Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Spalanie Miału W "tłokowcu"


leszkowaty

Rekomendowane odpowiedzi

posiadam piec z "pleszewa" 27kW z podajnikiem tłokowym i sterownikiem iryd pid fl

 

miał podobno z piasta 19MJ z dużymi kawałkami węgla (kamienia)

od producenta kotła dostałem orientacyjne ustawienia dla groszku (do dopracowania indywidualnie)

PRACA

przerwa w podawaniu 3~4 minuty

dmuchawa 8~9/50

Podtrzymanie

nadmuch 25 sekund

przerwa 5 minut

krotnosc 4

na tych ustawieniach robił się jeden "wielki" spiek i przerzucało po jakimś czasie miał do popielnika

 

metoda prób i błędów, wypracowałem ustawienia

Praca

temperatura zadana 60*

przerwa w podawaniu 11 minut

dmuchawa 3/50: (podbicie o 2 biegi przez 2 minuty po podaniu paliwa)

czy takie ustawienia maja racje bytu podczas ujemnych temperatur?

na takich ustawieniach powoli dochodzil do zadanej i przechodzil w podtrzymanie na jakies 5~10 minut

po spadku temp do 58* (histereza 1*) do zadanej dochodzil po 2~4 cyklach podawania

prosił bym o jakieś rady odnośnie sposobu spalania słabego miało w "tłokowcu"

jesli potrzeba jeszcze jakies dane to chetnie je zamieszcze :)

Z gory dziekuje za pomoc i sugestie

ps. tłok jednorazowo podaje około 200 gram paliwa, a grubość warstwy paliwa na palenisku jest w granicach 5~6cm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czy się sprawdzą takie ustawienia przy mrozach to się sam przekonasz.

Natomiast na tą chwilę zwróc uwagę na to czy miał się dobrze dopala - do popielnika spada już popiół.

Czy nie robią się spieki.

 

Dziwne jest to, że przerwa w podawaniu jest 11 minut a w podtrzmaniu "siedzi" tylko 5-10min. Nic dziwnego, że powoli dochodzi zadanej temperatury skoro sam wymuszasz praktycznie pracę w podtrzymaniu. Skoro już po 5 minutach podtrzymania wchodzi sam w tryb pracy to oznacza, że już po 5 minutach jest zbyt mało energii z palnika. Czyli pozostałe 6 minut przy Twoich ustawieniach to już tylko przedmuch resztek paliwa i chłodzenie kotła powietrzem (tak ogólnie biorąc).

 

Przy słabym miale (też mam taki) czasy podawania są krótkie bo porcję trzeba szybko spalić aby wyrobić określoną moc. Natomiast przerwa podawania będzie zależała od odbioru ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@skimir czyli mam podawać często i ustawić dosyć wysoki bieg dmuchawy? (przy wysokiej dmuchawie duże spieki się robią )

czy postarać się wyeliminować podtrzymanie poprzez ciągła prace? (na niskim biegu dmuchawy o wiele mniej się spieka ten miał)

nigdzie nie mogę znaleźć jaka dawkę podają średnio podajniki tłokowe,, u mnie jest to okolo 200 gram i wydaje mi sie to duza dawka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadmuch możliwie nisko aby spieki się nie tworzyły (ale nie za wszelką cenę bo jak tam ma się palić jak w ognisku to nie ma to sensu) i aby miał się dopalał. Częstość podawania ustawić tak aby na palniku był opał - nie zsypywał się do popielnika ani nie cofał się do podajnika.

Moim zdaniem powinno byc tak, że podajesz tyle aby szybko kocioł osiągnął temperaturę zadaną a później przechodzisz w stan podtrzymania z żarem na palniku. Jak nie odbierasz gwałtownie ciepła to podtrzymanie powinno trochę potrwać.

 

Natomiast 200g - nie wiem czy to dużo czy mało ale jest to wada tłokowców - albo dajesz cały "wsyp" albo wcale. Jak masz kocioł przewymiarowany to może być problem.

Popatrz na palnik jak się pali ten miał - ma palić się takim solidnym płomieniem jasnożółtym. Jak płomień jest taki "byle jaki" to zwiększ nadmuch mimo pojawiania się spieków (podobno w miałach spieków często nie da się uniknąć). Ja mam takie popiół nie jak z drewna ale są spieki, które dosyć łatwo się rozkruszają - wystarczy lekko stuknąć pogrzebaczem. Też dążyłem do sypkiego popiołu ale nie miało to większego sensu - był dym, sadza i nie wiele mocy. W tej chwili przerwę podawania mam ustawioną na 2min z wentylatorem 25/100 (tyle, że biegów wientylatorów nie ma co porównywać - u mnie powyżej 50/100 zaczyna zdmuchiwać drobne frakcje miału z palnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na pewno troche przewymiarowany jest ten kocioł (zamówiony zanim trafiłem na to forum

przy ustawieniu przerwy 11m ogień był spokojny jak na ognisku (jak "przegrzebałem" pogrzebaczem i załapał powietrze podawane z góry to rozpalał się aż "szumialo" i plomioen kierowal sie w strone rury doprowadzajacej powietrze nad tlokiem(tak jak by w zlym kierunku))

popiół spada taki jak popcorn, jeden da sie rozgniesc inny to kamien a inny to spiek wielkosci orzecha, jest tez trpoche takiego popiolu jak z papierosa.

