Skocz do zawartości

FireFlame

Rekomendowane odpowiedzi

Zanim zrobię porządny palnik..., kilka fotek jak to się teraz pali, i jak mała powierzchnia rusztu bierze udział w burzliwym spalaniu, i jakim wąskim gardłem to wylatuje, a grzeje...

Wymiennik jeszcze nie wygląda najpiękniej, ale poziome półki czyste prawie jak z fabryki, są nagary na wąskich bocznych powierzchniach, ale z każdym dniem po kawałku odpada. Nie będę skrobał, naskrobałem się już paląc w nim jako w górniaku. Omiatam tylko szczotką, samo w końcu wszystko odpadnie.
Palę węglem, drewnem, i kociołkowi wszystko jedno co zgazowuje. B)

 

post-44345-0-78150500-1490474655_thumb.jpg

post-44345-0-88528700-1490474656_thumb.jpg

post-44345-0-36589500-1490474659_thumb.jpg

post-44345-0-11141400-1490474660_thumb.jpg

post-44345-0-05884400-1490474661_thumb.jpg

post-44345-0-03360900-1490474662_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Długo kombinowałem z lepieniem palnika. Cement ogniotrwały drogi z przesyłką... nie skorzystałem.

Tańsza zaprawa szamotowa, sucha, tyle że się rozsypywała zawsze, i szkło wodne dodawałem....

Ale wreszcie nareszcie spiekł się na kamień palnik w kociołku ulepiony, wilgotny...

..........

Poszło szamotowej zaprawy do eksperymentów że hoho! , i tony internetu przekopane, aż powstała mieszanka do lepienia palników jak kamień:

Może komuś się przyda ten opis niepowodzeń i powodzeń...  ;

 

Trzeba się zaopatrzyć w gliniany żwirek dla kota za śmieszne pieniądze w "owadzie" itp. taki "bentonitowy", to taki rodzaj gliny, pęcznieje jak kot nasika wielokrotnie zwiększając objętość, oczywiście pod wpływem wody tak samo, i trochę przepalonego w ogniu piasku gruzowatego, czyli po najmniejszej linii oporu w parę kilo "zaprawy szamotowej suchej" za parę niewielkich złociszy z pobliskiego składu budowlanego lub marketu z cegłą w nazwie.

 

I mając te dwie substancje mieszamy je w proporcji 2 części szamotowej zaprawy, 1 część gliny (bentonitu) i zarabiamy odrobiną wody, ale naprawdę odrobiną.

Wszystkie moje niepowodzenia z lepieniem palnika czy to szamotek klejenia w/w zaprawą zawsze kończyły się słabą kruchą spoiną. BO DODAWAŁEM ZA DUŻO WODY.

 

Tym razem się udało bo zarobiłem wszystko wodą tak że ledwo było wilgotne, zbiłem z deseczek kształt palnika, wsadziłem na dół kotła, obłożyłem "zaprawą"

dobijając ją młotkiem (!) bo taka na wpół  sucha była, i wypaliło się na palnik że ta lala..

 

Pozdrawiam palaczy i naśladowców.

 

Aha , żeby nie wiem co to z dolnego palenia nie zrezygnuję, opał może być często podłej jakości i jest taki przeważnie, to nie znaczy żeby w ten sposób nie palić.

No.... rozpalanie raz na parę dni , tydzień, 10 dni, w zależności kiedy nam się zawali ruszt spiekami, kamieniami i popiołem, to jednak nie to samo co upierdliwe, codzienne czyszczenie i rozpalanie górniaka. :mellow:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Mija czas... długie miesiące... przepalone tony...

I palnik przybrał kształt odpowiedni do spalania obecnej jakości węgla.

W zasadzie w mej okolicy wchodzi w grę tylko ekogroszek z marketu albo luzem od "Pana Miecia ze Składu".

"Od pana Miecia ze Składu" jeszcze mogę mieć czarne kamienie z widocznymi warstwami namułu trzeciorzędowego wielkości kapusty lub kalibru Pomelo pomieszane w dowolnych ilościach z sortem od miału do Arbuza i to się nazywa u Niego "Grubszy Orzech"

W workach z Marketu "ekogroszek" nie lepszy, jakby ten sam sort tylko pokruszony. W paleniu to samo, i tu i tu kupa ciężkiego popiołu i kamień, aż się zastanawiam co by było gdybym palił w kotle z podajnikiem ślimakowym teraz, czy by raz na 3-dni zawleczki nie zrywało.

Dlatego "Palnik" przybrał na ten czas kształt sporego szerokiego prostokąta aby wogóle rozsądnie dało się grzać i (z bólem serca) mało kopcić albo wcale po kilku godzinach.

No po prostu nie ma węgla do palenia !

