o tym pisał tutaj :)

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego&p=2833091&viewfull=1#post2833091

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czuje sie autorytetem w dziedznie spalania ale mam doswiadczenia związanie z tym sposobem sposobem podawania powietrza i u mnie na drewnie oraz na mieszance drewna z weglem w proporcji 5:1 paliło sie rewelacyjnie a jedyne o co musiałem zadbać to o odbiór ciepła czyli dobrze jest mieć bufor albo wiekszy wymiennik..na pełnym zasypie wegla pomimo sterowania klapka miarkownika szybko zajmował sie caly wsad i wiekszosc KW poszła w komin bo wymiennik nie był w stanie odebrac tak dużej ilosci energi .Powodem takiego stanu rzeczy był zapewne fakt że PW z popielnika działało również jako PP..Jesli bedziesz pilić głównie drewnem i biomasą to może byc propozyja warta wypróbowania natomiast jesli tylko węglem to raczej szukaj innego rozwiązania....ale jak napisał kolega powyżej jesli nie spróbujesz to sie nie dowiesz bo nie ma dwóch identycznych instalacji i każda może potrzebować czegos innego czyli zadziała albo nie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpaliłem dzisiaj kocioł tak jak na załączonym obrazku powyżej.....

 

Adek,jest dokładnie tak jak piszesz..... po rozpaleniu drewnem,następnie zasypaniu węglem biegałem jak wariat na zewnątrz i obserwoawałem co leci z komina :) niestety,proces odgazowywania nie przebiegał poprawnie,kombinowałem z ustawienie PW i PG ale to nic nie dało,z komina czarny dym leciał.

Dokładałem potem samego drewna i odziwo z komina nic nie leci,nawet nie widać że wogóle palę :) a na kotle 60-65*stabilne.

No nic,jutro dalej będe walczył z tym PW i nowym palnikiem.

 

pzdr.E

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dolne spalanie ciąg dalszy ;)

 

PG z pokrywy załadowczej nie wpełni mnie satysfakcjonowało

powróciłem do pierwszego rozwiązania,mianowicie PG + PW dałem z popielnika

 

Palnik z szamotki,na płasko(na ruszcie) połówka,od spodu ponacinane co by dało się rusztować,na końcu tejże szamotki powycinane otwory które zgrywają się ze szczelinami pomiędzy rusztem wodnym,na połówce postawiłem całą cegłę szamotową i znowu rzeźbienie z szczelinami na PW.

wszystko to sie idealnie zgrywa,PW idzie spod rusztu aż nad tą całą cegłę szamotową

Rozpalamy drewiankami,na to wiadro węgla i czekamy :)

Węgiel odgazowywał,z komina leciał dym ale dosyć krótko,w piecu przyjemny dla ucha szum ( słychać że palnik działa :)

 

Po ok.2 godzinach dokładka,tym razem idzie na wierzch drewno brzozowe,zasypałem to wszystko trociną (suchą) i taki oto efekt "dymu" z komina :) :)

p1050971d.jpg

Nic, zero dymu.....nie jest źle :rolleyes:

 

na kotle 70*.

p1050977m.jpg

 

Jestem w fazie wygrzewania domu także o żadnej stałopalności na razie nie mogę pisać.

 

Pozdrawia jak na razie "zadowolony" palacz DS w kotle Defro optima--linnia standard

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Kolego emilin , posiadam taki sam piec jak ty - Defro Optima standard o mocy 13 kw.

Ogrzewam nim domek parterowy o pow ok 100 m2, pale głównie węglem za pomocą miarownika ciągu.

Kombinuje troszkę z piecem bo chciałbym osiągnąć nieco dłuższą stałopalność, śledzę to forum jednak przyznam że juz sam nie wiem jak mam swój piec przerobić.

Oczywiście planuję zatkać dziurę nad pierwszą przegrodą, chce też wykonać opisany palnik z cegły szamotowej, jednak cały czas nie wiem jak zrobić z PW.

Jak ty ten problem rozwiązałeś?

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z dolnego palenia przeszedłem na górne,dolne nie do końca mnie satysfakcjonowało.często zapalał mi się cały wsad,problem tkwił jak sie domyslam w wysokosci palnika,ale nie chciało mi sie juz z nim bawić..... może jeszcze wrócę do dolnego spalania ale jak na razie większa stałopalność uzyskałem paląc od góry.

cegłą szamotowa na zaprawie zaślepiłem przegrodę miedzy pierwszym a drugim wymiennikiem,dorobiłem KPW w drzwiczkach zasypowych i jest ok.Komora załadowcza czysta,wymienniki tak samo.przy dolnym spalaniu komora załadowcza była nieźle zasmolona :huh: teraz się to ładnie wypaliło.

Jak przerobisz swój kociołek na dolne spalanie to na pewno straci on na mocy parę kw ale przy twoim metrażu i kotle 13 kw nie powinno to zrobic jakiegoś mocno odczuwalnego spadku.

Sam palnik zrobiłem tak jak juz wczesniej pisałem,czyli.

1.Na ruszcie na płasko połówka cegły szamotowej (od spodu rowki co by dało się rusztowac.)

2.na połówce jest cegła cała,na sztorc :) od strony wymiennika ponacinane w niej są rowki ok.1cm na PW tak że zgrywaja się za szczelinami w ruszcie.

Nie wiem jak to lepiej opisac,fotek na razie nie mam jak wrzucic ^_^

pzdr.E

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.