Tylko ze przy tym czasie przerwy to moc jakas marna :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jak już pisałem kol. leszkowaty z przezwą 11 minut to nic nie zdziałasz i jak budynek będzie potrzebował energii to kocioł nawet nie będzie miał wystarczającej energii aby zagrzać samego siebie a co dopiero zład w instalacji, aż dziw że udaje się zagrzać cwu.

 

W chwili obecnej warunki zewnętrzne nie są sprzyjające do palenia, a wyniki nie są miarodajne.

 

U mnie przy takim podawaniu w kotle praktycznie nie zachodzą żadne zmiany, owszem kocioł sam się nagrzeje ale nie ma siły aby zagrzać cokolwiek.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miał sprawdzałeś przed zakupem?

no to następnym razem z całą pewnością sprawdzisz :)

 

z miału typu 32 lub 33 nigdy nie da się uzyskać takiego płomienia jak z typu 31, on zawsze będzie bardziej lub mniej topił się i spiekał w większe grudki.

O metodach radzenia sobie z tym było już wielokrotnie pisano, można mieszać z czymś lepszym, prowadzić palnik na minimalnej mocy, dać większy nadmuch, by wypalić możłiwie dużo koksu z tych spieków ale kosztem straty kominowej. Można ograniczyć warstwę złoża do np 2 cm, wtedy nie będzie osiągało aż takich temperatur, by topił się popiół, ale koksowania i tak nie unikniemy.

Najlepszą metodą jest jednak ta pierwsza, sprawdzić przed zakupem!

Ja właśnie po takim sprawdzeniu lokalnych miałów w tym roku palę orzechem II.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli pierwsza lekcja za mną, przy następnym zakupie będę na pewno sprawdzał opal :)

miał "podobno" z piasta

czyli metoda mały nadmuch duże przerwy w dawkowaniu mogą okazać się "sposobem" na spalenie tego?

a na wieksze mrozy mieszanie z groszkiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na większe mieszaj, lub dokup czegoś lepszego, tak samo na obecne złoto jesienne dni. Ten miał możesz spalić okresie w którym uda ci się ustawić palnik tak by pracując w sposób ciągły, był w stanie ogrzać dom. Z tymi spiekami największy problem jest wtedy gdy ostygną w podtrzymaniu, Wtedy już nic nie będzie w stanie na nowo rozpalić i dopalić zawarty w nich koks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę ze przy temperaturze do 0 i może na lekkim minusie jakoś dam rade tym miałem "opalić chałupę" czyli tak zwany okres przejściowy

może w tym czasie uda mi się dojść do jakiegoś porozumienia z tym opalem i kotłem :)

dokupię ~2tony groszku :( byle tylko się nie wpakować na minę jak z tym miałem (bo zasłużę na miano zbieracza dziadowskiego opalu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po "weekendzie z kotłem" doszedłem ze u mnie żar musi być jak najbliżej podajnika (chyba złe rozumiałem ze żar nie powinien się cofać do podajnika, bo tłok podaje paliwo ~10 cm od ścianki podajnika a później wraca i zamyka otwór)

zadana 55 (histereza 1*)

przerwa podawania 5min 15sec

dmuchawa 7/50 (podbicie +2 po podaniu na 1 min)

podtrzymanie 25 sekund co 10 minut krotność 5

zaobserwowane:

mniej sadzy i ładne podbicie płomienia po podaniu paliwa (zadziałało powietrze podawane znad szuflady, wtórne czy jakoś tak)

po 2~3 podaniach dochodził do zadanej temperatury i trwał w podtrzymaniu ~15 do 20 minut

i teraz ale :( od północy do 6 zrobił się spiek trudny do przepchnięcia i cykl się popie****lil :( (spiek wielkości dwóch pieści) w popielniku trochę niedopalonych kawałków węgla i małych spieków,reszta to popiół

mam nadzieje ze nie wypale całego miału zanim przyjdzie zima :o

może jakieś sugestie od bardziej doświadczonych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może ja się nie znam, ale na tym palenisku, bo przecież palnikiem trudno to nazwać, nie da się niczego spalać dobrze i czysto. Zobacz jak wygładają palniki w multikomforcie czy granpalu. Zdaje się, że odrałeś kolejną lekcję, dotyczącą zakupu kotła. Problem w tym, że inny będziesz mógl kupic dop za kilka ladnych lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

konstrukcja kotła bardzo podobna do twojej, ale płytka palnika o niebo lepsza. W tym co ty masz, to chyba tylko ten co to wymyślił potrafił by wytłumaczyć i uzasadnić co miał na myśli. Jest tam ok 10 cm powierzchni bez żadnego napowietrzania, co więcej najprawdopodobniej chłodzonej dodatkowo wodą. By uzyskać jako taką moc, ta cienka linijka musi tak dmuchać, że mniejsze kawałki miału będą latać po całym kotle.Palenie na takim czymś latem do grzania CWU - hmm... współczuje.

