Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Uwaga Na Defro! Nieprzyjemna Przygoda.


kajko14

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Chciałbym się podzielić swoimi, niestety nienajlepszymi, doświadczeniami z firmą DEFRO.

Mianowicie przydarzyła się nam awaria pieca w/w firmy. Krótka historia. Oczywiście najpierw zakup,

montaż, no i zdawało by się, jak to bywa w filmach, "....długo i szczęśliwie" będzie nam ogrzewać

nowo wybudowany dom. Niestety! Około po półrocznym

użytkowaniu nastąpił samozapłon instalacji elektrycznej urządzenia centralnego ogrzewania.

Dokładnie zapalił się sterownik pieca. Co się z tym wiąże? Ano utrata kontroli. O godzinie

pierwszej nad ranem dośc nieprzyjemne zdarzenie.

Na szczęście udało się ugasić pożar i wygasić piec, co zapobiegło wybuchowi. Straty,

to jednak nie tylko uszkodzone urządzenie, ale niemalże cała instalacja grzewcza i podłogi w domu.

Niektóre rury niewytrzymały ciśnienia.

Szybko przystąpiliśmy do usuwania szkód. Pierszwym krokiem było, oczywiście zgłoszenie reklamacji.

Z racji tego ile kosztują piece fimry DEFRO, byłem spokojny. Przekonany,

że będzie to czystą formalnością skontaktowałem się z firmą. Kazali sobie przesłać mailowo zdjęcia

uszkodzeń. Szok!!!??? Odbieram telefon z serwisu fimry DEFRO i szanowny Pan "wszystko wiedzący"

serwisant oznajmił, że reklamacja nieuwzględniona. Powód - brak zaworu na jednej z rur.

A co ma piernik do wiatraka???!!! Według DEFRO ma. Dodam, że piec montował człowiek, który ma

autoryzację DEFRO i to nie był jego pierwszy zakładany centralny. Czekałem więc na pismo

z firmy z odmową. I czekałbym w nieskończoność. Defro nie zamierzało nic wysłać. Skontaktowałem

się więc z dyrektorem technicznym. Obiecał zapoznać się ze sprawą i odezwać. Tydzien czekania i nic.

Zacząłem się przypominać. Łaskawie zerknął na temat. Powiedział, że wina leży po stronie firmy produkującej

sterowniki. Mieli przysłać serwisantów. Czekanie, czekanie i jeszcze raz czekanie.

Po kilkunastu dniach znowu się skontaktowałem z Panem Dyrektorem. Po raz trzeci oniemiałem

usłyszawszy, co też wygadywał Dyrektor - "nie da się nic zrobić". Powiedziałem dość. Ileż można

znosić olewanie klienta i załatwianie spraw na "gębę". Jestem na etapie załatwiania niezależnej opinii

odnośnie przyczyn samozapołonu i szukam prawnika, który podejmie się walki. Radzę się dwa razy zastanowić

nad kupnem pieca marki DEFRO i zapoznać a warunkami gwarancji, bo te są absurdalne.

Mianowicie serwisant pouczył mnie również, że w monencie gdyby brakło zaislania, to również gwarancja

nie obejmuje takiego zdarzenia. Pytanie. Czy w ogóle powinno dojść do takiego zdarzenia?

Wnioskować można zatem jedno. Czyżby piece DEFRO nie miały zabezpieczeń przed zwarciamni???!!!

Dziwne. Zwykły zasilacz komputerowy posiada takie zabezpieczenie. Tak więc przemyślcie sprawę.

Dodam, że w momencie kiedy będę miał zgromadzone materiały: opinie, wyroki itp. wszystko zostanie zamieszczone ze szczegółowym opisem zaistniałej sytuacji.

 

Byłbym zapomniał. Trzy dni temu, tj. 23.04.2012 (reklamacja zgłoszona 04.03.2012) pojawił się pan serwisant by wymienić sterownik.

Myślicie - a jednak. Kosztowało mnie to 380 zł. Niestety. Sam sterownik nie ożywił pieca. A przecież spalił się nie tylko sterownik.

Co z okablowaniem???!!! Bo bokach pieca widać wyraźne przegrzania. Nie wiem jak długo wytrzyma. O ile wogóle da się go naprawić.

 

PS: Szkoda gadać. Pocieszam się tym, iż nikomu z rodziny się nic nie stało.

 

 

Kilka fotek.

 

post-41195-0-20803700-1335454589_thumb.jpg

 

post-41195-0-64363300-1335454592_thumb.jpg

 

post-41195-0-21322600-1335454621_thumb.jpg

 

post-41195-0-81881900-1335454594_thumb.jpg

Edytowane przez kajko14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chcę się z nikim kłócić, ale na moje oko, najpierw doszło do przegrzania, a dopiero później do spalenia sterownika, okablowania i obudowy.

Druga sprawa, gdybyś miał właściwie wykonaną instalację - w układzie otwartym z naczyniem wzbiorczym podłączonym dwoma rurami (bezpieczeństwa i wzbiorczą), to mógłbyś spokojnie gotować sobie wodę w instalacji, aż do rana lub do końca paliwa w kotle.