Założę chyba nowy wątek: Kupię na spółkę statek ekogroszku z Kolumbii, albo: "Kupię na spółkę z całą wsią TIRA z brykietami ze wschodu..."

:mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Antracyt z Ukrainy by załatwił sprawę , wiem że w Mazowieckim jest dwóch sprzedawców tego opału i chyba coś ok 300 za tonę tylko nie wiem czy drobne ilości ton czy cały tir ale paliwo bezdymne i piekielnie mocne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej cenie brałbym od razu całego TIR-a i na kilka lat spokój z opałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

~berthold61, ~carinus

To by było zbyt piękne aby było prawdziwe i realne. Antracyt z Ukrainy 22$ na granicy PL,
Antracyt z USA 140$ na granicy PL za tonę. Ten z USA akurat wjeżdża legalnie.
Tak na szybko wygoglowane. Echch łezka w oku się kręci. Zapłacił bym na "Składzie Pana Miecia" albo
i w "Markecie" 200$\tonę byle mi ten Antracyt przywieźli. A tak to tylko bajki...

Mam zato quiz, no nie mogę się powstrzymać. Czy znacie takie obrazki ze składu opałowego ?
A który to węgiel ? Którym chcielibyście palić ? Który to Antracyt, A który to kamień kopalniany ? Takie coś Nam sprzedają.
Nazywajcie <_<

 

 

post-44345-0-30021200-1518052646_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to sobie popaliłem. Węgiel za 1000 zł / t orzech certyfikowany, supermocny, oryginalnie zapakowany przez producenta w gustowne worki 25 kg:

Po 1 (jednej dobie palenia) dobie palenia poszło 25 kg węgla przy temp. na kotle 60-65 st C. Kociołek wyczyszczony wyodkurzany , wymuskany, wylizany wręcz,

bo będzie miodzio, będzie gorąco :P

A tu po pierwszej dobie zonk! : :ph34r: :

Oto jak wygląda certyfikowany, i się dopala na ostro w dolnopalnym kociołku "Węgiel Sztygar Orzech Ultra 28MJ Popiół < 7%, granulacja 25-50mm :

 

Takie kamienie wyciągałem z rusztu po 1 dobie palenia, i tyle nasypałem do blaszanego wiaderka razem z popielnikiem, ostatnie zdjęcie z czyszczenia to poiół i sadza z wymiennika. I na koniec "super węgiel" najlepszy w PL.

Z marketu Bri..man.

post-44345-0-91946300-1518656263_thumb.jpg

post-44345-0-13855900-1518656272_thumb.jpg

post-44345-0-66616500-1518656279_thumb.jpg

post-44345-0-45487200-1518656286_thumb.jpg

post-44345-0-24762700-1518656296_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FireFlame

Kupiłem taki sam węgiel na próbę do swojego dolniaka, to dobrze, że tylko 2 worki. Jak nim rozpaliłem w piecu, to aż mi było wstyd, zakopcilem całą okolice.

Kamieni po tych dwóch workach była taka wielka szufla,zrobie fotę jak będę w domu..

Za worek płaciłem 24 zeta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te kamienie to piaskowiec i nie maja prawa tam być, żadna kopalnia nie wypuści na rynek takiego zanieczyszczonego węgla ,od tego jest zakład przeróbki węgla na kopalni i tam są usuwane wszelkie takie zanieczyszczenia.Tu wniosek nasuwa się jeden ktoś tam te kamienia dosypał już poza kopalnią :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z rozpierającą mnie dumą i satysfakcją prezentuję dziś fotki wraz z efektami ważenia po spaleniu 18kg "Orzech Sztygar Ultra".

Uważam że pobiłem swoisty rekord długości palenia kamieniami w kotle i uzysku ciepła na 1 dobę przy 60st na kotle.

Oto efekt na mecie po 24h. :

Jak na 8kg popiołu i kamienia na 18kg brutto węgla to chyba nieźle co ?

 

:ph34r: Banda złodziei  :blink:

 

post-44345-0-75562900-1518832875_thumb.jpg

post-44345-0-76624100-1518832883_thumb.jpg

post-44345-0-72678200-1518832891_thumb.jpg

post-44345-0-98432300-1518832907_thumb.jpg

post-44345-0-57230200-1518832918_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalny węgiel z kopalni (z Polskiej kopalni ) typ 34,2 spalony w DS ze 130 kg węgla wiadro popiołu. Zadnego kamienia nie zauważyłem cały popiół bez czyszczenia czy wygaszania kotła to wszystko przepalone przelatuje przez szczeliny rusztu wodnego 10mm  przez zwykłe rusztowanie dotkniecie hakiem pogrzebaczem  :D

post-57460-0-36397500-1518860226_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

Z rozpierającą mnie dumą i satysfakcją prezentuję dziś fotki wraz z efektami ważenia po spaleniu 18kg "Orzech Sztygar Ultra".