post-12745-0-23265100-1350904214_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na szczęście ciepłą wodę w lecie mam z przepływowego gazowego :) byle w zimie nie zamarznąć a woda sie przy okazji nagrzeje.

skoro to palenisko jakieś lipne to jak producent dostał jakieś certyfikaty eko? chyba ze z "Google grafika"

teraz pozostaje mi się tylko nauczyć w nim palić i będzie dobrze i mam nadzieje ze ciepło tez bedzie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypuszczam ze te "listwy" napowietrzające można by w jakiś sposób wyciąć (ale co z ta przestrzenią miedzy nimi?)

nie wiem czy to widać na obrazkach ale te listwy doprowadzają powietrze z obydwu swoich stron (są jak by cztery rzędy otworów)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

kolego moja rada jest taka : nie kupuj więcej szajsowatego miału lepiej dołożyć trochę kasy i zakupić conajmniej miał 23,napewno poczujesz różnicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja mam taką samą płytkę jak w poście nr 14 kolegi Vlad24 . Umieścił on ją u siebie Witkowski ( może nawet jego palnik jest na zdjęciu , bo oni na niebiesko malują piece ) . Pomimo tego ja też mam problemy z żużleniem . Wczoraj wieczorem zrobił się spiek prawie na całej szerokości i tłok nie mógł zrzucić go do popielnika tylko zrobił taką " kupę " na palniku . Czasami jest dobrze , kiedy żar jest na początku tej płytki i przechodząc dalej powoli się ładnie wypala i idzie równo . Czasami jednak p *** się i wtedy mnie to w *** . Palę miałem z kawałkami węgla , mieszam to 1:1 z groszkiem z węgla brunatnego z obi . Fakt , przewymiarowanie pieca z podajnikiem tłokowym to problem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Teraz już jest dobrze , nie ma spieków , może kilka na cały popielnik . Na początku użytkowania , dosypywałem popiołu , miałem mokrawy miał i wychodziłem z założenia , że będzie bardziej sypki zasyp . Chyba to było przyczyną tego , że piec nie pracował prawidłowo . Pewnego dnia zrobiłem zasyp na samym miale i od tamtej pory jest super . Palenie w piecu z podajnikiem tłokowym miałem , jak najbardziej wskazane . Miał uszczelnia płytkę palnika i powoduje ładne dopalanie . Dobrze jak są też kwałki węgla/groszku .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Witam, mam problem i liczę na pomoc.

 

We wrześniu zmieniłem stary 10 letni kocioł 30 KW (był za duży na mój dom) na nowy z podajnikiem tłokowym Dworek Bis z Olkusza 23 kW. Sterownik ST 48

Problem mam taki, że są straszne spieki i kocioł duuużo pali, a mianowicie przy obecnej temp -5 stopni bierze 40 kg na dobę! Palę ekogroszkiem 24MJ

 

Ustawienia:

 

przerwa podawana - 5 minut

dmuchawa 40% (przy zejściu do 20% często piszczy sterownik i wyskakuje błąd, że źle dobrane ustawienia dmuchawy)

histenaza CO - 5 stopni

temperatura zadana - 55 stopni w godzinach 7 - 19, od 19 do 7 temp zadana 45 stopni

Histenaza CWU - 3 stopnie

temperatura zadana 45 stopni

bojler 160l (2 osoby mieszkają w domu)

ustawienie pomp - równoległe (pompa od CWU wyłącza się po osiągnieciu zadanej temp)

dmuchawa podtrzymania - 40%

czas podtrzymania 20 sek

przerwa podtrzymania 10 min

 

Potrafią się zrobić duże szerokie spieki, wkładając pogrzebacz w palenisko wygląda to jak rozstopione żelazo, do tego piec bierze około 40 kg na dobę. Stary piec spalał mi na sezon jakieś 4 tony węgla i 4 metry3 drewna, na dzień dzisiejszy 2 luty 2014 piec spalił mi trochę ponad tonę ekogroszku brunatnego, 3 tony groszku 35 mm i jakieś 500 kg ekogroszku 24 MJ, który to także się spieka, a koniec zimy daleko. Piec został rozpalony około 1 października. Proponujecie jakieś rozwiązania? Nie mam regulatora pokojowego, temperatura w domu w okolicach 22 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Duże szerokie spieki to prawdopodobnie spieki żużlowe. Aby się ich pozbyć musisz zmniejszyć nadmuch. Ponieważ nie możesz tego zrobić przez zmniejszenie obrotów dmuchawy na sterowniku to należy zakleić częściowo wlot do dmuchawy. Może okazać się konieczne zmniejszenie dawki paliwa. Aby dobrać właściwy nadmuch i dawkę paliwa obserwuj czy kocioł nie dymi. Zmieniaj tylko jeden parametr albo nadmuch albo ilośc paliwa i obserwuj efekty. Poszukaj poradnika do tłokowców kolegi Chuck, tam więcej szczegółów.

Też mam tłoka ale innego, inny palnik węc nie podam ci gotowej recepty.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.