A tak, to zamiast martwić się gwarancją, ciesz się, że nikomu nic się nie stało!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czegoś tu nie rozumiem; ok spalił się sterownik i wywaliło bezpiecznik(i) zatem pompa stop, dmuchawiec stop. Następuje chwilowe przegrzanie wody w kotle które powinno zostać rozładowane przez naczynie wyrównawcze, ew rury biegnące w posadzce są również rozładowywane przez posadzkę i odbiór grzejników (podłogówka jeżeli jest ma własny obieg z zabezpieczeniem temperaturowym). Z drugiej strony przy zaniku zasilania w takim kotle powinno po prostu wygasnąć z powodu braku powietrza.

 

Także chłopie sam sobie nawarzyłeś piwa bo raz to kupiłeś Defro ze świecidełkami, a dwa że instalacja jest źle zaprojektowana skoro uległa uszkodzeniu.

Co zaś tyczy się gwarancji to prawie w każdym przypadku można sobie nią du... podetrzeć ponieważ warunki są tak wyśrubowane że teoretycznie kocioł musiałby w laboratorium stać :( i być pod stałym nadzorem serwisanta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedz jakie masz zabezpieczenie czyli dokładnie jaki wyłacznik nadmiarowo prądowy typ S lub jaka wkładka BI i czy masz rożnicówkę

 

a druga spraw to kro robił tę instalację ???? rzeznik po godzinach przyszedł z siekierą ????

piszesz że rury nie wytrzymały a gdzie zawory bezpieczeństwa ,gdzie zawór upustowy termiczny jesli to instalacja zamknieta

bo czegoś tu nie rozumiem

prosze o odpowiedź na pierwsze pytanie na poczatek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O i cisza

....

czyżby kolejny wszech wiedzacy klient co przez niesprawną instalacje uszkodził kocioł i prubuje wyłudzic naprawę ????

czy tylko takie wrazenie bo wydawało się że problem jest palący ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego @Automatyk może nie oceniajmy tak pochopnie danej sytuacji.

Może podam przykład z którym ja miałem do czynienia.

Kupiłem w zeszłym roku dom. Ogrzewany gazem i kotłem na paliwo stałe, instalacja zamknięta bez naczynia przeponowego. Jedynym zabezpieczeniem to zawory bezpieczeństwa aż 2szt. Druga sprawa to komin który był nieszczelny pod względem dymnym i koszmarnej obróbki względem dachu. Komin naprawiłem ale i tak będę stawiał nowy. Gdy kupowałem ten dom to rozmawiałem z właścicielami na temat instalacji. Oczywiście okazało się że instalację robiła firma, a inwestorzy nie znają się na tym i tyle. Nie każdy ma prawo znać się na wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I słusznie, masz tu 100% racji ale...

Zanim @kajko 14 zacznie oskarżać firmę powinien zadać sobie odrobinę trudu i odpowiedzieć na pytanie co było przyczyną awari.

Ja swoim skromnym zdaniem mogę tylko przypuszczać że kocioł był niedomknięty co spowodowało zagotowanie/wygotowanie wody z układu a dopiero wówczas od temp. uszkodził się sterownik i się to zapaliło.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikogo nie oskarżam tylko zadaję pytanie wprost

jak mamy pomódz to musimy wiedzieć co jest

 

a tak na marginesie do niedawna byłem serwisantem pewnej firmy dlatego jestem przewrazliwony bo jak czasmi przyszedł faks to juz wiedziałem że klient jest cieżki i bedzie palił głupa i w 99% gwarancja nie była uznawana bo albo nie było zabezpieczenia ,albo było ale np 20A ,albo zaworu bezpieczeństwa ,albo odpowietrznika i tak to wygląda że klient świadomie łamie prawo budowlane i ma najwięcej do powiedzenią a wytrząsa się na całą polskę jaki to do d... kocioł klimatyzator czy rekuperator , jak sie coś stanie i teraz kwestia kto przyjedzie i z jaką wiedzą do uszkodzonego kotła czy innych rzeczy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak można się czepiać klienta że piec nie zabezpieczony ,brak naczynia czy tam jeszcze jakiejś czarnej magi dla tego Gościa przecież On może być muzykiem lub innym krawcem .W pierwszym poście napisane jest Piec instalował autoryzowany magik z DEFRO i to tyle w temacie.poz Hermogenes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba sprawdzić podpis autoryzowanego przedtawiciela.

Producent ma wydać opinię, że przyczyną uszkodzenia było nieprawidłowe zamontowanie.

Wtedy do sądu, ale wiadomo na kogo.

 

Pozdrawiam.

 

P.S. Przecież są przepisy, które zmuszają gwaranta do odpowiedzi pisemnej na reklamacje klienta.

A czemu nie da się tego wyegzekwować, to niech powie autor i niech napisze czemu nie zgłosił faktu braku odpowiedzi do odpowiedniej instytucji.

