Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Problem Z Instalacją


marco73

Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno wprowadziłem się do narzeczonej, instalację c.o robił (a w zasadzie spaprał ) jej były mąż, w instalacji non stop występuje zapowietrzanie i zagotowywanie wody (prawdopodobnie najpierw jedno a w efekcie drugie).

Powoduje to że napalenie w piecu jest czynnością na wiele godzin, na co z kolei ja nie mam czasu ani ochoty.

Schemat przedstawiłem poniżej, piec jest baaardzo stary ale ponieważ sezon grzewczy był za pasem postanowiłem nie wymieniać go w tym roku.

Naczynie wyrównawcze jest to jakby puszka do której wchodzi od dołu rura, a kiedy woda się zagotowuje to wylewa się zwyczajnie górą bo puszka nie ma żadnego "przykrycia" i w dodatku jest częściowo umieszczona nad dachem "kotłowni".

Co do schematu połączeń między kaloryferami to nie mam pojęcia bo nie wszystkie rury są na wierczhu, zapowietrzone stale są 1-2 grzejniki i nic ich nie rusza, pozostałe są gorące ale po zagotowaniu wody przeważnie robią się zimniejsze.

Jeśli coś jest niejasne to proszę o pytania, ja kompletnie się na tym nie znam bo mieszkając w mieście jedynie odkręcałem zaworek przy kaloryferze i reszta mnie nie obchodziła.

Od "byłego" niedawno się udało wyciągnąć że trzeba "dolać wody do pieca" , piec faktycznie posiada jakiś kranik z boku ale głowę bym dał że to raczej do spuszczania wody a nie jej wlewania.

post-44069-0-40899400-1349873304_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaworem spustowym kotła można też wodę w układzie uzupełniać. Najlepiej jak ma on złączkę na wąż, bo inaczej trzeba kombinować jak ten wąż podłączyć. Dopełnianie tylko i wyłącznie przy zimnym kotle, by ci ruszta od szoku termicznego nie popękały. Ostatecznie jest jeszcze opcja "barbarzyńskiego" wlania wody prosto do naczynia...

 

Rozumiem, że ten "staruszek" to zwykły śmieciak, pozbawiony wszelkiego sterowania. Palenia na zasadzie uchylania popielnika prawdopodobnie. Jeśli tak jest, to warto się zastanowić nad domontowaniem miarkownika ciągu. Wtedy gotowanie wody przestanie być problemem. Jak gotowania nie będzie, to i grzejniki nie powinny się zapowietrzać.

 

Jak masz pompę, to i filtr pewnie jest. Sprawdź, czy nie jest przypadkiem zasyfiony. Przysłuchaj się też, czy w chwili uruchomienia pompy słychać zamknięcie zaworu różnicowego (głuche uderzenie).

 

Co to za plastikowa rura i dlaczego tak dziwnie ugięta?

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to rurka plastikowa, pewnie z metalowym rdzeniem, i rozprowadza ona ciepło po części domu.

A ugięta jest bo tak to w rzeczywistości wygląda :)

Pompy na razie wyłączał nie będę bo w piecu jeszcze się pali (swoją drogą nie wiem czy ona jest niezbędna, szczególnie że zamontowana jest na tym rozgałęzieniu co chyba nie jest najlepsze dla wydajności, no ale ja się nie znam może tak ma być ) ale jestem na 90% pewien że żadnego stuknięcia przy uruchamianiu nie słychać, a włączałem ją kilkakrotnie.

Ale jutro to sprawdzę i dokładniej będę się przysłuchiwał.

Swego czasu ze znajomym spuściliśmy wodę tym kranikiem i wyleciało dużo syfu, teraz woda leci z niego już raczej czyściutka no ale może warto ten filtr sprawdzić (jak go znajdę ;) ).

 

Piec to staruszek faktycznie i rzeczywiście popielnik trzeba uchylić, ale posiada on coś w górnej części, wyposażone jest toto w jakąś dźwignię tyle że efektu jej używania nie widać więc chyba zepsute.

http://www.kotly-witkowski.pl/produkty/uks-m/06.jpg

Podobne do tego tylko bardziej prymitywne, mogę jutro fotkę zrobić.

Edytowane przez marco73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o tym pisał kolega @kiminero , to miarkownik ciągu , powinien być podłączony łańcuszkiem do klapki na dolnych drzwiczkach,

Miarkownik służy do regulacji i utrzymania jednakowej temp wody podawanej do instalacji CO

Postaraj się zapodać jakieś zdjęcie tego kotła i miarkownika

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To właśnie jest miarkownik ciągu. Pytanie czy termostat ma sprawny. Jak jest OK, to wraz z podnoszeniem się temperatury to ramię powinno się obniżać i łańcuszek popielnik domyka. Jeżeli ruchu dźwignie nie ma, to się ustrojstwo popsuło.

 

Filtr jest zawsze przed pompą (tuż przed nią na tym obejściu). Równolegle do pompy na jej poziomie powiniem być zawór różnicowy (metalowy kulisty korpus z kulą w środku).

 

PEX (ta plastikowa rura) bezpośrednio wpięta w kocioł, świadczy o fachowości wykonawcy. Cud, że przy wielokrotnym gotowaniu jeszcze się nie rozwarstwił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego łańcuszka brak panowie, ruchu też raczej żadnego ta dźwignia nie wykonuje czyli trup to jest.