Uważam że pobiłem swoisty rekord długości palenia kamieniami w kotle i uzysku ciepła na 1 dobę przy 60st na kotle.

Oto efekt na mecie po 24h. :

Jak na 8kg popiołu i kamienia na 18kg brutto węgla to chyba nieźle co ?

 

:ph34r: Banda złodziei  :blink:

Ale sposób nasunął się samoistnie , rzucamy łopatę węgla , łopatę kamienia i tak do pełna na przekładkę oszukując nasz kocioł być może się nie skapnie :D :D :D :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na górę mokry piasek !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Syn znajomego szukał pracy na składzie węgla. Pracodawca jasno mu powiedział, że musi sam zapracować na swój etat, czyli oszukiwać na wadze, itd... A, że chłopak z porządnej rodziny, to podziękował już na etapie rozmowy kwalifikacyjnej. Pewnie jest tak nie tylko na jednym składzie i takie potem kwiatki... Kapitalizm...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak z Kulumbi to możliwe że taki jest nie wiemy czy tam stosuje się oczyszczanie węgla tzw płuczkę  :D

Ostatnio gdzieś ze składu brałem ekogroszek na każdym worku brakowało 1 kg możliwe ze majster miał taką wagę wyskalowaną i uczciwie sprzedawał 25 kg ,albo moja waga zaniża .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalny węgiel z kopalni (z Polskiej kopalni ) typ 34,2 spalony w DS ze 130 kg węgla wiadro popiołu. Zadnego kamienia nie zauważyłem cały popiół bez czyszczenia czy wygaszania kotła to wszystko przepalone przelatuje przez szczeliny rusztu wodnego 10mm przez zwykłe rusztowanie dotkniecie hakiem pogrzebaczem :D

Jak to spalasz w DS?,to spiekający sie wegiel,chyba ze mieszasz ze słabszym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to spalasz w DS?,to spiekający sie wegiel,chyba ze mieszasz ze słabszym.

Nic nie mieszam czysty 34,2 z  kop Knurów , palniki miałem różne w różnych tematach na tym forum to opisywałem .Teraz pale na palniku pionowym PP podaje na ruszt pionowy i czesciowo pod ruszt poziomy .Uważam że ten palnik jest bardzo prosto zbudować ,nie powoduje dymienia przy otwieraniu drzwiczek zasypowych ,nie potrzebuje specjalnego wydzielonego kanału dla PW .PW pobiera sobie z pod rusztu poziomego przez szczeline w kanale powstała miedzy dwoma cegłami szamotowymi 6 cm postawionymi na sztorc ,jak na foto Nie ma problemu zawieszania ponieważ węgiel może się odgazowac w całej nawet warstwie a potem to już mamy koks który długo trzyma i dopala się na drobny popiół    :D

post-57460-0-53503200-1518888118_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@brodekb

O taki właśnie pionowy wlot do palnika Ciebie pytałem, czy w naszych mpm'ach by się sprawdził, jak czytasz ten wątek to może byś się odniósł do tego. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że opisujecie węgle i dziury wylotowe z paleniska. Dziura mego kociołka po rozpaleniu wygląda dzisiaj tak:

Jeszcze o tym węglu workowanym Sztygar z marketu.

Ogólnie to nawet nie jest całkiem tragiczny. Wzbogaciłem się dzięki niemu o palone iły i surową glinę do ogrodu, regularnych kształtów

odłamki cegieł jakby, i popiół. Tyle że nie w każdym worku aż tyle gratisów dosypali. Bo chyba bym reklamował.

Gdyby nie ten balast niedokładnie wymieszany z węglem, to byłby super opał, a tak to taki sam "Tyfus" jak od "Pana Miecia ze składu opałowego" Niepotrzebnie przepłaciłem licząc na lepszy towar.

post-44345-0-87213300-1519077197_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Historia zatoczyła koło. 1t węgla kupiona z odległego składu hmm.. "autoryzowanego"

Wcale nie drożej niż z "Marketu".

"Staszic - Ruch Staszic"

I pozamiatane...

Kto nim palił to wie...

Chce mi roztopić piec, popiołu zero prawie, i prawie jak koks.

I specjalnie przeforsowuję kociołek na 75-80 st. aby przetestować,

a wewnątrz ciągle węgiel, węgiel, nie ma gdzie dorzucić, normalnie jak otwarty grill na wietrze świeci.

Lepi się bo jakby koksujący już i trzeba poszturchać z wierzchu, ale reszta to bajka, te ciepełko i zero popiołu, tylko w kieszeni pusto :D

Reszta wstrętnego węgla "marketowego" zostaje do grzania cwu wraz z biomasą z ogrodu jak nastaną cieplejsze dni.

...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.