Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kocioł Zasypowy Do Przepalania + Palnik Na Pelet, Górny Czy Dolny?


gondoljerzy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

To moja pierwsza wypowiedź na forum i oczywiście od razu pytanie z wyborem kotła. Dom 210 metrów kwadratowych z lat 80tych, półtora pustaka + 5cm styropianu, ale styropian nie wszędzie położony. Okna dość szczelne plastikowe, instalacja stalowa, dawniej grawitacyjna, ale przerobiona na zamkniętą, kaloryfery w większości żeliwne. Od 15 lat dom ogrzewany olejem, kocioł 20kW bez problemu dawał sobie radę nawet przy solidnych mrozach. Temperatura w domu około 20 stopni. W kominie wkład nierdzewny, ale dość wąski. Muszę wdrapać się na komin i zmierzyć, na oko średnica 12-14cm. Komin ma wysokość rzędu 12m. Jest też drugi kanał ,,dymny", obok tego z wkładem, teraz nieużywany, rozmiar 15x15 ze zwykłej cegły. Koszt ogrzewania olejem w ostatnich latach zwyczajnie zabija, stąd decyzja przejścia na tańszy opał. Gazu nie ma i nie będzie. Do głowy przyszły mi pelety, ale wolałbym nie uzależniać się znów od jednego rodzaju paliwa i mieć możliwość palenia także w bardziej tradycyjny sposób. Obok domu spora działka, co roku jakieś drzewo idzie pod piłę. Nie bardzo też chcę wydawać kwoty rzędu 10tyś zł na gotowy kocioł. Raczej oddzielnie kocioł zasypowy, a do niego oddzielnie palnik na pelet. Powinno wyjść taniej, a z montażem sobie poradzę. Po głowie chodzi mi jeszcze dodanie do kotła jakiegoś bufora, miejsca w piwnicy mam sporo.

Nie mogę się zdecydować jakiego typu kocioł wybrać. Pierwsza myśl to był tradycyjny żeliwiak z górnym spalaniem. Wiadomo: solidny i na lata. Przed kotłem olejowym dom był ogrzewany zwykłym, stalowym górniakiem na węgiel, więc doświadczenie jakieś tam jest. Palnik na pelet w dzrwiczki, albo pod spód i palimy. Ale zacząłem czytać tutaj, na innych forach i mam mętlik we łbie. Dowiedziałem się o możliwości palenia w piecu górnym od góry i o istnieniu kotłów z dolnym spalaniem. Dawniej gdy paliłem w kotle to ,,tradycyjnie", od dołu: papier, drewienka, trochę węgla, więcej węgla, a z komina jak z krematorium. Teraz kusi mnie kociołek z dolnym spalaniem, że proces spalania lepiej kontrolowany itp. Tylko czy taki piec będzie się nadawał do nieregularnego przepalania? Czy nie będzie bardziej kłopotliwy w obsłudze? I czy ma sens dokładać do niego palnik na pelet?

Dolne spalanie chyba bardziej pasuje do palenia ciągłego, bez przerw, a gdy zrobię bufor ciepła, to mógłbym jednorazowo napalić solidnie np węglem, nagrzać bufor i niech tam sobie w piecu wygasnie. Jak się bufor podstudzi to pójdę i napalę znów, albo jak leń mnie najdzie to niech się załączy palnik na pelety.

Wybór kotła utrudnia fakt, że w mojej instalacji jest na kotle ciśnienie 1,8 bara (piwnica, parter i dwa piętra). Chcąc podłączyć kocioł bezpośrednio, a chciałbym przynajmniej częściowo przywrócić opcję obiegu grawitacyjnego, kocioł musi takie cisnienie wytrzymać. Z żeliwiakiem nie ma problemu, ale stalowe kotły w większości maja maks ciśnienie 1,5 bara.

Jeszcze jeden znak zapytania to komin. Czy piec z dolnym spalaniem pociągnie na cienkim wkładzie nierdzewnym? Czy pociąnie na takim wkładzie górny żeliwiak z mocą rzędu 20kW? Podobno do peletu lepiej żeby był taki wkład w kominie. Czy przy dość słabym ciągu nie będzie problemów ze startem palnika na pellet zamontowanego w kotle z dolnym spalaniem? Zwłaszcza w okresie wiosny/jesieni, gdy zapotrzebowanie na ciepło jest małe. Aktualny olejak potrafi się w takim przejściowym okresie cały dzień nie uruchamiać, dopiero póżno wieczorem, albo wogóle nad ranem.

Jednym słowem mnóstwo znaków zapytania i trochę strach podejmować decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem o tym, ale mam obawy. Mój kocioł olejowy jest stalowy i ma 15lat. Według serwisanta może w każdej chwili pociec. Chociaż to mogła by być ciekawa opcja: zostawić kocioł olejowy z dołożonym palnikiem na pelet, a równolegle z nim podłączyć jakiś kocioł zasypowy z buforem. Zasypowym podpiąć się pod ten drugi kanał dymny 15x15 i spokojnie czekać na awarię olejowca. Serwisant swoje wie, ale nieomylny nie jest. Różne rzeczy już świat widział, może ten kocioł pociągnie jeszcze kilka lat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Poszukaj w necie palnik na pellet -"Viking Bio"- jest to specjalna konstrukcja do zamiany z palnikiem olejowym lub gazowym, moc ok 20kW, palnik wymaga małego ciągu kominowego 10-15Pa, ew po padnięciu starego olejaka możesz kupić tylko sam kocioł bez osprzętu i przełożyć palnik

A jako drugi kocioł możesz zastosować kocioł żeliwny lub stalowy dostosowany do pracy w układzie zamkniętym

Edytowane przez sambor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi.

Viking Bio na pewno jest ciekawym palnikiem, ale jego cena dość skutecznie mnie odstrasza. Bardziej przystępne dla kieszeni są produkty Ecofire lub Kostrzewa. Jak na razie bryknąłem na głęboką wodę i kupiłem Buderusa S111 32D z dolnym spalaniem. Korci mnie dolne spalanie, a według instrukcji jest szansa że S111 pociągnie na kominie 15x15cm i 12m wysokości. Dopuszczalne ciśnienie wody w tym kotle to 2,5bara.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.