Czy ten zawór można jakoś po kształcie z zewnątrz rozpoznać ? Bo całość jest jakowąś "izolacją" owinięta, ale w wielu miejscach jest ona rozerwana i pewnie da się to obejrzeć dokładniej, może będzie to pewniejsza metoda niż "na Kwintę" ;)

Ano wykonawca to fachowy jako żywo, a instalacja elektryczna jest nawet jeszcze lepsza niż ciepłownicza, autor ten sam ;)

 

Znalazłem zawór ;)

http://wlasnykat.inf...-roznicowym.jpg

czyli pompę jednak dobrze o dziwo zamontował, szok!! :D

Edytowane przez marco73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O właśnie i pod pompą masz taki trójnik skośny -to filtr , nie wiem jak są rozmieszczone zawory odcinające , ale jak są przed filtrem i za filtrem to je zakręć i wykręć korek na końcu skośnego odejścia, w środku powinna być siatka , którą trzeba oczyścić i na nowo zmontować.

Co do jakości instalacji się nie przejmuj , zawsze awarie i niedoróbki możesz "zwalić " na poprzednika ;)

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, no tak, tylko że walczę z nią ja, a diabli wiedzą co nam zima szykuje ;)

Czyli o ile rozumiem jedynym sposobem na unikanie zagotowania jest regulacja ciągu popielnikiem ?

Bo pieca już teraz wymieniał nie będę, jakoś trzeba się pomęczyć do wiosny niestety.

Edytowane przez marco73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma to sens, ale ten piec to zardzewiała ruina i bałbym się wymontowywać cokolwiek żeby się nie rozsypał :D

Wracając do zaworu kulowego, wyłączyłem pompę ze trzy razy, i niestety przy włączaniu żadnego stuku nie słychać, no chyba że jest cichutki i startująca pompa go zagłusza.

Czy felerny zawór może powodować że kilka grzejników jest zimnych ? Pompa nie przetacza wody więc tylko ciśnienie ją popycha tam gdzie daje radę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszkodzenie zaworu kulowego powoduje ruch wody na krótkim obiegu - woda wraca przez uszkodzony zawór kulowy na zasilanie i nie ma potrzebnego przepływu w instalacji .

Jeżeli możesz to wykręć ten zawór i pokombinuj aby poszło bez zaworu - jakieś korki , zaślepki aby zaślepić "wyrwę" po zaworze.

Jeżeli instalacja będzie grzać jak trzeba to kup nowy zawór, najlepiej o takich samych wymiarach lub jak stwierdzisz że warto cały zestaw z pompą ta taki..

Jak demontaż zaworu nic nie zmieni to musi być coś z zapowietrzeniem grzejników lub ze spadkami poziomych odcinków rur.

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie masz czasem koło pompy zamontowanego zaworu zwrotnego zamiast kulowego, bo takie coś też widziałem i musiałem to zmieniać. Objawy są takie same; kocioł gotuje wodę i grzejniki nie grzeją. Jak możesz to daj fotki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Porozwalaj ta izolacje. Więcej zdjęć. Zrób zdjęcie rur wychodzących z kotła. Naczynie powinno być podłączone pierwsze za kotłem od strony zasilania. Przerób naczynie i powinno się uspokoić. Pewnie pompa wylewa ci wodę przez to naczynie i dlatego grzejniki się zapowietrzają i kocioł gotuje wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejsce podłączenia "naczynia" pokazałem na schemacie, ja też zacząłem je podejrzewać bo woda faktycznie się z niego wylewa dosyć często.

Może ma za małą pojemność...

Pytanie tylko czy powietrze nie włazi też gdzie indziej i dlatego woda jest wypychana.

No i woda jest wypychana też przy wyższym biegu pompy niż pierwszy, zapomniałem o tym wspomnieć.

Edytowane przez marco73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego połącz naczynie rurą osobno jako pierwsze od kotła tylko bez żadnych zaworów.Ma być pierwsze i przed pompą. Będzie po kłopocie. Możesz dać naczynie większe i zabezpiecz je przed zamarznięciem, bo piszesz że masz stary kocioł i wątpię abyś miał zamontowany zawór bezpieczeństwa. Poszukaj schematów podłączenia naczynia w układzie z pompą.

Edytowane przez gersik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Tak naczynie wzbiorcze jest wtej chwili po stronie tłocznej pompy.Więc pompa powoduje napewno przelewanie się wody,a powietrze dostaje się też od strony naczynia.Po kilkakrotnym zagotowaniu się wody prawdopodobnie z kulki w zaworze różnicowym zrobiło się jajo,lub coś w tym rodzaju-kulka a najlepiej cały zawór różnicowy do wymiany.Kontrola filtra k/pompy konieczna.Zrób jak radzi gersik.Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No i doszło kolejne zdarzenie, przestały grzać kaloryfery w połowie domu.

Przedtem miałem problemy głównie z jednym, teraz przestały grzać wszystkie, i wszystkie wiszą na jednej rurze.

Te które wiszą na drugiej grzeją cały czas bez problemów.

Dokładniej mówiąc grzeją te zasilane rurką ze środkowego zdjęcia, natomiast te zasilane rurką podłączona za zbiornikiem wyrównawczym przestały grzać.

Zastanawiam się czy kamień i rdza ze zbiornika nie mogły jej zatkać, jest tam lekki skos więc syf mógłby się po tej stronie osadzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.