Edytowane przez vernal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Szanująca się firma nie traktuje klienta w sposób opisany przez kol. kajko14. Załatwianie reklamacji telefonicznie "na gębę" nie jest chyba właściwe w takiej sytuacji, gdzie nawet nie pofatygowano się by zbadać zaistniałą poważną przecież awarię. To, że autoryzowany monter wadliwie wykonał instalację pogrąża i montera, ale też i firmę która go autoryzowała. Jak wspomnieli wyżej koledzy klient nie musi się znać na instalacjach i kotłach c.o. Powinien znać zasady obsługi kotła. Jeżeli firma wykaże, że obsługa kotła była nieprawidłowa, to faktycznie może odmówić reklamowania kotła, ale po zbadaniu całej sytuacji i na piśmie, a nie przez telefon. Ale gdy sama instalacja jest wadliwa, to dlaczego klient ma ponosić koszty naprawy, skoro wybrał drogi, czyli jak mniemał dobry kocioł.

Kolego kajko14 nie rezygnuj z wyegzekwowania swoich praw. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie to jest po kwiatkach, ale próbuj walczyć ;) , może coś wydębisz

...serwisant podpina kocioł i robi odpalenie - na tym finał, powinien przejrzeć instalację, swoją drogą producent kotła nie ponosi odpowiedzialności za skopaną instalację tylko za kocioł - ale z tym to różnie bywa, bardziej bym oponował aby wziąść się za bety instalatorowi, bo ewidentnie coś jest skopane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Dlaczego nie sprawdziłeś czy instalacja została dobrze wykonana ,przecież każdy "kowalski" który jest insatalatorem posiada uprawnienia min.ciepłownicze nie mówiąc o eksploatacyjnych czy dozorowych i to jest dla Ciebie poświadczenie fachowości instalatora.

To ,że Pan instalator mówi o autoryzacji chyba jest lekkim oszustwem wiem że jak jade na jakie kolwiek szkolenie to otrzymuje tylko dyplom ukończenia szkolenia a nie uprawnienia do montowania.Wyjątkiem jest autoryzowany serwis zewnętrzny on jako jednostka niezależna bierze na siebie odpowiedzialność za montaż.Ponadto zrób zdjęcia instalacji wtedy możemy zobaczyć i stwierdzić co było przyczyną spalenia instalacji.Koledzy piszą że masz żle zabezpieczoną istalcję -zobaczmy z czym mamy do czynienia a póżniej napiszemy swoje opinie.

Skontaktuj się instalatorem i wyjaśnij sprawe- nie obrzucaj nikogo błotem dopókie nie jsteś pewien czyja to wina.Czekamy na zdjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Opisałem swoją historię z defro w innym wątku,i z doświadczenia mogę powiedzieć że nie jest to firma która dba o klienta i i nteresuje się tym jakie problemy z kotłem ma jego urzytkownik.Po kilku rozmowach z serwisem,emailach wiem że tylko szukają pretekstu żeby się "umyć" i wmówić klientowi że wszystkiemu sam jest sobie winien,że wszystko ma wiedzieć,na wszystkim się znać,ale to nie prawda,NIE MUSZĘ się znać,bo interesuję się czym innym,a za to płacę żeby działało jak w opisie! Widzę że i na forum nie brakuje osób które pewnie są z branży i to samo wmawiają.Łatwo jest mówić jeśli Cię to nie kosztuje,i to nie twój problem,ja wiem że już nic firmy defro nie kupię właśnie za podejście do klienta,i olanie jego problemu.Sam jestem producentem,z innej branży i nie wyobrażam sobie sytuacji w której klient ma problem z moim produktem a nie zainteresował bym się jaka jest tego przyczyna!

Autor wątku może już się nie odezwie,bo podobnie jak ja sam za swoje pieniądze musi rozwiązać swój problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 lat później...

Temat stary ale mądrości kupę a znajomości z tematem żadne. Jedno pytanie dlaczego instalacja się zapaliła ? Sorry nie instalacja tylko dlaczego piec sie zapalił bo to co się spaliło było w piecu . Mam zamiar kupić piec z defro ale jedno mnie zniechęca .Serwis. Pytań mam kilka do defro. Jakie mają zabezpieczenia w przypadku awari sterownika ?Jaka szybkość serwisu gdy w środku zimy padnie mi piec a dupa będzie mi marzła a serwisant będzie czekał tydzien żeby z rejonu zebrać usterki. Kto mi zapłaci za większe koszty ogrzewania awaryjnego np grzejnikami elektrycznymi? Czy sterownik ma tryb awaryjny jak np w samochodzie jak padnie czujnik czy coś wchodzi w tryb awaryjny i działa nadal . Jakie są zabezpieczenia od przepięć czy jakieś bezpieczniki itp. Pytania, które mi rozwieją wątpliwości bo znajoma mówi mam w dupie piec gdzie na serwis czekać mam tydzień. Wole lokalnego producenta może gorsza elektronika ale piec 2,5tys tanszy a jam mi coś padnie to od ręki mi da nawet wykręci z stojącego na wystawie produktu. Sterowniki tech no super ok ale nie zniszczalne nie są nie raz padają. 1,2tys nowy pokojowy 800zl wifi z 500 zl . koszt duzy a jakie zabezpieczenia ?Chyba żadne . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.